Dalej niż koniec świata

Dalej niż koniec świata

Dodano:   /  Zmieniono: 
Magia dawno zrezygnowała z ofiar z dzieci, zastępując je kurami, kogutami i jagniętami


Po co Andrzej Ciszewski, podróżnik i odkrywca, wylądował pewnego dnia na południowym wybrzeżu Chile? Dlaczego ten wybitny speleolog, członek polskiego oddziału elitarnego The Explorers Club, znalazł się na nie zamieszkanym archipelagu Madre de Dios, gdzie nic się nie dzieje, poza wiecznym wyciem wichru? Ciszewski ma zapewne swoją sportową i naukową motywację, aby się zainteresować niegościnnymi skałami, tropikalną oraz polarną roślinnością. W ciągu dziesięciu dni może tu spaść więcej deszczu niż w Polsce przez cały rok. Mało kto dociera w te okolice (otarł się o nie Karol Darwin), a to już wystarczający argument, by tam pogmerać.
Coraz częściej znajdują się chętni do dociekliwego myszkowania po ziemskim globie. Do wdrapywania się na szczyty, zagłębiania w jaskinie, zanurzania w morza i oceany, do szukania kontaktu z dzikimi plemionami. Wielu wyprawia się na bezludne obszary, znosząc fatalne warunki klimatyczne i zdrowotne, zagrożenia ze strony ludzi i fauny, niewygody i niebezpieczeństwa. Wszystko po to, by przeżyć coś niezwykłego.

Piekło polarne
Podzielam podróżnicze dewiacje. Cały świat polarny - Antarktyda, Arktyka, Alaska, Grenlandia - odpychają zimnem, ale nęcą egzotyką. Każde spotkanie z Eskimosami, zwącymi się Inuitami (czyli "prawdziwymi ludźmi"), może być źródłem głębszej refleksji. Już Ritchie Calder w swoich "Spadkobiercach" zauważał, że Inuici inteligencją często przewyższają białego człowieka. Są dumni z umiejętności życia w skrajnie trudnych warunkach świata polarnego. Trudno pojąć, dlaczego w Rosji tak chętnie opowiada się dowcipy o głupich Czukczach.
Kiedy w Jakucku wspomniałem komuś o ciągłych kłopotach na "piekielnej" Syberii, powiedziano mi: "Syberia to zachód. Tu jest Jakucja, gdzie naprawdę trzeba umieć żyć". To prawda. Cały rosyjski Daleki Wschód, z Czukotką i Kamczatką, wymagają woli przetrwania. Nawet dla przygotowanego na wszystko przybysza z zewnątrz męstwo tubylców stanowi źródło nieustannego podziwu.

Odrębne Światy
Mam niezdrową skłonność do odwiedzania wysp, które często są prawdziwymi mikrokosmosami. Na tysiącach okruchów lądu na Pacyfiku panują rozmaite warunki życia, inne są tam krajobrazy, obyczaje, odmienny status polityczny. Gdzieś w Federacji Mikronezji dowiadywałem się, że na wyspie Pohnpei nieustannie leje deszcz, a na sąsiednich wysepkach ciągle gnębi ludzi susza. Wydarzenia dziejowe sprawiły, że polinezyjskie i melanezyjskie wyspy różnią się od siebie etnicznie - Fidżi jest w połowie hinduskie, a Samoa zachowała silne związki z dawną kulturą ludów Polinezji. Na Wyspach Salomona zdumiewa rozmaitość koloru skóry mieszkańców - od lekko brązowych ludzi z Guadalcanal, do czarnych - jak w Kenii i Kongo - wyspiarzy z Choilseul. Do tego na wyspach Reef, Duff i Santa Cruz żyje wielu albinosów.
Nie trzeba czytać Roberta L. Stevensona, żeby odkrywać wyspy skarbów. Na Pacyfiku - Pitcairn, Wyspa Wielkanocna, grupka sztucznych wysepek tyranów z Nan Madol, Wyspa Świętej Heleny na Atlantyku, francuskie Saint-Pierre i Miquelon przylepione do kanadyjskiej Nowej Fundlandii - fura kuriozów.
Wyspiarska niezwykłość oczekuje także w Europie. Na szwedzkiej Gotlandii szukał samotności reżyser Ingmar Bergman i psociła Fizia Pończoszanka Astrid Lindgren. O fińskim archipelagu Wysp Alandzkich wiedział już Tacyt, ale mniej wiedzą Polacy. Podobnie jak o bliższych enklawach estońskich na Bałtyku - Saaremaa i Hiumaa, jeszcze niedawno zamkniętych sowieckich bazach.
Rzadko odwiedzane, także przez gospodarzy, są niemieckie Wyspy Wschodniofryzyjskie. Strzępy lądu wiecznie zalewane przez morze, zamieszkałe przez odważnych rybaków, którzy używają dziwnego języka. W dni wietrzne i słotne popijają kawę z zakamuflowanym alkoholem, co odkrył kiedyś w karczmie miejscowy pastor, określając pijących "faryzeuszami" (co stało się odtąd nazwą napoju).

Ludożercy z bajek
Od dłuższego czasu nikt nie spotkał ludożerców, a gdyby nawet, to już by o tym nie opowiedział. Istnieją jednak mity na temat niektórych plemion Afryki i Ameryki Południowej, gdzie jakoby żyją w dżungli kanibale. Nieustannie czyta się i słyszy doniesienia o ludożerczych plemionach Amazonii, dowodów ich istnienia jednak nikt nie przedstawia. Sławnych "łowców głów" można spotkać tylko na kartach dawnych relacji podróżniczych, które są często owocem konfabulacji.
Antropolog Claude Levi-Strauss zauważał, że przyczyną ludożerstwa bywa głód lub magia - prawdę o głodzie potwierdzały gułagi i kacety, a rzadziej dzikie plemiona. Magia dawno zaś zrezygnowała z ofiar z dzieci, zastępując je kurami, kogutami czy jagniętami.

Kraina Irian
Najciekawszym krajem, jaki kiedykolwiek odwiedziłem, jest Irian Jaya (czyli Irian Zachodni, obecnie Papua). Są pewne trudności z dotarciem tam, bo to prowincja Indonezji o budzących się ambicjach politycznych i trzeba się uciekać do rozmaitych forteli, by szczęśliwie wylądować w północno-zachodniej części wielkiej wyspy Nowa Gwinea. Stolicę prowincji Jayapurę można sobie darować - to jest azjatyckie brudnawe miasto, na odwiedziny zasługuje cała reszta krainy, zwłaszcza malownicza dolina Baliem. Za kilka papierosów można tam sfotografować lub sfilmować nagich ludzi, ich domy przypominające budy, a nawet mumie rzekomych przodków.
Z dżungli w Irianie wyłaniają się podobno czasem grupy uzbrojonych w dzidy nagusów, rozglądają po okolicy i ponownie chronią się w leśnej gęstwinie. Gdzieś głęboko w dżungli istnieją osady z domami umieszczonymi na wysokich drzewach.
Między doliną Baliem a niezwykłą krainą Asmatów wznoszą się trudne do sforsowania góry. Po drugiej stronie tych gór rozciąga się obszar bagien i rzek, panuje trudny dla Europejczyka tropik. Tu zaginął w 1961 r. (i nigdy nie został odnaleziony) Michael Rockefeller, syn gubernatora stanu Nowy Jork. Później odnotowano tam jeszcze kilkanaście zaginięć - przeważnie białych misjonarzy.
Pierwotny w wielu rejonach Irian Jaya można uznać za znacznie bezpieczniejszy niż bliższą filipińską wyspę Mindanao, gdzie nie ustają walki wojsk rządowych z muzułmańskimi partyzantami. O krajach ogarniętych wojną w Azji bądź Afryce na ogół wiadomo, mniej wie się o pożarach lasów na Borneo czy w Brazylii. W porównaniu z rzezią w Rwandzie czy ludobójstwami w Sudanie opowieści o ludożercach brzmią jak bajeczki Andersena.

Gdzie te białe plamy?
Wyprawy Andrzeja Ciszewskiego i jego towarzyszy na patagońskie pustkowia Chile nie są ewenementem. Pustkowia od dawna magnetyzują ludzi. Wiekowe kazby w Atlasie, stare fortyfikacje w Omanie, oazy w Arabii Saudyjskiej skłaniają do rozważań o ludzkim bytowaniu w skrajnie trudnym środowisku.
Oazy są wyspami na wielkich obszarach piasku. Niekiedy odległe od siebie - jak wioski syberyjskie - o setki kilometrów. Życie tam pełne jest tajemnic, które chciałoby się poznać. Tajemnice mają też śnieżne i lodowe pustynie podbiegunowe, które z takim uporem od lat odkrywa Marek Kamiński.
Osiągnięciem na miarę zdobycia Mount Everestu było odkrycie i sforsowanie najgłębszego na ziemi kanionu Colca - przez grupę polskich kajakarzy (z Jackiem Boguckim, Piotrem Chmielińskim, Jerzym Majcherczykiem i Andrzejem Piętowskim). Ten wyczyn został uhonorowany wpisaniem do "Księgi rekordów Guinnessa".
Powoli znikają białe plamy z map świata. Są jeszcze plamy szare, czyli rejony mało zbadane. Do dziś robię sobie wyrzuty, że nie skorzystałem z szansy, aby z Ndżameny, stolicy Czadu, wyprawić się nad wysychające jezioro o tej samej nazwie, a stamtąd popłynąć na archipelagi Kuri i Buduma. Nie dojechałem w Iranie do miasta Yazd, centrum wyznawców Zoroastry, ślad po wczesnym imperium Persji. Chciałem dopłynąć do dalekiej kolumbijskiej wyspy San Andres na Morzu Karaibskim, podejrzewając tam istnienie niezwykłych poloników. Jeszcze raz chciałbym zobaczyć himalajskie królestwo Bhutan, klasztory na górze Athos...
Sto innych niespełnionych szans i marzeń - przekazuję teraz czytelnikom te wybrane punkty docelowe całkiem bezinteresownie. Długi spis "końców świata" kiedyś uzupełnię. I jeszcze jedno: nie przejmujmy się słowami Claude`a Levi-Straussa, że "świat zaczął się bez człowieka i skończy bez niego".

Więcej możesz przeczytać w 15/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 15/2005 (1167)

  • Testament Jana Pawła II18 gru 2006, 14:00Testament z dnia 6 III 1979 (i dodatki późniejsze)2
  • Na stronie18 gru 2006, 14:00Zstąpił duch Jana Pawła II i odnawia oblicze tej ziemi3
  • Świat i jego święty18 gru 2006, 14:00Jana Pawła II kanonizowano w piątek przez aklamację4
  • Stąd do wieczności18 gru 2006, 14:00Największym zwycięstwem papieża jest wytworzenie w ludziach niepojętego poczucia wspólnoty14
  • Jan Paweł Polski18 gru 2006, 14:00Karol Wojtyła był kwintesencją polskości16
  • Kontrrewolucjonista18 gru 2006, 14:00Jan Paweł II wkładał swój papieski but i sprawiał, że raz otwartych drzwi nie dawało się już zatrzasnąć21
  • Wielki18 gru 2006, 14:00Wyobrażam sobie frustrację, z jaką Jan Paweł II powie św. Piotrowi, że nie dano mu czasu na rozwiązanie problemu tysiącletniego podziału Kościoła26
  • Jan Paweł III18 gru 2006, 14:00Laicyzacja Europy sprawiła, że serce Kościoła katolickiego bije dziś w krajach Trzeciego Świata28
  • Koniec monarchii absolutnej18 gru 2006, 14:00Papieży się wybiera, a nie klonuje. Rozmowa z Marco Politim, watykanistą włoskiego dziennika "La Repubblica"36
  • Ojciec wolności18 gru 2006, 14:00Prezydent Reagan żywił głębokie przekonanie, że Jan Paweł II pomoże zmienić świat38
  • Trójkąt śmierci18 gru 2006, 14:00Czy zamach na Jana Pawła II był częścią operacji "Triangolo" tajnych służb peerelowskich?43
  • Giełda18 gru 2006, 14:00Aż siedem z dziesięciu najbogatszych mieszkańców Wielkiej Brytanii to cudzoziemcy - wynika z zestawienia przygotowanego przez tygodnik "Sunday Times"48
  • EUNRON18 gru 2006, 14:00Unijny budżet jest jak otwarty dla wszystkich sejf wypełniony gotówką50
  • Szanghaj nad Bałtykiem18 gru 2006, 14:00Polacy przenoszą produkcję do Chin, Chińczycy - do Polski56
  • Optymizm i wyzwania18 gru 2006, 14:00Największym sukcesem totalitaryzmu w Polsce jest bierność ludzi odzwyczajonych od obywatelskiej aktywności64
  • Supersam18 gru 2006, 14:0066
  • Elektronika dla laika18 gru 2006, 14:00Powszechna opinia, że zestaw kina domowego wymaga pięciu głośników, jest już nieaktualna. Amerykańska firma Bose wprowadziła właśnie na rynek zestaw 3-2-1, w którym liczbę głośników zredukowała do trzech przy zachowaniu takich samych efektów...66
  • Miejskie inspiracje18 gru 2006, 14:00Światowe metropolie i kurorty stały się źródłem inspiracji projektantów mody. Przy tworzeniu najnowszej kolekcji Zegna kreator Ermenegildo Zegna inspirował się aż czterema miastami. Rzym reprezentuje sportowy szyk i łączenie skóry z dżinsem, Nowy...66
  • Lew na ścianie18 gru 2006, 14:00Jedna z najnowszych tendencji we wzornictwie RTV to dążenie do tego, by telewizor możliwie jak najbardziej przypominał wyglądem monitor komputerowy. Tak jest w wypadku nowego telewizora Loewe Xelos A 42. Jego plazmowy ekran z matrycą o wysokiej...66
  • Słońce w żelu18 gru 2006, 14:00Od czasu gdy Coco Chanel wylansowała w wyższych sferach modę na opaleniznę, przyciemnione słońcem ciało jest ciągle en vogue. Co roku jednak 200 tysięcy ludzi cierpi na choroby skóry wywołane przesadnym opalaniem. Kompromisem są środki...66
  • Pożegnanie z Paryżem18 gru 2006, 14:00Francja traci monopol na ekskluzywne kosmetyki, tak jak wcześniej straciła go na modę czy wino70
  • Piętno urodzenia18 gru 2006, 14:00Pierworodni to urodzeni przywódcy, młodsze rodzeństwo to często outsiderzy i buntownicy72
  • Dalej niż koniec świata18 gru 2006, 14:00Magia dawno zrezygnowała z ofiar z dzieci, zastępując je kurami, kogutami i jagniętami76
  • Sen o ojcu18 gru 2006, 14:00"Zostawił mnie bez przygotowania na zewnętrzny świat, który czasami może być zły"82
  • Know - how18 gru 2006, 14:00Firma Pifzer wycofała ze sprzedaży w Stanach Zjednoczonych i Europie preparat przeciwbólowy bextra86
  • Pomieszanie zmysłów18 gru 2006, 14:00Synestezja poprawia pamięć i zwiększa kreatywność88
  • Robaki na owady18 gru 2006, 14:00Szrotówek kasztanowcowiaczek najpewniej przywędrował do Europy z Chin lub Indii92
  • Atlantyda u stóp Himalajów18 gru 2006, 14:00Miasto starsze niż Jerycho znajduje się u wybrzeży Indii?94
  • Bez granic18 gru 2006, 14:00Zmarł książę Monako Rainier III, najstarszy i najdłużej panujący monarcha w Europie.98
  • Dyktatura demokracji18 gru 2006, 14:00Niemcy będą mieli bliskich sojuszników w Europie, póki sąsiedzi będą ich uznawać za wystarczająco słabych100
  • Organizacja Narodów Złupionych18 gru 2006, 14:00Reforma ONZ ma odwrócić uwagę od afer wybuchających wokół Kofiego Annana106
  • Mężowie stanu z Nicei18 gru 2006, 14:00Członkostwo w Unii Europejskiej było tylko strategią, a nie celem naszej polityki108
  • Mugabeland18 gru 2006, 14:00Blair to pedał, Condi to dziewczyna, która zapomniała, skąd pochodzi, a Bush - nawiedzona wiedźma110
  • Menu18 gru 2006, 14:00Rzeźba z białego marmuru autorstwa Antonio Canovy została sprzedana w domu aukcyjnym Rempex za 1,3 mln zł112
  • Kasztelan XXI wieku18 gru 2006, 14:00Gdyby nie profesor Andrzej Rottermund, w Zamku Królewskim w Warszawie straszyłyby upiory114
  • Kobiety do piór!18 gru 2006, 14:00Polscy literaci już powinni zacząć się bać fali piszących pań118
  • Ironista z Chicago18 gru 2006, 14:00Saul Bellow był obdarzony cholerycznym temperamentem, kochliwy, krewki i wyjątkowo skąpy120
  • Poczta18 gru 2006, 14:00Wizja kinematografii międzywojennej, jaką prezentuje nam autorka artykułu "Hollywood w Warszawie" (nr 11), i tezy, że polskie filmy tamtego okresu były "niezłe", są nieco zabawne.122