Jak władza mówi, że sześciolatki poradzą sobie w szkołach, to… mówi. Ale któż by się czepiał, skoro inni za władzą powtarzają? A jeśli wszyscy mówią to samo, to nie może być przecież inaczej.
Ze spotkania w szkole żona wróciła załamana. Już w drzwiach oświadczyła, że noga naszego dziecka tam nie postanie.
– A czemuż to? – zdziwiłem się.
– A czemuż to? – zdziwiłem się.
– Bo czeka ją tam porażka. Sama nauczycielka tak powiedziała, rozumiesz? – odparła, coraz mocniej nakręcając się własnymi słowami.
Jeszcze kilka miesięcy temu wydawało nam się oczywiste, że 1 września tego roku nasza sześcioletnia córka rozpocznie naukę w tej szkole. Takie było przecież założenie reformy wprowadzonej przez rząd Donalda Tuska. Niestety, sprawy się skomplikowały.
Więcej możesz przeczytać w 10/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.