Tygrysiątka biznesu

W Irlandii aż 90 proc. z miliona nowych miejsc pracy stworzyły małe lokalne firmy. W USA około 52 proc. PKB wytwarzają małe i średnie przedsiębiorstwa. A w Polsce? W 2005 r. po raz pierwszy od ośmiu lat zwiększyła się liczba nowo zarejestrowanych firm (o 12 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim), z czego największy wzrost odnotowano w segmencie tych zatrudniających do 49 osób. Producent okuć i łożysk do drzwi bardziej efektywny niż nadzwyczaj rentowny Bank Pekao SA? Wytwórca farmaceutyków dla zwierząt lepszy niż grupa PZU lub Polska Telefonia Cyfrowa? Producent spryskiwaczy rentownością bijący na głowę PKN Orlen? Tak wynika z rankingu stu najszybciej rozwijających się średniej wielkości polskich producentów (o przychodach do 100 mln zł), przygotowanego dla "Wprost" przez Dun & Bradstreet, jedną z czołowych w świecie wywiadowni gospodarczych. Rentowność sprzedaży wielu z tych firm wynosi ponad 20-30 proc., a ich potencjał (wzrost kapitałów własnych w stosunku do wzrostu przychodów) rośnie o kilkadziesiąt procent rocznie. To małe efektywne firmy w ostatecznym rozrachunku decydują o gospodarczej hossie w Polsce: wzroście PKB o ponad 5 proc., inwestycji - o 11 proc., zmniejszeniu od początku roku liczby bezrobotnych o pół miliona.

Firma z profilem 1. miejsce
Dobry pomysł na biznes nie gwarantuje sukcesu, bo małe i średnie firmy "hartują się" w konkurencyjnym środowisku. - Największe problemy to niedostępność materiału, gdy popyt przewyższa podaż, co prowadzi do reglamentacji towaru, oraz "kopiści", którzy natychmiast po ukazaniu się nowości powielają i wykorzystują cudze rozwiązania, więc stale trzeba tworzyć coś nowego - mówi Anna Dolny, właścicielka firmy Laguna, która zwyciężyła w naszym rankingu. Ten istniejący od czternastu lat producent systemów drzwi przesuwnych i okuć do drzwi przejściowych i składanych (uzyskuje prawie 25 mln zł przychodów i 8,6 mln zł zysku brutto) zaczął się szybko rozwijać po odkryciu nowej luki na rynku. - Zorientowaliśmy się, że na polskim rynku przeważały ciężkie i toporne w wykonaniu profile wykończeniowe, brakowało zaś lekkich profili aluminiowych - wyjaśnia Dolny. I zaczęli je wytwarzać.

Biznes alarmowy 3. miejsce
Kiedy w 1990 r. powstawała firma Satel, zajmująca się produkcją i sprzedażą urządzeń elektronicznych, polscy producenci urządzeń alarmowych zmieniali profil działalności na bardziej usługowy, ograniczali zakres produkcji albo w ogóle zniknęli z rynku. - Nie byli w stanie konkurować z produktami importowanymi. My natomiast rozpoczynaliśmy produkcję, wykorzystując nowocześniejsze rozwiązania techniczne, a w dodatku nasze produkty były tańsze - mniej więcej o 30 proc. - mówi Grzegorz Rutkowski, jeden z trzech założycieli i współwłaściciel firmy Satel, należącej obecnie do grona najlepszych światowych producentów systemów alarmowych. Firma rocznie sprzedaje milion takich urządzeń do 50 krajów świata. - Każdego roku o 40-50 proc. zwiększamy eksport, natomiast produkcja na rynek krajowy rośnie o jedną piątą - dodaje Rutkowski.

Farbowanie blondynki 4. miejsce
Na początku lat 90. Bogusław Górka sprzedawał zakładom fryzjerskim płyn do trwałej ondulacji. Wraz z żoną wytwarzał go w domu i rozlewał do butelek po wodzie mineralnej. Dziś Laboratorium Kosmetyczne Joanna, którego prezesem i współwłaścicielem jest Górka, oferuje 200 różnych kosmetyków i ma 65 mln zł przychodów rocznie. - Połowa farbowanych blondynek w Polsce używa naszego rozjaśniacza - chwali się Górka.

Bucik eksportowy 28. miejsce
- W połowie lat 90. do Polski zaczęły napływać tanie buty z Azji. Aby się utrzymać na rynku, postanowiliśmy się zająć produkcją obuwia dziecięcego - wspomina Paweł Bartnicki, prezes firmy Bartek z Mińska Mazowieckiego. Z jego zakładu pochodzi co czwarta para sprzedanych w kraju butów dziecięcych. W 2006 r. firma zwiększy produkcję o 25 proc., a przychody o 30 proc.