Koniec batalii o likwidację Izby Dyscyplinarnej. Sejm zdecydował w sprawie ostatecznego kształtu ustawy

Koniec batalii o likwidację Izby Dyscyplinarnej. Sejm zdecydował w sprawie ostatecznego kształtu ustawy

Sejm
Sejm Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski/Fotonews
Posłowie odrzucili większość poprawek Senatu do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która likwiduje Izbę Dyscyplinarną. Tym samym przywrócili ustawie brzmienie niemal identyczne do tego, jakie wyszło z Sejmu. Teraz akt trafi do podpisu na biurko prezydenta.

Komisja sprawiedliwości zarekomendowała przyjęcie poprawek wprowadzonych do ustawy przez senatorów PiS i odrzuceniem wszystkich merytorycznych poprawek opozycji. Przyjęte poprawki mają charakter legislacyjny i techniczny.

Gorąco w Sejmie. Przed głosowaniem głos zabrał premier

Głosowanie nad poprawkami przebiegło w burzliwej atmosferze. Poprzedziła je przemowa premiera. – Nad Polską zawisła czarna ruska chmura i dzisiaj, wysoka izbo, jest taki czas, że musimy ze sobą jak najbliżej współpracować, także przy tym bardzo ważnym głosowaniu, które przed nami. I potrzebujemy tej jedności – oświadczył . Jednocześnie szef rządu zaatakował opozycję i wskazywał, że „ chce głosować przeciwko KPO i pieniądzom dla Polaków”. – Przynajmniej będziemy wiedzieli komu trzeba podziękować za to, że pieniądze do nas nie docierają – zaznaczył.

Na słowa premiera zareagował m.in. lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz. –Jako polityk mogę pana oceniać, ale jako lekarz muszę pana zdiagnozować. Pan jest patologicznym kłamcą! – powiedział. – Proszę o odroczenie obrad, dopóki premier Morawiecki nie podda się terapii. Nie ma dziś głosowania nad KPO. To głosowanie było rok temu i Solidarna Polska była przeciwko. Dziś jest głosowanie. Kto będzie głosował nad odrzuceniem poprawek Senatu, jest przeciwko Polsce! – oświadczył prezes PSL.

Batalia o ustawę o Sądzie Najwyższym

Prace nad przygotowanym przez prezydenta projektem likwidującym Izbę Dyscyplinarną trwały kilka tygodni. Nie obeszło się bez kontrowersji – część propozycji nie podobała się Solidarnej Polsce i zanim Sejm przyjął ustawę, do ostatniej chwili trwały negocjacje w obozie władzy, dotyczące jej ostatecznego kształtu.

W Senacie opozycja wprowadziła do ustawy blisko 30 poprawek. Przewidywały one między innymi, że do składu nowo tworzonej Izby Odpowiedzialności Zawodowej losowani będą sędziowie z co najmniej 7-letnim stażem na stanowisku sędziego SN. Politycy wykreślili z nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym przepisy, stwierdzające, że okoliczności towarzyszące powołaniu sędziego nie mogą stanowić wyłącznej podstawy do podważenia orzeczenia wydanego z udziałem tego sędziego lub kwestionowania jego niezawisłości i bezstronności.

Ustawa konieczna do odblokowania KPO

Przyjęcie projektu było koniecznym krokiem w kierunku odblokowania przez Komisję Europejską polskiego Krajowego Planu Odbudowy. KE pozytywnie zaopiniowała KPO już w ubiegłym tygodniu, jednak Ursula von der Leyen oświadczyła, że nie oznacza to automatycznej wypłaty środków dla naszego kraju. Polska będzie musiała spełnić najpierw trzy warunki: zlikwidować Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego, przyjąć zmiany w systemie dyscyplinarnym sędziów oraz przywrócić do orzekania odsuniętych sędziów. Ponadto musi zrealizować tzw. kamienie milowe, prezycyjnie określone w aneksie do decyzji KE pozytywnie omininiującej KPO. Dotyczą one m.in. systemu podatkowego, programu „Czyste powietrze” czy transformacji cyfrowej.

Czytaj też:
Premier w Sejmie: Zostawiłem za sobą złote trony i miliony dla służby publicznej

Źródło: WPROST.pl