Krowia gruźlica zaatakowała Brytyjczyków. W ostatnich dwóch latach odnotowano w Wielkiej Brytanii sześć przypadków (w tym jeden śmiertelny) odzwierzęcej gruźlicy. Niepokojące jest to, że ludzie zakażają się od ludzi, a nie jedynie od zwierząt. Prątki bydlęce wywołują zaledwie 1 proc. zachorowań na gruźlicę wśród ludzi i niezmiernie rzadko przenoszą się z człowieka na człowieka. Zakażone osoby odwiedzały ten sam bar, zaraziły się więc od siebie. Kluby i bary sprzyjają rozprzestrzenianiu się zarazków drogą kropelkową. To zwykle słabo wentylowane pomieszczenia, w których głośna muzyka zmusza do krzyku, a opary dymu wywołują kaszel. Cztery z osób, które zachorowały na gruźlicę odzwierzęcą, miały obniżoną odporność - były nosicielami HIV, miały cukrzycę, nadużywały alkoholu lub stosowały steroidy. (EN)
Więcej możesz przeczytać w 17/18/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
