W rozmowie z Krzysztofem Ziemcem premier Morawiecki chwalił Mariana Banasia za „przyczynienie się bardzo do usprawnienia systemu finansowego”. Raportu przygotowanego przez CBA na temat szefa NIK nie czytał, jednak zapewnił, że zamierza to zrobić w ten weekend. – Jak będę miał wyrobiony pogląd w tej kwestii, to będę mógł coś więcej powiedzieć – uchylił się od pytania. Został jednak poproszony o deklarację co do dalszych kroków w stosunku do Banasia. – Jeżeli ten raport będzie niekorzystny, być może zadzwonię do prezesa – odpowiedział Morawiecki.
Innym interesującym wątkiem z wywiadu premiera była jego ocena Stanisław Piotrowicza. Dziennikarz był ciekawy, czy Morawiecki jako syn opozycjonisty nie miał oporów by głosować za tym kandydatem do Trybunału Konstytucyjnego. według mojej najlepszej wiedzy, kilka spraw na początku stanu wojennego, prowadzonych było w taki sposób, żeby tym osobom, które były oskarżane, albo nic się nie stało – i cztery z pięciu osób zostały uwolnione z zarzutów – a jedna osoba dostała najmniejszy możliwy z tych wyroków. Ja chciałbym, żeby wszyscy byli idealni, sam nie jestem idealny, ani doskonały. W związku z tym patrzymy na cały życiorys. Patrzymy na to, co się zadziało – mówił premier.
Czytaj też:
Premier odpowiadał na pytania internautów. Jednoznacznie ocenił postawę marszałek WitekCzytaj też:
Jest wniosek o wezwanie szefa NIK Mariana Banasia przed sejmową komisję ds. służb specjalnychCzytaj też:
Marian Banaś przerwał milczenie. „Wszystkie nieruchomości nabyłem w sposób uczciwy”