Pierwszej drogi!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Plan Wilczyńskiego: uciekajmy ze ścieżki nad przepaścią, którą jest "trzecia droga" Na lewicy mamy od pewnego czasu euforię wywołaną przyspieszeniem tempa wzrostu PKB. Proces ten rzeczywiście jest pocieszający, ale nie powinien nam przesłaniać zagrożeń starannie przemilczanych przez koła rządzące i tylko półgębkiem omawianych w mediach. A są one zupełnie realne! Głównym zagrożeniem są konsekwencje niekorzystnej relacji między przyrostami PKB a wzrostem długu publicznego i potrzeb pożyczkowych państwa. W 2004 r. prawie cały przyrost PKB, który wyniesie około 45 mld zł, zostanie "zjedzony" przez przyrost długu publicznego. Po prostu dlatego, że spodziewany deficyt budżetowy sięgnie 43 mld zł. Pocieszanie się tym, że aktualne roczne koszty obsługi długu publicznego wynoszą tylko (a może aż) 26 mld zł, byłoby samooszukiwaniem się. Przyrost potrzeb pożyczkowych państwa, generujących przyszły dług publiczny, jest na tyle szybki, że wzrost kosztów jego obsługi jest nieuchronny. Nie zapominajmy też o tym, że u nas koszty obsługi długu są wyższe niż w krajach o lepszej pozycji w ratingach ze względu na jego wyższe oprocentowanie.
Bomba z opóźnionym zapłonem
Tymczasem podejmowane przez rząd działania ograniczające deficyt budżetowy są całkowicie niewystarczające; grożą pogorszeniem sytuacji Polski jako dłużnika. Wzrost gospodarczy na razie zapewnia stabilność rynkową i walutową, sprzyjając przekonaniu o braku zagrożeń. Pozytywne aspekty wzrostu PKB, na przykład zwiększenie eksportu, sprawiają, że rząd bagatelizuje groźną sytuację w finansach publicznych, zwlekając z ich zdecydowaną sanacją. Należy się obawiać, że także rząd wyłoniony po przyszłorocznych wyborach nie będzie w stanie przeforsować w Sejmie zaprzestania dotowania emerytur rolniczych i pokrywania miliardowych strat zakładów państwowych.
Źródłem dzisiejszych zagrożeń jest ciągłe hołdowanie "trzeciej drodze" w polskiej polityce gospodarczej. Lewica przeciwstawia się określeniu ustroju, do którego zmierza transformacja, jako antytezy socjalizmu. Ewolucja finansów publicznych w Polsce jest zgodna z podręcznikowym schematem narastania kryzysu na tym obszarze. Oznacza on zderzenie nadmiernych wydatków budżetowych z zahamowaniem dopływu środków na ich finansowanie. Wierzyciele już się niecierpliwią i żądają coraz wyższych odsetek. Wzrost PKB i eksportu daje wprawdzie nadzieję na poprawę bilansów gospodarki narodowej, ale możliwa skala tej poprawy nie uprawnia w żadnej mierze do kontynuacji dotychczasowej polityki. Już teraz opadamy coraz niżej w rankingu nowych członków UE.
Ścieżka, na której znalazła się gospodarka Polski po roku 1992, jest niebezpieczna. Stworzyła ona początkowo iluzję bezkonfliktowego wzrostu dzięki niewielkiemu jeszcze długowi publicznemu, obniżonemu ponadto przez zagranicznych wierzycieli. Jednak rosnący nacisk na wzrost wydatków socjalnych i koszty utrzymywania sektora nierynkowego szybko pogarszały sytuację. Eksplozję opóźnia jedynie dobra polityka pieniężna. Jej paradoksalny sukces polega na umacnianiu się złotego przy jednoczesnym zbliżaniu się długu publicznego do 60 proc. PKB. W tych warunkach zasadne staje się pytanie, jak długo trwać będzie dobra koniunktura i jak długo wierzyciele skłonni będą tolerować dotychczasowy kształt budżetu państwa. Zmniejszenie deficytu budżetowego choćby tylko z 5 proc. do 3 proc. PKB wymaga zupełnie innej skali operacji niż prezentowana w koncepcjach rządowych i parlamentarnych. Jest to kwestia oszczędności rzędu 15-16 mld zł w jednym roku. Nie wmawiajmy sobie przy tym, że sprawę złagodzi wzrost dochodów budżetowych, zwłaszcza w wyniku wzrostu podatków. Polska nie może sobie pozwolić na wzrost stopy redystrybucji PKB, który zawsze obniża stopę inwestycji.

Dość tej błędnej drogi!
Skala dysproporcji i wynikających stąd zagrożeń wymaga radykalnych, a nie cząstkowych i niezdecydowanych zabiegów terapeutycznych. Nieodraczalnym imperatywem jest zejście z "trzeciej drogi", na którą tak pochopnie zdecydowaliśmy się w latach 1992-1993 pod nośnym, a nieprawdziwym hasłem: "Dość wyrzeczeń!". Fałszywym dlatego, że to nie transformacja, lecz czterdziestoletnie panowanie scentralizowanej gospodarki satelickiej zepchnęło Polskę z pozycji równej Hiszpanii w roku 1950 na pozycję kraju dwa i pół razy uboższego w roku 1990. Trzeba się wycofać z polityki powielającej francuski czy niemiecki model państwa opiekuńczego. Konieczny jest zwrot w kierunku polityki ustrojowej promującej gospodarkę o korzystnych proporcjach między efektami a nakładami, nie obciążaną dalszym wzrostem zadłużenia. Nie jest to tylko kwestia doraźnego zahamowania kryzysu finansów publicznych, lecz zmiany światopoglądu, "filozofii" ekonomicznej. Trzeba przezwyciężyć ciągłe wołania o wyłączanie z reguł gospodarki rynkowej poszczególnych gałęzi gospodarki, takich jak rolnictwo czy górnictwo. Nie zwalnia nas z tych zadań fatalne dziedzictwo w postaci egalitarystycznej mentalności. Nadal aktualna jest potrzeba reedukacji ekonomicznej i światopoglądowej klasy politycznej i aparatu urzędniczego. Musimy uzyskać wyraźny postęp w kształtowaniu światopoglądu ekonomicznego społeczeństwa. Wobec zagranicy kompromituje nas popularność demagogicznych haseł w rodzaju: "Balcerowicz musi odejść" czy "wiemy, gdzie są pieniądze".
Państwo powinno ostatecznie przestać być dyrektorem i właścicielem i przekształcić się w suwerena kształtującego optymalne warunki działalności gospodarczej. Państwo jest tym silniejsze i sprawniejsze, im mniej jest uwikłane w sferę realną gospodarki, w problematykę o charakterze mikroekonomicznym. Dokończenie prywatyzacji jest warunkiem likwidacji dwóch miar w gospodarce - łagodnej dla sektora państwowego i twardej dla sektora prywatnego. Czas zrozumieć, że bez zysków sektora prywatnego, bez jego rosnącego kapitału nie będzie inwestycji i nowych miejsc pracy. Prywatyzacja jest głównym warunkiem tak niezbędnej restrukturyzacji gospodarki, zapewnienia jej konkurencyjności. Koszt kontynuacji dotychczasowych struktur, zarówno w przemyśle, jak i w rolnictwie, jest nie do udźwignięcia dla współczesnej gospodarki.
Wyzwania dla gospodarki polskiej z początkiem XXI wieku mają więc charakter ustrojowy. Nie można im podołać bez intelektualnego przełomu, bez wycofania się z polityki prowadzącej na manowce.

Placebo antygospodarcze
Zejście z "trzeciej drogi" to powrót do gospodarki zgodnej z regułami logiki ekonomicznej i rynku. To koniec polityki opartej na myśleniu życzeniowym i "zagłaskiwaniu", na stosowaniu placebo. Nasi politycy powinni wreszcie zdać sobie sprawę z tego, że osiągnięcie przez dług publiczny 60 proc. PKB wymagać będzie redukcji rocznych wydatków budżetowych o 40 mld zł, czyli czegoś w rodzaju "ekonomicznego zamachu stanu", podobnego do szokowej terapii z roku 1990. Nie wmawiajmy sobie, że to nam nie grozi. Obojętnie: za zgodą czy bez zgody Komisji Europejskiej przekroczenie przez dług publiczny granicy 60 proc. PKB oznaczać będzie eksplozję kosztów jego obsługi i dalszą degradację i tak już fatalnej struktury wydatków budżetowych. Czas podjąć decyzję o bezwarunkowej likwidacji często nieuzasadnionych dotacji, subwencji i świadczeń, a także wydatków na administrację. Nie wmawiajmy sobie, że obcięcie wydatków budżetowych w granicach 5 proc. PKB zaszkodzi wzrostowi produktu krajowego. To obecna struktura wydatków budżetowych osłabia wzrost gospodarki, uniemożliwia jego wspieranie przez budżet, choćby przez inwestycje infrastrukturalne. Czas zaprzestać pokrywania strat sektora nierynkowego i zlikwidować takie kuriozum jak prywatny sektor "półrynkowy" w rolnictwie, generujący ogromne wydatki budżetowe, m.in. na emerytury rolnicze. Wspomagany jest on "ideologicznie" i zgodnie przez populistów, partie chłopskie, socjaldemokratów, a także niektórych hierarchów kościelnych.
Zestaw niezbędnych doraźnych działań ratunkowych dla gospodarki jest znany. Istota problemu nie polega jednak na doraźnym przywróceniu równowagi finansów publicznych, zresztą mało prawdopodobnym przy obecnym światopoglądzie ekonomicznym wielu polityków. Polska polityka transformacyjna musi wrócić do swych pierwotnych założeń programowych, musi przezwyciężyć tezę lewicy, jakoby celem transformacji nie miał być ustrój będący antytezą socjalizmu. Tylko bowiem antyteza socjalizmu, czyli normalna gospodarka rynkowa, nie sprowadzona na manowce "trzeciej drogi", może być bazą racjonalnej polityki gospodarczej i warunkiem przestrzegania znanych kryteriów dobroci ustroju gospodarczego.

Wróg z ludzką twarzą
Polska transformacja ustrojowa to historyczny proces o szczególnym wymiarze jakościowym, stawiający nowe wymagania wszystkim uczestnikom życia gospodarczego, tworzący wielką szansę wyrwania się z kręgu powszechnej niemożności. Dlatego nie jest lubiana przez mniejszość, której żyło się po prostu wygodniej dzięki większym ochłapom i żółtym firankom. Próby hamowania procesów transformacyjnych pod hasłem obrony najrozmaitszych wartości lub interesów, zwykle partykularnych, zawsze się zdarzały. Obecnie modne są próby spotwarzania gospodarki rynkowej jako ustroju rzekomo nieludzkiego, pogarszającego warunki bytu najuboższych itd. Jak zawsze głosiciele tych poglądów posługują się demagogią i dezinformacją. Skrzętnie ukrywają prawdę, że to nie gospodarka rynkowa, której zawdzięczamy całą dynamikę rozwojową, ale ludzie są winni przestępstw, oszustw i zaniedbań. Krytycy gospodarki rynkowej i transformacji zbyt często zapominają o tym, że największym przestępstwem i oszustwem ustrojowym wszystkich czasów była ubrana w togę sprawiedliwości społecznej totalitarna gospodarka scentralizowana, która ujarzmiła i wpędziła w długotrwałą biedę miliardy ludzi, wypaczając ich charaktery i zniewalając umysły. Transformacja krajów wyzwolonych z totalitaryzmu odniesie pełny sukces dopiero wtedy, gdy do wszystkich trzeźwych umysłów dotrze prawda, że to właśnie indywidualizm ekonomiczny zapewnia społeczeństwu, a nie tylko jednostce, największe korzyści. W każdym razie uciekajmy z tej niebezpiecznej ścieżki nad przepaścią, w którą zamieniła się kusząca "trzecia droga".
Więcej możesz przeczytać w 41/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 41/2004 (1141)

  • Wprost od czytelników10 paź 2004Wprost górą! Czytając notkę "Wprost górą!" (nr 39), ucieszyłem się z przyznania Wam tytułu Wydawca Roku. Wasza radość jest też moją radością, bo jestem Waszym wiernym czytelnikiem od pierwszego numeru, a było to, jeśli się...3
  • Na stronie - Co z tamtą Polską?10 paź 2004Tamta Polska ciągle jest nadobecna w naszym życiu. Każdego dnia potwierdza to premier z leasingu Marek Belka Co z tą Polską? - zapytał Ribbentrop Mołotowa w sierpniu 1939 roku. - Jak to co? To samo co z tamtą - odpowiedział sowiecki minister...3
  • Skaner10 paź 2004Członek zawieszony Epidemia zawieszania członków opanowała nie tylko polityków. Teraz przeniosła się do telewizji. Jej ofiarą padł Ryszard Pacławski, kojarzony z SLD członek zarządu TVP. Pacławski nadal będzie pobierał pensję, ale...8
  • Dossier10 paź 2004Demokracja i wolność to najlepsze rozwiązanie wszelkich problemów, ale nie wiadomo, czy na całym świecie podczas wizyty w Rosji ALEKSANDER KWAŚNIEWSKI, prezydent RP Między nogami a głową już nie będę wybierać. I tak odpuściłam cały...9
  • Sawka10 paź 200410
  • Kadry10 paź 200411
  • Playback10 paź 200413
  • M&M10 paź 2004A NA DRZEWACH ZAMIAST LIŚCI... Sypią się z drzew liście. Wzorem liści układ sypie się. Więc aferzyści sypią też. Bo wolą, zdaje mi się, sypać się niż (zamiast liści) wisieć.13
  • Poczta10 paź 2004OŚWIADCZENIE Agencja Wydawniczo-Reklamowa "Wprost", redaktor naczelny tygodnika "Wprost" Marek Król oraz Wojciech Sumliński oświadczają, że w artykule "To tylko mafia" zamieszczonym w tygodniku...13
  • Nałęcz - Szturm superpatriotów10 paź 2004Gdy interesu narodowego bronią demagodzy, państwo zawsze na tym traci Sejmowe starcie o sposób prywatyzacji PKO BP jest fragmentem poważniejszej wojny. Nabiera impetu ofensywa superpatriotów, dla których podstawową miarą patriotyzmu jest...14
  • Ryba po polsku - Pedagogika polityczna10 paź 2004Niestety, stosunki polsko-rosyjskie od sielankowych czasów Gomułki i Chruszczowa mocno się popsuły Ucieszyłem się, kiedy usłyszałem o akcji "Weź Niemca na wychowanie". Od razu chciałem się zgłosić i zarezerwować dla siebie Erikę Steinbach i...15
  • Z życia koalicji10 paź 2004Niestety, prawicowi siepacze doprowadzili do gwałtownego spadku poziomu białorusinizacji Telewizji Białoruskiej oddział w Warszawie. W tej sytuacji musimy zaprzestać używania tej nazwy. Oczywiście, nie na zawsze, my tylko zawieszamy nazwę....16
  • Z życia opozycji10 paź 2004Rozgorzała kolejna bitwa o księdza Jankowskiego. Miejsce w wyborach do Senatu ofiarowuje mu Samoobrona, a i Liga Polskich Rodzin nie miałaby nic przeciwko. Przed prałatem niełatwy wybór. Trudno orzec, która siła jest bardziej zdrowa...17
  • Fotoplastykon10 paź 2004www.przyssawka.pl18
  • Zdjęcie z prezydentem10 paź 2004Prezydent Kwaśniewski spotkał się z jednym z głównych podejrzanych w sprawie mafii paliwowej, przeciwko któremu toczyło się śledztwo o liczne przestępstwa 29 kwietnia 2002 r. prezydent Aleksander Kwaśniewski przyjechał z roboczą wizytą do Wisły....20
  • Oskarżyciel koronny10 paź 2004Gdyby był w Polsce, mógłby się stać najważniejszym świadkiem sejmowej komisji ds. Orlenu. 42-letni Arkadiusz Grochulski, współwłaściciel spółki BGM w Szczecinie, został uznany za szefa mafii paliwowej w Polsce. Grochulski od września tego roku...22
  • Pornochudzielec Goebbels10 paź 2004Czy Leszek Miller życzy Zbigniewowi Ziobrze szóstki dzieci? Goebbels", "zero", "pornogrubas" - politycy wykazują imponującą inwencję w wymyślaniu wyzwisk, którymi się obrzucają. Co ciekawe, polscy politycy uznali porównanie do Goebbelsa za...24
  • Niemiecka choroba10 paź 2004Oświadczenia Belki i Schrödera nie złagodzą rozgoryczenia posianego w sercach dzieci i wnuków ofiar Coś tu się chyba komuś myli... Już sama idea, zrodzona w dobrej wierze (!), negocjacji między Bundestagiem a Sejmem polskim w sprawie odszkodowań...26
  • Amerykoholicy10 paź 2004Polacy najbardziej amerykańskimi Europejczykami? Proamerykańskim nastawieniem, sympatią, ba, wręcz miłością do Ameryki wyróżniają się Polacy wśród Europejczyków, nawet tych nowych. Nie jest to miłość bezwarunkowa. Ostatnio nawet prezydenta...28
  • Giełda10 paź 2004Hossa Świat Dziewicze loty Bransona Richard Branson, ekscentryczny brytyjski miliarder, właściciel m.in. lini lotniczych Virgin Atlantic, tworzy wraz z amerykańską spółką Mojave Aerospace Ventures pierwszą na świecie kosmiczną firmę...34
  • Po co nam ten rząd?!10 paź 20042000 zł zapłaci każdy pracujący Polak, by Marek Belka mógł porządzić jeszcze kilka miesięcy Do panów Belki i Hausnera: pie... takie państwo! Wywalam 150 osób na zasiłek. Zamykam firmę i jadę na Cypr. Sami płaćcie te idiotyczne podatki, może wtedy...36
  • Pierwszej drogi!10 paź 2004Plan Wilczyńskiego: uciekajmy ze ścieżki nad przepaścią, którą jest "trzecia droga" Na lewicy mamy od pewnego czasu euforię wywołaną przyspieszeniem tempa wzrostu PKB. Proces ten rzeczywiście jest pocieszający, ale nie powinien nam przesłaniać...46
  • Orwell 200410 paź 2004Nasi "postępowcy" chcieliby stworzyć globalny komunizm Najbardziej postępowy dziennik w naszym kraju (czytaj: "Gazeta Wyborcza") bodaj jedyny wydrukował "List otwarty do Busha i Kerry'ego", podpisany przez bliżej nie znane Międzynarodowe Kolegium...50
  • Balcerowicz wprost - Najważniejsze - nie szkodzić10 paź 2004Nadmierne wydatki publiczne prowadzą do nadmiernych podatków, a te spychają gospodarkę do szarej strefy Każdego chyba intryguje pytanie, dlaczego jedne kraje są biedne, a inne bogate, dlaczego jedne rozwijają się szybko, a inne tkwią w stagnacji...52
  • Supersam10 paź 2004Auto z sercem Nowy renault modus - według konstruktorów "samochód o wielkim sercu" - wyróżnia się zwartą, mocną sylwetką i obszernym wnętrzem. Silnik o pojemności 1,6 l i mocy 113 KM rozpędza auto do 100 km/h w 10,3...54
  • Koszenie gadających głów10 paź 2004Rozmowy z politykami w telewizji i stacjach radiowych są tak anachroniczne jak nieme kino Politycy bardzo się dla nas, wyborców, poświęcają. Gdy my po przebudzeniu włączamy radio, oni już dawno są po porannej toalecie i odpowiadają na pytania....56
  • Terminal City10 paź 2004Najatrakcyjniejsze porty lotnicze to Hongkong, Singapur i Amsterdam Symbolem Kopenhagi nie jest już syrenka. Nie jest nim też park rozrywki Tivoli. Symbolem i największą atrakcją stolicy Danii jest lotnisko Kastrup. Dziesiątki tysięcy turystów...64
  • Ludzie kaktusy10 paź 2004Przyszłość Izraela będzie w coraz większym stopniu zależała od Żydów z Rosji Czy zwykła statystyka może być lekcją historii i kultury, a także ważnym czynnikiem w analizie zwycięstw i porażek? Pozytywna odpowiedź wynika choćby z lektury...67
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Pieprzenie o soleniu10 paź 2004Piotrusiu! Chciałbym się dziś podzielić z Tobą uwagami na temat, który wielu może się wydawać niegodzien dyskusji. Tym tematem jest sól i jej w kuchni zastosowanie. Sól, jaka jest, każdy widzi, i każdy też wie, jak smakuje - powie osobnik...68
  • Druga płeć - Modliszka europejska10 paź 2004Według badaczy, monogamia w świecie zwierząt zdarza się tylko wtedy, gdy odpowiada obu stronom Znamy się na wszystkim. Na polityce, sporcie i medycynie. W sprawach seksu każdy z nas jest prawdziwym ekspertem. Zresztą materiałów do zgłębiania...69
  • Wojna sukcesów10 paź 2004Polacy bombardują Berlin - we wrześniu 1939 r. wierzyły w to miliony naszych rodaków Kiedy wybucha wojna, jej pierwszą ofiarą pada prawda - tę myśl polskie doświadczenie wrześniowe uzupełniło twierdzeniem, że jednocześnie pierwszym zwycięzcą...70
  • Know-how10 paź 2004Zaufanie do podobnego Najbardziej ufamy tym, którzy są do nas podobni" - twierdzi dr Lisa DeBruine, psycholog z McMaster University w Kanadzie. Również przyjaźnimy się z osobami o twarzach przypominających nasze, ponieważ wydaje...74
  • Lobotomia Nobla10 paź 2004Niektórym uczonym trzeba odebrać Nagrodę Nobla Amerykański neurochirurg Walter Freeman do wykonania lobotomii używał młotka do trepanacji i wprowadzanego przez otwór w czaszce szpikulca do lodów, którym niszczył tkankę mózgową zbyt agresywnych...76
  • Druga hiszpanka10 paź 2004W Azji atakuje ludzi nowa, zabójcza odmiana wirusa grypy Azji grozi epidemia ptasiej grypy, która może doprowadzić do pandemii - ostrzegają eksperci Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Mimo profilaktycznego wybicia ponad 200 mln kurczaków,...80
  • Choroba w modzie10 paź 2004Migreny, bóle kręgosłupa i chroniczne zmęczenie mają najczęściej podłoże psychiczne Przyczyną histerii jest przemieszczanie się macicy w ciele kobiety - twierdził Platon. W XIX wieku choroba ta osiągnęła rozmiary epidemii. W końcu psychologowie...82
  • Bomba w płucach10 paź 2004Choroba groźniejsza niż rak Poranny kaszel, brak tchu, zmęczenie, czasem świszczący oddech - takie były pierwsze objawy choroby, która uśmierciła Walta Disneya, Louisa Armstronga, Humphreya Bogarta, a także poetę T. S. Eliota oraz Iana Flemminga,...84
  • Bez granic10 paź 2004Człowiek stulecia W sto trzydziestą piątą rocznicę urodzin twórca współczesnej państwowości indyjskiej i propagator pacyfizmu Mahatma Gandhi jest najbardziej uwielbianym człowiekiem w Indiach, ale nie tylko tam. Choć Gandhi zginął...86
  • Atak delfina10 paź 2004Izrael może uderzyć na Iran już za miesiąc - tuż po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych Atak Izraela na Iran wisi na włosku. Izrael jest gotowy do uprzedzającego ataku na irańskie ośrodki atomowe, bo uważa islamski reżim w Teheranie za...88
  • Mroźna jesień10 paź 2004Rosja zamraża stosunki z Polską Dialog? A czego miałby dotyczyć? - taką odpowiedź usłyszałem od jednego z doradców prezydenta Władimira Putina, gdy zapytałem go o przyszłość polsko-rosyjskiego dialogu. Po czym nastąpiło szybkie wyliczenie:...92
  • Teleprezydent10 paź 2004Amerykanie wolą głosować na człowieka z krwi i kości, a nie na jego program Co trzeci niezdecydowany amerykański wyborca gotów jest poprzeć tego kandydata na prezydenta światowego supermocarstwa, który przypadnie mu do gustu podczas telewizyjnego...94
  • Powrót talibów?10 paź 2004Afganistanowi grozi wojna domowa i rozpad państwa W Afganistanie w każdej chwili może dojść do wojny domowej - mówi "Wprost" znawca Afganistanu, prof. Barnett Rubin z New York University. - Władza prezydenta Hamida Karzaja jest iluzoryczna i nie...96
  • Cud nad Mekongiem10 paź 2004Dzieci Ho Szi Mina budują kapitalizm Plakaty z sierpem i młotem oraz hasła wzywające do podnoszenia socjalistycznej świadomości ujrzą uczestnicy piątego szczytu Azja - Europa, który odbędzie się 8-9 października w Hanoi. Dostrzegą jednak i to, że...98
  • Menu10 paź 2004Krótko po Wolsku Czas Leonarda Od dawna Leonardo da Vinci nie był aż tak wszechstronnym obiektem zainteresowania jak dziś - Dan Brown popularyzuje go w swej powieści jako wielkiego mistrza Zakonu Syjonu, zajmuje też wysoką pozycję na liście...100
  • Młynek do pisania10 paź 2004Brak pasjonujących fabuł i pełnokrwistych bohaterów to grzech powszedni polskiej literatury współczesnej Czy podczas Oscarowej gali można nie przyznać statuetek w najważniejszych kategoriach? To niemożliwe, bo zawsze jest odpowiednia podaż. W...102
  • Pan Zygmunt10 paź 2004Kałużyński był intelektualistą o umyśle tak niepodległym, że aż ocierającym się o anarchizm Zygmunt Kałużyński (1918-2004) był świadkiem XX wieku, był też jednym z najbardziej niepokornych krytyków kultury - na miarę Tadeusza Boya-Żeleńskiego czy...106
  • Europejski łącznik10 paź 2004Jim Jarmusch dostałby Oscara, gdyby zrobił film zaliczony do kategorii "najlepszy film zagraniczny" Gdy europejscy reżyserzy robili wszystko, by zostali zauważeni w Hollywood, wywodzący się stamtąd Jim Jarmusch zabiegał o względy w Europie....110
  • Skibą w mur - Jesienny Przewodnik Antydepresyjny10 paź 2004Grypa - podobnie jak Jakubowska - atakuje jesienią Jesień idzie, nie ma na to rady" - śpiewano kiedyś w znanej piosence. Wiele osób obawia się nadejścia jesieni, podobnie jak rządów Giertycha, wyższych podatków czy ciąży. Wraz z nastaniem...114