Olek z krainy Oz

Olek z krainy Oz

Dodano:   /  Zmieniono: 
III Rzeczpospolita to bajkowa republika Aleksandra Kwaśniewskiego Aleksander Kwaśniewski ma coś z Dorotki - bohaterki "Czarnoksiężnika z krainy Oz". Dorotka wraz z przyjaciółmi udała się na drugą stronę tęczy, gdzie panował spokój, wręcz cudowna, sielska atmosfera. Tak jak Dorotka, Kwaśniewski zbiera serdecznych druhów - misie, stracha na wróble, drwala, generałów, biznesmenów, sędziów - i prowadzi ku lepszemu światu. Tym lepszym światem jest Unia Europejska, bliżej niezidentyfikowani ludzie pracy, Polska, którą możemy tylko podziwiać. W tej krainie nikt niczego nie pamięta, jak sam prezydent, co rusz wzywający do zapomnienia przeszłości. W tej krainie są tylko dobrzy ludzie i toczy się mityczny dialog. To zresztą ulubione słowo prezydenta: rodzi pozytywne skojarzenia, bo budzi wiarę w siłę słowa i argumentów. W bajkowym świecie Kwaśniewskiego nie ma większych konfliktów. Jest tylko zacna budowla o nazwie III Rzeczpospolita. Nie ma zagrożeń ze strony służb specjalnych. Wszyscy pracują dla Polski: dawni sekretarze KC, niegdysiejsi oficerowie SB i wybitni politycy odznaczeni Orderem Orła Białego. Nie jest ważne, jaka jest ta Polska - czy ludowa, czy niepodległa. Panuje duch pojednania i serdeczności. Nie ma nieufności do klasy politycznej i jej przywilejów. Jest za to rosnąca w siłę Polska - jak to nazwał Kwaśniewski.
Atak złych mocy
Dla wzmocnienia pozycji państwa Kwaśniewski lubi składać wizyty. Wyraźnie ceni celebrę. Wyraża co pewien czas nieograniczone zaufanie do prezydentów Kuczmy czy Busha. Jest za pan brat z kanclerzami, premierami. No i bywa. I to nie tylko na nartach w Szwajcarii. A do tego prezydent kocha psy i nie zgodzi się z powiedzeniem: "kłamie jak pies". Ale nic nie jest doskonałe. Są wrogie siły gotowe zniszczyć krainę Oz. Siły zdolne do "pełzającego przewrotu". Siły podważające godne zaufania państwo, polski system ekonomiczny, Wojskowe Służby Informacyjne. Złe moce atakują rzetelnych urzędników: Siemiątkowskiego, Barcikowskiego, generała Dukaczewskiego, premierów Millera, Belkę, ministrów Ungiera i Cioska.
Kraina Oz to świat "jak". Pani Kwaśniewska jest jak pani Clinton. Sam prezydent jest jak Clinton. Jesteśmy jak na Zachodzie. Wszystko jest jak w kolorowym magazynie: ładne, uśmiechnięte, papierowe, puste. Ten bajkowy język prezydenta jest jawną kliszą języka propagandy czasów Gierka i prezesa radiokomitetu Macieja Szczepańskiego. Wtedy i dzisiaj Polska rośnie w siłę. Wtedy obowiązywała jedność moralno-polityczna narodu, były też siły antysocjalistyczne, kontrrewolucyjne, krzykacze i warchoły. Teraz mamy dwie Polski: Polskę pracy, zjednoczoną i moralnie dojrzałą, a obok niej wrogów gotowych rozmontować III Rzeczpospolitą, pełzający pucz. Obowiązuje ta sama zasada podziału świata: przyjaciele (większość) i podstępni wrogowie (mniejszość). Mamy dobry rząd, jak nas zapewnia Kwaśniewski, i złą opozycję, wrogą państwu.

Prezydent nic
Wizja, którą proponuje prezydent, jest w istocie bezproblemowa i bezkonfliktowa. Nie znam wypowiedzi Kwaśniewskiego na tematy poruszane przez socjologów, ekonomistów. Ma niewiele lub nic do powiedzenia na temat społecznych nierówności. Niewiele o narastającym od lat konflikcie obywatele - państwo. Nie słyszałem żadnej jego wypowiedzi o korupcji, złym prawie, o utracie zaufania obywateli do Sejmu, rządu. Nic nie wspomina o potrzebie ograniczenia przywilejów klasy politycznej. Z jego wypowiedzi wynika, że państwo i konstytucja nie muszą i nie powinny być reformowane i zmieniane. WSI nie były nigdy umoczone w afery. Podobnie jak Jan Kulczyk. Nic złego się nie dzieje poza tym, że przeciwnicy szukają dziury w całym.
Bajkowy świat Kwaśniewskiego może się podobać. Jest taka dziwna zależność, że im mniej jest ktoś widoczny, im mniej mówi, im bardziej ukrywa się w banałach, tym ma lepsze oceny. Senat ma zdecydowanie wyższe notowania od Sejmu, choć jakością prac z pewnością się nie wyróżnia. Tak samo poważamy czy poważaliśmy prezydenta, bo był niewidoczną głową państwa, politykiem oddalonym od bieżących gier politycznych, wolnym od podejmowania trudnych, przeto zawsze wywołujących konflikty decyzji. Był tak szanowany, że nawet pewien figlarny intelektualista na łamach miesięcznika "Res Publica Nowa" chciał z niego uczynić dożywotniego dyktatora.

Zbrukany niezbrukany
Prezydent, jego małżonka i otoczenie polityczne bodaj po raz pierwszy stanęli wobec bardzo poważnych zarzutów. Mało kto pamięta niefortunną decyzję prezydenta o niepodpisaniu zgłoszonej za rządów Buzka nowej ustawy podatkowej. Nie wytyka się mu faktu, że zgodził się na złe i destrukcyjne ustawy, jak tę o NFZ czy o lustracji majątkowej. Z afery Rywina udało się Kwaśniewskiemu ujść bez szczególnego zbrukania. Tylko poseł Ziobro złożył do prokuratury wniosek dotyczący ukrywania dokumentów. Była nieudana próba postawienia Kwaśniewskiego przed komisją śledczą. Pojawił się tym samym dotychczas nie przemyślany problem konstytucyjny - kontroli politycznej nad prezydentem. Konstytucja tego jasno nie stanowi. Wiemy, że istnieje swego rodzaju dwuwładza: osobno jest prezydent i osobno parlament oraz powołana przez Sejm władza wykonawcza. Nie sposób się dowiedzieć z obecnej ustawy zasadniczej, czy parlamentarzyści mają prawo domagać się od prezydenta wyjaśnień. Pół roku temu było jasne, że nie. Teraz, mimo że konstytucja się nie zmieniła, mogą.
Prezydent przekonuje nas, że wszystko jest w porządku, choć tego, co jest w porządku - nie wiadomo. Bo raz powiada, że nie interesuje się składem rad nadzorczych, kiedy indziej uważa, że jest rzeczą naturalną, iż tym również musi się zajmować. Raz powiada, że prokuratura jest w pełni niezależna, a zaraz daje do zrozumienia, że nie jest tak do końca. Raz wzywa do wyborów wiosennych, a potem mówi, że jednak wybory odbędą się na jesieni. Nic nie jest pewne. Pewne jest tylko to, że opozycja chce go (z małżonką) zniszczyć. Zarówno Giertych, jak i Tusk niedwuznacznie dają do zrozumienia, że w pewnym wypadku procedura impeachmentu, czyli odsunięcia od władzy prezydenta, zostanie uruchomiona.
Kwaśniewski dowodzi, że chęć zemsty i zła wola przeważają, i że komisja śledcza, choć działa w ramach prawa, jest de facto organem prawo łamiącym. Wychodzi na to, że albo większość członków komisji nadużywa prawa, albo dążenie do poznania prawdy jest czymś nagannym. Podobnie jest z fundacją pani Kwaśniewskiej. W rozmowie z Tomaszem Lisem prezydent powiedział, że wszystko odbywa się zgodnie z literą prawa, ale dziennikarz dowodził, że nie chodzi o literę prawa, ale o jego ducha. Wszystkie szanujące się fundacje ujawniają listę swoich sponsorów niezależnie od tego, co prawo stanowi. Prezydent miast być przykładem i wzorcem obywatelskiego postępowania, jawi się jako ktoś, kto nie dba o swoje publiczne decorum. Tłumacząc ludziom, dlaczego lubi przebywać w towarzystwie polskich bogaczy, prezydent stwierdził, że w ten sposób promuje ludzi przedsiębiorczych. Ale dzisiaj jest już gotów podpisać ustawę o 50-procentowym podatku dla osób najlepiej zarabiających, o której wcześniej mówił, że jest nadzwyczaj dyskusyjna. Politykom opozycyjnym kilkanaście miesięcy temu tłumaczył, jak bardzo nie ceni premiera Millera, ale zarazem w geście bezradności rozkładał ręce, powiadając, że nie ma stosownej większości w Sejmie.

Elokwentny szyderca
W trudnych dla siebie sytuacjach prezydent stosuje dwa proste chwyty retoryczne. Pierwszy polega na elokwentnym odpowiadaniu na pytania, które nie zostały postawione. Drugi - na szyderstwie i wyśmianiu, czyli doprowadzeniu sytuacji do absurdu. A absurdem wszak poważnie zajmować się nie można. Raz chciał śpiewać i tańczyć przed komisją, co zapewne oznaczało, że im, czyli posłom, chodzi nie o to, co powie, ale tylko o jego występ przed kamerami. Przed kamerami może nawet tańczyć (tańczył już w kampanii wyborczej w 1995 r., gdy przytupywał kapeli disco polo). Ostatnio wystąpił z propozycją przesłuchania 40 mln Polaków, co jest reakcją na odgrzebywanie sprawy Olina i Ałganowa. Nie sposób zrozumieć, dlaczego akurat do tej sprawy powrócić nie można, jak nie sposób pojąć, dlaczego nie można wszcząć postępowania w sprawie moskiewskiej pożyczki (od KPZR dla PZPR przez KGB). Prezydent chce dowieść, że komisja sięga tam, gdzie sięgać jej nie wolno, a w każdym razie wiemy, że nie chce, by posłowie za bardzo grzebali w różnych powiązaniach polityków, oficerów, biznesmenów.
Prezydent przedstawia się jako obrońca prawa, porządku konstytucyjnego, polityk pojednania, łagodzenia sporów, prawdziwy Europejczyk, strażnik demokracji i III Rzeczypospolitej. W TVN 24 powiedział: "To jest po prostu komisja demontażu III Rzeczypospolitej i wykazania, że III Rzeczpospolita to jest jakiś historyczny epizod, a może nawet wrzód historii Polski". 11 listopada z kolei prezydent stwierdził: "Polska to nie wyłącznie sensacje, afery, notatki służb i spiski. Polska to trwająca od wieków rozmowa wszystkich rodaków, która spaja pokolenia, łączy ludzi różnych środowisk i tradycji". A każdy, kto ma jakieś podejrzenia wobec istniejących układów, kto chce zmian, wprowadza retorykę wojny, retorykę polowania, niszczy społeczną zgodę i źle służy Rzeczypospolitej. To czyste d�jş vu - zupełnie jakbym czytał wypowiedzi antylustracyjne z 1992 r. Ten sam ton i te same oskarżenia. Zgoda mimo prawdy, zgoda wbrew faktom.
Kwaśniewski, wytrwały i wierny czytelnik paryskiej "Kultury", zakazanej przez jego partię przed 1989 r., minister rządu Rakowskiego, dziennikarz komunistycznej prasy, wierny działacz PZPR, występuje - o paradoksie - w roli budowniczego i obrońcy demokracji przed tymi, którzy o nią walczyli i ponosili olbrzymie ofiary. Okazuje się, że tylko on, jego otoczenie i jego formacja mogą być dumni z rewolucji 1989 r. Wygląda na to, że to działacze PZPR są tymi, którzy stary system rozmontowali i jako szczerzy demokraci oraz liberałowie zafundowali nam wolną Polskę, a opozycja, która szczekała na stary ustrój, nic się nie zmieniła, bo nadal ujada i nadal chce burzyć. Wnioski z tego rozumowania wypływają wielorakie i każdy z nich jest tak absurdalny, że nie sposób potraktować go poważnie. Wniosek numer jeden jest taki: mamy dobrze działające państwo (kraina Oz), dobrą klasę polityczną (poza wiecznie marudzącą opozycją), świetny rząd i doskonałe wyniki ekonomiczne oraz demokrację, której inne kraje mogą nam tylko pozazdrościć. Wniosek drugi: opozycja jest zaślepiona nienawiścią do rządu, prezydenta - dlatego wysuwa żądania lustracyjne, zmiany konstytucji, przebudowy systemu sprawiedliwości. Wniosek trzeci: większość obywateli, która uważa, że nie ma wpływu na los kraju, że proces transformacji był niesprawiedliwy, że korupcja niszczy państwo, ci, którzy pozbyli się złudzeń i zaufania do polityków oraz instytucji państwa, są w wielkim błędzie i nie wiedzą, co mówią. Wniosek czwarty, całkiem realistyczny: prezydent i jego formacja tak dobrze czują się w III Rzeczypospolitej i tak bardzo jej bronią, ponieważ osiągnęli w niej więcej, niż mogli zyskać za starego ustroju. Okazało się, że ten ustrój jest wyjątkowo życzliwy dla dawnych towarzyszy, pozwalając im zachować władzę i ekonomiczne korzyści.

Człowiek bez przyszłości?
Mimo wszystkich lapsusów (albo dlatego, że przemawia tak wdzięcznie) Kwaśniewski jest nadal prezydentem lubianym. Z badań Pentora dla "Wprost" wynika, że może nie cieszy się już taką sympatią jak przed kilku laty, ale 50 proc. obywateli uważa, że dobrze wykonuje swoje zadania, a tylko (aż) 40 proc. ma odmienne zdanie. 38 proc. respondentów nie wierzy w to, że prezydent ma cokolwiek wspólnego z budowaniem mrocznej pajęczyny polityczno-biznesowej. 34 proc. ma odmienne zdanie i aż 27 proc. osób nie jest w stanie udzielić w tym względzie odpowiedzi. Prawie 41 proc. sądzi, że prezydent przyczynił się do umocnienia polskiej demokracji, 18 proc. twierdzi, że ją osłabił, zaś 30 proc. uważa, że ten najwyższy urzędnik państwa nie miał wpływu na jej los.
Popularność prezydenta słabnie, choć nadal jest wysoka. Zapewne gdyby po raz trzeci kandydował na urząd, miałby poważne kłopoty, ale nie sądzę, by w drugiej turze przepadł. Pozostał mu spory kapitał zaufania, pozwalający na odegranie znaczącej roli w polskiej polityce.
Teraz toczy się prawdziwa polityczna batalia zarówno o to, kim będzie Kwaśniewski po skończonej kadencji, jak i o to, co zostanie z formacji, z której wyszedł, którą przeprowadził do nowego ustroju. Wracamy niemal do roku 1990, do problemów, które wtedy zostały wskazane, ale nigdy praktycznie nie załatwione. Wracamy do pytań o model państwa, rządów prawa, odpowiedzialności za przestępstwa i zbrodnie, lustracji majątków. Wracamy do początków, bo coraz więcej osób, coraz więcej polityków zdaje sobie sprawę z tego, że zaniechanie, uniki, brak jasnych rozwiązań zawsze skutkują aferami, korupcją, nieufnością, a przede wszystkim destrukcyjnym bałaganem.
Więcej możesz przeczytać w 47/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 47/2004 (1147)

  • Wprost od czytelników21 lis 2004Bogactwo wróg Polaków Wrogość, z jaką Polacy odnoszą się do bogatych, jest złym zjawiskiem ("Bogactwo wróg Polaków", nr 38). Chciałbym jednak wspomnieć o jednej z przyczyn takiego stanu rzeczy. Lata PRL - mimo...3
  • Na stronie - RPRL21 lis 2004Wściekłość i śmieszność, agresja i żarty to główne instrumenty władzy RPRL Nie bierz życia na serio, bo i tak nie wyjdziesz z niego żywy - to przekonanie łączy w Polsce rządzących i rządzonych. Stanowi ono swoiste porozumienie społeczne RPRL,...3
  • Skaner21 lis 2004Leczenie Oleksym Józef Oleksy ma zastąpić Krzysztofa Janika na stanowisku szefa SLD na grudniowym kongresie partii. Tej operacji patronuje lider mazowieckiego SLD Jacek Zdrojewski. To on organizuje poparcie dla Oleksego wśród...8
  • Dossier21 lis 2004Gdyby oszołomy nie miały racji, to by w Polsce było lepiej. Niestety, miały ją JAROSŁAW KACZYŃSKI, lider PiS "Nowa Trybuna Opolska" Nasza komisja stąpała ostrożnie, niczym po nieznanym gruncie w ciemnej jaskini. Teraz w jaskini palą się...9
  • Sawka21 lis 200410
  • Kadry21 lis 200411
  • Playback21 lis 200412
  • M&M21 lis 2004 WIELKA SZKODA... Rzekł wieszcz - "Spisane będą czyny i rozmowy". I są - w formie notatek z podsłuchów służbowych. To cud, że nie ma żadnej porządnej notatki z jasnogórskiej Giertycha z Kulczykiem herbatki!12
  • Poczta21 lis 2004Okopy ziemi obiecanej Określenie "ewangelicy", którym posługuje się autor artykułu "Okopy ziemi obiecanej" (nr 45), odnosi się w Polsce wyłącznie do wyznawców Kościoła ewangelicko-augsburskiego i...12
  • Ryba po polsku - Egzorcyzmy polskie21 lis 2004Niechaj narodowie wżdy postronni znają, że Polacy biorą, kiedy im już dają Mamy czas egzorcyzmów. Trwa wypędzanie Kulczyka Giertychem, a Giertycha Widackim. Sukcesy są skromne. Na razie udało się wypędzić Kulczyka do Londynu, a Giertycha do...13
  • Nałęcz - Obalony testament21 lis 2004Tolerancję dla mniejszości wypiera w Polsce wizja państwa narodowego W sposób niemalże niezauważalny Sejm przyjął ustawę o mniejszościach narodowych i etnicznych. A warta jest ona większego nagłośnienia. Wręcz uderzenia na alarm! Jej...14
  • Z życia koalicji21 lis 2004Najbogatszy polski mąż Jan Kulczyk (większość majątku jest zapisana na żonę) nie przybył na przesłuchanie. Skompromitował tym nie tylko siebie, ale i "Gazetę Wyborczą", która doniosła o jego przybyciu do Polski i ujawniła, jak...16
  • Z życia opozycji21 lis 2004Jest mały problem. Chłopi z PSL chcą się połączyć ze Zbigniewem Religą, ale pod warunkiem, że w związku tym nie będzie miejsca dla Aldony Kameli-Sowińskiej. A Religa i Kamela są właśnie w trakcie zespalania na gruncie programowym i fryzurowym....17
  • Fotoplastykon21 lis 2004Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)18
  • Paserzy skarbu państwa21 lis 2004Bezpieczeństwo państwa gotowi byli sprzedać politycy robiący ciemne interesy z Markiem Dochnalem - wynika z podsłuchanych rozmów Przerażający obraz funkcjonowania republiki kolesiów pokazują podsłuchane rozmowy posła SLD Andrzeja Pęczaka,...20
  • Rzeczpospolita Przejściowa21 lis 2004Dzisiejsza Polska to PRL, do której dołączono sztafaż demokratycznego państwa W "Ziemi obiecanej" fabrykant Muller zbudował wspaniały pałac, ale mieszka w kurnej chacie. Po prostu tylko w niej dobrze się czuje, a pałacem chwali się przed ważnymi...24
  • Olek z krainy Oz21 lis 2004III Rzeczpospolita to bajkowa republika Aleksandra Kwaśniewskiego Aleksander Kwaśniewski ma coś z Dorotki - bohaterki "Czarnoksiężnika z krainy Oz". Dorotka wraz z przyjaciółmi udała się na drugą stronę tęczy, gdzie panował spokój, wręcz cudowna,...30
  • Wojna kaloryferowa21 lis 2004Czy polskie sądy zmuszą niemieckie firmy do wypłaty odszkodowań za zawyżanie opłat za ciepło? Przed sądami toczy się polsko-niemiecka wojna. Na rozpatrzenie czeka prawie dwa tysiące pozwów przeciwko spółdzielniom, które naliczając opłaty za...34
  • Giełda21 lis 2004Hossa Świat Tłusty post Od 15 października do 15 listopada marokańscy producenci żywności notują zwiększenie obrotów nawet o 30 proc. Czas obżarstwa Marokańczyków przypada na... ramadan, podczas którego muzułmanie od świtu do...38
  • Odsiecz wiedeńska21 lis 2004Notatki o spotkaniu Kulczyk - Ałganow ujawniono, by odwrócić uwagę od prawdziwej Orlengate W przededniu wyborów ubiegający się o reelekcję prezydent USA zostaje oskarżony o molestowanie małoletniej. Za radą swego doradcy postanawia wywołać...40
  • Bushonomiki!21 lis 2004Bush zaaplikuje gospodarce eliksir Reagana Reagan bis czy Hoover bis? George W. Bush rozpoczyna drugą kadencję w dość trudnej sytuacji gospodarczej. Nie sposób więc dziś powiedzieć, czy sprosta czekającym go wyzwaniom i będzie przez historię...44
  • Poseł Janosik21 lis 2004Na 50-procentową stawkę podatkową dla najbogatszych złożą się najbiedniejsi Posłowie z sejmowej komisji śledczej skarżyli się, że nie mogą doręczyć wezwania Janowi Kulczykowi, bo ten podał w prokuraturze adres londyński. Ciekawe dlaczego? Czy...50
  • Balcerowicz wprost - Pięć chwytów21 lis 2004"Narodowcy" bronią złotego po to, aby mogli go psuć, podważając jego stabilność Na wniosek LPR odbyła się ostatnio w Sejmie debata na temat przystąpienia Polski do strefy euro. Jak można się było spodziewać, w dyskusji padały wypowiedzi różniące...54
  • 2 x 2 = 4 - Samobójcy21 lis 2004Polski parlament nadał samobójczy sygnał: nie chcemy bogatych Dwa wydarzenia skłaniają do smutnych refleksji nie tyle nad polską gospodarką, ile nad polską mentalnością. Wynik głosowania nad przyjęciem 50-procentowej stawki podatku dla...56
  • Supersam21 lis 2004Autosalon Renault trafic generation należy do coraz popularniejszej kategorii samochodów wycieczkowych. W zależności od potrzeby auto może być siedmioosobowym busem, bagażową furgonetką lub wygodną sypialnią na wakacyjny kemping. Trafic...58
  • Strój, który mówi21 lis 2004Wąski krawat jest bardziej agresywny seksualnie niż szeroki W mig rozpoznaję, z szefem jakiej wielkości firmy mam do czynienia i czy utrzymuje on rozległe kontakty zagraniczne - twierdzi Jacek Santorski, psycholog biznesu. Santorskiemu najwięcej...60
  • Matki są dwie21 lis 2004Rodzenie dzieci przez zastępcze matki obraża godność i prawa dziecka - uważa Watykan Już kilka zastępczych matek, zwanych niekiedy nosicielkami ciąży, urodziło w Polsce dzieci. W jednym, sprawdzonym przez nas wypadku, kobieta urodziła dziecko...66
  • Pancerniki szos21 lis 2004Opancerzone auta tworzone są już nie tylko dla głów państw i miliarderów, ale też dla osób średnio zamożnych Na drodze do Rawalpindi w Pakistanie dwaj samobójcy wjechali wypełnionymi materiałami wybuchowymi samochodami w kolumnę wiozącą...68
  • Shrek z Borysławia21 lis 2004W Izraelu imionami stały się nazwiska twórców syjonizmu, na przykład Herzel bądź Weizman Imiona wodzów czy założycieli państw, na przykład Abraham, Jakub, Mojżesz, Izaak czy Dawid, dodają godności i szacunku tym, którzy je noszą. W Izraelu...70
  • Makłowicz do Bikonta, Bikont do Makłowicza - Jesienne gruchanie21 lis 2004Piotrusiu! Gdybym miał przywołać mój ulubiony owocowy smak dzieciństwa, bez wahania wskazałbym na papierówki. Im częściej wspominam, jak je wielbiłem, tym wyraźniej widzę, jak bardzo lekceważyłem gruszki. Bliższą znajomość z gruszkami zawarłem...72
  • Druga płeć - W tym sęk21 lis 2004Czy heteroseksualny katolik ma prawo do moralnej oceny katolika homoseksualisty? Zaczęło się od Rocco Buttiglione, a właściwie powróciło jak echo wraz z wypowiedzianym przez włoskiego profesora przekonaniem, że homoseksualizm jest grzechem. Co...74
  • Historia zdrady21 lis 2004Polska miała czwartą aliancką armię II wojny Światowej "Sprawa honoru" to rzecz fascynująca. Pierwsza część opowiada o drodze polskich lotników do Anglii wokół Europy, o ich roli w bitwie o Anglię, kiedy wreszcie dopuszczono ich do walki. Druga...76
  • Polski lotniskowiec21 lis 2004Rozmowa z LYNNE OLSON i STANLEYEM CLOUDEM, autorami "Sprawy honoru", książki o Dywizjonie 30378
  • Know-how21 lis 2004Nietoperzy śpiew Nietoperze też mają swoje pieśni miłosne - tyle że niesłyszalne dla ludzkiego ucha. Badacze z University of Maryland odkryli, że niektóre samce są wyjątkowo uzdolnione i wykonują skomplikowane serenady, czym przyciągają...81
  • Przedłuż swoje życie o 20 lat21 lis 2004Pięć leków na długowieczność Aleksander Wielki w poszukiwaniu eliksiru młodości pragnął dotrzeć do Indii, gdy usłyszał, że na ośnieżonych stokach Himalajów "nadzy mnisi" żyją nawet kilkaset lat. Po upływie ponad dwóch tysięcy lat zaczyna się...82
  • Bumerang z zarazkami21 lis 2004Atakują nas świnka, różyczka i gruźlica Bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika" - pisał Albert Camus w powieści "Dżuma". Podobnie jest z innymi chorobami zakaźnymi - nawet tymi, którym można skutecznie zapobiegać szczepieniami. Od początku...88
  • Beaujolais z neolitu21 lis 2004Demokracja czerwonego wina Pochodzące sprzed ośmiu tysięcy lat najstarsze wino świata, jakie archeolodzy odkryli na szczycie wzgórza w Shulaveri w Gruzji, musiało być podobne do beaujolais nouveau - pito je kilka miesięcy po zbiorze winogron, po...90
  • Bez granic21 lis 2004Lewa noga Saddama Niemieckie władze rozpoczęły własne śledztwo w sprawie Saddama Husajna. Na internetowej aukcji furorę zrobiła "lewa noga Saddama", czyli pozostałość po pomniku dyktatora, który w kwietniu 2003 r. na oczach...92
  • Śmierć ojca śmierci21 lis 2004Palestyńczycy uważają Jasera Arafata za ojca swojego narodu. Jako ojciec zrobił dużo dla swoich dzieci, ale często był wobec nich nadopiekuńczy. Symbol i hańba sprawy palestyńskiej Z Arafatem trudno było dojść do ładu. By stworzyć odrębną...94
  • Znienawidzony przyjaciel21 lis 2004Przywódcy arabscy odetchnęli z ulgą po śmierci Arafata Za fasadą żałoby i patetycznych uroczystości za duszę nowego szahida ukrywa się prawda: wątpliwe, czy w świecie arabskim znalazł się choć jeden przywódca, który na wiadomość o śmierci Jasera...98
  • Holenderski antydżihad21 lis 2004Płonące kościoły i meczety Komisja Europejska gasi za pomocą podręcznika integracji imigrantów Jebać pierdolonych muzułmanów", "Lewaccy mistrzowie polityki, macie, czego chcieliście" - obok zniczy i kwiatów kartki z takimi napisami wiszą w...102
  • Demokracja liczenia głosów21 lis 2004Rozmowa z Mariną Łużykową, dyrektor moskiewskiego Centrum Badań Strategiczno-Regionalnych104
  • Menu21 lis 2004Krótko po Wolsku Największy upadek roku Wielkie powodzenie "Upadku" wskazuje, że ciągle istnieje zapotrzebowanie na filmy polityczne bazujące na historii. Można się też zastanawiać, czy i kiedy któryś z polskich...106
  • Sherlock Holmsow21 lis 2004Joanna Chmielewska utorowała rosyjskim kryminałom drogę na europejskie rynki Kiedy pierwszy raz pojechała do Rosji, towarzyszyły jej dwa samochody z eskortą i sześciu ochroniarzy. Na ubiegłorocznych Moskiewskich Targach Książki Joanna Chmielewska...110
  • Krakowskie igrzysko21 lis 2004Menedżerem o duszy hipisa jest Jerzy Illg rządzący wydawnictwem Znak Najpierw duże różowe gacie, rozpięte między regałami z książkami, witały klientów księgarń. Teraz do ich witryn przyciąga połyskliwa forma na ciasto. Nie jest to przedświąteczna...114
  • Co z tymi aktorami?21 lis 2004Filmy będą wkrótce realizowane komputerowo - na podstawie nakręconych na niebieskim tle zdjęć głównych aktorów Aktorzy z komputera wyglądający jak żywi? Film "Iniemamocni" dowodzi, że jest to już możliwe. Rodzina Iniemamocnych to ludzie z krwi i...116
  • Czarna wdowa21 lis 2004John Lennon żyje - dzięki kolejnym projektom Yoko Ono Jeśli utwór firmowany przez osobę 71-letnią plasuje się na szczycie listy tanecznych bestsellerów "Billboardu", to albo coś jest nie w porządku z kulturą klubową, albo mamy do czynienia z...120
  • Ueorgan Ludu21 lis 2004TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy Nr 47 (112) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 15 listopada 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Solidarna ponadpartyjna postawa polskiej delegacji...121
  • Skibą w mur - Dobrze sprzedany21 lis 2004Artysta ma w sobie coś takiego, że oficjalnie musi udawać, iż jest przeciwny sprzedawaniu się W dzisiejszych czasach podstawą funkcjonowania na rynku artystycznym jest umiejętność dobrego sprzedania się. Sprzedać można się na wiele sposobów, ale...122