Długi cień Yasukuni

Długi cień Yasukuni

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Azji II wojna światowa jeszcze się nie skończyła
17 października wróciła na Ziemię druga załogowa chińska misja kosmiczna. W Pekinie euforię przyćmiła jednak historia. Tego samego dnia japoński premier Junichiro Koizumi znowu odwiedził świątynię Yasukuni. Nazajutrz w sanktuarium japońskich bohaterów wojennych biła pokłony połowa tamtejszego parlamentu.
Oficjalne protesty złożyły natychmiast Chiny i Korea Południowa, uznając polityczne pielgrzymki do Yasukuni za obrazę uczuć i godności państw i narodów, które padły ofiarą II wojny światowej.

Kamikadze w wiśniach
Przyczyna dyplomatycznego zamieszania, drewniana budowla, stoi w Tokio niedaleko Pałacu Cesarskiego, okolona tysiącem drzew wiśni. Zbudowana w 1879 r. przez cesarza Meiji sintoistyczna świątynia Yasukuni miała służyć oddawaniu czci półbogom kami - duszom poległych w walce o cesarstwo samurajów. Z upływem lat dusz wojennych bohaterów przybywało - dziś czci się tam prawie 2,5 mln osób, w większości poległych podczas II wojny światowej. Święte dla Japończyków miejsce nigdy nie cieszyło się estymą sąsiadów, ale burzę rozpętało dopiero potajemne umieszczenie w 1978 r. w rejestrze Yasukuni nazwisk 14 zbrodniarzy wojennych tzw. kategorii A, skazanych po wojnie przez Międzynarodowy Trybunał w Tokio. Jest wśród nich gen. Hideki Tojo, premier Japonii w latach 1941-1944, uchodzący za symbol japońskiego militaryzmu.
"Yasukuni" w wolnym tłumaczeniu oznacza "pokój dla kraju". Świątynia, zwłaszcza na wiosnę, gdy tonie w kwiatach wiśni, rzeczywiście wygląda na oazę spokoju. Premier Koizumi stale podkreśla też, że odwiedza Yasukuni, aby się modlić o pokój i czcić pamięć ofiar, ale dla sąsiadów Japonii symbolika tych gestów jest zgoła inna - przypomina militarystyczną przeszłość Japonii. W muzeum obok świątyni wojenne eksponaty, bitewne pieśni z głośników i pisane krwią listy kamikadze stwarzają atmosferę nie tyle historycznej refleksji, ile dumy z militarnej potęgi Japonii.
Z pozoru formy przyjęte w świecie Zachodu są w Japonii przestrzegane. Koizumi 15 sierpnia tego roku, w 60. rocznicę zakończenia II wojny światowej, uroczyście przeprosił azjatyckich sąsiadów, którym Japonia "wyrządziła wielkie szkody i zadała ból przez inwazję i kolonizację".

Przeprosiny bez ekspiacji
Oficjalne przeprosiny na ręce przywódców Chin i Korei Południowej składali wcześniej inni japońscy premierzy i cesarz Akihito. Formalne wyrazy skruchy nie przebiły jednak muru nieufności. Politycy i media w Pekinie i Seulu nie przestali oskarżać Japonii o nieszczerość, domagając się "prawdziwych i głębokich" rozliczeń z przeszłością. Uspokojeniu takich obaw nie służyła trwająca w Tokio debata nad rewizją art. 9 konstytucji, który zabrania Japonii udziału w wojnie. Premier Koizumi tłumaczył, powołując się na niespokojną sytuację międzynarodową, że chce tylko, by Japonia stała się "normalnym krajem", z normalną armią zamiast "sił samoobrony". Nie zapobiegło to wzrostowi napięcia w stosunkach Tokio ze wschodnioazjatyckimi stolicami, zwłaszcza Pekinem.
Tej wiosny w chińskich miastach tysiące młodych ludzi podpalały japońskie samochody i wybijały szyby w witrynach firm z Nipponu. Protesty, niespecjalnie tłumione przez władze, dotyczyły przede wszystkim "odradzania się ducha japońskiego militaryzmu". Powodów dostarczyły m.in. japońskie podręczniki szkolne, w tym podręcznik historii, zaaprobowany w 2001 r. przez ówczesnego ministra edukacji Nobutakę Machimurę (obecnie szefa dyplomacji). Można tam m.in. przeczytać, że prowadzona przez Japonię w latach 1941-1945 wojna na Pacyfiku, w której zginęło ponad 20 mln Azjatów, była wojną o wyzwolenie Azji spod "zachodniej dominacji", zwłaszcza USA i Wielkiej Brytanii. Udokumentowaną masakrę, której japońskie oddziały dokonały w grudniu 1938 r. na ponad 300 tys. chińskich cywilów w Nankinie, połączoną z gwałtami na 20 tys. Chinek, skwitowano jako "incydent nankiński" o bliżej nie sprecyzowanej liczbie ofiar. Podręcznik nie wspomina o dramacie tzw. comfort women, 100-200 tys. niewolnic seksualnych z Chin, Korei i Filipin, zmuszanych do świadczenia usług japońskim żołnierzom.
Koizumiemu trudno jednak przypisywać militarystyczne ciągoty, chociaż jak sam podkreśla, szuka wyjścia z kryzysu tożsamości Japończyków. Poza tym chińska krytyka i masowe protesty przeciw japońskim kłopotom z historią przybrały na sile w ostatnich miesiącach, kiedy coraz głośniej mówi się o rywalizacji obu wielkich państw w regionie. Istota problemu tkwi gdzie indziej. Eskpiacja, rozliczanie przewinień przeszłości nie jest mocną stroną nie tylko polityków w Tokio. Japońscy historycy zwracają uwagę, że pozornie homogeniczną w oczach ludzi Zachodu Azję, mimo wspólnej religii - buddyzmu - a w wypadku Chin i Japonii także systemu filozoficznego - konfucjanizmu, dzielą znacznie głębsze różnice etniczne, kulturowe i polityczne niż na przykład Europę. Wpływa to na trwałość historycznych konfliktów, z których powodu nie udało się tu stworzyć choćby takiego systemu bezpieczeństwa zbiorowego jak na naszym kontynencie. Niektórzy wskazują na to, że sinto - druga obok buddyzmu japońska religia - nie zna pojęcia grzechu, lecz mówi o skalaniu czy wstydzie, które można zmyć za pomocą rytualnych gestów. Sintoizm w połączeniu z zasadami bushido, honorowego kodeksu wojownika, wytworzyły etykę wierności, męstwa, odwagi, kunsztu wojennego, a także rygorystycznego poszanowania hierarchii. Japończycy wolni są od fanatyzmu religijnego i nawet chętnie zawierają śluby w katolickich czy protestanckich kościołach, ale duch narodowy pozostaje dla nich pojęciem bardziej konkretnym niż chrześcijańska etyka miłosierdzia czy wybaczania.

2000 lat nieomylności
Do utrwalenia takich postaw przyczynił się też sposób powojennej przebudowy Japonii. Zwycięscy Amerykanie narzucili Japończykom pacyfistyczną konstytucję i zdemontowali machinę wojenną, ale zrezygnowali z oskarżania cesarza Hirohito i likwidacji cesarstwa, by zapobiec rozpadowi państwa, wkrótce potrzebnego jako sojusznik. Tym samym została pośrednio utrzymana zasada "nieomylności państwa", biorąca się z zapisanej w konstytucji Meiji zasady, iż cesarz nie może odpowiadać przed prawem, gdyż on sam, a w konsekwencji również państwo, są nieomylni.
Dzisiejsze protesty z Pekinu i Seulu przeciw bezkrytycznemu zapatrzeniu Japonii we własną historię są odbierane w Tokio jako niedopuszczalna ingerencja w wewnętrzne sprawy państwa. "Obce rządy nie powinny nas pouczać, co powinniśmy robić" - mówi premier Koizumi. Bardziej radykalni politycy twierdzą wręcz, że pretensje Chińczyków czy Koreańczyków wobec Tokio podważają prawowitość chryzantemowego tronu, najdłużej panującej monarchii świata, która rządzi Japonią od ponad dwóch tysięcy lat. Także ona stała się nieodłączną częścią japońskiej tożsamości, przez samych wyspiarzy postrzeganej jako wyjątkowa, dająca im prawo do uznawania się za odrębną społeczność, nie z ziemi.

Azjatycka schizofrenia
W wyniku historyczno-kulturowych uwikłań Azja Północno-Wschodnia żyje dziś w swoistej schizofrenii. Japonia, Chiny i Korea Południowa tworzą najdynamiczniej rozwijający się region świata, uchodzą za symbol nowoczesności, ale nie mogą wyjść z błędnego koła wzajemnych oskarżeń i animozji, dla obserwatora z zewnątrz coraz bardziej anachronicznych. Rozstrzygnięcie podobne do pojednania niemiecko-francuskiego czy niemiecko-polskiego pozostaje tam wciąż odległym marzeniem. "Współczesne dzieje Europy były nieporównanie bardziej znaczone destrukcją niż historia Azji Północno-Wschodniej. W XIX i XX wieku Europa była źródłem nieustających konfliktów i tragedii, a mimo to po ostatniej wojnie potrafiła stworzyć nową przyszłość w pojednaniu i jedności" - mówi o modelowej dla Azji roli naszego kontynentu południowokoreański minister ds. zjednoczenia Chung Dong-young.
Odmienna mentalność i system wartości wciąż przeszkadzają państwom Dalekiego Wschodu w pozbyciu się ze swych szaf wojennych szkieletów. Wbrew przekonaniu, że Azji Północno-Wschodniej pod względem cywilizacyjnym i politycznym jest do Zachodu coraz bliżej, cień świątyni Yasukuni skrywa rachunki II wojny światowej, a jeszcze głębiej ukryte są krzywdy z czasów rewolucji chińskiej, wojny koreańskiej i wietnamskiej. Spór o berlińskie Centrum przeciw Wypędzeniom jest jednym z ostatnich akordów rozliczania się Zachodu z niechlubną historią. Protesty przeciw pielgrzymkom do tokijskiej świątyni to początek sprzątania po historii w Azji.
Więcej możesz przeczytać w 44/2005 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 44/2005 (1196)

  • Dodatek specjalny - Test Orwella6 lis 2005Jeśli nie dbasz o zdrowie, mniej zarabiasz!1
  • Dodatek specjalny - Pigulariusz jesienny6 lis 2005Pięć sposobów na infekcję1
  • Dodatek specjalny - 200 powodów kichnięcia6 lis 2005Zarazki przeziębienia mogą się ukrywać w płucach nawet przez wiele miesięcy1
  • Dodatek specjalny - Grypa biurowa6 lis 2005Na klawiaturze komputera znajduje się pięćset razy więcej zarazków niż na desce sedesowej!1
  • Dodatek specjalny - Kłucie na zimę6 lis 2005Szczepionki na grypę i zapalenie płuc chronią przed zawałami i udarem mózgu1
  • Dodatek specjalny - Alergia na aurę6 lis 2005Przy złej pogodzie dwa razy częściej wzywamy pogotowie!1
  • Dodatek specjalny - Herbata na gorączkę6 lis 2005Gorąca kąpiel zamiast tabletek1
  • Dodatek specjalny - Inwazja superbakterii6 lis 2005W wielu krajach rozwiniętych - także w Polsce - antybiotyki są zażywane niemal tak często jak witaminy, głównie w okresie jesienno-zimowym. Od grudnia do lutego ich sprzedaż zwiększa się trzy, cztery razy. Lekarze niepotrzebnie przepisują je co...1
  • Dodatek specjalny - Mróz na receptę6 lis 2005Bóle reumatyczne nie mają żadnego związku z pogodą1
  • Dodatek specjalny - Rozcieńczanie złudzeń6 lis 2005Czysta woda ma właściwości lecznicze!1
  • Dodatek specjalny - Ewolucja talerza6 lis 2005Nawet srogą zimę można przetrwać, nie jedząc mięsa1
  • Dodatek specjalny - Zegar życia6 lis 2005W ostatnich 100 latach czas przeznacz ony na sen skróciliśmy o pięć godzin1
  • Dodatek specjalny - Eliksir urody6 lis 2005Zimno nie zawsze szkodzi urodzie1
  • Wprost od czytelników6 lis 2005Czas na trening Najlepszy piłkarz wśród polityków właśnie zademonstrował wszystkim, jak pięknie przegrywać. Udowodnił, że na politycznego piłkarza jest jeszcze zbyt szlachetny. Może jest jeszcze zbyt naiwny i jako prezydent, w...3
  • Na stronie6 lis 2005Leczenie paradoksu Kaczyńskich za pomocą janosikowego eksperymentu Kaczyńskich to drakońska kuracja3
  • Skaner6 lis 2005ŚWIAT - POLSKA Gabinet Marcinkiewicza Mniejszościowy rząd PiS jest wyraźnie stworzony pod Platformę Obywatelską. Chodzi o to, żeby partia Donalda Tuska poparła gabinet w sejmowym głosowaniu nad wotum zaufania, a po kilku miesiącach ewentualnie...8
  • Sawka czatuje6 lis 200510
  • Poczta6 lis 2005Gaz się ulatnia Polskie Górnictwo Naftowe i Gazowe w roku 2003 ogłosiło dwa przetargi na zakup gazu - 4 i 23 czerwca, a nie - jak napisano w artykule "Gaz się ulatnia" (nr 21) - dopiero w lipcu i sierpniu. Z kolei Marek Kossowski...14
  • Playback6 lis 200514
  • Okiem barbarzyńcy - Prawa ubeka - prawa obywatela6 lis 2005Chcesz wiedzieć, kto był kim w PRL? Trzeba było zostać funkcjonariuszem SB albo chociaż agentem15
  • Z życia koalicji6 lis 2005POPiSali się. Jeśli cokolwiek można porównać do wyczynów kwartetu Kaczyński, Dorn, Tusk, Rokita, to tylko masowe samobójstwa wielorybów. Ale, szanowni panowie, was, w przeciwieństwie do waleni, nikt nie będzie żałował....16
  • Z życia opozycji6 lis 2005Józefa Oleksego znowu uznano za kłamcę lustracyjnego. Chłopina jako agent wojskowy miał być zrzucony na Danię. Pewnie wziąłby pod lupę przemysł pornograficzny. Tenże Oleksy wyznał, że w wyborach prezydenckich głosował na Lecha Kaczyńskiego,...17
  • Nałęcz6 lis 2005Przerywanie obrad Sejmu w dowolnej chwili to prosta droga do sparaliżowania prac parlamentu18
  • Fotoplastykon6 lis 2005© Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Tylko siąść i płakać!6 lis 2005Rozmowa z Lechem Wałęsą20
  • Czuję wielki żal6 lis 2005Rozmowa z Bogdanem Borusewiczem, marszałkiem Senatu22
  • Droga do zatracenia6 lis 2005Warunkiem kompromisu PiS z PO może być ofiarowanie platformie stanowiska premiera24
  • Ekonomia zawiści6 lis 2005PiS chce zbudować koalicję zwolenników "życia z ręką w kieszeni sąsiada"28
  • Moralność niemiecka6 lis 2005Gdy obcy kapitał kupuje jedną niemiecką gazetę - to źle, gdy Niemcy opanowują całe rynki za granicą - to dobrze34
  • Hieny pogrzebowe6 lis 2005Najbardziej skorumpowany w Europie jest polski rynek usług pogrzebowych36
  • Giełda6 lis 2005Hossa Świat Mittal ukraiński Za 24,2 mld hrywien, czyli ponad 4,8 mld USD, koncern Mittal Steel kupił Kryworiżstal. Ponowny przetarg na zakup ukraińskiego kombinatu górniczo-hutniczego był transmitowany na żywo przez dwa kanały telewizyjne,...42
  • Jak powstało cesarstwo biznesu6 lis 2005Czerwone superkapitalistyczne diabły wygrały z Czerwoną Książeczką44
  • 75 lat do kapitalizmu6 lis 2005Rozmowa z Miltonem Friedmanem, laureatem Nagrody Nobla z ekonomii60
  • Alan drugi?6 lis 2005Bernanke chce być Greenspanem Busha64
  • Supersam6 lis 200566
  • Egeus niepospolitus6 lis 2005Nazwa wydaje się nieco ekscentryczna, choć wdzięczna. Zresztą samo auto też zaskakuje. Renault przenosi się nim do najwyższej klasy. Prototyp przedstawiono podczas targów we Frankfurcie, ale według zapowiedzi, seryjna wersja nie powinna się...66
  • Pieczenie parą6 lis 2005Już co trzeci Polak uznaje gotowanie na parze za najzdrowszy sposób przyrządzania posiłków - wynika z tegorocznych badań TNS OBOP. Ta forma gotowania ma też szansę być najbardziej popularną, bo zaledwie 1 proc. badanych stwierdził, że nie zamierza...66
  • Wenus z morza6 lis 2005Morskie woreczki firmy Phytomer - podgrzewane "sakiewki" z kwiatami lawendy i kryształami soli morskiej, którymi wykonuje się masaż nóg, ramion, pleców i brzucha - to kolejne po preparatach z alg czy kremach ze sproszkowanymi perłami...66
  • Rozrywkowy komputer6 lis 2005Dwaj najpotężniejsi wizjonerzy branży IT i odwieczni konkurencji Steve Jobs i Bill Gates niemal równocześnie wypuścili na rynek bliźniacze produkty. Obaj postanowili przenieść komputery z biurek w miejsce, gdzie w salonie stoi zazwyczaj telewizor....66
  • Uzależnieni od tabloidów6 lis 2005Jedynym osiągnięciem większości polskich bohaterów bulwarówek jest to, że się w nich obnażają68
  • Konserwatywny sznyt6 lis 2005Klasyczny strój niepodzielnie rządzi rynkiem męskiej mody72
  • Przeboje szos6 lis 2005Rynkowymi hitami są samochody, które najlepiej wożą nasze... marzenia76
  • Pierwsza armia III wojny światowej6 lis 2005Patrzymy na tę formację wyłącznie z perspektywy zbrodni popełnionych na polskiej ludności78
  • Know-how6 lis 2005Monopol na altruizm Pomaganie innym to cecha wyłącznie ludzi - twierdzą antropolodzy z University of California w Los Angeles. Szympansy nie są skłonne do działania na rzecz swoich towarzyszy, nawet jeśli pomagając im, nie ponoszą żadnych strat....81
  • Zawał osobowości6 lis 2005To, jak reagujemy na stresy, może zdecydować o tym, jak długo będziemy żyć82
  • Czarna wietnamka6 lis 2005Ptasia grypa zaatakuje z Afryki!86
  • Archeologia detektywistyczna6 lis 2005Ponad 200 lat po śmierci gen. Kazimierza Pułaskiego wiemy wreszcie, gdzie spoczywają jego szczątki88
  • Bez granic6 lis 2005Atak na Izrael "Każdy, kto uznaje Izrael, spłonie w ogniu gniewu muzułmańskiego narodu, a każdy islamski przywódca, który uznaje syjonistyczny reżim, uznaje tym samym podległość i porażkę islamskiego świata. Izrael musi zostać...94
  • Młot na Busha6 lis 2005Partia Republikańska przeżywa kryzys drugiej kadencji96
  • Wzywam do reformacji islamskiej6 lis 2005Rozmowa z pisarzem Salmanem Rushdiem99
  • Prasowa egzekucja6 lis 2005Europejczykom przekazano mrożące krew w żyłach wieści o Lechu Kaczyńskim, skrajnie prawicowym antysemicie102
  • Długi cień Yasukuni6 lis 2005W Azji II wojna światowa jeszcze się nie skończyła104
  • Bardzo dziki wschód6 lis 2005Demokracja, której nie ma, w kraju, którego nie ma106
  • Menu6 lis 2005WYDARZENIE TYGODNIA Nie tylko zagłada Pod lufami czołgów drużyna izraelskich chłopców walczy z palestyńskimi rówieśnikami o prawo do zabawy na prowizorycznym boisku. Ta alegoryczna historia, w której dzieci nieświadomie...108
  • Recenzje6 lis 2005110
  • Artyzm bez nudy6 lis 2005**** To film bardzo kameralny, powolny, wyciszony. Przeciwieństwo produkcji pełnych spektakularnych scen i dużej dawki rozrywki. Ale to jednocześnie film, który wcale nie musi zostać na marginesie filmów niszowych, niedochodowych i słabo...110
  • Fruwające noże, ukryte uczucia6 lis 2005 ****Każdy, kto widział wcześniejszy film Yimou Zhanga, wie, czego się można spodziewać. O ile jednak w "Hero" liczyły się przede wszystkim linki, na których fruwali aktorzy, to w "Domu Latających Sztyletów" dominuje...110
  • Warunek z Moskwy6 lis 2005***** Zwał, gnój, paw - te trzy słowa przez ostatnie lata stały się symbolami współczesnej polskiej prozy. Nic dziwnego, że sięgając po książkę Eustachego Rylskiego "Warunek", można było mieć pewne obawy. Że pisarz pójdzie śladami...110
  • Powrót Gibraltaru6 lis 2005**** "Zamach - tropem zabójców generała Sikorskiego" Tadeusza A. Kisielewskiego to kolejna książka o gibraltarskiej katastrofie. Kisielewski, będąc zwolennikiem tezy wyrażonej w tytule, nie wskazuje jednoznacznie, kto stał za zamachem....110
  • Kosmos teatralny6 lis 2005Giorgio Armani zaprojektował kostiumy do warszawskiego spektaklu Roberta Wilsona, ale cały sezon teatralny nie będzie miał takiego sznytu112
  • Piękna zgnilizna6 lis 2005Świetne obrazy Moneta, van Gogha, Picassa, Warhola czy Pollocka wydobyto z podziemia... w Iranie114
  • Apokalipsa według Pink Floyd6 lis 2005Pink Floyd jest najbardziej inspirującym kolejne rockowe pokolenia brytyjskim zespołem po The Beatles116
  • Samotność w Tokio6 lis 2005Bohaterowie Murakamiego to mieszanka delikatności i okrucieństwa, co odpowiada wymieszaniu konformizmu i dyscypliny w japońskim społeczeństwie118
  • Ueorgan Ludu6 lis 2005Jesteśmy niezawodnym ogniwem UE, ale bigosu nie oddamy TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 44 (159) Rok wyd. 4 WARSZAWA, poniedziałek 31 października 2005 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Wymierny wzrost zaufania do rządów PiS...120
  • Skibą w mur6 lis 2005Polski kaczy wirus jest silniejszy i szybszy od azjatyckiego syfu122