Mudżahedin kontra NATO

Mudżahedin kontra NATO

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dżalaluddin Hakkani wygnał z Afganistanu Rosjan, a teraz zagraża wojskom Zachodu
Wzywam sojusz do solidarności. Kraje członkowskie powinny się wywiązywać ze swoich zobowiązań - mówił w BBC Radio 4 Jaap de Hoop Scheffer, sekretarz generalny NATO, próbując zorganizować posiłki dla zagrożonej operacji w Afganistanie. Ten apel zabrzmiał rozpaczliwie w ustach szefa najpotężniejszego sojuszu militarno-politycznego świata. I, jeśli nie liczyć polskiej deklaracji wysłania w przyszłym roku 1000 żołnierzy, pozostał bez echa. Tymczasem polski kontyngent to zaledwie jedna trzecia tego, co głównodowodzący siłami NATO gen. James Jones uważa za minimum do zapanowania nad sytuacją w Afganistanie.
Sojusz przejął od USA misję w kraju, który służył za przykład sukcesu Zachodu w walce z wojującym islamem. Dziś okazuje się, że NATO stanęło w obliczu największego starcia lądowego w swojej historii. W ciągu kilku tygodni walk na opanowanym przez talibów południu Afganistanu poleg-ło ponad 50 żołnierzy. To niewiele w porównaniu
z jatką, którą urządzają w Iraku rebelianci. - W Iraku stacjonuje ponad 100 tys. obcych żołnierzy, można ich zabijać na każdym rogu ulicy, w Afganistanie jest ich tylko 20 tys. i rzadko opuszczają ufortyfikowane bazy, dlatego liczba ofiar jest mniejsza - twierdzi Siraj Hakkani, prominentna postać talibskiego podziemia. Jego ojciec, Dżalaluddin Hakkani, jest głównym architektem ostatnich sukcesów talibów w walce z siłami koalicji.

Zły, brzydki i brzydszy
W Afganistanie mówi się o nich junta. Jednooki mułła Omar, jednonogi mułła Dadullah i Dżalaluddin Hakkani tworzą triumwirat, który może odwrócić bieg wydarzeń w Afganistanie. Omar jest przywódcą i ideologiem talibów, Dadullah to znany z bezwzględności i dyplomatycznych talentów zausznik Omara, a Hakkani to przywódca mudżahedinów, owiany legendą bohatera, który wypędził Sowietów z kraju. Postawienie tego ostatniego na czele odradzającej się afgańskiej irredenty było fatalną wiadomością dla dowództwa sił koalicyjnych w Kabulu. Hakkani jest niezwykle popularny wśród rodaków, bo w przeciwieństwie do innych komendantów z czasów wojny z Rosjanami nigdy się nie splamił chciwością i żądzą władzy.
Pamięta się go jako człowieka, który zdobył Chost, pierwsze miasto odebrane przez mudżahedinów prosowieckiemu reżimowi. Był pierwszym ważnym komendantem antysowieckiej partyzantki, który dobrowolnie się przyłączył do talibów. Hakkani ma dobre kontakty z pakistańskim wywiadem. Jest też blisko saudyjskich petrodolarów, bez których globalny dżihad byłby zaledwie buntem garstki bosonogich fanatyków. Jedna z jego żon wywodzi się z saudyjskiego rodu królewskiego, a bliskim przyjacielem z czasów antyrosyjskiego oporu jest dawny emisariusz saudyjski w Afganistanie Osama bin Laden. To Hakkaniemu Osama i jego arabscy bojownicy zawdzięczają przetrwanie amerykańskiej inwazji. W grudniu 2001 r., gdy talibowie cofali się pod naporem amerykańskich nalotów i ofensywy Sojuszu Północnego, Hakkani zaoferował uciekającym z Tora Bora terrorystom azyl w pakistańskim Waziristanie.
Tuż po obaleniu mułły Omara pakistański wywiad namawiał Hakkaniego, by został prezydentem Afganistanu. Odmówił. Kolejna propozycja padła rok temu, gdy stało się jasne, że prezydent Hamid Karzaj nie ma ani dość siły, ani autorytetu, by zaprowadzić pokój i porządek w kraju. Hakkaniego mamiono stanowiskiem premiera, ale komendanta nie przekonało nawet aresztowanie jego brata Ibrahima i jednego z jego synów Iszaka, który do dziś gnije w pakistańskim więzieniu. Zamiast kierowaniem rządem, którego władza kończy się na rogatkach Kabulu, Hakkani zajął się tym, na czym zna się najlepiej, czyli organizowaniem masowego oporu przeciw okupacji.

Droga donikąd
- Nie należy uważać talibów za potężniejszych, niż są, rebelię tworzą też narkotykowe kartele i lokalni watażkowie - mówił na niedawnym szczycie OBWE w Wiedniu głównodowodzący NATO gen. James Jones. Hakkani dowodzi dziś armią, której zasięg wykracza poza kręgi studentów szkół koranicznych i ochotników z zagranicy, gotowych oddać życie w walce z niewiernymi. Szeregi rebeliantów zasilają setki sfrustrowanych brakiem pracy i perspektyw Afgańczyków. Za służbę dla talibów dostają 200 dolarów miesięcznie plus premię za osiągnięcia na polu bitwy. To solidny zastrzyk gotówki w kraju, gdzie bezrobocie sięga 50 proc., tylko 6 proc. populacji ma dostęp do prądu, ponad połowa żyje poniżej progu ubóstwa, a 63 proc. nie umie pisać ani czytać. Pięć lat po złożeniu pierwszych obietnic odbudowy kraju jedynym ich efektem poza Kabulem jest otwarta z pompą szosa łącząca stolicę z Kandaharem. To droga donikąd. Nie chodzi tylko o aktywność talibów w Kandaharze, ale także o to, że wykonana na amerykańskie zlecenie przez tureckich i indyjskich podwykonawców szosa jest kiepską wąską drogą bez pobocza, której nawierzchnia nie przetrzymała pierwszej zimy i dziś, podobnie jak cały Afganistan, nadaje się do kapitalnego remontu.
Nic więc dziwnego, że autorytet Hakkaniego i pieniądze mułły Omara otwierają talibom prowincje, w których fanatycy nie byli dotychczas mile widziani: od Heratu na zachodzie po Logar i Laghman na wschodzie. Sprawujący tam niepodzielną władzę plemienni przywódcy formalnie uznają zwierzchność prezydenta Karzaja. W rzeczywistości nie robią nic lub prawie nic, by powstrzymać infiltrację podległych sobie terenów przez ludzi Hakkaniego, którym udało się poszerzyć strefę wpływów poza tradycyjny bastion mułły Omara w położonych na południu i południowym wschodzie prowincjach Helmand, Kandahar, Zabul, Paktia i Paktika.
Do współpracy wciągnięto nawet Gulbuddina Hekmatyara. Były premier i weteran walk z Rosjanami kontroluje znaczną część lukratywnego rynku produkcji opium, który pokrywa 90 proc. światowego zapotrzebowania i tworzy prawie połowę afgańskiego PKB. Siły okupacyjne przystąpiły energicznie do zwalczania upraw maku, słusznie zwracając uwagę, że stanowią one podstawę finansowania grup rebelianckich. W ślad za tym nie poszły jednak nakłady na rozwój alternatywnych upraw. Setki tysięcy Afgańczyków, dla których uprawa maku jest podstawą egzystencji, wolały się oddać pod ochronę talibów, niż utracić jedyne źródło utrzymania.

Gorzej niż w Iraku
Jeszcze wiosną podjazdowa wojna talibów - wystrzeliwane na oślep rakiety czy pułapki konstruowane ze starych rosyjskich min - nie sprawiała siłom NATO wielkich problemów. Jednak pewnej majowej nocy amerykańscy marines patrolujący górską dolinę Deh Chopan wpadli w świetnie przygotowaną zasadzkę z użyciem ręcznych wyrzutni rakietowych i broni maszynowej. W kilka chwil rannych zostało sześciu żołnierzy. Dwóch straciło nogi, dwaj inni byli w tak ciężkim stanie, że trzeba ich było ewakuować do szpitala w Niemczech. Wezwane na pomoc lotnictwo obróciło okolicę w perzynę, a na miejscu znaleziono kilkadziesiąt ciał, wśród których zidentyfikowano zarówno bojowników wiernych Hakkaniemu, jak i zaprawionych w walkach z niewiernymi islamskich bojowników z Kaszmiru, Czeczenii i Iraku.
Atak zapoczątkował ofensywę talibów na skalę nie spotykaną od czasu obalenia ich reżimu. Od prowincji Chost, Paktia i Paktika na wschodzie, przez Kandahar i Helmand na południu, po Farah na zachodzie kraju świetnie uzbrojone i wyszkolone oddziały talibów ruszyły do ataku na miasta i miasteczka będące ostoją sił rządowych. Unikający dotychczas otwartej konfrontacji bojownicy nie wahali się przed szturmowaniem ufortyfikowanych baz najemników, którzy wspomagają siły NATO w Afganistanie. Na południu, w prowincjach Helmand i Kandahar, w ręce talibów wpadały kolejne okręgi. Wojska NATO co prawda szybko wypierają talibów, ale nie są w stanie utrzymać stanu posiadania. Sześciotysięczny korpus brytyjsko-kanadyjski operuje na południu na obszarze prawie 40 tys. km?. Bez wsparcia jest w stanie kontrolować tylko kilka głównych punktów regionu. Przepędzani z Kandaharu i Helmandu bojownicy pojawili się ostatnio w graniczącej z Iranem prowincji Farah, do tej pory uważanej za spokojny region. NATO ma w tym rejonie zaledwie półtora tysiąca żołnierzy. Kilka dni temu kilkuset bojowników opanowało miasto Bakwa
i trzeba było kilku godzin i ściągnięcia posiłków, by wyprzeć ich na pustynię. - Sytuacja jest teraz gorsza niż w Iraku - ogłosił Ed Butler, dowódca brytyjskiego kontyngentu w Afganistanie. Gordon O'Connor, kanadyjski minister obrony, który wizytował niedawno kanadyjski kontyngent walczący z armią Dżalaluddina Hakkaniego, powiedział wprost: nie jesteśmy w stanie ich wyeliminować.

Klub dyskusyjny
Ofensywa talibów nieprzypadkowo zbiegła się ze stopniowym wycofywaniem się USA z Afganistanu i przejęciem odpowiedzialności przez NATO. W przededniu wyborów do Kongresu amerykańska administracja musi pokazać wyborcom, że wojna z terroryzmem przynosi efekty, które pozwalają na powrót części żołnierzy do domu. NATO zmaga się z paraliżem decyzyjnym, pogłębianym przez otwartą niechęć europejskiej opinii publicznej do wojny z islamskim ekstremizmem.
Pięć lat po rozpoczęciu wojny z terroryzmem, w którą część krajów NATO jest zaangażowana, widać wyczerpanie zbyt szczupłych i nadmiernie rozproszonych sił. Apel sekretarza generalnego NATO Scheffera pozostał bez echa, jeśli nie liczyć polskiej deklaracji, która nie jest przecież niczym nowym, bo powiększenie naszego kontyngentu w Afganistanie było od dawna planowane.
Misja afgańska miała pokazać, jak zaprojektowany do zimnowojennych zmagań połowy XX wieku pakt przystosowuje się do wymogów wojny z terroryzmem XXI wieku. Sojusz ciągle pozostaje klubem dyskusyjnym, niezdolnym do szybkiego działania. Gdy na planowanym na koniec września szczycie sojuszu w Słowenii członkowie NATO będą dyskutować o sensowności wysyłania posiłków do Afganistanu, Dżalaluddin Hakkani będzie atakował konwoje i szlaki transportowe sił międzynarodowych, tak jak robił to w czasach sowieckiej okupacji, a jego dziadowie w czasie interwencji brytyjskiej. Wiele wskazuje więc na to, że przed zimą talibowie, których jeszcze niedawno uważano za niedobitków ukrywających się w jaskiniach afgańsko-pakistańskiego pogranicza, będą kontrolować większość południowo-wschodniego Afganistanu.
Więcej możesz przeczytać w 39/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 39/2006 (1241)

  • Na stronie - Gdzie jest polski Gyurcsány?!15 gru 2006, 15:00Polska szczepionka na węgierską chorobę5
  • Wprost od czytelników15 gru 2006, 15:00AMNESTY AMNEZJA Grzegorz Sadowski w artykule "Amnesty amnezja" (nr 37) pisze, że Amnesty International przestała bezstronnie zajmować się prawami człowieka i jest tubą lewicy. Takie zarzuty słyszymy mniej więcej od 45 lat. Już na...5
  • Skaner15 gru 2006, 15:00SKANER POLSKA ZAGINĘLI ZA GRANICĄ Polska nie szuka Polaków Monika Ornowska z Bobolic w województwie zachodniopomorskim zniknęła we Włoszech dwa lata temu. Edyta Skowrońska - siostra zaginionej - podejrzewa, że kuzynka i jej mąż, z którymi Monika...10
  • Sawka czatuje15 gru 2006, 15:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)12
  • Playback15 gru 2006, 15:00Premier Jarosław Kaczyński © M. Figurski/FORUM16
  • Poczta15 gru 2006, 15:00MAZURY PRUSKIE N awiązując do informacji zawartych w artykule "Mazury Pruskie" (nr 32), wyjaśniamy, iż Urząd Miasta Giżycka - w ramach grantów przyznawanych organizacjom pozarządowym - wsparł kwotą 1200 zł działające w Polsce Niemieckie...16
  • Ryba po polsku - Palec boży w dupie15 gru 2006, 15:00Szalikowcy PO i krawaciarze Samoobrony będą ostoją nowego ruchu obywatelskiej niezgody17
  • Z życia koalicji15 gru 2006, 15:00BEATA ZAMIAST MULATA - na razie na tym skończyła się destrukcja rządu. Stanowczo protestujemy! Andrzej Lepper jest potrzebny nam, rządowi, Polsce! Jak rybie narty. ZA TO BARDZO CHCIELIBY ZOSTAĆ W TEJ RUBRYCE odszczepieńcy od Mulata, nazwiskami...18
  • Z życia opozycji15 gru 2006, 15:00PRÓBKA ORATORSKIEGO TALENTU Grzegorza Napieralskiego, zapewniającego, że SLD nie boi się wcześniejszych wyborów: "W sondażach wybijamy się ponaddwucyfrową cyfrą". Pomińmy to, że cyfra może być tylko jednocyfrowa, ale zauważmy, że...19
  • Wprost przeciwnie - Nasza chata z kraja?15 gru 2006, 15:00Nie chcemy ginąć za Afganistan, jak Francuzi nie chcieli ginąć za Gdańsk, a potem żyli pod niemiecką okupacją20
  • Fotoplastykon15 gru 2006, 15:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)21
  • Prawy prosty15 gru 2006, 15:00Jeśli Prawo i Sprawiedliwość chce naprawdę zmieniać Polskę, powinno się zdecydować na nową ordynację i nowe wybory22
  • Z archiwum Y15 gru 2006, 15:00Fakty odkrywane przez Antoniego Macierewicza podczas likwidacji WSI mogły wpłynąć na rozpad koalicji PiS i Samoobrony25
  • Węgierska choroba15 gru 2006, 15:00Polsce grozi węgierski scenariusz, bo nasze finanse są prawie tak chore jak węgierskie28
  • Łże-elity kontra gnojki15 gru 2006, 15:00Język polityczny IV Rzeczypospolitej34
  • Herezje Kisiela15 gru 2006, 15:00"Prawa człowieka? Człowiek nie ma żadnych praw, kiedy nie ma pieniędzy" - powtarzał Stefan Kisielewski38
  • Giełda15 gru 2006, 15:00Hossa Świat Tankowanie portfeli Osoby pijące alkohol zarabiają o 10-14 proc. więcej niż abstynenci - wynika z badań Bethany'ego Petersa i Edwarda Stringhama z Reason Foundation. Na największe zarobki mogą liczyć ci, którzy piją w towarzystwie, a...40
  • Europejska lista płac15 gru 2006, 15:00Biały, wykwalifikowany, dość tani pracownik to najbardziej poszukiwany obecnie "towar" w Unii Europejskiej42
  • Dom na bańce15 gru 2006, 15:00Mieszkania w Polsce są relatywnie o połowę droższe niż w Hiszpanii50
  • Plan anty-Marshalla15 gru 2006, 15:00Dzięki biurokracji niemal 16 mld euro dołożymy do unijnych dotacji54
  • Załatwione odmownie - Leninizm wiecznie żywy15 gru 2006, 15:00Rządzący etatyści podejrzliwie patrzą na wszystko, czego nie kontrolują58
  • Supersam15 gru 2006, 15:00 60
  • Lot z Valentino15 gru 2006, 15:00Bilet lotniczy w klasie biznes - tak właśnie wyglądało zaproszenie na pokaz jesienno-zimowej kolekcji domu mody Valentino podczas Tygodnia Mody w Mediolanie. Na przekór obawom przed podróżami samolotem po atakach z 11 września, nawiązań do...60
  • Komedie w łazience15 gru 2006, 15:00TileVision to płaski telewizor LCD zaprojektowany specjalnie do łazienki. 17- i 23-calowa wersja "kafelkowego telewizora" jest, jak zapewnia producent, odporna na zalanie wodą i stłuczenie. Sterowanie TileVision odbywa się za pomocą...60
  • Niezbędnik domowego piekarza15 gru 2006, 15:00 Polacy kupują rocznie kilkadziesiąt tysięcy automatów do pieczenia chleba. Nic dziwnego - domowy chleb jest często smaczniejszy i zdrowszy niż z piekarni, a upieczenie go w automacie ogranicza się do umieszczenia w maszynie odpowiednich...60
  • Pomoc do mielonego15 gru 2006, 15:00Ajuda 2004, Vinho Regional Alentejano, Herdade da Ajuda Nova Importer: Atlantika Cena: ok. 27 zł Ajuda (wym. ażuda) znaczy po portugalsku "pomoc". To czerwone, bezpretensjonalne, pełne soczystego owocu wino z regionu Alentejo w...60
  • Wyprawka od Swarovskiego15 gru 2006, 15:00Swarovski projektuje wszystko - od biżuterii, poprzez zdobione kryształami paski i bieliznę, po wystrój łazienki. Najnowszym pomysłem jest szkolna wyprawka. W kolekcji "Back to school!" znajdziemy między innymi stylowe miniliczydło z...60
  • Rywal iPoda15 gru 2006, 15:0060
  • Miss imprez15 gru 2006, 15:00Miss World to trzecia pod względem oglądalności impreza na świecie - po piłkarskich mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich62
  • Klątwa nad Transrapidem15 gru 2006, 15:00Już przed tragedią najszybsza kolej świata wyjątkowo wolno wchodziła do użytku66
  • Szybcy i czyści15 gru 2006, 15:00Jak zadawać szyku bez rujnowania kieszeni i środowiska naturalnego70
  • Srebrna wolność15 gru 2006, 15:00Polacy są ciągle narodem niedokończonym74
  • Koniec braterstwa?15 gru 2006, 15:00Wielu francuskich Żydów rozważa wyjazd do Izraela z powodu antyizraelskiej polityki Paryża78
  • Pazurem - Czadu, Maryla!15 gru 2006, 15:00W Polsce niby nic trwałego: od pór roku po politykę. A Rodowicz trwa79
  • Rewolwerowcy komendanta15 gru 2006, 15:00Największego napadu rabunkowego na ziemiach polskich w XX wieku dokonał Józef Piłsudski80
  • Know-how15 gru 2006, 15:00Proteza z myślą 26-letnia Claudia Mitchell jest pierwszą pacjentką z protezą ręki, która potrafi składać ubrania, jeść i myć się. Jej ruchy są świetnie skoordynowane, ponieważ sztuczna ręka reaguje na polecenia wydawane przez mózg. Do uzyskania...84
  • Szczepionka na gwałt15 gru 2006, 15:00Szczepionki nowej generacji będą chroniły przed cukrzycą oraz przed uzależnieniem od nikotyny i narkotyków86
  • Nieme pokolenie15 gru 2006, 15:00Coraz więcej dzieci zaczyna mówić późno i ma ubogi zasób słów90
  • Dolina faraonów15 gru 2006, 15:00Największe odkrycie archeologiczne w Egipcie od 1922 roku92
  • Bez granic15 gru 2006, 15:00Harmonia w Bangkoku Thaksin Shinawatra, przebywający w Nowym Jorku premier Tajlandii, miał właśnie wygłosić przemówienie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Nie zdążył. Zamiast premiera w tajskiej telewizji pokazał się gen. Sonthi Boonyaratkalin,...94
  • Mudżahedin kontra NATO15 gru 2006, 15:00Dżalaluddin Hakkani wygnał z Afganistanu Rosjan, a teraz zagraża wojskom Zachodu96
  • Miecz Benedykta15 gru 2006, 15:00Islamscy radykałowie usiłują narzucić Zachodowi reguły szarijatu100
  • Gra demokratyczna15 gru 2006, 15:00Unia Europejska cierpi na deficyt idei, deficyt przywództwa i deficyt optymizmu102
  • Ostatni Rosjanin15 gru 2006, 15:00W 1989 r. w sowieckiej jeszcze Rosji mieszkało 147 mln ludzi, w 2050 r. może ich tam mieszkać mniej niż 100 mln104
  • Recenzor15 gru 2006, 15:00108
  • Wencel gordyjski - Ćwierćliteratura15 gru 2006, 15:00Powieść postmodernistyczna, feministyczna, gejowska... Czy współczesna proza potrzebuje podobnych epitetów?108
  • Kobiety z La Manchy15 gru 2006, 15:00"Volver" znaczy "powrót". Pedro Almodóvar wraca z rozwibrowanego permisywnego Madrytu do prowincjonalnej La Manchy, gdzie spędził dzieciństwo. W jego nowym filmie na ziemię wraca zmarła matka (Carmen Maura), by przywrócić ład w...108
  • Lukrowane baletki15 gru 2006, 15:00Tańczyła dla Stalina i Mao Zedonga, a swoją popisową rolę "Umierającego łabędzia" wykonywała setki razy. Choć zakazywano jej wyjazdów za granicę, w obawie, by nie uciekła, paradoksalnie stała się radzieckim towarem eksportowym i...108
  • Smutas i Pocahontas15 gru 2006, 15:00Terrence Malick ("Cienka czerwona linia") próbował upolować jednym strzałem trzy zające. Opowiedzieć o zderzeniu cywilizacji bez powielania schematów o dobrych dzikusach i wrednych osadnikach, nakręcić wzruszający melodramat i...108
  • Nieznośna lekkość raju15 gru 2006, 15:00Literacki świat Katarzyny Grocholi jest tak cudny, że aż chciałoby się do niego wejść. Są w nim sielskie okoliczności przyrody, wspaniali, szanujący się ludzie, a pojawiające się rozterki dnia codziennego pryskają niczym bańki mydlane. Dzieci...108
  • Śmiech się bać15 gru 2006, 15:00Nie wiadomo, do kogo adresuje swoje książki Arkadiusz Pacholski - do wielbicieli kryminałów, czy też do amatorów prozy społeczno-obyczajowej. Druga część "Kronik polskich" próbuje być jednym i drugim. Intryga, niezbyt skomplikowana, ale...108
  • Feminizm dyplomowany15 gru 2006, 15:00Bohaterki opowiadań Ingi Iwasiów nie mają łatwego życia. Pracują jako prostytutki na Bałkanach albo jako sprzątaczki w Holandii. Cierpią na alkoholizm lub raka piersi. Na próżno szukają spełnienia w związkach heteroseksualnych bądź lesbijskich. Z...108
  • Ożywcza trąbka15 gru 2006, 15:00To ostatnia taka płyta. Po trzech albumach nagranych z młodymi polskimi muzykami Tomasz Stańko ogłosił, że rozstaje się z Wasilewskim (fortepian), Kurkiewiczem (perkusja) i Miśkiewiczem (kontrabas). Trębacz nie do końca porzuca smutek z "Soul...108
  • Energia kiczu15 gru 2006, 15:00Lata lecą. Jose Carreras, najmłodszy muszkieter z "trzech tenorów", ma już na karku sześćdziesiątkę i na operowej scenie pojawia się sporadycznie. Ulubiony tenor von Karajana o pięknym, choć nigdy wielkim głosie, przeżył dramat: jego...108
  • Bejbe i baby15 gru 2006, 15:00Paweł Rurak-Sokal, pan i władca Blue Café, pytany o tajemniczy tytuł nowej płyty, mówi coś o podróży w głąb duszy. Patetyczny banał gościł w nagraniach zespołu od początku, ale nadanie mistycznej oprawy średniej jakości popproduktowi jest już...108
  • Ulubieniec Führera15 gru 2006, 15:00Salvador Dali nazwał go największym rzeźbiarzem XX wieku. Arno Breker (1900-1991) był zarazem ulubionym artystą Adolfa Hitlera. Po dojściu Führera do władzy przeniósł się z Paryża do Niemiec, gdzie realizował nazistowski program ideologiczny. Dla...108
  • Sielanki króla Artura15 gru 2006, 15:00Prerafaelici pragnęli raz na zawsze zerwać z akademizmem małpującym dawnych mistrzów pędzla. Nie spodziewali się jednak, że ich własne prace staną się obiektem naśladownictwa. Wystawa w Wilanowie tylko to potwierdza. Rycina...108
  • Seryjna satysfakcja15 gru 2006, 15:00Kino kona, rozdarte między efektami specjalnymi a artystycznym eksperymentem. Widz wybiera więc dobry serial112
  • Nike bezskrzydła15 gru 2006, 15:00Najpopularniejsza polska nagroda literacka odgrywa rolę stypendium dla pisarzy, których książki zalegają na księgarskich półkach116
  • Don Juan XXI wieku15 gru 2006, 15:00Mitu nie można uśmiercić, ale twórców chętnych do wykonania wyroku na słynnym hiszpańskim kochanku wciąż nie brakuje119
  • Górna półka - Wspólna misska15 gru 2006, 15:00W czasie gdy po Europie krąży widmo agresywnego islamu, po Polsce peregrynuje autobus z grupą anorektycznych panienek nazywanych najpiękniejszymi kobietami świata121
  • Ueorgan Ludu15 gru 2006, 15:00Nr 39 (205) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 25 września 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Z ostatniej chwili Pawlak pytią IV RP? W czwartek na pytanie, co dalej z koalicją, zagadkowy prezes Pawlak odpowiedział w radiu tajemniczo, że "trwa i...121
  • Skibą w mur - Orgia kontrolowana15 gru 2006, 15:00Po raz kolejny urzędnicy zaglądają Polakom pod pierzynę i próbują prasować wszystkim prześcieradła122