Andropauza to mit!
Nie wiem, dlaczego to zrobiłem. Jestem już w średnim wieku, może to andropauza" - tłumaczył się poseł Jan Chaładaj, kiedy kamery ujawniły, że oddał głos nie tylko za siebie, ale także za nieobecnego w sali sejmowej kolegę. Oczywiście kpił, mimo to trudno o bardziej absurdalną wymówkę. Andropauza to mit stworzony przez koncerny farmaceutyczne pragnące zwiększyć sprzedaż drogich preparatów hormonalnych! - wykazały międzynarodowe badania.
- Dolegliwości świadczące jakoby o przekwitaniu mężczyzn, takie jak uderzenia gorąca, osłabienie, pogorszenie nastroju, utrata pewności siebie i zaburzenia erekcji, są jedynie efektem lenistwa i niezdrowego trybu życia - przekonuje prof. John McKinlay z New England Research Institutes w Watertown. Niechęć do jakiejkolwiek aktywności powoduje gorsze skutki zdrowotne niż męskie przekwitanie - potwierdzają prace naukowców z Uniwersytetu w Turku w Finlandii, a także badania European Male Ageing Study, w których uczestniczą specjaliści Uniwersytetu Medycznego w łodzi.
Jurni sześćdziesięcioletni
Na podstawie danych dotyczących 1700 mężczyzn w wieku 40-70 lat, biorących udział w Massachusetts Male Ageing Study, prof. McKinlay wykazał, że stężenie hormonów u panów w średnim wieku zmniejsza się mniej więcej o procent rocznie, co jest normalnym efektem starzenia. Zaledwie u 5 proc. badanych zauważono hipogonadyzm, czyli osłabienie bądź zanik czynności jąder produkujących testosteron. - To choroba znana od lat, która nie ma żadnego związku z andropauzą. Jest zjawiskiem patologicznym, a nie biologicznym! - zauważa prof. Krzysztof Kula, kierownik Samodzielnej Pracowni Andrologii i Endokrynologii Płodności na Uniwersytecie Medycznym w łodzi.
Lansowana przez niektórych specjalistów teza, że poziom hormonów gwałtownie spada u starzejących się mężczyzn, jest po prostu błędna - wynika z prac fińskich uczonych pod kierunkiem prof. Ilpa Huhtaniemiego z Uniwersytetu w Turku (w testach wzięło udział 2100 losowo wybranych mężczyzn z południowej Finlandii). Do podobnych wniosków doszli naukowcy z ośmiu ośrodków europejskich, w tym z łodzi, badający, jak starzeje się męska część populacji Europejczyków (koordynatorem tych prac w Polsce jest prof. Kula jako przedstawiciel Centrum Kształcenia Klinicznego Europejskiej Akademii Andrologii). Ich zdaniem, całkowicie chybione jest porównywanie andropauzy z menopauzą.
- Takim samym mitem jest dość rozpowszechnione przekonanie, że u mężczyzn w średnim wieku gwałtownie obniża się aktywność seksualna - twierdzi Lorraine Boule, psycholog z Sheffield University.
Boule wykazała, że większość aktywnych starszych mężczyzn rzadziej uskarża się na problemy z seksem niż trzydziestolatki. Po przebadaniu 180 czynnych zawodowo panów w wieku od 30 do 60 lat zauważyła, że na kłopoty z erekcją narzekało aż 8 proc. mężczyzn, którzy nie ukończyli 46. roku życia. U starszych odsetek ten wynosił zaledwie 4 proc. "Mężczyźni w średnim wieku, mający problemy w życiu seksualnym, powinni przede wszystkim zmienić styl życia i przestać wierzyć w to, że ich dolegliwości mają podłoże biologiczne"- twierdzi Boule.
Znaleźć chorobę na lek
Gdyby andropauzę uznano za zaburzenie hormonalne, powstałby nowy, lukratywny rynek produktów medycznych. "Firmy farmaceutyczne opracowały nowy rodzaj leków i próbują znaleźć odpowiednie dla nich schorzenie"- mówił prof. McKinlay podczas odbywającego się niedawno kongresu British Fertility Society, British Andrology Society i Society for Reproduction and Fertility w Aberdeen w Wielkiej Brytanii. Rzeczywistą przyczyną objawów kojarzonych z męskim przekwitaniem są najczęściej takie schorzenia, jak cukrzyca, choroby serca, osteoporoza i depresja, a jednym z ważniejszych czynników odpowiedzialnych za ich występowanie jest zbyt mała aktywność.
- Odwracanie uwagi mężczyzn od tych chorób i obwinianie za wszystko andropauzy, której istnienie nie zostało potwierdzone, jest wręcz błędem w postępowaniu lekarskim - twierdzi prof. Kula.
Zaledwie 6-7 proc. Polaków ćwiczy kilka razy w tygodniu. To wynik gorszy nie tylko w porównaniu z mężczyznami z krajów piętnastki, ale także z innych państw kandydujących do Unii Europejskiej.
12 proc. Węgrów wykazuje dużą aktywność fizyczną. Najmniej w unii ruszają się Portugalczycy - prawie 88 proc. z nich unika jakichkolwiek ćwiczeń, preferując bierny wypoczynek - wykazały badania specjalistów Uniwersytetu Nawarry w Hiszpanii. Na drugim miejscu znaleźli się Belgowie. Zaledwie 29 proc. z nich przyznaje się do uprawiania jakiegoś sportu czy choćby aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu. Mało ruszają się też Hiszpanie, Niemcy, Grecy, Włosi i Francuzi. W krajach tych 70 proc. obywateli praktycznie nie troszczy się o swoją kondycję.
Mężczyzno, nie łam się!
"Europa stoi przed poważnym problemem zdrowotnym, a podjęcie środków zaradczych jest absolutnie konieczne" - przekonuje autor badań dr Miguel Martinez-Gonzalez z Wydziału Epidemiologii i Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Nawarry. Mężczyźni coraz częściej zapadają na osteoporozę, chorobę dotykającą zwykle kobiety w czasie menopauzy. - O ile odsetek Polek cierpiących na osteoporozę jest podobny jak w wielu krajach zachodnich, o tyle Polacy znajdują się pod tym względem w ścisłej czołówce Europy - twierdzi prof. Roman Lorenc z Polskiej Fundacji Osteoporozy. świadczą o tym badania opublikowane w "New England Journal of Medicine". Do niedawna oceniano, że po 50. roku życia zagrożona osteoporozą jest co czwarta kobieta i może na nią zachorować 7 proc. mężczyzn. Badania prof. Lorenca sugerują, że w Polsce ryzykiem takim jest obarczone niemal tyle samo mężczyzn (aż 4 mln) co kobiet (5 mln). Równie źle jest tylko we Francji i na Węgrzech.
- Najważniejszymi przyczynami powstawania osteoporozy u mężczyzn jest obciążenie genetyczne, mała aktywność fizyczna i niska podaż wapnia. Ogromny wpływ na pojawienie się tej choroby ma palenie papierosów i nadużywanie alkoholu - przekonuje dr Edward Czerwiński z Krakowskiego Centrum Osteoporozy i Menopauzy. - Profilaktyka powinna rozpoczynać się już w dzieciństwie. Jej najważniejsze elementy to picie mleka, wysiłek fizyczny i przebywanie na słońcu - dodaje polski specjalista. Więcej zachorowań na osteoporozę notuje się w dużych miastach, a mniej na wsi, gdzie ludzie pracują fizycznie i nie kryją się przed słońcem.
Sport na impotencję, seks na długowieczność
Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób (Centers for Disease Control and Prevention) zaleca minimum trzydziestominutową gimnastykę co najmniej przez pięć dni w tygodniu jako najlepszy sposób na zapobieganie chorobom serca. Aktywność fizyczna chroni również przed otyłością i cukrzycą typu II (tzw. insulinoniezależną). Uprawianie sportu zmniejsza ponadto groźbę impotencji w podeszłym wieku - wynika z badań opublikowanych przez uczonych z Harvard School of
Public Health, przeprowadzonych na próbie 30 tys. mężczyzn w wieku 53-90 lat. Zdaniem uczonych, pojawienie się problemów z erekcją można opóźniać, biegając przynajmniej trzy godziny w tygodniu albo grając regularnie w tenisa. - Aktywność seksualna również opóźnia procesy starzenia się u mężczyzn. Warto zatem ulegać tego rodzaju dobrym namiętnościom - przekonuje prof. Kula. Aktywność umysłowa może z kolei zmniejszać ryzyko pojawienia się chorób Parkinsona i Alzheimera w wieku podeszłym - przekonują naukowcy z University of Kentucky na łamach najnowszego numeru "Journal of Clinical and Experimental Neuropsychology".
Niektórzy mężczyźni - twierdzą uczeni - mogą być... leniwi z urodzenia. Badacze z Uniwersytetu w Glasgow zlokalizowali siedem genów, które warunkują duży temperament bądź skłonność do przesiadywania na kanapie i oglądania telewizji. Gen lenistwa może być dla mężczyzn kolejnym usprawiedliwieniem bezczynności, takim samym jak andropauza.
- Dolegliwości świadczące jakoby o przekwitaniu mężczyzn, takie jak uderzenia gorąca, osłabienie, pogorszenie nastroju, utrata pewności siebie i zaburzenia erekcji, są jedynie efektem lenistwa i niezdrowego trybu życia - przekonuje prof. John McKinlay z New England Research Institutes w Watertown. Niechęć do jakiejkolwiek aktywności powoduje gorsze skutki zdrowotne niż męskie przekwitanie - potwierdzają prace naukowców z Uniwersytetu w Turku w Finlandii, a także badania European Male Ageing Study, w których uczestniczą specjaliści Uniwersytetu Medycznego w łodzi.
Jurni sześćdziesięcioletni
Na podstawie danych dotyczących 1700 mężczyzn w wieku 40-70 lat, biorących udział w Massachusetts Male Ageing Study, prof. McKinlay wykazał, że stężenie hormonów u panów w średnim wieku zmniejsza się mniej więcej o procent rocznie, co jest normalnym efektem starzenia. Zaledwie u 5 proc. badanych zauważono hipogonadyzm, czyli osłabienie bądź zanik czynności jąder produkujących testosteron. - To choroba znana od lat, która nie ma żadnego związku z andropauzą. Jest zjawiskiem patologicznym, a nie biologicznym! - zauważa prof. Krzysztof Kula, kierownik Samodzielnej Pracowni Andrologii i Endokrynologii Płodności na Uniwersytecie Medycznym w łodzi.
Lansowana przez niektórych specjalistów teza, że poziom hormonów gwałtownie spada u starzejących się mężczyzn, jest po prostu błędna - wynika z prac fińskich uczonych pod kierunkiem prof. Ilpa Huhtaniemiego z Uniwersytetu w Turku (w testach wzięło udział 2100 losowo wybranych mężczyzn z południowej Finlandii). Do podobnych wniosków doszli naukowcy z ośmiu ośrodków europejskich, w tym z łodzi, badający, jak starzeje się męska część populacji Europejczyków (koordynatorem tych prac w Polsce jest prof. Kula jako przedstawiciel Centrum Kształcenia Klinicznego Europejskiej Akademii Andrologii). Ich zdaniem, całkowicie chybione jest porównywanie andropauzy z menopauzą.
- Takim samym mitem jest dość rozpowszechnione przekonanie, że u mężczyzn w średnim wieku gwałtownie obniża się aktywność seksualna - twierdzi Lorraine Boule, psycholog z Sheffield University.
Boule wykazała, że większość aktywnych starszych mężczyzn rzadziej uskarża się na problemy z seksem niż trzydziestolatki. Po przebadaniu 180 czynnych zawodowo panów w wieku od 30 do 60 lat zauważyła, że na kłopoty z erekcją narzekało aż 8 proc. mężczyzn, którzy nie ukończyli 46. roku życia. U starszych odsetek ten wynosił zaledwie 4 proc. "Mężczyźni w średnim wieku, mający problemy w życiu seksualnym, powinni przede wszystkim zmienić styl życia i przestać wierzyć w to, że ich dolegliwości mają podłoże biologiczne"- twierdzi Boule.
Znaleźć chorobę na lek Gdyby andropauzę uznano za zaburzenie hormonalne, powstałby nowy, lukratywny rynek produktów medycznych. "Firmy farmaceutyczne opracowały nowy rodzaj leków i próbują znaleźć odpowiednie dla nich schorzenie"- mówił prof. McKinlay podczas odbywającego się niedawno kongresu British Fertility Society, British Andrology Society i Society for Reproduction and Fertility w Aberdeen w Wielkiej Brytanii. Rzeczywistą przyczyną objawów kojarzonych z męskim przekwitaniem są najczęściej takie schorzenia, jak cukrzyca, choroby serca, osteoporoza i depresja, a jednym z ważniejszych czynników odpowiedzialnych za ich występowanie jest zbyt mała aktywność.
- Odwracanie uwagi mężczyzn od tych chorób i obwinianie za wszystko andropauzy, której istnienie nie zostało potwierdzone, jest wręcz błędem w postępowaniu lekarskim - twierdzi prof. Kula.
Zaledwie 6-7 proc. Polaków ćwiczy kilka razy w tygodniu. To wynik gorszy nie tylko w porównaniu z mężczyznami z krajów piętnastki, ale także z innych państw kandydujących do Unii Europejskiej.
12 proc. Węgrów wykazuje dużą aktywność fizyczną. Najmniej w unii ruszają się Portugalczycy - prawie 88 proc. z nich unika jakichkolwiek ćwiczeń, preferując bierny wypoczynek - wykazały badania specjalistów Uniwersytetu Nawarry w Hiszpanii. Na drugim miejscu znaleźli się Belgowie. Zaledwie 29 proc. z nich przyznaje się do uprawiania jakiegoś sportu czy choćby aktywnego wypoczynku na świeżym powietrzu. Mało ruszają się też Hiszpanie, Niemcy, Grecy, Włosi i Francuzi. W krajach tych 70 proc. obywateli praktycznie nie troszczy się o swoją kondycję.
Mężczyzno, nie łam się!
"Europa stoi przed poważnym problemem zdrowotnym, a podjęcie środków zaradczych jest absolutnie konieczne" - przekonuje autor badań dr Miguel Martinez-Gonzalez z Wydziału Epidemiologii i Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Nawarry. Mężczyźni coraz częściej zapadają na osteoporozę, chorobę dotykającą zwykle kobiety w czasie menopauzy. - O ile odsetek Polek cierpiących na osteoporozę jest podobny jak w wielu krajach zachodnich, o tyle Polacy znajdują się pod tym względem w ścisłej czołówce Europy - twierdzi prof. Roman Lorenc z Polskiej Fundacji Osteoporozy. świadczą o tym badania opublikowane w "New England Journal of Medicine". Do niedawna oceniano, że po 50. roku życia zagrożona osteoporozą jest co czwarta kobieta i może na nią zachorować 7 proc. mężczyzn. Badania prof. Lorenca sugerują, że w Polsce ryzykiem takim jest obarczone niemal tyle samo mężczyzn (aż 4 mln) co kobiet (5 mln). Równie źle jest tylko we Francji i na Węgrzech.
- Najważniejszymi przyczynami powstawania osteoporozy u mężczyzn jest obciążenie genetyczne, mała aktywność fizyczna i niska podaż wapnia. Ogromny wpływ na pojawienie się tej choroby ma palenie papierosów i nadużywanie alkoholu - przekonuje dr Edward Czerwiński z Krakowskiego Centrum Osteoporozy i Menopauzy. - Profilaktyka powinna rozpoczynać się już w dzieciństwie. Jej najważniejsze elementy to picie mleka, wysiłek fizyczny i przebywanie na słońcu - dodaje polski specjalista. Więcej zachorowań na osteoporozę notuje się w dużych miastach, a mniej na wsi, gdzie ludzie pracują fizycznie i nie kryją się przed słońcem.
Sport na impotencję, seks na długowieczność
Amerykańskie Centrum Kontroli Chorób (Centers for Disease Control and Prevention) zaleca minimum trzydziestominutową gimnastykę co najmniej przez pięć dni w tygodniu jako najlepszy sposób na zapobieganie chorobom serca. Aktywność fizyczna chroni również przed otyłością i cukrzycą typu II (tzw. insulinoniezależną). Uprawianie sportu zmniejsza ponadto groźbę impotencji w podeszłym wieku - wynika z badań opublikowanych przez uczonych z Harvard School of
Public Health, przeprowadzonych na próbie 30 tys. mężczyzn w wieku 53-90 lat. Zdaniem uczonych, pojawienie się problemów z erekcją można opóźniać, biegając przynajmniej trzy godziny w tygodniu albo grając regularnie w tenisa. - Aktywność seksualna również opóźnia procesy starzenia się u mężczyzn. Warto zatem ulegać tego rodzaju dobrym namiętnościom - przekonuje prof. Kula. Aktywność umysłowa może z kolei zmniejszać ryzyko pojawienia się chorób Parkinsona i Alzheimera w wieku podeszłym - przekonują naukowcy z University of Kentucky na łamach najnowszego numeru "Journal of Clinical and Experimental Neuropsychology".
Niektórzy mężczyźni - twierdzą uczeni - mogą być... leniwi z urodzenia. Badacze z Uniwersytetu w Glasgow zlokalizowali siedem genów, które warunkują duży temperament bądź skłonność do przesiadywania na kanapie i oglądania telewizji. Gen lenistwa może być dla mężczyzn kolejnym usprawiedliwieniem bezczynności, takim samym jak andropauza.
| Prof. Krzysztof Kula Centrum Kształcenia Klinicznego Europejskiej Akademii Andrologii Pojęcie andropauzy zostało stworzone jako hipoteza, na zasadzie analogii z kobiecą menopauzą. Moim zdaniem, jest to nadużycie. Podawanie dzisiaj testosteronu jest nieuzasadnione, a nawet niekorzystne dla zdrowia mężczyzny. Kobieta jest niemal jedyną samicą w królestwie zwierząt, która traci zdolność do rozrodu przed zakończeniem życia. Fenomen menopauzy jest więc incydentem ewolucyjnym, który być może ma sens ze względu na konieczność roztoczenia opieki nad wnukami. |
| Bezdech hormonalny Terapia hormonalna u mężczyzn o 50 proc. zwiększa ryzyko pojawienia się tzw. bezdechu sennego - przekonują uczeni z Anzac Research Institute w Sydney. To schorzenie powoduje zmniejszenie dopływu tlenu do mózgu, co oznacza osłabienie sprawności intelektualnej, pamięci i koncentracji. Jest również przyczyną dużych skoków tętna i ciśnienia krwi. Pacjenci z bezdechem są narażeni na choroby i powikłania związane z nadciśnieniem. Co czwarty z nich umiera na zawał. Wcześniejsze badania sugerowały, że terapia hormonalna może zwiększać ryzyko raka prostaty. |
Więcej możesz przeczytać w 35/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.