Złoty z niedowagą

Złoty z niedowagą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Producenci przekonują, że gdy euro kosztuje 3,98 zł, nic nie opłaca im się eksportować. To samo twierdzili w sierpniu 2002 r. (gdy za euro płaciliśmy 4,08 zł), w lipcu 2000 r. (4,21 zł) i w grudniu 1999 r. (4,34 zł). Wnoszę z tego, że nawet gdyby Grzegorz W. Kołodko dokonał cudu i sprawił, żeby za euro płacono 4,50 zł, eksporterom też by się nie opłacało. Cudu jednak nie będzie - w tym roku euro raczej potanieje. Gospodarcza katastrofa jednak nie nastąpi.
Producenci przekonują, że gdy euro kosztuje 3,98 zł, nic nie opłaca im się eksportować. To samo twierdzili w sierpniu 2002 r. (gdy za euro płaciliśmy 4,08 zł), w lipcu 2000 r. (4,21 zł) i w grudniu 1999 r. (4,34 zł). Wnoszę z tego, że nawet gdyby Grzegorz W. Kołodko dokonał cudu i sprawił, żeby za euro płacono 4,50 zł, eksporterom też by się nie opłacało. Cudu jednak nie będzie - w tym roku euro raczej potanieje. Gospodarcza katastrofa jednak nie nastąpi. Co bowiem znamienne, mimo iż płacz producentów zamienia się w powódź, eksport rośnie.

Efekt leżącego jot
Z opłacalnością eksportu sprawa nie jest taka prosta, jak sobie wyobrażają zwolennicy jego pobudzania dewaluacją złotego. Dewaluacja powoduje tzw. efekt leżącego jot. Po podrożeniu kursu waluty eksport rośnie, bo jest bardziej opłacalny. W chwili następnej droższe dewizy wpływają jednak na wzrost kosztów maszyn i materiałów z importu oraz inflacji. Realny kurs walutowy powraca mniej więcej do poziomu sprzed interwencji i korzyści nikną. Nasze dane statystyczne wyraźnie potwierdzają tę prawidłowość. Eksport rośnie stale, niezależnie od wahań kursowych i w coraz mniejszej zależności od koniunktury na Zachodzie. Wypływa z tego prosty wniosek, że głównym czynnikiem napędzającym eksport jest wzrost konkurencyjności polskich producentów i nawiązywanie kontaktów z odbiorcami zagranicznymi. A sprzyja temu niska inflacja i stabilność wewnętrznych parametrów ekonomicznych oraz wzrost wymagań rynku wewnętrznego. Mówiąc krótko, gdy odbiorcy krajowemu nie można już wcisnąć byle czego i trzeba się nabiedzić, by zaoferować mu dobry produkt, znacznie łatwiej zrozumieć, iż ten sam dobry produkt można sprzedać za granicę po wyższej cenie.
Lament milknie, jeżeli producenci są importerami maszyn czy materiałów. Wypowiadają wówczas opinie zgoła odmienne. Taka polityka kursowa, w której euro dla importerów byłoby maksymalnie tanie, a dla eksporterów maksymalnie drogie, jest jednak możliwa w tym samym stopniu, co pomysł pewnego prominentnego działacza PSL. Zaproponował on, by Polska nie wchodziła do Unii Europejskiej, ogłosiła się strefą wolnocłową i wprowadziła podatek importowy na zboże.

Czy złoty jest za mocny?
Przez lata przyzwyczailiśmy się, że siłę złotego (czy raczej jego słabość) określał kurs dolara. Dla Polski jednak istotniejszy jest kurs euro, gdyż do unii trafia prawie 70 proc. naszego eksportu i stamtąd pochodzi ponad 60 proc. naszego importu. Prawdą jest, że od pierwszego notowania 4 stycznia 1999 r. złoty umocnił się względem euro. Średni kurs euro w NBP przez cztery lata spadł z 4,067 zł do 3,98 zł, czyli o 2,2 proc. Oznacza to, że po uwzględnieniu wyższej w Polsce niż w unii inflacji (o 10 punktów procentowych) złoty realnie umocnił się o 12-13 proc.
Wbrew obiegowej opinii w zeszłym roku złoty wcale mocny nie był. Zawdzięczamy to ministrowi Wiesławowi Kaczmarkowi. Zmiany kursowe w decydującej mierze zależą od napływu do Polski kapitału zagranicznego. Przyciągają go potrzeby pożyczkowe rządu, które z roku na rok rosną, co złotego umacnia. Bywało jednak, że do Polski trafiały też bezpośrednie inwestycje zagraniczne (w 2000 r. aż 8,3 mld USD). Ostatnio, po spowolnieniu prywatyzacji i pogorszeniu klimatu inwestycyjnego, ten strumień dewiz istotnie zmalał (do 3 mld USD). Mniejsza podaż walut oznacza zaś, że ich cena, w tym wypadku kurs euro, rośnie.


Kurs w nieznane
Mało jest dziś w Polsce odważnych, którzy zaryzykowaliby prognozę kursową. Nie należy do nich też nasz minister finansów, który w ustawie budżetowej takiej prognozy nie zamieścił, tłumacząc, że "z punktu widzenia uczestników rynku o racjonalnych oczekiwaniach najbardziej właściwą prognozą kursu walutowego jest prognoza zakładająca względną stabilizację kursu złotego w stosunku do euro czy dolara amerykańskiego w najbliższych latach". Wolno przypuszczać, że takie stanowisko Ministerstwa Finansów jest wypadkową dostrzegania obiektywnych czynników, które mogą prowadzić do wzmacniania złotego, i subiektywnej woli dokonania cudu gospodarczego, czemu miałby służyć "kurs wspierający eksport".
Zacznijmy od dwóch czynników obiektywnych. Pierwszy to perspektywa napływu kapitału zagranicznego, związana z naszym - raczej już dokonanym - wejściem do unii. Dokładną wartość tych inwestycji potrafi przewidzieć chyba tylko wróżka, ale racjonalne wydaje się oczekiwanie, że ta wartość wzrośnie. Ponieważ potrzeby pożyczkowe budżetu nie zmaleją, napływ walut będzie większy.
Czynnik drugi wiąże się z nieuchronnym przejściem na euro. Za 4 złote w Polsce można kupić znacznie więcej niż za 1 euro w UE. Tak zwany parytet siły nabywczej złotego jest mniej więcej dwukrotnie wyższy niż relacja kursowa (z różnych, na co dzień nie dostrzeganych konsekwencji tego faktu odnotujmy tylko jeden - polscy rolnicy, dostając 55 proc. tego, co ich zachodni odpowiednicy, realnie dostaną wyższe dopłaty). A przecież w chwili przejścia na euro ceny w Polsce i na Zachodzie będą musiały bardzo się zbliżyć. Można to osiągnąć, wzmacniając kurs złotego albo przyspieszając wzrost inflacji (lub - ewentualnie - jednorazowo korekcyjnie podnosząc ceny).

Rynek i manipulacja
Mamy dwa możliwe scenariusze wydarzeń: rynkowy i manipulatorski. Przy pozostawieniu regulacji rynkowi prawdopodobne wydaje się, że złoty będzie stopniowo drożał. Pozwoli to na kontynuowanie polityki niskiej inflacji i wywoła stosunkowo niewielki szok cenowy przy ostatecznym zakotwiczeniu złotego w euro.
W wariancie manipulatorskim z kolei dokonano by administracyjnej nominalnej dewaluacji złotego albo jego kurs zbijano by interwencjami walutowymi NBP. Niewątpliwym skutkiem ubocznym takiego działania byłoby radykalne przyspieszenie wzrostu inflacji. Pomijając już inne niebezpieczeństwa, istnieje ryzyko, że wzrost cen pożarłby skutki dewaluacji, spychając realny kurs walutowy do poprzedniego poziomu.


Euro i euro bis
NBP opowiada się za rynkiem, Ministerstwo Finansów za manipulacją. W celu wypracowania wspólnego stanowiska oba ciała powołały Międzyresortową Grupę Roboczą ds. Integracji Polski z Unią Gospodarczą i Walutową. Gremium pracuje i wydało już nawet (6 października 2002 r.) wspólny komunikat. Czytamy w nim: "Uzgodniono, że do podstawowych założeń proponowanej strategii należy (...) wynegocjowanie centralnego kursu złotego w ramach ERM 2 na poziomie stwarzającym warunki do trwałego wzrostu gospodarczego i pozwalającego uniknąć napięć na rynku walutowym". Trochę dalej zapisano: "Przy wyznaczaniu tego kursu zostanie uwzględniony kurs złotego w stosunku do euro na rynku walutowym w wybranym okresie referencyjnym".
Uważny czytelnik z łatwością zauważy, że ustalono, iż istnieć będą dwa kursy: pierwszy "określony na poziomie rynkowym z pewnego okresu referencyjnego" (jak chce NBP) i drugi "ustalony na poziomie stwarzającym warunki do trwałego wzrostu gospodarczego" (jak chce Ministerstwo Finansów). Istnieć będzie zatem "polskie euro bankowe" i "polskie euro ministerialne". O wzajemnym kursie obu walut przesądzi - ha, ha - codzienny fixing w znajdującym się w pobliżu obu instytucji barze U Matysiaków (jeśli nie padł on z powodu zbyt taniej lub zbyt drogiej złotówki).

Euro na złote
  • 3,60 zł
    Rafał Antczak
    ekspert walutowy Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych
    Do III kwartału 2003 r. złoty powinien się umocnić o 10-15 proc., czyli za euro płacilibyśmy około 3,60 zł. Zagadką jest kurs w końcu roku, bowiem czeka nas wówczas zawierucha: zmieni się skład RPP, Grzegorz Kołodko przedstawi budżet na 2004 r., zobaczymy, co wyjdzie z zapowiadanej reformy wydatków państwa.
  • 3,80 zł
    Witold Orłowski
    doradca ekonomiczny prezydenta RP
    W końcu 2003 r. euro będzie kosztowało 3,80-3,90 zł. Gdyby jednak referendum unijne poszło źle, kurs euro może skoczyć nawet do 6 zł.
  • 3,85 zł
    Marcin Mróz
    główny ekonomista banku Société Générale
    Za euro zapłacimy około 3,85 zł, czyli nasza waluta pozostanie silna. Inwestorzy patrzą na Polskę raczej jak na stabilny rynek członka UE, a nie rynek wschodzący, więc kryzysy takie jak w Argentynie czy Turcji odbijają się na naszym rynku finansowym w mniejszym stopniu.
  • 3,87 zł
    Katarzyna Zajdel-Kurowska
    główny ekonomista Banku Handlowego w Warszawie
    Przy założeniu, że wejdziemy do UE, prowadzona będzie racjonalna polityka monetarna, a wojna w Iraku nie potrwa długo, można sądzić, że na koniec roku za euro zapłacimy 3,87 zł. Od lat działania na rynku finansowym były formą dyskontowania naszego wstąpienia do UE, więc nie wiadomo, co się stanie, gdyby to nie nastąpiło.
  • 4,00 zł
    Krzysztof Rybiński
    główny ekonomista banku BPH PBK
    Kurs euro powinien nadal wynosić około 4 zł. Negatywny wynik referendum europejskiego byłby szokiem dla rynku, równoznacznym z ucieczką obcego kapitału, spadkiem zainteresowania polskimi obligacjami i potężną dewaluacją złotego.
  • 4,00 zł
    Mirosław Gronicki
    główny ekonomista BIG Banku Gdańskiego
    W stosunku do euro złoty pozostanie (nominalnie) na tym samym poziomie, co w końcu 2002 r., czyli około 4 zł. Za to euro osłabnie wobec dolara. Jeśli jednak nie wejdziemy do UE, złoty może stracić w stosunku do euro nawet 20 proc.
Więcej możesz przeczytać w 2/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Współpraca:

Spis treści tygodnika Wprost nr 2/2003 (1050)

  • Fatalny sukces ludzi roku12 sty 2003Prapolacy, czyli prawdziwi Polacy, żywiący się głównie narodowymi klęskami i osobistymi porażkami, minionego roku po prostu nie powinni byli przeżyć.3
  • Peryskop12 sty 2003Kodeks Kiepskich Pracodawca jest obowiązany udzielić na żądanie pracownika i w terminie przez niego wskazanym nie więcej (co za łaskawość w stosunku do pracodawców!) niż 4 dni urlopu w każdym roku kalendarzowym. Pracownik zgłasza żądanie...8
  • Dossier12 sty 2003ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI, prezydent RP "Mój światopogląd tak wygląda - psychologicznie centrysta, ideologicznie liberalny socjalista" "Gazeta Wyborcza" JÓZEF GLEMP, prymas Polski "Trudno, aby Europa odstąpiła...9
  • Z życia Rywina12 sty 2003No i wyszło na nasze! Kiedyśmy na początku września napisali, że Lew Rywin w imieniu Leszka Millera i SLD chciał od Agory łapówkę, to się wszyscy żachnęli, i choć Monika Olejnik ministra sprawiedliwości dopytywała, to Grzegorz Kurczuk...10
  • Z życia opozycji12 sty 2003Fałszywy Aleksander Łukaszenka, czyli prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki, sprzedał samochód. Nie włas-ny, bo takowego prezes ZChN nie posiada. Prezydencki sprzedał. Ślicznego peugeota 607, naszpikowanego ultranowoczesną elektroniką jak...11
  • M&M12 sty 2003Próba przyjaźni Nasza przyjaźń przeszła, przyjacielu luby, przez najcięższe próby. Jest najwyższej próby. A od dziś należy do dobrego tonu, by ta próba była próbą mikrofonu. Marek Majewski12
  • Playback12 sty 200312
  • Ratowanie eurocyrku12 sty 2003Noelle Lenoir, francuska minister ds. europejskich, walczy o to, by Parlament Europejski nadal obradował w Strasburgu. Francja wyłoży 45 mln euro na projekt, który ma dowieść, że siedziba parlamentu powinna pozostać w tym francuskim...12
  • Fotoplastykon12 sty 200314
  • Poczta12 sty 2003Edukacja, nie agitacja Teraz, kiedy wiemy, na jakich warunkach Polska może wejść do UE, nadszedł właściwy moment, by rozpocząć merytoryczną, pozbawioną ideo-logicznego zacietrzewienia debatę publiczną na ten temat. Polskie radio i telewizja...16
  • Kadry12 sty 200317
  • Ludzie Człowieka Roku 200212 sty 2003Porwali Europę dla Europy. Ta gra słów oddaje istotę zasług dwóch polityków, którzy wywarli ogromny wpływ na życie Polaków i pozostałych Europejczyków.18
  • Europa story12 sty 2003Leszek Miller i Günter Verheugen: Ludzie Człowieka Roku 200220
  • Przewodnicy12 sty 2003Komu przyznałby tytuł Człowieka Roku Tadeusz Mazowiecki, komu Lech Wałęsa, Adam Michnik, Henryka Bochniarz, Andrzej Lepper... Wyniki ankiety "Wprost":28
  • Rządowi anarchiści12 sty 2003Najdroższe jest to, co bezpłatne32
  • Premierzy w malinach12 sty 2003I Wincenty Witos, i Leszek Miller wybrali drogę honoru, ale też niemal pewnych dalszych kłopotów35
  • Giełda i wektory12 sty 2003Hossa Świat Kochanie, kupiłem miasto Sprzedać można wszystko, o czym przekonują Kalifornijczycy. 670 mieszkańców Bridgeville wystawiło na internetowej aukcji eBay... swoje miasto. Anonimowy kupiec za 1,78 mln USD nabył 32,3 ha ziemi, 2,5 km...36
  • Złoty z niedowagą12 sty 2003Producenci przekonują, że gdy euro kosztuje 3,98 zł, nic nie opłaca im się eksportować. To samo twierdzili w sierpniu 2002 r. (gdy za euro płaciliśmy 4,08 zł), w lipcu 2000 r. (4,21 zł) i w grudniu 1999 r. (4,34 zł). Wnoszę z tego, że nawet gdyby...38
  • Zdobywcy Dzikiego Wschodu12 sty 2003Piętnowany przez peerelowską propagandę "prywaciarz" lub "badylarz" był faktycznym panem na wygłodniałym, odciętym od świata rynku - łagodził rozpaczliwą niewydolność "gospodarki braku".42
  • Skrzydła ryzyka12 sty 2003Czy futuryści zdobędą niebo?44
  • Feldstein12 sty 2003Objawił się następca Alana Greenspana?46
  • Załatwione odmownie12 sty 2003Jak się ubezpieczyć od ryzyka uszczęśliwiania nas przez cholernych amatorów dobrych uczynków?48
  • Supersam12 sty 2003Powrót eleganckich mężczyzn Jeszcze na początku 2001 r. wielcy kreatorzy mówili, że męska moda szybko się feminizuje. Dzisiaj okazuje się, że taka prognoza była przedwczesna. Tradycyjna elegancja znów staje się modna. Przyczyn...50
  • Niedzielni ziemianie12 sty 2003Zapanowała moda na zakup ziemi rolnej. W Polsce już za 1000 zł można kupić spory kawałek gruntu. Rośnie grono niedzielnych ziemian.52
  • Rezerwat dla palaczy12 sty 2003Doktor rynek oducza palenia56
  • Człowiek z krzemu12 sty 2003Rozpoczęła się era komputeryzacji człowieka60
  • Marmelada na księżycu12 sty 2003Piotrze drogi! ZnajdujĘ w skrzynce awizo, biegnę na pocztę, a tu list i przesyłka od naszego nieocenionego czytelnika, pana Janusza Milewskiego z Frankfurtu nad Menem. Pan Milewski przysłał nam po słoiczku powideł. Wprost z Niemiec. I zwraca uwagę...62
  • W nowych spodniach12 sty 2003W nowym roku ruszam moją tratwą w podróż przez czas w stroju i nastroju europejskim63
  • Boscy kosmici12 sty 2003Klonujcie się! - brzmi pierwsze przykazanie realian.64
  • Jeszcze was zaskoczę12 sty 2003Spotkanie z ARKADIUSEM, projektantem mody65
  • Ruchome ilustracje12 sty 2003Filmy powinna finansować publiczność przez to, że chce je oglądać. Jeśli nie chce, pozostaje szukać ekscentrycznego sponsora67
  • Dziecięca zbrodnia i kara12 sty 2003Przed stu laty triumfy w Europie swięciła czarna pedagogika68
  • Know-how12 sty 2003Mężna płeć Białko GIRK2 sprawia, że to mężczyźni są bardziej odporni na ból niż kobiety - wynika z badań przeprowadzonych przez dwie grupy naukowców z Rockefeller University oraz z University of Texas. Uczeni mają nadzieję, że...71
  • Emigracja tęgich głów12 sty 2003Najlepsi polscy uczeni w Ameryce72
  • Mózg na huśtawce12 sty 2003Co dwudziesty z nas cierpi na przemienne stany skrajnej depresji i nadaktywności.76
  • Prehistoryczna wojna światowa12 sty 2003Dwa lata temu podczas burzy szalejącej w Dos Pilas - osadzie, ukrytej głęboko w dżungli przy granicy Gwatemali i Meksyku - drzewo wyrwane z korzeniami odsłoniło dziesięć schodów gigantycznej piramidy Majów.78
  • Bez granic12 sty 2003Niewiele wiadomo o losie mieszkańców Wysp Salomona, nad którymi przeszedł niszczycielski cyklon Zoe. Porywy wiatru dochodzące do 300 km/godz. podniosły fale o wysokości 11 m, które zalały wyspy. Zerwana została nawet łączność...82
  • Polska Unia Konserwatywna12 sty 2003W poszerzonej UE będziemy często mówić "nie!"84
  • Życie w trumnie12 sty 2003Aby przetrwać zimę, Koreańczycy z północy stawiają w mieszkaniach foliowe namioty88
  • Przyjaciele Saddama12 sty 2003Husajna wspiera międzynarodówka dyktatorów. Ale wygranej wojny Saddama z Ameryką nie przewidują nawet najczarniejsze scenariusze.91
  • Filtr do unii12 sty 2003Lepper zapowiada, że rozpoczyna kampanię informacyjną o UE i rusza na bazary95
  • Menu12 sty 2003Świat Diana znów pijana "Przewróciła się i śmiała" - napisał w raporcie policjant, który aresztował Dianę Ross za prowadzenie samochodu po pijanemu. Słynna piosenkarka od lat nie wylansowała żadnego przeboju, a mimo...96
  • Seksowny wiek XX12 sty 2003Współczesna sztuka przejadła się seksem.100
  • Kino Tomasza Raczka12 sty 2003Harry Potter i komnata tajemnic Reżyseria: Chris Columbus W rolach głównych: Daniel Radcliffe, Richard Harris, Maggie Smith, Kenneth Branagh. USA 2002 Ekranizacja drugiej części ulubionej bajki przełomu wieków. W Hogwarcie, szkole...103
  • Pornograf Bellmer12 sty 2003Urodzony w Katowicach Hans Bellmer jest zaliczany do gigantów surrealizmu104
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego12 sty 2003MAKOWIECKI BAND Makowiecki Band Złoty chłopiec programu "Idol" przemówił własnym głosem. Okrzyknięty dość wcześnie emocjonalno-stylistycznym dublerem Gawlińskiego udowadnia, że potrafi funkcjonować bez medialnej kroplówki....105
  • Reżyser12 sty 2003Kazimierz Dejmek 1924-2002 Kazimierz Dejmek kojarzy się z tak różnymi dokonaniami, jak socrealistyczna "Brygada szlifierza Karhana" (1949), polityczne "Dziady" (1967), pełne artystycznych sukcesów kierowanie...106
  • Kino w San Rywino12 sty 2003W życiu jak w filmie. "Taśmy prawdy" ujawnione przez Michnika zatrzęsły nie tylko naszą kinematografią.108
  • Palcem po mapie12 sty 2003Będąc autorem od przypadku do przypadku, cierpię na syndrom pustej kartki. Jestem podobny do jednego z bohaterów "Dżumy" Camusa, który (bohater, nie Camus) pragnął napisać powieść, nigdy jednak nie wyszedł poza pierwsze, wciąż cyzelowane zdanie.108
  • Organ Ludu12 sty 2003TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 2 (15) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 6 stycznia 2003 r. Cena + VAT + ZUS + winieta Nauka w służbie społeczeństwa Optymistyczna prognoza na 2003 rok Ekonomia jest dziedziną, w której bardzo...109
  • Śnieżynka gorąca pierzynka12 sty 2003Mikołaj za 50 zł to usługa dla całej rodziny. Dzieci ciągną Mikołaja za brodę, a tatuś ciągnie Śnieżynkę do sypialni110