STATYSTYCZNA MATKA POLKA: Dziecko gorączkuje od kilku dni.
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: To może aspirynę albo antybiotyk mu...
STATYSTYCZNA MATKA POLKA: Dać? Kiedy nie trafiliśmy ani na życzliwego aptekarza, ani na życzliwego lekarza...
BARTOSZ ARŁUKOWICZ (groźnie): ... który to?...
STATYSTYCZNA MATKA POLKA: Który to albo recepty nie wypisał, albo wypisał po łacinie. A tej akurat nie znamy. Grekę owszem, Kaziu czyta, ale łaciny jeszcze nie.
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: I tylko dlatego...
STATYSTYCZNA MATKA POLKA (kolejny raz wcinając się w zdanie ministra): ...poprosiłam panią Znachor o pomoc. Tę tu.
OPIS: Pani Znachor kłania się nisko i wyciąga rękę w stronę ministra Arłukowicza.
PANI ZNACHOR: Dzień dobry, choć nie dla Rozalki.
OPIS: Z wnętrza piecyka mała dziewczynka uśmiecha się smutno w stronę pana ministra.
PANI ZNACHOR (tonem profesjonalistki): Z literatury, nie tylko specjalistycznej, wiadomo, że taki zabieg to nic miłego, ale...
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: Ale czy pani zwariowała?!
PANI ZNACHOR: Ja? A pan? Jak pan się czuję? Bo worki pod oczami, rozbiegany wzrok i pewna nadpobudliwość – nie wiem, czy pan zauważył, ale nie skończył pan ani jednego zdania – świadczą o tym, że...
BARTOSZ ARŁUKOWICZ (przerywając): Bo mi wszyscy przerywają!
ROZALKA (z wnętrza kuchenki): Może warto się nad tym zastanowić, hę?
WSZYSCY DOROŚLI (chórem): A ty cicho bądź!!! Chora jesteś!
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: Wracając do rozmowy, to rzeczywiście nie czuję się najlepiej. Ogólne zmęczenie, stany gorączkowe, apatia, brak łaknienia.
PANI ZNACHOR (mrużąc złowieszczo oczy): To może...
OPIS: Pani Znachor gestem wskazuje na kuchenkę. Rozalka znów uśmiecha się smutno i robi miejsce dla pana ministra. Po kilku nieudanych próbach zmieszczenia się razem dziewczynka rezygnuje i pan minister zostaje w kuchence sam. Od momentu wejścia do środka rozluźnia się i cały czas do siebie mówi.
MINISTER ARŁUKOWICZ (coraz ciszej z wnętrza urządzenia): To pewnie przez te ciągłe występy w telewizji. No i program też mniej sympatyczny. W „Agencie" to musiałem udowodnić, że nie jestem zły. A teraz mam trudniej, bo muszę udowodnić, że jestem dobry. Boże drogi...
PANI ZNACHOR: Pobłogosław.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.