Woody Allen powinien nakręcić o tym film pod roboczym tytułem „Druga bitwa o handel”. Pierwszą wygrał w Polsce Hilary Minc i już pod koniec lat 40. mieliśmy porządek w handlu i pustki na półkach. Drugą, niestety tylko w Warszawie, wygrała prezydent Hanna Gronkiewcz-Waltz. Absurd tego zwycięstwa straty nad zyskiem godny jest uwiecznienia przez twórcę „Zeliga”.
Wystarczy sięgnąć do jednego z tekstów Woody’ego Allena z książki „Czysta anarchia", by zrozumieć, że tylko on odda absurdalność tej bitwy. Oto wywód Allena: „Skoro czas i przestrzeń stanowią jedność, a trzeba trzech godzin, by zrobić coś, co po zrobieniu nie jest dłuższe niż sześć cali, to tego czegoś nie można sprzedać za więcej niż pięć dolarów”. Czy ktoś lepiej potrafi oddać istotę działań prezydent Warszawy, która z okrzykiem „Yes, we can” zlikwidowała Kupieckie Domy Towarowe.
Więcej możesz przeczytać w 32/33/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.