Mandarynkowa rozkosz

Mandarynkowa rozkosz

Dodano:   /  Zmieniono: 
Początek karnawału to czas szczególny. spragnieni zmysłowych doznań tęsknimy za odrobiną szaleństwa, czemu dajemy wyraz już na sylwestrowych balach i zabawach. Żyjemy w przekonaniu, że szalony czas karnawału rozgrzesza nas z nieumiarkowania, więc bardziej niż kiedy indziej szukamy wokół odrobiny perwersji. W książce „Kocham gotować" napisałam, że nie jest to przeżycie zwyczajne, a przyjemność z jego doświadczania jest zawsze większa, niż się spodziewamy. Perwersja ma dla mnie kolor pomarańczowy, jak mandarynki, które są najlepszym sposobem na udany początek karnawału. Z mandarynką poznałyśmy się dawno temu, podczas rodzinnych świąt w Komorowie. Wisiały na choince.

Pamiętam, że zaskoczyła mnie ich gruba skóra, nieproporcjonalna do mizerności samego owocu. Wiele lat później przed samem na warszawskim Muranowie ustawiały się gigantyczne kolejki po przepisowe, reglamentowane 2 kg mandarynek i 1 kg pomarańczy. Ich zapach był wtedy dla mnie zapachem raju. „Już nigdy, nigdy nie będzie takich wędlin, takiej coca-coli", chciałoby się znów powtórzyć za Marcinem Świetlickim, nie myśląc tym razem o dawnej, rodzinnej Wigilii, lecz o tamtym zapachu, pełnym magii i obietnic. Kiedy zabierano mnie na Kubę, starałam się cieszyć różnymi drobiazgami, których byłam pewna, że doświadczę. Jednym z nich było marzenie o napchaniu się do syta mandarynkami. Jakież było moje rozczarowanie, gdy okazało się, że ten owoc był tam zupełnie niedostępny. Któregoś dnia przed sylwestrem rodzice zabrali mnie na przejażdżkę po wyspie.

Pamiętam, że najpierw poczułam niesamowity zapach mandarynkowego gaju, który chwilę później ukazał się moim dziewczęcym oczom w całej swojej bajecznej okazałości. Drzewo mandarynkowe jest niesamowite, bo współistnieją na nim zarówno kwiaty, jak i w pełni dojrzałe owoce. Obezwładniająca mieszanka aromatyczna. Z niedowierzaniem patrzyłam, jak pod tymi czarodziejskimi drzewami majestatycznie przechadzają się ogromne kubańskie świnie, wyłuskując wybrednie najdojrzalsze owoce, które właśnie spadły z drzewa. Mandarynki nie były pożerane w całości. Świnia brała owoc do pyska, rozgryzała, wysysała sok i z gracją wypluwała pomarańczowe skórki. Widok tragikomiczny, szczególnie dla spragnionej mandarynek panienki.

Bez wahania, choć w atmosferze rodzicielskich protestów, zanurzyłam się w mandarynkowym gaju jak w malinowym chruśniaku i nie zważając na obraźliwe pochrząkiwania kubańskich tuczników, poczęłam łapczywie zbierać dojrzałe owoce prosto z ziemi. Napełniłam starą warszawę do wysokości kanapy i poczułam przyjemne uczucie spełnienia. Odjeżdżając, wyobrażałam sobie, jak pyszne musi być mięso takich świń, marynowanych za życia w mandarynkowym soku, pieczone później w aromatycznych liściach bananowca... Z uzbieranych owoców moja mama przygotowała najlepsze mandarynkowe ciasto na świecie. Lekkie, pyszne, idealne na Nowy Rok. Doskonale kruchy spód, waniliowe nadzienie ze szczyptą szafranu i cudowna galaretka na wierzchu. Do dziś pamiętam przepis. Potrzebne będzie 300 g mąki, 250 g solonego masła (nie było wtedy innego na Kubie), 100 g cukru pudru, 0,5 l słodkiej śmietanki, laska wanilii, 6 żółtek i całe mnóstwo najlepszych mandarynek. Zagniecione ciasto schładzamy w lodówce. Krem waniliowy przyrządzamy z mieszanych bardzo powoli śmietanki, kogla-mogla i ziarenek wanilii. Galaretkę najlepiej przyrządzić po prostu z soku z mandarynek i agaru, ale z braku surowca możemy podeprzeć się zwykłą galaretką z torebki z dodatkiem świeżo wyciśniętego soku. Schłodzony krem waniliowy delikatnie mieszamy ze szczyptą szafranu, dodajemy chłodną, ale jeszcze niespęczniałą galaretę i po dokładnym wymieszaniu wykładamy na upieczony wcześniej kruchy spód.

Na wierzchu układamy pokrojone w cienkie plastry, lekko podsmażone mandarynki i zalewamy pozostałą częścią mandarynkowej galaretki. Odstawiamy do lodówki i czekamy, aż stężeje. Cudowny deser. Pamiętajmy o mandarynkach na noworocznych stołach. Świetnie komponują się z pieczonym drobiem. Fantastycznie smakują w sałacie z czerwoną cebulą, oliwą, sokiem z limonki, białym octem balsamicznym i rozmarynem. Jeśli układamy świeże mandarynki na stole, pamiętajmy, żeby choć jedną zostawić z zielonym liściem, będzie znacznie wykwintniej. Soczyste, orzeźwiające owoce sprawdzą się równie dobrze wieczorem, jako słodka przekąska podczas karnawałowych biesiad, jak i o poranku „the day after", w charakterze ożywczego nektaru i pokarmu bogów. Ich pomarańczowy kolor będzie przyciągał nasze oczy i nosy jak magnes przez cały karnawał.


Więcej możesz przeczytać w 2/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 2/2012 (1508)

  • Mitt Romney i mity prawicy8 sty 2012, 12:00Nasza prawica﹐ PiS przede wszystkim﹐ coraz bardziej przypomina amerykańską partię republikańską﹒ Niestety, to nie komplement.4
  • Na skróty8 sty 2012, 12:00Radosław Sikorski planuje kadrową rewolucję. W MSZ trwają poszukiwania kilkudziesięciu kandydatów na ambasadorów – dowiedział się „Wprost". Do zmian dojdzie na najważniejszych placówkach: w Waszyngtonie, Londynie, Berlinie, Paryżu...7
  • Postanawiam zaapelować8 sty 2012, 12:00Rok 2012 będzie realizacją moich postanowień. Postanawiam, że mimo osaczającej mnie rzeczywistości nie przestanę palić, chociaż w tej sprawie prawie działam w podziemiu, ale jak się coś kocha, to mówi się trudno. Postanawiam, że w czasie Wielkiej...9
  • Polska zapłacze8 sty 2012, 12:00Proszę państwa, witam was w 2012 r. To będzie bardzo ciekawy rok, bo jaki ma być, skoro zaczął się od internetowej deklaracji nawrócenia Mai „Frytki" Frykowskiej. Pramatka polskich celebrytek zadeklarowała, że koniec z wódą, proszkiem i...10
  • 200 tysięcy godzin życia8 sty 2012, 12:00Patrzysz sobie﹐ czytelniku﹐ na Miecugowa w telewizorze﹐ Wkurza cię albo rozbawia. I nawet nie wiesz, że mówi do ciebie człowiek, którego życie wisiało i wisi na włosku. A czasem na żetonie w kasynie.14
  • Ciao, Bartek!8 sty 2012, 12:00Bartosz Arłukowicz nie chciał być ministrem zdrowia﹐ Ale był za słaby, żeby wybrzydzać﹒ Zresztą co tu wybrzydzać. Poprzedniczka zostawiła po sobie straszną żabę, którą Arłukowicz musi teraz zjeść.21
  • Leczenie strachem8 sty 2012, 12:00Dwa tysiące leków staniało﹐ A chorzy płacą w aptekach więcej niż wcześniej﹒ Lekarze boją się, że zapłacą kary, jeśli źle wypiszą receptę. A farmaceuci – że nikt im nie odda za leki, które wydadzą ze zniżką . Zapowiedź premiera,...24
  • Wiplerjugend, pupilek i cwany gapa8 sty 2012, 12:00Oni dopiero się rozkręcają﹒ na razie badają grunt i zbierają się w sobie﹐ ale – możecie być pewni – to już długo nie potrwa﹒ W 2012 r. będzie o nich głośno: Przemysław Wipler, Andrzej Rozenek i Marcin Korolec.30
  • Zagłada to temat nie dla Hollywood8 sty 2012, 12:00do dyskusji o tym﹐ czy polacy pomogli Zydom﹐ czy nie pomogli﹐ nowy film agnieszki Holland nic nie wnosi﹒ Była znacząca grupa Żydów, którzy ocaleli dzięki Polakom, ale też dosyć duża grupa osób, które zginęły z rąk...33
  • Podskoki8 sty 2012, 12:00SKOK płaci﹐ SKOK wymaga﹒ Czyli: jak doszło do tego, że apologeci IV RP i smoleńscy mściciele stali się lobbystami.36
  • Budowniczowie drugiej Polski8 sty 2012, 12:00Prawicowi dziennikarze chcą nowej Polski﹒ Właśnie podpalili lont przekonani, że wysadzą wreszcie beczkę z prochem, na której siedzi odwieczny wróg – twórcy III RP.40
  • W kwestii seksu i Matki Boskiej8 sty 2012, 12:00Wymierający naród nie poderwie się ani w obronie krzyża﹐ Ani czegokolwiek innego, a zniechęcanie narodu do seksu jest samobójcze!43
  • Uwaga, uwaga, nadszedł!8 sty 2012, 12:00Czego tak naprawdę chce nasza prawicowa opozycja? Przede wszystkim odejścia od demokracji, która funkcjonuje u nas trochę kulawo, ale nie najgorzej.44
  • Jestem wielobożny8 sty 2012, 12:00O przeprowadzkach, swoim plemieniu i o tym, skąd się wzięła orkiestra – Jerzy Owsiak, twórca Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, opowiada Zbigniewowi Hołdysowi.47
  • Idą, skacząc po górach8 sty 2012, 12:00Męczarnia i ryzyko. Podchodzi się kilometrami w kopnym śniegu, potem zjeżdża tak, że bolą płuca i wysiadają nogi. Po co te dziewczyny z Podhala biegną na nartach w wysokie Tatry?51
  • Ludzie słuchawki8 sty 2012, 12:00Pracują w nocy, w dzień śpią. Godzinami rozmawiają przez telefon w obcych językach. Pracownicy call center szybko tracą kontakt z rzeczywistością. Żyją jak zombie.54
  • Gianni8 sty 2012, 12:00Był twardzielem, regularnie faulował przeciwników. Słynął z niewyparzonego języka i ciągle pakował się w kłopoty. Teraz chce zacząć w życiu nowy rozdział. Na razie jako trener białostockiej Jagiellonii.56
  • Karierowicze książęta8 sty 2012, 12:00Jeden reprezentuje komunistyczną arystokrację, drugi to rzutki ekonomista z pospólstwa. Duet Xi i Li jest na ostatniej prostej do przejęcia władzy w Chinach.58
  • Gra na wielu szachownicach8 sty 2012, 12:00Zaczęło się! Z chrzęstem ruszyły tryby potężnej amerykańskiej machiny wyborczej. Na razie trzeba wybrać republikanina, który spróbuje pozbawić pracy prezydenta Obamę.61
  • Żelazna Dama zekranizowana8 sty 2012, 12:00Nowy film o Margaret Thatcher nie zadowolił na Wyspach nikogo. Wedle jednych trzeba było się skupić na jej politycznych triumfach, innym brakuje opowieści o klęskach.64
  • Mistrz kierownicy za sterem8 sty 2012, 12:00Sobiesław Zasada za kołem sterowym swego luksusowego katamaranu – to zdjęcie mogłoby ilustrować broszurę reklamową funduszu emerytalnego. Ale byłemu rajdowcowi na emeryturę niespieszno. Wciąż zawiaduje ponad 40 spółkami, lubi szybką jazdę...68
  • Sortujący Holender8 sty 2012, 12:00Od 15 stycznia polscy szczypiorniści będą walczyć o mistrzostwo Europy. Mają spore szanse na medal! A to dzięki pewnemu holenderskiemu biznesmenowi… z Kielc.71
  • Knajpa nasza codzienna8 sty 2012, 12:00Dla dzisiejszych „pięknych dwudziestoletnich” to miejsce spotkań, pracy i odpoczynku. Nie rozumieją pytania o to, czy czują się tu bardziej jak w domu, czy jak w świetlicy albo biurze. – Jak to jak? Jak w knajpie! –...74
  • Nieustraszeni łowcy gwiazd8 sty 2012, 12:00Za pomocą amatorskiego sprzętu w przydomowych garażach odkrywają obce światy, tropią komety, tworzą mapy gwiazd. Raz w roku spotykają się w egipskich ciemnościach, żeby razem pogapić się w niebo.76
  • „Millennium”: instrukcja obsługi8 sty 2012, 12:00Hollywood zabrało się do najpopularniejszej kryminalnej powieści wszech czasów. Do kin trafia właśnie „Dziewczyna z tatuażem”, a saga Stiega Larssona ostatecznie podbija cały świat. Jak do tego doszło?80
  • Pijacy z Karaibów8 sty 2012, 12:00Johnny Depp w „Dzienniku zakrapianym rumem” po raz drugi wciela się w bohatera stworzonego przez pisarza Huntera S. Thompsona. Co takiego aktor widzi w narkotycznej prozie legendy kontrkultury?84
  • Z brzucha8 sty 2012, 12:00„Ten film może ranić uczucia widzów” – kartka z takim napisem pojawiła się przed pokazem „Code blue” na festiwalu w Cannes. – To jest film z brzucha – mówi jego autorka Urszula Antoniak. Poznajcie jedną z...86
  • Gucio i Cezar wiecznie żywi8 sty 2012, 12:00Butenko pinxit znaczy: prostota, absurd, ciepły humor, dziwaczne postacie. Legendarny twórca polskich komiksów dla dzieci przypomina o sobie w nowym zbiorze przygód „Gucia i Cezara”.88
  • Polski bitnik8 sty 2012, 12:00Był kultowym poetą. Potem pokłócił się ze wszystkimi i obraził na cały świat. Jacek Podsiadło, dla którego bunt nigdy się nie kończy, wydał właśnie nowy tom wierszy.90
  • Normalność8 sty 2012, 12:00Właśnie czytam depeszę o tym, że eksperci uznali Breivika za normalnego. Dla prawników i komentatorów to kolejna zagwozdka: nie można go będzie zamknąć w psychiatryku na resztę życia. Czuć wielkie rozczarowanie i próby kwestionowania opinii. Bo...94
  • Nasza wojna jądrowa8 sty 2012, 12:00Gdy kończy się serial „Rzym", a życie Marka Antoniusza i Kleopatry zmierza do niechybnego już kresu, po kolejnym orgiastycznym szaleństwie jedno z nich rzuca: „Ale cośmy przeżyli, to nasze!”. Przypomniała mi się ta scena,...95
  • Mandarynkowa rozkosz8 sty 2012, 12:00Początek karnawału to czas szczególny. spragnieni zmysłowych doznań tęsknimy za odrobiną szaleństwa, czemu dajemy wyraz już na sylwestrowych balach i zabawach. Żyjemy w przekonaniu, że szalony czas karnawału rozgrzesza nas z nieumiarkowania, więc...96
  • Horrorskop 2012 (część druga i ostatnia)8 sty 2012, 12:00SŁOWO SIĘ RZEKŁO i masz babo placek. Nakarm nim, proszę, kobyłkę, a ja w tym czasie dokończę wróżenie. SKORPION 23.10 – 21.11: TOMASZ NAŁĘCZ (29 PAŹDZIERNIKA 1949), JANUSZ PALIKOT (26 PAŹDZIERNIKA 1964) Zaczniesz i skończysz ten rok bon...97
  • W sprawie służby zdrowia, z ostatniej chwili8 sty 2012, 12:00Trwa protest lekarzy, który został zawieszony, bo został odwołany97
  • Upadek irokeza8 sty 2012, 12:00W kulturze znane jest pojęcie wędrówki symboli. Symbole, znaki, godła same jednak nie wędrują, są przechwytywane lub wchłaniane przez konkurencyjne szczepy, nacje czy grupy. Najsłynniejszym przykładem takiego przejmowania jest swastyka. Symbol...98