Jak przeżyć śmierć służby zdrowia

Jak przeżyć śmierć służby zdrowia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Koniec oszukańczego systemu pseudobezpłatnej opieki medycznej To już jest koniec, nie ma już nic. Jesteśmy wolni, możemy iść" - śpiewa Kuba Sienkiewicz, lider Elektrycznych Gitar. Kuba to ta sama osoba co doktor Jakub Sienkiewicz, znany neurolog. Słowa te precyzyjnie mówią o tym, co się dzieje w służbie zdrowia. To już jest koniec konstytucyjnego kłamstwa o bezpłatnej służbie zdrowia: nie było jej, nie ma i nie będzie, choć była zapisana w konstytucji PRL i zapis ten znalazł się także w ustawie zasadniczej przyjętej w 1997 r. Obecnie mamy w lecznictwie dwa systemy - jak w handlu późnej PRL, gdy istniały sklepy komercyjne: zaopatrzenie w mięso było złe mimo ich istnienia. Tylko prywatyzacja może przerwać to błędne koło. Właściwie prywatyzacja służby zdrowia już się dokonała, tyle że sprywatyzowali się przede wszystkim lekarze, a nie placówki. Zresztą i szpitale są już w sporej części prywatne: de facto należą do tych, którzy kupili ich długi. Prawie w pełni sprywatyzowana jest stomatologia - na początku lat 90. w prywatnych gabinetach leczyło się około 12 proc. Polaków, obecnie - już prawie 70 proc. Podobnie jest z ginekologią: na początku lat 90. prywatne gabinety ginekologiczne odwiedzało 4 proc. Polek, dziś - niemal 40 proc. Polacy wydają na ochronę zdrowia około 51 mld zł (ponad 13 mld USD), czyli ponad 6 proc. PKB. Wydajemy więc na ten cel więcej niż kraje o zbliżonym do naszego poziomie rozwoju. Aż 20 mld zł z tej sumy płacone jest w prywatnych placówkach i w formie łapówek, a połowa z pozostałych 31 mld zł (dysponuje nimi Narodowy Fundusz Zdrowia) też jest w różny sposób sprywatyzowana. Po co więc trwamy w oszukańczym systemie pseudobezpłatnej służby zdrowia?
Ekonomia złodziejstwa
Obecnie coraz więcej szpitali odmawia podpisania umów z Narodowym Funduszem Zdrowia i żąda opłat za leczenie. W tych szpitalach, które "świadczą usługi w systemie ubezpieczeniowym", czas oczekiwania na zabiegi się wydłuża. Tak bardzo, że na zabieg angioplastyki, wykonany Andrzejowi Lepperowi od ręki, zwykły pacjent oczekuje w Instytucie Kardiologii w Aninie dwa lata, czyli ma minimalną szansę przeżycia. Ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Powoli jednak przyzwyczajamy się także do tego, że niewykonalne są procedury najprostsze, takie jak założenie gipsu (ostatnio w Wieluniu pacjenci ze złamanymi kończynami czekali tydzień).
W tej sytuacji kierowany przez Marka Belkę rząd SLD, który wszak powstał po to, aby "ratować służbę zdrowia", zachowuje stoicki spokój. Nie robi nic, aby poprawić sytuację, i podejmuje jedynie pozorowane działania w kwestii zasad funkcjonowania służby zdrowia w przyszłości. Oznacza to, że zamierza zakonserwować marnotrawny i korupcjogenny system stworzony przez Mariusza Łapińskiego. Nie zamierza także twórcy tego systemu postawić przed Trybunałem Stanu, czym potwierdza przypuszczenia, że system ów został stworzony także po to, by zasilać partyjną kasę.
Wszystko to dzieje się przy stale i systematycznie rosnących obciążeniach podatkowych obywateli oraz wzrastających dochodach NFZ. W 1999 r., kiedy powstał nowy system, kasy chorych wydały 20,5 mld zł. W tym roku NFZ dysponuje kwotą 31,2 mld zł, czyli o 10,7 mld zł (o 51 proc.) wyższą. Przypomnijmy kolejny raz: pieniądze z NFZ stanowią tylko część naszych wydatków na ochronę zdrowia! W latach 1999-2004 ceny wzrosły tylko o 22 proc., oznacza to więc realne zwiększenie wydatków systemu obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych o 28 proc. Gdzie się podziały te pieniądze? Można szacować, że połowę rozkradziono, a druga połowa została zmarnotrawiona.

Towarzysz limit
Marnotrawstwo w systemie opieki zdrowotnej polega na tym, że jest to typowa gospodarka niedoboru. Są pacjenci, którzy potrzebują pomocy medycznej, są bezrobotni lub pracujący na pół gwizdka lekarze, jest nie wykorzystany sprzęt. Usługa jednak nie może być wykonana, bo na przeszkodzie stoi towarzysz limit. Dzieląc pieniądze, ważni funkcjonariusze - odnotujmy, że ich utrzymanie będzie nas w tym roku kosztować prawie 350 mln zł (tyle kosztuje utrzymanie wszystkich szpitali klinicznych w Polsce!) - zdecydowali bowiem, ile zabiegów można wykonać i ilu chorych przyjąć. Przydział ów wyczerpuje się bardzo szybko i placówka medyczna może leczyć następnych pacjentów jedynie na własny koszt. Oczywiście te placówki muszą popaść w długi.
Rządzący socjaliści twierdzą, że wprowadzenie odpłatności i rynkowego mechanizmu rozdziału dóbr i usług medycznych nie tylko byłoby niesprawiedliwe, ale też nie zmieniłoby sytuacji, bo "pieniędzy nie będzie więcej". Jak zwykle łżą. Po pierwsze, tylko w ten sposób pieniędzy może być w systemie więcej, bo ludzie wolą zapłacić i żyć, niż korzystać z dobrodziejstwa pseudodarmowej służby zdrowia i zejść z tego świata. Po drugie, tylko rynek zapewnia, że usługodawca zawsze dostanie pieniądze za to, co robi, więc wzrośnie liczba wykonywanych usług. Na początku dzięki lepszemu wykorzystaniu istniejącego majątku i niższym kosztom (więcej pacjentów to niższe koszty stałe), następnie dzięki temu, że pieniądze trafią do najlepszych, którzy będą je inwestować w rozwój.
Wstyd powtarzać ekonomiczne banały, trzeba to jednak robić, skoro pomysł Jerzego Hausnera, aby wprowadzić zasadę minimalnego współpłacenia przez korzystających z trzech podstawowych usług medycznych (wizyta u lekarza domowego - 2 zł, wizyta u specjalisty - 5 zł i dzień pobytu w szpitalu - 10 zł), został storpedowany przez biuro polityczne rządzącej partii, które potępiło odchylenie prawicowe tow. Hausnera i postanowiło, że służba zdrowia będzie w Polsce za darmo. Albowiem - jak oświadczył marszałek Sejmu i doktor nauk ekonomicznych Józef Oleksy - "projekt wprowadzenia częściowej odpłatności za świadczenia medyczne był dowodem na to, jak bardzo władza oderwała się od społeczeństwa". I dodał: "Sama racja ekonomiczna nie może przesądzać ważnych spraw". Czy senaty Szkoły Głównej Handlowej i Uniwersytetu Łódzkiego nie powinny w tej sytuacji pomyśleć o odebraniu Józefowi Oleksemu i Markowi Belce tytułów doktora ekonomii?

Gdzie giną pieniądze pacjentów?
Lecznictwo szpitalne pochłania najwięcej pieniędzy z obowiązkowego podatku zdrowotnego. W tym roku, zgodnie z planem finansowym NFZ, miało dostać prawie 12 mld zł, a po protestach ma otrzymać o 700 mln zł więcej. Do kosztów należy doliczyć długi szpitali, które (mimo kolejnych oddłużeń, w tym o 7 mld zł w 1999 r.) przekraczały na początku 2004 r. 10 mld zł (co oznacza, że dzisiaj musi to być kilkanaście miliardów).
Z czego wynika ten dług? Mamy w Polsce ponad 180 tys. łóżek szpitalnych i jest to z pewnością zbyt dużo (ze wskaźnikiem 5 łóżek na 1000 mieszkańców plasujemy się na 18. miejscu w świecie; Wielka Brytania ma wskaźnik 4,1, a Stany Zjednoczone i Szwecja - 3,7). Najwięcej zbędnych łóżek jest w szpitalach powiatowych. Wszystko to jednak są tylko hipotezy, bowiem bez mechanizmu rynkowego nikt nie odpowie na pytanie, który szpital jest niepotrzebny, bez zagrożenia upadłościowego nigdy nie będzie także skutecznego mechanizmu likwidacji szpitali niepotrzebnych. Dla ich nominalnych właścicieli, czyli samorządów, szpital zawsze jest potrzebny, gdyż daje mieszkańcom pozór bezpieczeństwa medycznego, tworząc jednocześnie miejsca pracy.
Na blokowanie restrukturyzacji polskiego szpitalnictwa wskazują przeciągające się prace nad projektem ustawy o pomocy publicznej i restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej, przewidującej, że szpitale będą mogły skorzystać z kolejnego oddłużenia pod warunkiem przekształcenia się w spółki użyteczności publicznej, których współwłaścicielami mogłyby być podmioty niepubliczne, mające prawo do objęcia 25 proc. udziałów. - Jest to ustawa blokowana i nie podejmowana, a ta destrukcja jest wynikiem lobbingu branżowego środowisk medycznych, którym nie odpowiada zapis uniemożliwiający ponowne zadłużanie się szpitali - uważa Jerzy Hausner.
Bałagan w szpitalach i brak realnego właściciela pilnującego, by szpitalny sprzęt czy leki nie były wykorzystywane do wykonywania prywatnych fuch, były zawsze na rękę znacznej części personelu. Obecna sytuacja jeszcze to ułatwia. Który bowiem pacjent, wijąc się z bólu i wiedząc, że jego zdrowie jest zagrożone, nie wniesie stosownej opłaty, by nie czekać kilku miesięcy na operację refundowaną przez NFZ? Do tego dochodzą przykłady po prostu kryminalne. Wyniki kontroli przeprowadzonej w warszawskich szpitalach wykazały oszustwa na kwotę 36 mln zł (rekord dotyczył kuracji 82-letniego mężczyzny, któremu - bez jego wiedzy - po mastektomii zrekonstruowano w szpitalu pierś, poddano badaniu audiologicznemu niemowląt i wyleczono z zaburzeń smaku i powonienia, karmiąc go pozajelitowo. Za to szpital wystawił NFZ rachunek na 20 553 zł).

Najdroższe leki świata
W pierwszym roku funkcjonowania kas chorych na refundację leków wydano nieco ponad 3 mld zł, co stanowiło 16 proc. całości wydatków. W ubiegłym roku - przypomnijmy, że sztandarowym hasłem Mariusza Łapińskiego była walka z koncernami farmaceutycznymi - w dziewięciomiesięcznym planie finansowym NFZ na refundację leków przewidziano 4,4 mld zł, a rzeczywistość była jeszcze gorsza, gdyż faktyczne wydatki wyniosły 5,1 mld zł (25 proc. wszystkich wydatków!). Wyraźnie widać, że refundacja leków rozsadza system publicznego finansowania ochrony zdrowia. Na dodatek pacjenci z własnych pieniędzy muszą dopłacać za leki ponad 10 mld zł, co sprawia, że część z nich jest zmuszona zrezygnować z leczenia.
Po części jest to efekt postępu i otwarcia rynku. Jeśli chodzi o dostępność najnowocześniejszych farmaceutyków, zmianę, która nastąpiła po roku 1990, można porównać z przesiadką z syrenki do mercedesa. Znowu jednak jest to jedynie częściowe wytłumaczenie. Jesteśmy bowiem krajem, który nie tylko zajmuje prawdopodobnie pierwsze miejsce pod względem udziału refundacji w wydatkach publicznych, ale ma też - licząc w cenach rynkowych - jedne z najdroższych leków świata.
To efekt szalenie korupcjogennego systemu refundowania i ordynowania leków. Dopuszczenie leku - nawet funkcjonującego w krajach unijnych - do obrotu w Polsce wymaga bowiem zgody urzędu rejestracji. I to jest pierwszy dodatkowy koszt dla producenta (w poszczególnych wypadkach procedury rejestracyjne mogły trwać kilka lat lub tygodni), który musi uwzględnić go w cenie. Koszt drugi wiąże się z wpisaniem leku na listę refundacyjną. Zawsze istniało podejrzenie, że taki wpis musi kosztować. Podejrzenie to jednak zbliżyło się do pewności po zrealizowaniu genialnego pomysłu Mariusza Łapińskiego polegającego na takiej zmianie prawa farmaceutycznego, która bezpośrednio podporządkowała rejestrację leków ministerstwu. A ponieważ to Łapińskiemu jako ministrowi podlegał także NFZ, stworzony został układ trzy w jednym. Ten sam podmiot leki dopuszczał, refundował i ordynował. Pozwalało to zaproponować producentowi łapówkę za rejestrację i refundację leku (vide: sprawa Deszczyńskiego, byłego szefa gabinetu ministra), jednocześnie dając do zrozumienia, że podmioty świadczące dany typ usług będą zapisywać na receptach wyłącznie ten specyfik. Zapewne podnosiło to owe dodatkowe koszty producenta, ale za to załatwiało sprawę hurtowo i zwalniało go z obowiązku organizowania na Bahamach szkoleń dla lekarzy.
Co ciekawe, wystarczyłoby zlikwidować procedurę rejestracyjno-refundacyjną (w sprzedaży są wszystkie leki występujące w cywilizowanych krajach plus przetestowane leki krajowe), a leki ułożyć w grupy leczące podobne dolegliwości, wprowadzając jednocześnie zasadę, że refundowany jest (nawet do 100 proc. ceny) medykament najtańszy. Pacjent miałby zatem wybór: korzystałby z bardzo taniego generyku bądź płacił więcej za nowe leki. W oczywisty sposób musiałoby to zmienić nastawienie producentów, zmuszając ich do konkurowania ceną zamiast współzawodnictwa przez dowody wdzięczności.

Teraz Marks!
Aby uratować polską służbę zdrowia, nie wystarczy - co z radością proponują środowiska lekarskie - wpompować weń więcej pieniędzy. Dodatkowe pieniądze muszą być dobrze zaadresowane i racjonalnie wykorzystane. Nie trzeba mędrca, aby wiedzieć, że jest to możliwe przy maksymalnym urynkowieniu systemu i pojawieniu się po stronie podażowej działających efektywnie, najlepiej prywatnych właścicieli. Oznaczałoby to zamrożenie lub nawet obniżenie wysokości podatku zdrowotnego i decentralizację wydatkowania tych pieniędzy przy równoczesnym wprowadzeniu współpłatności za wszystkie usługi medyczne oraz promowaniu rozwoju indywidualnych ubezpieczeń medycznych. Rzecz jasna, w imię sprawiedliwości społecznej można w system ten wbudować rozwiązania chroniące najbiedniejszych, przewlekle chorych czy cierpiących na choroby, których leczenie jest szczególnie kosztowne. Takie rozwiązania w poszczególnych krajach istnieją i ich implementacja, a nie sam fakt modyfikacji systemu, powinna być przedmiotem dyskusji.
Wrażliwy społecznie lewicowy rząd i sam Marek Belka niczego takiego jednak nie zrobią, bo marzą tylko od dotrwaniu do wyborów jesienią 2005 r. i załapaniu się w nich choćby na 5 procent głosów. Dlatego bardziej prawdopodobny jest inny scenariusz: służba zdrowia będzie dalej gnić i konać wskutek toczącej ją gangreny. Ponieważ jednak ktoś musi ludzi leczyć, przy cichej zgodzie władz placówki medyczne przejdą na "nie rejestrowane leczenie odpłatne". Ukształtuje się opisana przez Karola Marksa "prosta, przypadkowa forma wymiany". Medycy będą brali za swe usługi ceny zróżnicowane, uzależnione od wolnych mocy przerobowych i zamożności pacjenta (od jednego 5 tys. zł, od innego połeć słoniny i kopę jaj). Z biegiem czasu rynek będzie się uśredniał, przechodząc do "rozwiniętej pieniężnej formy wymiany". Z kolei pacjenci, którzy zauważą, że jednorazowe wydatki medyczne są bardzo kosztowne, zaczną poszukiwać możliwości ubezpieczeń.
W ten sposób za jakieś 50 lat z truchła uspołecznionej służby zdrowia wyrośnie zdrowy system. A 50 tys. funkcjonariuszy NFZ, siedzących w gabinetach przy ulicy Grójeckiej, w licznych oddziałach terenowych oraz urzędach rejestrowania, refundowania, kontraktowania itp., najprawdopodobniej tego w ogóle nie zauważy.

Abonament na zdrowie
Miesięczne ceny pakietów usług medycznych w prywatnej służbie zdrowia
  • Pakiet podstawowy
    55-100 zł
    Szczepienia przeciw grypie, całoroczna opieka medyczna - stacjonarna (najczęściej tylko w dni powszednie w godzinach 8.00-16.00), częściowe badania profilaktyczne i diagnostyczne, w tym tomografia komputerowa, EKG, USG i mammografia (z wyłączeniem badań hormonalnych, testów alergologicznych itp.).
  • Pakiet standardowy
    65-199 zł
    Wszystkie usługi pakietu podstawowego oraz dostęp do niemal wszystkich specjalistów przez całą dobę (możliwe wizyty domowe), rozszerzone badania profilaktyczne, na przykład rezonans magnetyczny. Wszystkie badania laboratoryjne.
  • Pakiet standard plus
    225-350 zł
    Wszystkie usługi z pakietu podstawowego i standardowego, dodatkowo hospitalizacja przez 10-14 dni, drobne zabiegi chirurgiczne, całodobowe wizyty domowe, transport chorego z domu.
  • Pakiet lux
    350-500 zł
    Wszystkie usługi z pakietów podstawowego, standardowego i standard plus, dodatkowo skomplikowane operacje chirurgiczne, hospitalizacja w pokoju jednoosobowym z telefonem, telewizorem, prowadzenie ciąży i przyjmowanie porodów, także w basenie.
  • Pakiet lux plus
    powyżej 1000 zł
    Wszystkie usługi z innych pakietów, a także wszczepianie protez, pełna rehabilitacja, transport medyczny (w tym lotniczy) na terenie całego kraju, dostęp do wszystkich specjalistów w kraju, możliwość leczenia za granicą, jeżeli krajowe ośrodki są drogie lub nie dysponują wiedzą i sprzętem potrzebnym do wyleczenia. Cena i zakres usług do negocjacji.
  • Pakiet rodzinny
    Zapłacenie podwójnej stawki w renomowanych firmach (za wybrany pakiet) wiąże się z objęciem abonamentem całej rodziny.
Więcej możesz przeczytać w 29/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 29/2004 (1129)

  • Na stronie - Pomnik Łapińskiego18 lip 2004Czy istnieje w Polsce coś bardziej prywatnego niż nasza państwowa służba zdrowia? Można łamać wszystkie reguły wolnego rynku przez jakiś czas albo jedną regułę przez cały czas (nigdy jednak bezkarnie), ale nie da się łamać wszystkich reguł...3
  • Poczta18 lip 2004Kicha z kapuchą Dumny właściciel patentu na słowo "jadło" i przymiotnik "chłopskie" nic nie zrozumiał z naszego tekstu, jako że polemizuje z tezami, których nigdy nie stawialiśmy ("Awantura o kichę", nr 28)....3
  • Skaner18 lip 2004Kwiatki dla Grzywaczewskiego Pierwszy po pół roku rządów w TVP sukces Jana Dworaka! Anulując wyniki konkursu, prezes przeforsował na dyrektora Jedynki kandydaturę Macieja Grzywaczewskiego. Nowy szef pochodzi z Gdańska, w latach 70....8
  • Dossier18 lip 2004MAREK BELKA premier RP Nie dzielę ludzi na partyjnych kretynów i bezpartyjnych geniuszy na konwencji SLD ROMAN GIERTYCH lider LPR W tym Sejmie nic do końca nie da się wyjaśnić "Życie" ANDRZEJ SEWERYN aktor Dziś aktor może na...9
  • Sawka18 lip 200410
  • Kadry18 lip 200411
  • Licznik18 lip 20041 Elvis Aaron Presley nazywany jest królem rocka 4 dolary zapłacił 19-letni Elvis, by w studiu nagrać piosenki dla matki (5 lipca 1954 r.) 10 dolarów płacą fani za skrawek prześcieradła, na którym sypiał Elvis 31 filmów...11
  • Playback18 lip 200413
  • M&M18 lip 2004 Psychologiczna zagrywka Zaledwie napisali list gromiący media, a już winny się przyznał. Więc to nie komedia, lecz skuteczna terapia. Proponuję teraz drugi list psychologów. W obronie Millera.13
  • Nałęcz - Wpadka Giertycha18 lip 2004Lider LPR sam przypiął sobie łatkę przekupnia, usiłującego handlować tam, gdzie winny się liczyć zasady Jak lokomotywa w wierszu Juliana Tuwima rusza powoli komisja śledcza, badająca sprawę Orlenu. Zanim się rozpędzi, warto zwrócić uwagę na...14
  • Ryba po polsku - Polak na kozetce18 lip 2004Za Pęczakiem pies z kulawą nogą się nie ujął. Tylko dlatego, że ma fałszywą orientację. Lubi fundusze ochrony środowiska Strasznie współczuję posłowi Andrzejowi Pęczakowi. Nikt się za nim nie ujął, nikt nie zaprotestował, kiedy pokazano jego...15
  • Z życia koalicji18 lip 2004Krzysztof Janik miał być przejściowym przewodniczącym, ale jakoś nie przechodzi. Rozżaleni są tym młodzi lewicowcy, którzy pałętali się na konwencji SLD. Ich istnienie jest równie zadziwiające jak egzystencja młodzieżówki Unii...16
  • Z życia opozycji18 lip 2004Mina nieco zrzedła wszystkim, którzy twierdzili, że wysokie notowania PO to zasługa Jana Rokity. Według sondaży, platformę popiera 28 proc. Polaków, a samego Rokitę połowa mniej, bo tylko 14 proc. Znaczy to ni mniej, ni więcej, że...17
  • Fotoplastykon18 lip 2004Henryk Sawka www.przyssawka.pl18
  • Jak przeżyć śmierć służby zdrowia18 lip 2004Koniec oszukańczego systemu pseudobezpłatnej opieki medycznej To już jest koniec, nie ma już nic. Jesteśmy wolni, możemy iść" - śpiewa Kuba Sienkiewicz, lider Elektrycznych Gitar. Kuba to ta sama osoba co doktor Jakub Sienkiewicz, znany neurolog....20
  • Kanał wojenny18 lip 2004Tylko budowa kanału przez Mierzeję Wiślaną zakończy polsko-rosyjską wojnę o swobodę żeglugi na Zalewie Wiślanym Trzeba stawiać kolejne warunki i wymagania, a po ich spełnieniu wymyślać nowe. A gdy i one zostaną spełnione, należy postawić takie,...26
  • Piramida Glempa18 lip 2004Od ponad dwustu lat nie udaje się ukończyć Świątyni Opatrzności Bożej Nad Świątynią Opatrzności Bożej wisi fatum. Z braku środków stanęła jej budowa na Polach Wilanowskich. Wierni nie przekazali na ten cel nawet dziesiątej części pieniędzy, na...30
  • Giełda18 lip 2004Hossa Świat Firma na emigracji Spełnia się czarny sen kanclerza Schrödera. Prawie połowa firm ze "starej UE" (w tym z Niemiec) chce przenieść w ciągu najbliższych kilku lat część swojej działalności do innego kraju, m.in. do Polski....34
  • Wicepremier Kaczmarek18 lip 2004Belka prywatyzuje dla SLD Zdobycie władzy w PKN Orlen, przekazanie Eureko kontroli nad PZU, rezygnacja z monopolu loteryjnego państwa, prywatyzacja Grupy Lotos, PKO BP i PGNiG, a także mniejszych dochodowych firm (m.in. Impexmetalu) - to...36
  • Superoligarcha Putin18 lip 2004Jeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można - mówi stare rosyjskie porzekadło Kreml odzyskuje władzę nad przemysłem wydobywczym - tak najkrócej można ocenić aferę wokół Jukosu, największego rosyjskiego przedsiębiorstwa naftowego. Kto...40
  • Królik zamiast kozy18 lip 2004"Najlepszy rząd to taki, który najmniej rządzi" - radził Jefferson, jeden z ojców założycieli potęgi USA Kto jak kto, ale tak doświadczony analityk i publicysta jak Robert Gwiazdowski, autor artykułu "Koza nostra" ("Wprost" nr 26), wyszydzającego...42
  • 2x2=4 - Harry i Ronald18 lip 2004"Trzecia droga" to udana pozagrobowa dywersja marksizmu Tak, proszę państwa! To imiona dwóch amerykańskich prezydentów, którzy powinni mieć swoje ulice we wszystkich miastach Polski. To przecież Harry Truman zahamował ekspansję bolszewizmu po II...43
  • Balcerowicz wprost - Pułapki bodźców18 lip 2004Interwencjonizm socjalny wpędza ludzi w trwałe uzależnienie od zasiłków i zniechęca do pracy Działamy pod wpływem bodźców - one powodują, że jedne zachowania są dla nas bardziej atrakcyjne niż inne. Główna różnica między ustrojami polega właśnie...44
  • Supersam18 lip 2004Tigra z czujnikami Opel tigra twintop jest wyposażony w składany dach o stalowej konstrukcji. Zmiana z coupé w kabriolet zajmuje zaledwie 18 sekund. Dzięki 18 czujnikom dotykowym i mechanizmowi składania dach zostaje złożony pod klapą...46
  • Generacja M18 lip 2004Marihuana stała się dla młodego pokolenia znakiem wolności, braterstwa i wyrzeczenia się agresji Chodź, zajaramy" - tak się teraz mówi, gdy chcemy kogoś bliżej poznać lub uszanować. Robert Leszczyński, juror "Idola" i znany didżej, na każdej...48
  • Tandeciara na wybiegu18 lip 2004Domowi mody Versace grozi upadek lub przejęcie przez konkurencję W siedem lat Versace stracił czwartą część swoich klientów. Firma sprzedająca pod własną marką ubrania, kosmetyki, pościel i elementy wyposażenia domu przeżywa najpoważniejszy...52
  • Wczasy uniwersyteckie18 lip 2004Zabawa zamiast nauki to ideał studiowania w Niemczech Gdy w marcu uniwersytet w Bremie odwiedził dziekan krakowskiej Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera, zapanowała konsternacja. Bo dziekan był w wieku, w którym przeciętny...54
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Czereśniowy sad18 lip 2004Czereśniowy sad Piotrusiu Drogi! Czy wiesz, co oznacza tajemnicze madziarskie słowo cseresznye? Wystarczy odczytać je zgodnie z regułami węgierskiej wymowy, by i Polak je zrozumiał. Czeresnje - w tym nie ma już żadnej zagadki. Wyjątkowo wcześnie...57
  • Druga płeć - Najwierniejsza małpa świata18 lip 2004W "Ostatnim tangu w Paryżu" Marlon Brando swoją kreacją złożył hołd mężczyznom, którzy mają odwagę być słabi Sława była dla Marlona Brando jak 500-kilogramowa małpa, której nigdy nie był w stanie zrzucić z własnych pleców" - powiedział tuż po...58
  • Konrad Wallenrod Prusów18 lip 2004Ożywa legenda Herkusa Montego, pierwszego pogromcy Krzyżaków Herkus Monte uczynił więcej dla swojego ludu niż Robin Hood czy Wilhelm Tell dla swego - mówi Józef Burniewicz, olsztyński dziennikarz i historyk, twórca idei usypania pod Olsztynem...60
  • Know-how18 lip 2004Jagody z bąblowcem Jeśli osoby zakażone groźnym pasożytem o nazwie bąblowiec nie są leczone, to umiera aż 92 proc. z nich - alarmują lekarze. Bąblowcem można się zarazić, jedząc nie myte jagody, na których znajdują się wydalone przez lisa...63
  • Komar z wyrokiem śmierci18 lip 2004Wirus Zachodniego Nilu, który wywołał epidemię w Ameryce, dotarł już do Polski Potęga nauki zmiecie choroby zakaźne z powierzchni Ziemi - przekonywał jeszcze w XIX wieku Ludwik Pasteur, który wprowadził szczepienia przeciwko wściekliźnie i...64
  • Drugi początek człowieka18 lip 2004Lekarze pomagają rodzicom poczynać idealne dzieci Osiągnięciem wieńczącym trudy genetyki będzie 'dziecko na zamówienie'" - napisał w książce "Koniec człowieka" Francis Fukuyama. Jego wizja jest bliska realizacji. - Choroby dziedziczne będzie...68
  • Krewni z Myken18 lip 2004Do DNA starożytnych władców dokopali się archeolodzy "Spojrzałem w twarz Agamemnona" - telegram takiej treści wysłał Heinrich Schliemann w 1876 r. z wykopalisk w Mykenach do króla Grecji. Odkrywca Troi odsłonił na cytadeli z epoki brązu pięć...70
  • Bez granic18 lip 2004Napoleon kolarstwa? Lance Armstrong jest królem kolarstwa, co potwierdził już pięciokrotnie, zwyciężając tyle razy w Tour de France, najważniejszym wyścigu świata. Amerykański kolarz należący do grupy "pocztowców" (jej...72
  • Bomba w głowie18 lip 2004Zimne okrucieństwo ma uczynić terrorystów światową potęgą polityczną i moralną Śmierć przypadkowego cudzoziemca została zarejestrowana na kamerze cyfrowej i ten zapis zamieszczono w Internecie. Po co? By siać grozę wśród rodziny zamordowanego....74
  • Abolicja globalna18 lip 2004Handel ludźmi będziemy zwalczać tak jak terroryzm Na 600 tys., a nawet 800 tys. szacujemy liczbę ofiar międzynarodowego handlu ludźmi. Te dane nie obejmują osób, którymi handluje się na obszarze jednego kraju, bez przekraczania jego granic....78
  • Urodzony prezydent18 lip 2004Czy Nicolas Sarkozy, nowa gwiazda francuskiej prawicy, zerwie oś Paryż - Berlin? Miał dziewiętnaście lat, kiedy powiedział, że interesuje go tylko jedno: zostać prezydentem. Nicolas Sarkozy już jest ministrem finansów i ministrem stanu, czyli...80
  • Ambasador prawdy18 lip 2004"'Wprost' ma wśród polskiej prasy niepodważalny tytuł niepokonanego mistrza w oczernianiu Francji" Od pewnego czasu przestałem pisać do "Wprost", gdyż kontynuowanie listy błędnych opinii o Francji ukazujących się w tym tygodniku, które były już...82
  • Cholerą w dżumę18 lip 2004Holendrzy wpadli na diabelski pomysł przeprowadzenia referendum ogólnoeuropejskiego Widmo referendum krąży nad Europą. Referendum, które w kilku krajach europejskich niemal na pewno skończy się odrzuceniem traktatu konstytucyjnego. A z...83
  • Zemsta nietoperza18 lip 2004Izraelski wywiad będzie chronił sportowców w Atenach Mieszkańcy Aten przyzwyczaili się już do dziwnych stalowych ptaków przelatujących nad Akropolem, ale tylko nieliczni wiedzą, że to izraelskie mazlaty, bezzałogowe samoloty wywiadowcze, które...84
  • Menu18 lip 2004Europa MUZYKA 13 lipca. Keith Jarrett, Barcelona (Hiszpania). Niezwykle rzadko pojawiający się na scenie światowej sławy pianista jazzowy wystąpi w ramach Forum Barcelona. 16 lipca. Patti Smith, Berlin (Niemcy). W Columbia Hall poetka i...86
  • Rockiem w prezydenta18 lip 2004Rockmani wzywają fanów do pójścia do urn, by "zdjąć Busha z urzędu" Michael Moore, twórca antybushowskiego filmu "Fahrenheit 9/11", nie jest sam. Wspiera go głośny, by nie powiedzieć jazgotliwy, chór amerykańskich piosenkarzy i rockmanów. Ponad...88
  • Miłość z wrogiem18 lip 2004Rozmowa z Paulem Mazurskym, amerykańskim reżyserem filmowym92
  • DVD Kamila Śmiałkowskiego18 lip 2004Rzeka tajemnic ***** Reżyseria: Clint Eastwood W rolach głównych: Sean Penn, Tim Robbins USA 2003 r. Jeden z najlepszych filmów w dorobku Eastwooda. Dramat o przyjaźni, odpowiedzialności, pedofilii i jej konsekwencjach. Tegoroczne...93
  • Mięso ukrzyżowane18 lip 2004Grą w ruletkę były życie i sztuka Francisa Bacona "Cały świat, z wyjątkiem mnie, kocha Vermeera" - mawiał. Albo: "Nazwisko Paul Klee nic mi nie mówi". Francis Bacon często pozwalał sobie na takie obrazoburcze sądy, wręcz szukał zaczepki. Nie...94
  • Sława i chała18 lip 2004Książka Wielki galicyjski surrealista Wybitny krytyk fotografii Sad Borel nazywa Horowitza wielkim galicyjskim surrealistą. Już okładka albumu robi wrażenie: jest na niej sporej wielkości dziurka, która kojarzy się z camera obscura. Album...96
  • Ueorgan Ludu18 lip 2004TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 29 (94) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 12 lipca 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Zgodnie z europejską doktryną? (Babil, UeoL) Głośne ostatnio było tzw. odnalezienie przez Polaków broni...97
  • Skibą w mur - Gramy w programy18 lip 2004Jedyną męką podczas wakacji przed telewizorem jest pokonanie odległości od telewizora do lodówki Napoczątku świata był chaos. Później pojawiły się programy rozwoju miast i wsi. I... ponownie nastąpił chaos. Im bardziej ludzie starają się działać...98