Jarosław Kaczyński ogłosił w południe, że przywódcy partii europejskich podpisali wspólną deklarację. Co zawiera oświadczenie, o którym mówił prezes PiS? W dokumencie możemy przeczytać m.in., że narody czują utratę suwerennej władzy. „Unia Europejska wymaga głębokiej reformy, bo dzisiaj, zamiast chronić Europę i jej dziedzictwo oraz umożliwiać swobodny rozwój narodów europejskich, sama staje się źródłem problemów, niepokojów i niepewności” – czytamy w deklaracji.
UE ma być narzędziem radykalnych sił, które chciałyby dokonać kulturowej i religijnej przemiany Europy. Celem ma być stworzenie europejskiego superpaństwa. Zdaniem sygnatariuszy deklaracji „współpraca państw w obrębie UE powinna się opierać na tradycji, szacunku do kultury i historii, judeo-chrześcijańskiego dziedzictwa i wspólnych wartościach, a nie na ich destrukcji”.
Jarosław Kaczyński o deklaracji ideowej. Znane szczegóły
W dokumencie podkreślono, że rodzina powinna stanowić podstawową komórkę społeczną. Zwłaszcza w czasach, gdy Europa zmaga się z poważnym kryzysem demograficznym, niskim wskaźnikiem urodzeń i starzejącą się populacją. Liderzy europejskiej centro-prawicy uważają, że trzeba postawić na politykę prorodzinną, a nie masową migrację.
W oświadczeniu można przeczytać, że UE została powołana do tego, aby osiągać cele skuteczniej od pojedynczych państw. Sygnatariusze chcą stworzenia zbioru nienaruszalnych kompetencji krajów członkowskich Unii Europejskiej i odpowiedniego mechanizmu obrony. Podstawowym trybem dochodzenia do wspólnego stanowiska w obrębie wspólnoty ma być konsensus.
Odpowiedź na debatę dotyczącą przyszłości Europy. Kto podpisał dokument?
Deklarację podpisano w kilku europejskich stolicach. Oprócz Kaczyńskiego zrobili to premier Węgier Viktor Orban, Matteo Salvini i Georgia Melonii z Włoch, Santiago Abascal z Hiszpanii, Marine Le Pen z Francji, a także przywódcy partii z Bułgarii, Austrii, Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Grecji, Holandii, Litwy i Rumunii. We wrześniu w Warszawie planowana jest konferencja ideowa sygnatariuszy listu, która ma być kontynuacją inicjatywy.
Czytaj też:
Kaczyński ogłosił międzynarodowy sojusz ws. przyszłości UE. „My tej rewolucji nie chcemy”