Jarosławizm

Jarosławizm

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Kaczyński chce pomagać Kościołowi wbrew jego misji i interesom
Projekt państwa braci Kaczyński jest totalny. Obejmuje nie tylko reformę struktur władzy, ale nawet Kościoła, który miałby się stać jednym z filarów państwa. Problemem jest to, że rola, jaką przewidują dla chrześcijaństwa bracia Kaczyńscy, nie da się pogodzić z naturą Kościoła.

Pomocna ręka premiera
Jasno wyrażona sugestia, że stolica prymasowska powinna pozostać w Warszawie, a nie powrócić do Gniezna, jest najbardziej widocznym przejawem stylu postrzegania Kościoła przez Jarosława Kaczyńskiego. "Sprawa ta przekracza kwestie czysto kościelne. Tytuł prymasa jest elementem polskiej tradycji i z punktu widzenia państwa nie jest bez znaczenia, gdzie znajduje się stolica prymasów. Ten tytuł, z uwagi na ogromną rolę prymasów w PRL, silnie integruje Kościół. W moim przeświadczeniu Kościół powinien być silny, a temu służy instytucja prymasa" - mówił niedawno premier Jarosław Kaczyński. W ten sposób tłumaczył się z informacji o jego rzekomych naciskach w sprawie nominacji nowego metropolity warszawskiego. Co oznaczają te słowa mające usprawiedliwić zaangażowanie premiera w wewnętrzną sprawę Kościoła? Pokazują one, że Kaczyński nie tylko chciałby, aby Kościół był silny i dynamiczny (w tym trudno dopatrzeć się czegoś złego), ale także aby ta silna i dynamiczna instytucja na powrót objęła funkcję integratora życia narodowego i społecznego, którą przez okres niewoli najpierw rozbiorowej, a potem komunistycznej z powodzeniem pełniła. Opinię taką wyraził zresztą premier w swoim exposé, podkreślając fundamentalną rolę, jaką ma do odegrania Kościół w państwie.
Słowa krytyki wobec zwolenników lustracji w Kościele nie są jedyną pomocą, jaką chciałby jemu okazywać. Wcześniej Kaczyński wprost stwierdził, że pomoc ta powinna być o wiele większa i powinna obejmować także wsparcie finansowe. "Kościół odgrywa zbyt wielką rolę w życiu społecznym, by go pozostawić bez wsparcia. (...) Warszawa bez trudu mogłaby wspomóc słuszny i szlachetny cel, jakim jest budowa Świątyni Opatrzności Bożej. Ale nie może, prawo zabrania" - mówił Kaczyński w wywiadzie rzece "O dwóch takichÉ Alfabet braci Kaczyńskich".

Prymas Królestwa Polskiego
Z wypowiedzi premiera Kaczyńskiego jasno wynika, dlaczego popiera on pozostawienie stolicy prymasowskiej w Warszawie. Chodzi o próbę powiązania władzy prymasowskiej z władzą prezydenta i premiera. Prymas może być o wiele łatwiej wykorzystany do wzmacniania autorytetu państwa czy ideologicznej wizji jego sanacji, jeśli będzie rezydować w Warszawie. Problemem jest to, że taki pomysł, choć (jak podkreślał premier) wspierany przez część hierarchów, nie znajduje usprawiedliwienia w tradycji polskiego Kościoła. Nie ma sensownych religijnych powodów, by kustosz relikwii św. Wojciecha rezydował w Warszawie. Historia i tradycja wskazują na Gniezno jako miejsce, z którego płynąć powinno nauczanie i w którym przebywać winien interreks. Tradycję tę zmienił car Aleksander II, decydując, że biskup warszawski będzie jednocześnie prymasem. Nie oznacza to jednak, że biskup ten stał się prymasem Polski (bowiem ten tytuł przysługiwał biskupowi Gniezna), lecz jedynie że został prymasem Królestwa Polskiego.
W okresie międzywojennym tytuł prymasowski pozostał w Gnieźnie (choć metropolita warszawski kard. Aleksander Kakowski, jako obdarzony tytułem prymasa jeszcze przed I wojną światową, zachował prawo jego używania). Po II wojnie także nic się nie zmieniło. Kard. Stefan Wyszyński był prymasem jako metropolita gnieźnieński, a nie warszawski (przez cały okres PRL obowiązywała unia personalna między tymi metropoliami); podobnie było z kard. Józefem Glempem. Dopiero reforma administracyjna z roku 1992 spowodowała, że pozostawiono tytuł prymasowski przy kard. Glempie. Decyzja ta została jednak podjęta wyłącznie ze względu na osobę prymasa, a nie z przyczyn politycznych czy narodowych.
Umiejscowienie stolicy prymasowskiej w Gnieźnie jest tym istotniejsze, że pozostając poza głównym nurtem polityki, bieżących sporów i życia medialnego, prymas może o wiele lepiej wypełniać swoją funkcję pasterza i nauczyciela narodu, a kiedy trzeba - krytyka władzy. Grzechy i zaniedbania każdej władzy lepiej widać z bezpiecznego oddalenia, które nie rodzi pokusy osobistego zaangażowania w życie polityczne (a ulegali jej nie tylko hierarchowie z przeszłości, ale i niektórzy współcześni biskupi, z przyjemnością bawiąc u prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego czy liderów SLD). Czy rzeczywiście takiego wykorzystania prymasa do aktualnych rozgrywek politycznych pragnie premier Kaczyński? Mam nadzieję, że nie, ale niepokój pozostaje i trudno się nim nie podzielić, tym bardziej że - jak powiedział mi jeden z młodych działaczy PiS - dobrze jest mieć swojego biskupa, a jeśli jest on jeszcze przy okazji kardynałem, to już w ogóle jest świetnie.
Nawiasem mówiąc, w innych krajach tytuł prymasa rzadko jest związany ze stolicą państwa. Prymas Germanii (Niemcy, Austria i Szwajcaria) rezyduje w Salzburgu, prymas Hiszpanii w Toledo, zaś Galii - w Lyonie.

Nowy józefinizm?
Myślenie premiera Kaczyńskiego ujawnia pokusę józefinizmu (w wersji Kaczyńskiego - jarosławizmu), czyli takiego włączenia Kościoła w rzeczywistość społeczno-polityczną, która sprowadzałaby tę świętą instytucję wyłącznie do roli fundamentu życia społecznego, zwornika duchowego państwa, a jego duchownych do roli urzędników, których celem jest czuwanie nad ludzką moralnością. W józefinizmie (nazwa pochodzi od cesarza Austrii Józefa II), ukształtowanym pod koniec XVIII wieku w Austrii, Kościół miał się stać urzędem państwowym, a jego głównym celem miało być wspieranie polityki państwa, które w rewanżu opiekowało się duchownymi. Przez pierwsze lata taka polityka przynosiła korzyści obu stronom. Instytucje kościelne zostały zreformowane i unowocześnione, księża uzyskali lepsze wykształcenie i lepsze warunki materialne, dzięki czemu państwo zyskało w nich oddanych urzędników. Na dłuższą metę jednak ten eksperyment okazał się fiaskiem. I to nie tylko dlatego, że oburzona ograniczeniem swoich wpływów Stolica Apostolska potępiła józefinizm, ale także dlatego, że duchowni urzędnicy stracili autorytet. Ostatecznym efektem tej polityki było wyłonienie się tuż po upadku monarchii austro-węgierskiej narodowych Kościołów, których jednym z celów było odcięcie się od państwowej religii katolickiej. Zdaniem wielu komentatorów, to, że Kościoły na Węgrzech, w Czechach czy na Słowacji zostały tak doszczętnie spacyfikowane przez komunistów, także ma wiele wspólnego z polityką józefinizmu.
Oczywiście trudno uznać, że rozmowy Jarosława Kaczyńskiego w Watykanie to już początek nowego józefinizmu. Ani premier nie ma takiej władzy, jaką miał cesarz, ani nic nie wiadomo o tym, by Kościół miał ulegać takim pomysłom. Nie oznacza to jednak, że nie ma powodów do niepokoju. Oto bowiem po raz kolejny otrzymaliśmy sygnał, że władza (ale także opozycja pielgrzymująca nieustannie do kurii przy Franciszkańskiej w Krakowie czy sugerująca ustami Jana Rokity, że Polska dzieli się nie tylko na Polskę K i Polskę T, ale też na Kościół toruński i łagiewnicki) ma tendencję do instrumentalizacji Kościoła. Hierarchowie nie mają już być moralnym i duchowym punktem odniesienia, lecz elementem konstrukcji wspierającym układ polityczny (wystarczy tu przypomnieć rolę abp. Sławoja Leszka Głódzia w początkach władzy Samoobrony, LPR i PiS).
Obawy przed józefińskim traktowaniem Kościoła wzmagają wcześniejsze zachowania premiera Kaczyńskiego, który jeszcze jako prezes PiS dzielił hierarchów na tych, którzy są częścią układu III RP i jako tacy występują przeciwko Radiu Maryja, i tych, którzy są "antyukładowi" i chcą budowy IV RP. Po dołożeniu do tego informacji o personalnych sugestiach premiera Kaczyńskiego odnośnie metropolii warszawskiej jeszcze bardziej należy się obawiać wykorzystania Kościoła do tworzenia i realizacji projektu politycznego. To - nawet wtedy gdy szanuje się ideę IV RP - musi rodzić sprzeciw.
Marzenia czy plany polityków nie miałyby najmniejszego znaczenia, gdyby nie to, że podobnie rozumują niektórzy z hierarchów. We wspieraniu władzy dostrzegają oni nie tylko krótkoterminowe profity w rodzaju dostępu do ministerstw, ale także możliwość zablokowania lustracji Kościoła. Szukając bowiem wsparcia kościelnych instytucji, zarówno premier, jak i prezydent otwarcie krytykowali katolickich zwolenników oczyszczenia pamięci.

Szkodliwy sojusz
Antylustracyjny sojusz tronu i ołtarza jest znakomitym przykładem tego, jak szkodliwy dla Kościoła może być józefinizm nawet w wersji soft, który wydają się prezentować rządzący zarówno Kościołem, jak i państwem. Obecnie jednym z najsilniejszych atutów każdej władzy w debatach z hierarchią kościelną jest informacja, do której dostępu nie ma nawet Stolica Apostolska - o tym, który z polskich hierarchów był uwikłany we współpracę z bezpieką. Dlatego to przede wszystkim hierarchii powinno zależeć na jak najszybszym ujawnieniu zawartości wszystkich teczek dotyczących ludzi Kościoła. Tylko w atmosferze pełnej przejrzystości można doprowadzić do tego, by nikt nie mógł już wykorzystywać przeszłości do kształtowania przyszłości. Podobne myślenie powinno być bliskie politykom deklarującym swój katolicyzm. Dla Kościoła o wiele lepsza niż ukrywanie trudnych elementów przeszłości jest przejrzystość. Zlustrowany Kościół będzie nie tylko bardziej wiarygodny moralnie, ale także o wiele bardziej odporny na zakulisowe naciski.
Zaskakująca pozostaje w tej perspektywie postawa braci Kaczyńskich, którzy jawnie deklarują niechęć do otwarcia archiwów poświęconych Kościołowi, a nawet sugerują, że ujawniane materiały o współpracy niektórych duchownych z bezpieką są atakami na katolicyzm. Takie zachowanie rodzi obawę, że dla (nie tylko obecnej) władzy sytuacją o wiele wygodniejszą jest pozostawienie pewnych materiałów w swoich rękach - by móc je wykorzystać do zakulisowych nacisków. Informacja tajna pozostaje bronią, jawna przestaje nią być.
Dla przyszłości Kościoła jest istotne, by nikt nie miał broni, którą może się przeciwko niemu posłużyć. Dla państwa zaś ważne jest nie to, by Kościół stał się strażnikiem tronu, ale by potrafił wykorzystać swój autorytet także do potępienia polityków. Tak jak zrobił to św. Stanisław, którego zachowanie na krótką metę również mogło być niekorzystne dla państwa i jego władcy.

POLSKIE WETO
Ostatnim, a zarazem najbardziej znanym przejawem józefinizmu było zastosowanie przez krakowskiego kardynała Jana Puzynę weta, zwanego ekskulzywą (protest zgłoszony katolickim władcom w sprawie wyboru jednego z kardynałów na Stolicę Piotrową). "Mam zaszczyt podać do wiadomości, w imieniu oraz na podstawie autorytetu jego Apostolskiego Majestatu Franciszka Józefa, że Jego Majestat, zamierzając skorzystać ze starożytnego prawa i przywileju, oznajmia wykluczające weto przeciwko najdostojniejszemu mojemu panu kardynałowi Mariano Rampolli del Tindaro" - oznajmił podczas konklawe w 1903 r., po śmierci Leona XII, jedyny Polak w tym gremium. I choć kardynałowie głośno przeciwko temu protestowali, kandydatura będącego niemal pewniakiem Rampollego upadła. Kardynał Puzyna, zgłaszając ekskluzywę, kierował się interesem Polski, gdyż Rampolli był znany jako sympatyk Niemiec i Rosji. Puzyna wykorzystał to, że cesarz Franciszek Józef miał do Rampollego osobisty żal, ponieważ ten sprzeciwiał się katolickiemu pogrzebowi syna cesarza Rudolfa, który w 1889 r. prawdopodobnie popełnił samobójstwo, zabiwszy kochankę. Dzięki protestowi zgłoszonemu przez Puzynę papieżem został Giuseppe Sarto, znany później jako Pius X. Sarto, choć wybór swój zawdzięczał ekskluzywie, już rok później wydał konstytucję "Commisium nobis", zakazującą zgłaszania władzom świeckim weta pod karą ekskomuniki.

PRYMASI POLSKI XX WIEKU
  • Florian Stablewski
    Arcybiskup poznańsko-gnieźnieński i prymas Polski w latach 1891-1906. W latach 1876-1891 był posłem do sejmu pruskiego. Obrońca języka polskiego.
  • Edward Likowski
    Arcybiskup poznańsko-gnieźnieński i prymas Polski w latach 1914--1915. Od 1887 r. członek Akademii Umiejętności, a w latach 1895--1915 prezes Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.
  • Aleksander Kakowski
    Metropolita warszawski, w latach 1916-1918 ostatni prymas Królestwa Polskiego. Podczas bitwy warszawskiej znalazł się wśród żołnierzy pierwszej linii. Odznaczony Orderem Orła Białego.
  • Edmund Dalbor
    Arcybiskup poznańsko-gnieźnieński, w latach 1915-1926 pierwszy prymas odrodzonej Polski. Doktor honoris causa uniwersytetów Warszawskiego i Lwowskiego.
  • August Hlond
    Arcybiskup poznańsko-gnieźnieński, arcybiskup warszawsko-gnieźnieński i prymas Polski w latach 1926-1948. W 1939 r. wraz z rządem opuścił Polskę. W 1944 r. aresztowany przez gestapo i więziony. W 1992 r. rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.
  • Stefan Wyszyński
    Arcybiskup warszawsko-gnieźnieński, prymas Polski w latach 1948-1981. W latach 1953-1956 więziony przez władze PRL. Przeszedł do historii jako Prymas Tysiąclecia. Zmarł 28 maja 1981 r. W 1986 r. z inicjatywy Jana Pawła II rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny.
  • Józef Glemp
    Arcybiskup warszawsko-gnieźnieński, arcybiskup warszawski i prymas Polski od 1981 r. Od 1967 r. był osobistym sekretarzem prymasa Wyszyńskiego. W 2004 r. osiągnął wiek emerytalny, ale Jan Paweł II powierzył mu sprawowanie obowiązków do połowy 2006 r.
 
Więcej możesz przeczytać w 49/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 49/2006 (1251)

  • Na stronie - Okazja do okazji15 gru 2006, 15:00"Swoje chwalicie, cudzego nie znacie" - to aktualna wersja starego polskiego przysłowia3
  • Wprost od czytelników15 gru 2006, 15:00Zatoka niepokoju Prof. Mariusz Muszyński i Krzysztof Rak, autorzy artykułu "Zatoka niepokoju" (nr 43), będący jednocześnie członkami zarządu fundacji Polsko-Niemieckiej Pojednanie, trafnie, merytorycznie i rzetelnie opisali zagadnienie...3
  • Skaner15 gru 2006, 15:00MAGOWIE SIATKÓWKI Znów mamy wielki zespół siatkarski! Drużyna Argentyńczyka Raula Lozano gra równie wspaniale jak siatkarze w czasach legendarnego zespołu Huberta Wagnera - na medal. Wlazły, Zagumny, Świderski, Kadziewicz, Winiarski, Pliński,...8
  • Sawka czatuje15 gru 2006, 15:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)10
  • Playback15 gru 2006, 15:00Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga i premier Jarosław Kaczyński © A. JAGIELAK14
  • Ryba po polsku - Rżnięcie Rokity15 gru 2006, 15:00Tusk jednego tylko nie jest w stanie przewidzieć: że zostanie wyślizgany przez Kwaśniewskiego15
  • Z życia koalicji15 gru 2006, 15:00NIESZCZĘSNY KAZIO Marcinkiewicz przegrał z Bufetową. To tak, jakby pryszczaty flejtuch, który w życiu nie słyszał o dezodorancie, odbił ci dziewczynę. Można wpaść w depresję. ALE KAZIA - chociaż przegrał - nadal kocha cała Polska i wszyscy szukają...16
  • Z życia opozycji15 gru 2006, 15:00HURRA! WIWAT! PREZYDENTEM STOLICY ZOSTAŁA Hanna Gronkiewicz-Waltz. Jako ludzie, którzy na nią głosowali (co prawda 11 lat temu, ale tkwi to w nas do dziś), bardzo się z tego cieszymy. Razem z nami z sukcesu Bufetowej cieszy się cała Warszawa....17
  • Wprost przeciwnie - Weimar: reanimacja15 gru 2006, 15:00Polska - jak w latach 90. - ma szansę na zakotwiczenie u boku najsilniejszych państw europejskich18
  • Fotoplastykon15 gru 2006, 15:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Emeryci pańszczyźniani15 gru 2006, 15:00Rząd chce dokonać największej grabieży w IV RP20
  • Szturm na Warszawę15 gru 2006, 15:00Nadciąga nowa elita polskiej polityki24
  • Jarosławizm15 gru 2006, 15:00Premier Kaczyński chce pomagać Kościołowi wbrew jego misji i interesom28
  • Grupa osłaniająca Rywina15 gru 2006, 15:00Byli milicjanci, pracownicy telefonii komórkowej, utrudnili ustalenie składu grupy trzymającej władzę32
  • Nielot we mgle15 gru 2006, 15:00Żadna europejska stolica nie ma tak fatalnego lotniska jak Warszawa36
  • Wielka grabież Śląska15 gru 2006, 15:00Kilkadziesiąt aut wypełnionych zrabowanymi zabytkami trafia co tydzień z Polski do Niemiec38
  • Giełda15 gru 2006, 15:00Hossa Świat Fuzja na 6 gigawatów Za 22,5 mld USD hiszpańska Iberdrola przejmie Scottish Power, piąty największy brytyjski koncern energetyczny. W ten sposób powstanie trzecia największa tego typu firma na Starym Kontynencie, po francuskim EDF i...42
  • Łowczynie okazji15 gru 2006, 15:00Polki należą do najinteligentniejszych drapieżców na światowym rynku cenowych atrakcji44
  • Tygrysiątka biznesu15 gru 2006, 15:00100 najbardziej dynamicznych polskich średnich firm produkcyjnych - ranking D&B i "Wprost"52
  • Bomba sanitarna Kremla15 gru 2006, 15:00Kraje nieposłuszne wobec Moskwy natychmiast dotyka embargo na import żywności56
  • Supersam15 gru 2006, 15:0060
  • Polsko-brytyjski Look15 gru 2006, 15:00Jaki kraj najbardziej inspiruje młodych polskich projektantów? Wielka Brytania. Takie wrażenie odnieśli jurorzy i publiczność podczas finału konkursu New Look Design 2006, którego motywem przewodnim była podróż dookoła świata. Międzynarodowe jury...60
  • Pamięć Bonda15 gru 2006, 15:00  Kolejne części przygód Jamesa Bonda zawsze są świetną okazją do wypuszczenia gadżetów związanych z filmem. Tym razem firma Sony wprowadziła na rynek limitowaną edycję nośników pamięci MICRO VAULT 007. Zainstalowano w nich zwiastun filmu...60
  • Rakietą w gadułę15 gru 2006, 15:00Kto powiedział, że tylko mali chłopcy lubią się bawić w wojnę? W sklepie internetowym 2Future można kupić wyrzutnię miniaturowych rakiet, podłączaną do PC . W informacji o produkcie możemy przeczytać, że ma on zastosowanie biurowe. Kiedy...60
  • Lecznicze prasowanie15 gru 2006, 15:00Aromaterapię można stosować nawet w trakcie prasowania - dzięki wodom zapachowym do żelazek. Są to mieszanki roślinnych esencji zapachowych i wody destylowanej. Zrobiły furorę w USA, a teraz podbijają polski rynek. Wody zapachowe nie plamią ubrań,...60
  • Mistrzowie mistrzów15 gru 2006, 15:00Lozano, Beenhakker i Urlep dokonują cywilizacyjnego skoku w polskim sporcie62
  • Kielce City15 gru 2006, 15:00Stolica Świętokrzyskiego chciała być drugim Mediolanem, a staje się drugim Hanowerem66
  • Bukiet spraw zagranicznych15 gru 2006, 15:00Co miał na myśli George Bush, ofiarowując Lechowi Kaczyńskiemu butelkę merlota Duckhorn?70
  • Wodochód15 gru 2006, 15:00Litr wody na dwa przejechane kilometry - tyle "spalin" ma wydzielać najnowsze auto BMW74
  • Trzy dusze Rolata15 gru 2006, 15:00Przed wojną był dumny z tego, że jest Polakiem wyznania mojżeszowego, a nie polskim Żydem76
  • Pazurem - McŻycie15 gru 2006, 15:00Posmarujesz bułeczkę masełkiem oraz rzucisz na to plasterek świeżynki i jesteś złodziejem78
  • Know-how15 gru 2006, 15:00Fenomen Świętego Mikołaja Nieuzasadnione są obawy niektórych rodziców, że wiara w nierealne postaci i zdarzenia może doprowadzić do zaburzeń psychicznych u dziecka. Wręcz przeciwnie. Świat baśni korzystnie wpływa na rozwój intelektualny,...80
  • Ranking szpitali kardiologicznych i kardiochirurgicznych15 gru 2006, 15:00W operacjach serca mało inwazyjne zabiegi coraz częściej zastępują skalpel82
  • Mit bogini matki15 gru 2006, 15:00Teoria o złotym wieku matriarchatu ma najpewniej taką wartość historyczną jak bajka o szewczyku Dratewce90
  • Bez granic15 gru 2006, 15:00Boks prezydencki Meksykański prezydent elekt Felipe Calderón nie ma łatwego życia. Konserwatysta Calderón wygrał wybory niewielką większością głosów - 0,5 punktu procentowego. To spowodowało, że wynik wyborów jest kwestionowany przez lewicową...92
  • Pielgrzymka do ziemi niczyjej15 gru 2006, 15:00Oficjalnie laicka Turcja wciąż prześladuje chrześcijan94
  • Szczyt senatora15 gru 2006, 15:00W Rydze przywódcy NATO zaak-ceptowali koncepcję sojuszu jako żandarma światowej demokracji98
  • Moskiewski szwadron śmierci15 gru 2006, 15:00Czy Putin panuje jeszcze nad Rosją?102
  • Recenzor15 gru 2006, 15:00CD/DVD Śpiewający fortepian Współczesny polski jazz ma twarz Leszka Możdżera. I to nie ze względu na wzbudzające sensację ekscentryczne fryzury czy fikuśne oprawki okularów pianisty. To właśnie Możdżer sprowadzając pod strzechy ów rodzimy jazz,...104
  • Uwolnić Świętego Mikołaja15 gru 2006, 15:00Miły staruszek z workiem prezentów w Kościele Wschodnim jest czczony jako opiekun potrzebujących108
  • Błędne koło Stasiuka15 gru 2006, 15:00Środkowoeuropejczycy uciekają od fatum Mitteleuropy112
  • Koniec wielkiego żarcia15 gru 2006, 15:00Filmy, od których można stracić apetyt, próbują zmienić świat114
  • Nie kaprysił, kręcił15 gru 2006, 15:00Odszedł Leon Niemczyk - aktor na każdą okazję116
  • Wencel gordyjski - Od tańca do różańca15 gru 2006, 15:00Królowa czechosłowackich dansingów w kraju twórczego napięcia118
  • Ueorgan Ludu15 gru 2006, 15:00Nr 49 (215) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 4 grudnia 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Na zdjęciu: sprytna i bezwzględna szefowa - Zyta G., pseud. "Chrypa" Rozbijanie mafii Ujęto kolejnych członków mafii paliwowej, która zarabia m.in....120
  • Wprost plus15 gru 2006, 15:00Wykłady na Nowe Tysiąclecie Doktryna Szewacha Weissa Czasem trzeba pokazać wielką siłę, żeby uniknąć eskalacji siły - tak najkrócej można streścić koncepcję prof. Szewacha Weissa w kwestii stosunków Izraela z sąsiadami. Prof. Weiss, były ambasador...121
  • Skibą w mur - Jaja z pogrzebu15 gru 2006, 15:00Lekarze i ratownicy nie wpinają sobie czarnych kokardek w klapy, tylko robią swoje122