Strategia taktyków

Strategia taktyków

Dodano:   /  Zmieniono: 
O nietrwałości "trwałego ożywienia gospodarczego"
Widzimy w Polsce oznaki trwałego ożywienia" - stwierdziła Susan Schadler, przewodnicząca misji Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Polsce ("Rzeczpospolita" z 21 lipca 2003 r.). Cóż, skoro MFW widzi trwały wzrost gospodarczy, to wielu uwierzy, że tak jest istotnie, albowiem Roma locuta, causa finita ("Rzym przemówił, sprawa zamknięta"). I chociaż wokół liczb przytoczonych w cytowanym wywiadzie powstało nieco zamieszania, to trwałości ożywienia jakoś nikt nie dementuje.

Jaskółki, które wiosny nie czynią
Szybszy wzrost gospodarczy w drugim kwartale 2003 r. dostrzega wielu. Tyle że na ogół nie łączy się tego z trwałością ożywienia. Niewątpliwymi jego oznakami są miesięczne dane o produkcji przemysłowej i handlu. Produkcja przemysłowa w kolejnych miesiącach drugiego kwartału rosła o 8,5 proc., 11,7 proc. i 7,8 proc. W całym pierwszym półroczu, w porównaniu z tym samym okresem 2002 r., wzrosła o 6,7 proc. Są to, uwzględniając niekorzystne środowisko instytucjonalne w kraju (biurokrację) i słabą koniunkturę u naszych partnerów handlowych za granicą, wyniki bardzo pozytywne.
Jeszcze lepiej spisuje się przemysł przetwórczy, gdzie produkcja od stycznia do czerwca wzrosła o 8,1 proc. Ponieważ najszybciej rośnie produkcja w branżach o wysokim udziale eksportu w sprzedaży, do niedawna niedoceniany eksport jest dziś motorem wzrostu gospodarczego. Właściwie na tym można zakończyć listę naprawdę dobrych wiadomości. Z resztą mamy już raczej pod górkę.

W poszukiwaniu klienta
Przede wszystkim, nie bardzo widzę źródła wzrostu popytu. W końcu ktoś w kraju musi kupić wytworzone dobra i usługi, aby popyt wewnętrzny wzrósł! Tymczasem tzw. fundusz płac ciągle się kurczy (w czerwcu o 0,5 proc. w skali roku), bowiem bezrobocie rośnie szybciej niż płace malejącej liczby zatrudnionych. Inne źródła zasilania popytu, którym są oszczędności gospodarstw domowych, maleją już od pięciu kwartałów. Alternatywą dla oszczędności - jako źródła finansowania konsumpcji i inwestycji (mieszkaniowych, zakupów artykułów trwałego użytku) - są kredyty. Tempo wzrostu liczby udzielonych gospodarstwom domowym kredytów maleje jednak od wiosny 2001 r. i od paru miesięcy utrzymuje się na poziomie jednocyfrowym (8,5 proc. w skali roku).
Niepokoi mnie również "tąpnięcie" tempa wzrostu konsumpcji indywidualnej z 3,3 proc. w 2002 r. i 3,5 proc. w ostatnim kwartale tegoż roku do zaledwie 1,4 proc. (!) w pierwszym kwartale roku 2003. Może to spadek jednorazowy, ale niewykluczone, że to zapowiedź rosnących kłopotów finansowych gospodarstw domowych. Inaczej mówiąc, nie mają one czym płacić. Wzrost produkcji może się zatem przełożyć co najwyżej na wzrost zapasów gotowych wyrobów.

Wielki deficyt za mały wzrost
Jeśli tempo wzrostu konsumpcji indywidualnej spadnie, a inwestycje nie wzrosną (lub wzrosną niewiele), co uważam za najbardziej prawdopodobne, wzrost gospodarczy nie przyspieszy nawet do przewidywanych ostatnio 3 proc. Warto podkreślić różnicę założeń czasowych przyjętych przez MFW i przeze mnie. Dla mnie trwały wzrost to taki, który wychodzi poza cykl koniunkturalny i utrzymuje się na dość wysokim poziomie przez 3-7 lat. Tymczasem, nawet jeśli wyżej wymienione bariery zaczną słabnąć, to i tak nie stworzy to podstaw do trwałego wzrostu.
Załóżmy nawet, że tegoroczny wzrost wyniesie 3,1 proc., a przyszłoroczny 4 proc. W końcu muszą być efekty tego, że kolejne rządy wpompowały (lub właśnie pompują) do gospodarki łącznie ponad 20 proc. PKB dodatkowego popytu, tworząc coraz większe deficyty budżetowe w latach 2001-2004. Dodały (bądź dodadzą) do jednoprocentowego tempa wzrostu gospodarczego osiągniętego w 2001 r. raczej niewiele. Widzimy, że destabilizujące gospodarkę deficyty budżetowe muszą być w Polsce bardzo duże, aby nastąpiły choćby niewielkie przyrosty PKB.

Podcinanie batem
W odróżnieniu od MFW agencja ratingowa Standard & Poor's nie zachwyciła się naszym przyspieszeniem i zmieniła ocenę perspektyw polskiej gospodarki ze "stabilnej" na "negatywną", co tłumaczy głównie zaniepokojeniem rynków finansowych zapowiedziami zwiększania deficytu budżetowego. Ponieważ powołuje się na brak reformy finansów publicznych, najwyraźniej nie uważa obserwowanego ożywienia za trwałe, ale raczej za czynnik destabilizujący gospodarkę. I w tym względzie zgodna jest z oceną większości analityków.
Szybszy wzrost w 2004 r. oraz kontynuacja tego wysokiego tempa w pierwszym półroczu 2005 r. mają dobrze usposobić wyborców do obecnej ekipy w czasie przyszłych wyborów parlamentarnych. Tym bardziej że zgodnie z teorią politycznego cyklu koniunkturalnego, rachunek za sztuczne "podkręcanie" gospodarki przychodzi zazwyczaj po wyborach. Przyjść na pewno musi, gdyż roczny wzrost PKB o 4 proc. lub więcej znajduje się powyżej poziomu wzrostu gospodarczego, odpowiadającego naszym warunkom instytucjonalnym. Przeregulowana, nadopiekuńcza, nie sprywatyzowana, przeciążona podatkami i przeżarta korupcją polska gospodarka może oczywiście zareagować na bardzo silne bodźce fiskalne (czyli duży deficyt budżetowy), tym bardziej że będą one oddziaływać w warunkach neutralnej polityki monetarnej. Będzie to jednak podobne do podcięcia batem dychawicznego, źle utrzymanego perszerona. Po jakimś czasie perszeron wróci do truchciku, jeszcze wolniejszego niż poprzednio.

Rachunek za krótką pamięć
Gdyby próbować scharakteryzować rysujące się coraz wyraźniej zamiary rządu i jego zaplecza parlamentarnego, można by je określić hasłem: "Taktyka zamiast strategii". Widać wyraźnie, iż rząd zrezygnował z jakichkolwiek strategicznych, wewnętrznie spójnych przedsięwzięć reformatorskich i stara się dotrwać do wyborów, stwarzając pozory powrotu prosperity przed wiosną 2005 r., najbardziej prawdopodobnym terminem wyborów parlamentarnych.
Czy taka taktyka ma szanse powodzenia? Teoria makroekonomiczna udziela na to pytanie różnych odpowiedzi. Jeśli przyjmiemy hipotezę racjonalnych oczekiwań, odpowiedź na pytanie o szanse musi być negatywna. Podejmujący decyzje ekonomiczne uwzględniają bowiem wszystkie konsekwencje prowadzonej polityki, w tym wypadku rozchwianie gospodarki, a zatem inflację, spadek inwestycji i - w efekcie - spadek tempa wzrostu lub recesję. Nie będą więc głosować na SLD.
Wysokie wymagania, które stawia podmiotom gospodarczym, producentom i konsumentom hipoteza racjonalnych oczekiwań, każe wątpić w zdolność masy wyborców do posługiwania się nią (zakłada ona zresztą znajomość teorii i danych). Dlatego odwołam się do hipotezy adaptacyjnych oczekiwań. Milton Friedman twierdził, że podmioty gospodarcze adaptują swoje zachowania, uwzględniając nabyte doświadczenia, przy czym nowsze doświadczenia mają większą wagę niż poprzednie. W świetle tej teorii szanse powodzenia rządowej taktyki są zdecydowanie większe. Wszystko będzie zależeć od tego, jak krótką pamięć mają wyborcy i jaką wagę przykładają do ostatniego roku, półtora względnie dobrych wyników w gospodarce.

Na dnie korupcji
Szanse na sukces zależą nie tylko od wyników gospodarki, w każdym razie nie wyłącznie od przyspieszenia tempa wzrostu PKB. Po pierwsze, z racji nawarstwiających się barier biurokratycznych wzrost gospodarczy musi sięgać minimum 5 proc., aby zatrudnienie zaczęło rosnąć. Prawdopodobieństwo zauważalnego wzrostu zatrudnienia w najbliższym roku lub dwóch latach jest nikłe, by nie powiedzieć - zerowe. Bez reform bezrobocie będzie dalej rosło.
Po drugie, rządy SLD i ich tymczasowych sojuszników zaznaczyły się w pamięci wyborców wyjątkowym - nawet przy naszych nie najlepszych wzorcach - poziomem korupcji. W sytuacji gdy afera goni aferę, dobre wyniki gospodarcze mogą się okazać niewystarczające. Dlatego szanse powodzenia obranej przez rząd taktyki, tak szkodliwej ekonomicznie, oceniam jako niewielkie.

W artykule wykorzystano materiały "Miesięcznego Przeglądu Ekonomicznego" WestLB Polska SA nr 7 z 2003 r.
Więcej możesz przeczytać w 31/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 31/2003 (1079)

  • Na stronie - Moda na modę3 sie 2003, 1:00Ale co to jest moda? Każdy chce nosić na sobie coś takiego, co noszą wszyscy, ale jednocześnie, czego nie ma nikt inny. Paradoks?3
  • Peryskop3 sie 2003, 1:00Papież bez lewodopy To nie atak choroby, lecz zaprzestanie podawania lewodopy jest powodem pogorszenia się formy papieża. Pierwsze symptomy odnotowano podczas czterodniowej pielgrzymki Jana Pawła II do Chorwacji na początku czerwca. Panowały tam...6
  • Dossier3 sie 2003, 1:00Józef OLEKSY poseł SLD "Minister Jakubowska jest postacią barwną, jest postacią atrakcyjną, dynamiczną, wulkaniczną i muszę powiedzieć, że współpraca z nią jest atrakcyjna" TOK FM Jan Maria ROKITA poseł Platformy...7
  • Poczta3 sie 2003, 1:00To tylko mafia W związku z artykułem Wojciecha Sumlińskiego "To tylko mafia" (nr 29) wyrażam stanowczy protest przeciwko praktykom dziennikarskim zastosowanym przy pisaniu tego tekstu. Nigdy w sprawie związanej z opisywaną aferą nie...9
  • Kadry3 sie 2003, 1:009
  • M&M3 sie 2003, 1:00JEDYNY SPOSÓB Komu od ciągłych afer wytchnienie się marzy, kto chce, by politycy nie tracili twarzy, niech namówi na urlop wszystkich dziennikarzy.10
  • Playback3 sie 2003, 1:0010
  • Ulicki zakochany w Krenzu3 sie 2003, 1:00"Jesteś mężczyzną wyższym i przystojniejszym od Ericha Honeckera" - to nie erotyk, ale fragment zaangażowanego wiersza "Do Egona Krenza" (byłego przywódcy NRD), napisanego przed dwoma laty przez Ryszarda Ulickiego, nowego członka Krajowej Rady...10
  • Z życia koalicji3 sie 2003, 1:00Aleksander Kwaśniewski jest prezydentem wszystkich Polaków, z wyjątkiem rybaków. Kiedy odpoczywa w Juracie, dzielna marynarka wojenna zamyka akwen naprzeciwko jego hotelu, co wkurza rybaków, którzy mają w zwyczaju...12
  • Z życia opozycji3 sie 2003, 1:00Coraz lepiej sobie radzą w rankingach bracia Kaczyńscy, którzy ustępują pola tylko Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Lech (47 proc. popularności) ciągle wyprzedza Jarosława, ale tylko o 2 proc. Ale za to Jarosławowi szybciej przybywa...13
  • Fotoplastykon3 sie 2003, 1:0014
  • Wakacje z kantem3 sie 2003, 1:00Sześć na dziesięć polskich biur turystycznych oszukuje klientów!16
  • Pakt antypedofilski3 sie 2003, 1:00Media wymusiły na polskim parlamencie zaostrzenie prawa przeciwko pedofilom20
  • Niemiecka rewizja3 sie 2003, 1:00Niech Polacy zrzekną się roszczeń wobec dawnego ZSRR na rzecz niemieckich wypędzonych22
  • Sejm bublodawców3 sie 2003, 1:00W Polsce można handlować ustawami, wstawiać lub usuwać całe paragrafy albo ich fragmenty24
  • Przystanek Owsiak3 sie 2003, 1:00Festiwal w Żarach to największy hipisowski spektakl na świecie30
  • Nałęcz - Hulaj dusza3 sie 2003, 1:00Tylko ograniczenie immunitetu ukróci łamanie prawa przez posłów33
  • Giełda i wektory3 sie 2003, 1:00Hossa Świat Odlotowy samolot Tanie linie lotnicze Virgin Atlantic chcą przejąć klientów klasy biznes oraz pasażerów wycofanych z użytku samolotów Concorde. Richard Branson, właściciel VA, wpadł na pomysł nowego zestawu usług...34
  • Dolar z katapultą3 sie 2003, 1:00Amerykańskie firmy nokautują konkurentów - dowodzi "Business Week"36
  • Piekło w raju3 sie 2003, 1:00Szwedzka niewola kontra amerykańska wolność40
  • Strategia taktyków3 sie 2003, 1:00O nietrwałości "trwałego ożywienia gospodarczego"42
  • Jastrzębie w gołębniku3 sie 2003, 1:00Niedouczeni politycy psują złotego44
  • Balcerowicz wprost - O rezerwach na chłodno3 sie 2003, 1:00Duże rezerwy walutowe odstraszają agresorów, czyli spekulantów chcących osłabić złotego48
  • 2 x 2 = 4 - Polska prywatyzacja3 sie 2003, 1:00Polacy ciągle żyją urojeniami na temat wartości majątku odziedziczonego po PRL49
  • Supersam3 sie 2003, 1:00Domowy szpieg SpyTel, przenośny system alarmowy firmy Zepter działający w sieci telefonii komórkowej, pozwala usłyszeć przez telefon, co dzieje się w naszym domu pod naszą nieobecność. Aparat włączy również alarm lub zadzwoni pod...50
  • Modyktator Arkadius3 sie 2003, 1:00Arkadius, Ewa Minge i Maciej Zień zadają szyku w Europie52
  • Karnawał na plaży3 sie 2003, 1:00Letnie miasteczka pod patronatem "Wprost" ożywiły polskie wybrzeże59
  • Piłkarska ruletka3 sie 2003, 1:00Transferowy show ma rozruszać futbolowy rynek60
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Dyplomacja a kolacja3 sie 2003, 1:00Piotrusiu! Jak każde dziecko rodzaju męskiego chciałem na początku być strażakiem, potem pilotem, ale już chwilkę później dyplomatą.62
  • Druga płeć - Ciastko bez kalorii3 sie 2003, 1:00Za udawanie przed światem kogoś, kim się nie jest, prędzej czy później trzeba zapłacić najwyższą cenę63
  • Nigdy się nie boję3 sie 2003, 1:0095-letnia dziś Izabella Horodecka wzięła udział w likwidacji 23 najniebezpieczniejszych zdrajców Polski Podziemnej64
  • Know-how3 sie 2003, 1:00Pizza LECZY Częste jedzenie pizzy zmniejsza ryzyko zachorowania na niektóre rodzaje raka - przekonują włoscy naukowcy z Instytutu Badań Farmakologicznych w Mediolanie. Zespół uczonych pod kierunkiem Silvana Gallusa przebadał 8 tys....67
  • Kawa na uspokojenie?3 sie 2003, 1:00Lecznicza żywność leczy głównie ze złudzeń68
  • Przesiewanie nowotworów3 sie 2003, 1:00Lek na raka za 10 złotych!71
  • Kąpiel z powikłaniami3 sie 2003, 1:00Sinice bywają groźne niczym broń biologiczna72
  • Bez granic3 sie 2003, 1:00Rozrywka dla najważniejszych Koniec z grą w golfa w godzinach pracy. Władze Sabah, drugiego pod względem wielkości stanu Malezji, zakazały wyższym rangą urzędnikom państwowym tej popularnej rozrywki. Od tej pory biurokraci będą mogli grać w golfa...74
  • Teraz Iran?3 sie 2003, 1:00Czy Husajn dostał azyl w Iranie w zamian za broń masowego rażenia lub jej dokumentację?76
  • Saddam to nie Dracula3 sie 2003, 1:00Rozmowa z Paulem Wolfowitzem, zastępcą sekretarza obrony USA81
  • Reżim masowej zagłady3 sie 2003, 1:00A jeśli nawet Husajn nie miał broni jądrowej?!82
  • Spis euromrzonek3 sie 2003, 1:00Chciejstwo zabije europejską konstytucję84
  • Atomowe grejpfruty Kima3 sie 2003, 1:00Kim Dzong Il podminowuje świat86
  • Cytat dyplomatyczny - Kto po Prodim?3 sie 2003, 1:00Premierowi Danii daję największe szanse wśród kandydatów na szefa Komisji Europejskiej87
  • Menu3 sie 2003, 1:00Kraj Piętnastka Big Cyca Znana z licznych skandali i happeningów formacja rockowo-kabaretowa Big Cyc zapowiada huczne obchody swojego 15-lecia. Urodziny odbędą się 3 sierpnia w Gdańsku. W programie przewidziano Urodzinową Paradę Uliczną,...88
  • Atak piratów3 sie 2003, 1:00Filmy marynistyczne będą kasowymi przebojami tego sezonu90
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego3 sie 2003, 1:00BEYONCE Dangerously In Love Jak mawiają rezydenci siłowni - w zdrowym ciele, zdrowy duch. Na okładce swojej solowej płyty odziana w resztki kryształowego żyrandola pani Beyoncé jawi się tak zdrowo, że aż człowiek chciałby zostać jej...93
  • Muzeum wstydu3 sie 2003, 1:00Komu przeszkadza muzeum powstania warszawskiego94
  • Obraza rozumu3 sie 2003, 1:00Ponad 70 lat temu w Prusach sędziowie lepiej rozumieli wolność artystycznej wypowiedzi niż w dzisiejszej Polsce96
  • Perły do lamusa? - Furia obrazu3 sie 2003, 1:00"Czas Apokalipsy" wywiera piekielne wrażenie, ale równocześnie jest przykładem kompletnie zafałszowanej historii98
  • Nowowizja - "Aby język giętki"3 sie 2003, 1:00Cały świat, nie tylko naukowy, obiegła ostatnio informacja o pierwszym szczęśliwym przeszczepieniu ludzkiego języka. Organ podobno się przyjął, pacjent jedynie musi jeszcze się nauczyć mówić. W tym kontekście szczególnie intrygująco...100
  • Towarzysze i koledzy - Kultura poantyczna3 sie 2003, 1:00Spędziłem ostatnie dwa tygodnie na Krecie i muszę powiedzieć, że jest to dziwny kraj. Niby Europa (a nawet i Unia Europejska), powinna więc być widoczna gołym okiem sodoma i gomora. Rozwiązłość obyczajów, upadek społeczeństwa, frustracje i...100
  • Organ Ludu3 sie 2003, 1:00TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 31 (44) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 28 lipca 2003 r. Cena + VAT + ZUS + winieta Wielki konkurs "Organu Ludu" Lifting Pałacu im. Stalina "Organ Ludu" przyłącza się do...101
  • Skibą w mur - Egoizm liderów3 sie 2003, 1:00Taka jest natura lidera, że nie uznaje nikogo nie tylko nad sobą, ale także obok siebie102