Zełenski uważa, że na Prigożynie się nie skończy. „W Rosji może dość do kolejnego buntu”

Zełenski uważa, że na Prigożynie się nie skończy. „W Rosji może dość do kolejnego buntu”

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski Źródło:Facebook / Wołodymyr Zełenski
Już kolejny raz w ciągu ostatnich dni Wołodymyr Zełenski stwierdził, że w Rosji może dojść do następnego buntu. Zdaniem prezydenta Ukrainy siła Putina jest jedynie pozorna, a kraj pozostaje zdestabilizowany.

– Jest jasny sygnał, że w Rosji może dojść do kolejnego buntu, rewolucji. Co więcej, jest wielu ludzi, którzy mogą taki bunt poprzeć – stwierdził Wołodymyr Zełenski w rozmowie z amerykańską stacją ABC. Według prezydenta Ukrainy ruchy ze strony Jewgienija Prigożyna jedynie ujawniły słabość przywództwa Putina. – Putin nie ma w Rosji siły militarnej, a jego ludność cywilna nie jest chroniona – ocenił.

„Jeśli ktoś pomaszeruje na Kreml – nie powinniśmy być zdziwieni”

To nie pierwszy raz, kiedy Zełenski wypowiada się w podobnym tonie. Już wcześniej pojawiały się z jego strony twierdzenia, że działania wagnerowców są jedynie przyczynkiem do dalszych niepokojów w państwie, którym Rosja nie będzie w stanie im przeciwdziałać.

– Ten przywódca Rosji (red. Władimir Putin) jest już tak słaby, że nie jest w stanie obronić nawet rosyjskich regionów przed własnymi bojownikami. A jeśli pewnego dnia ktoś – np. Prigożyn lub Kadyrow – pomaszeruje prosto na Kreml, to nie powinniśmy być zaskoczeni – mówił przed kilkoma dniami podczas wizyty w Bułgarii prezydent Ukrainy.

– Wszystkie resztki rosyjskich sił zbrojnych znajdują się w okupowanych regionach naszego kraju, a ci, którzy mają gwarantować bezpieczeństwo tego reżimu w Rosji, nie mają motywacji. Dlatego teraz pozostaje nam tylko zwiększyć wspólny nacisk – dodał.

„Wszystkie historie o pełnej kontroli Putina są jedynie historiami”

Takie tezy Zełenski wygłosił także podczas rozmowy z inną amerykańską telewizją – CNN. Wskazując na destabilizację wracał do tego, za kim opowiedziały się rosyjskie regiony, podczas buntu wagnerowców.

– 18 lub 19 regionów Rosji specjalnie poparło działania Prigożyna, a 21 oficjalnie stanęło po stronie Putina. Połowa ludzi w Rosji się zastanawia. I to bardzo – twierdził nie tak dawno temu Zełenski.

– Wszystkie historie o pełnej kontroli Putina są jedynie historiami. Oznacza to, że jest to już inny Putin – nie mówię o innej osobie – to jest inny Putin pod względem władzy: stara osoba, osoba bez energii i osoba, która nie kontroluję procesów – oceniał.

Czytaj też:
Zełenski zabiera głos po spotkaniu z Dudą w Łucku. „Oddaliśmy hołd pamięci ofiar Wołynia”
Czytaj też:
Były prezydent Rosji grozi uderzeniem w Europę Wschodnią. „Tutaj nie ma się czego wstydzić”