„Wiem, że niektórych z państwa to zaskoczy ale ja zawsze pierwszy do zgody” – napisał Radosław Sikorski na swoim profilu na Twitterze. „Uzgodniłem z Andrzejem Dudą, że w zamian za podpisanie wszystkich nominacji ambasadorskich, po zakończeniu kadencji przyjmie stanowisko ambasadora RP w Watykanie” – dodał minister spraw zagranicznych.
Spór Sikorskiego z Dudą o nominacje ambasadorskie
Chociaż wpis polityka KO jest związany z przypadającym 1 kwietnia Prima Aprilis, spór o nominacje ambasadorskie jest jak najbardziej realny. Polska nie ma dyplomaty w randze ambasadora w kilkudziesięciu placówkach w tym m.in. w Waszyngtonie oraz w Kijowie.
29 marca szef polskiej dyplomacji zaskoczył zapowiedzią wycofania skierowanych do prezydenta wniosków o powołanie szefów placówek. Radosław Sikorski tłumaczył, że „Andrzej Duda nie dotrzymał wspólnych ustaleń”. Polityk nie wyjaśnił, co konkretnie ma na myśli. Wiadomo jednak, że kością niezgody między ministrem a prezydentem pozostają stanowiska dla Bogdana Klicha oraz Ryszarda Schnepfa.
Sikorski ostro o zachowaniu Dudy
– Ludzie Andrzeja Dudy są ambasadorami w Nowym Jorku, w Londynie, w Kanadzie, w Paryżu, w Bukareszcie, w Watykanie i w Pekinie. A pierwotnie prosił tylko o cztery nominacje. Trzy umowy nie zostały dotrzymane, więc będę prosił w najbliższych dniach na piśmie, aby pan prezydent już zechciał się wstrzymać od realizacji moich wniosków, będę je wycofywał – zapowiedział szef MSZ.
W opinii Radosława Sikorskiego „dla dobra służby zagranicznej i dla dobra skuteczności polskiej dyplomacji będzie to, aby ci ambasadorowie dostali nominacje już od następcy Andrzeja Dudy”. – Nie może być tak, że prezydent przez ponad rok nie podpisuje nominacji ludziom, którym sam już wcześniej podpisał nominacje na inne stanowiska, czy nie podpisuje nominacji w miejsca, gdzie mamy od wielu lat wakaty, jak choćby w Izraelu – podsumował.
Czytaj też:
Andrzej Duda otrzymał podejrzaną śliwowicę. Nie był jedynyCzytaj też:
Tak Trzaskowski radzi sobie jako prezydent Warszawy. Te dane mówią wszystko