Bananowce owocują

Bananowce owocują

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak USA zaszczepiły demokrację w Ameryce Środkowej
Po roku morderczych negocjacji, które dotyczyły uregulowań rynku pracy i prawa autorskiego, kwot eksportowych na cukier, mięso, ryż i kukurydzę, otwarcia rynku usług telekomunikacyjnych, ubezpieczeń i usług bankowych, Kostaryka ostatnia w regionie podpisała 14 stycznia traktat o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi. Cztery pozostałe kraje: Gwatemala, Honduras, Nikaragua i Salwador, uczyniły to w końcu grudnia. Nowe gospodarcze związki na kontynencie, budzące tyleż nadziei, co strachu przed kolosem z północy, to zaledwie jeden z elementów procesu, który od kilku lat ogarnia Amerykę Środkową.
Jeśli nawet nie liczyć dziewiętnastowiecznych politycznych projektów zjednoczenia tego obszaru - zbliżonego do powierzchni Polski - rozdartego ambicjami lokalnych elit, działania zmierzające ku integracji są prowadzone już od pół wieku. Więcej w nich było jednak propagandy niż rzeczywistych dokonań, a kolejne instytucje integracyjne różniły się tylko nazwą. Dotychczasowe inicjatywy skazane były na porażkę, ponieważ brakowało w nich dwóch elementów: wewnętrznej spójności systemów i zewnętrznego czynnika sprawczego. Nękane konfliktami zbrojnymi republiki, którym poza Kostaryką daleko było do demokratycznego modelu rządów, nie miały cienia szansy na wspólne granice celne czy jednolite podatki. Poza tym bez zdecydowanej inicjatywy Busha proces scalania regionu zatrzymałby się zapewne na instytucjonalnych atrapach. Nic więc dziwnego, że podczas gdy Parlament Środkowoamerykański (Parlacen) czy regionalny Trybunał Sprawiedliwości uginają się pod ciężarem krytyki, wspierana przez amerykański pragmatyzm gospodarcza unifikacja przeżywa rozkwit.

Pokój na boisku
Świat zamarł w zdumieniu, kiedy w 1969 r. wybuchł konflikt zbrojny między Salwadorem i Hondurasem, dwiema niewielkimi republikami środkowoamerykańskimi. Wydarzenia te, opisane przed laty przez Ryszarda Kapuścińskiego, przeszły do historii jako wojna futbolowa i do dziś traktowane są jak przykład groteskowego heroizmu. Oczywiście, rozczarowanie kibiców wynikiem meczu piłkarskiego nie było przyczyną starcia, a jedynie iskrą, która rozpaliła konflikt, ale wojna dwóch kilkumilionowych i ubogich krajów z użyciem lotnictwa i ciężkiego sprzętu utrwaliła stereotyp "bananowych republik", rządzonych przez ambitnych i kapryśnych oficerów.
Rola środkowoamerykańskich sił zbrojnych w życiu ich krajów wynikała z trwającej wówczas zimnej wojny, która zrodziła lokalny front walki lewicowych partyzantów z konserwatywnymi i autokratycznymi reżimami, opartymi na sile armii. O polityce państwa decydowano nie w pałacu prezydenckim, lecz w koszarach, gdzie realizowano polityczne ambicje garstki oficerów. To już przeszłość, o czym świadczą kurczące się budżety wojskowe środkowoamerykańskich armii. Według oceny amerykańskiej Agencji ds. Kontroli Zbrojeń i Rozbrojenia (ACDA), jeszcze w latach 1986-1988 państwa przesmyku przeznaczały rocznie 800 mln USD na import broni, co w skromnych budżetach tych krajów było kwotą niebagatelną. Dziesięć lat później, głównie dzięki zawartym w 1989 r. w Esquipulas (Gwatemala) porozumieniom pokojowym, na zagraniczne zakupy wojskowe przeznaczano mniej niż 100 mln USD, a liczebność armii zmniejszyła się o połowę. Proces ten nie byłby możliwy bez upadku bloku komunistycznego i wygaśnięcia ideologicznych konfliktów w regionie, do czego przyczynił się kres rządów sandinowskiej lewicy w Nikaragui.

Ortega na emeryturę
Przez dekadę rządy prokubańskiego Sandinowskiego Frontu Wyzwolenia Narodowego (FSLN) w Nikaragui odgrywały rolę kija w mrowisku środkowoamerykańskiego systemu władzy. Formowana według zaleceń Fidela Castro i pod nadzorem kubańskich instruktorów 134-tysięczna armia nikaraguańska traktowana była jako stałe zagrożenie dla stabilności sąsiednich republik, w których ciągle pojawiały się zbrojne ogniska rebelii. Klęska wyborcza FSLN w 1989 r. i objęcie władzy przez Violetę Chamorro otworzyły drogę do przywrócenia regionalnej równowagi i umożliwiły reformę sił zbrojnych Nikaragui. Pierwszym śmiałym gestem pani prezydent było przeniesienie na emeryturę wszechwładnego generała Humberto Ortegi, brata Daniela, przywódcy rewolucyjnej partii. W maju 1990 r. Chamorro wydała dekret zmieniający nazwę sił zbrojnych z sandinowskich na narodowe oraz drastycznie zmniejszyła stan armii do 12 tys. żołnierzy. Jednocześnie budżet wojska został ograniczony z 200 mln USD do 30 mln USD. Kadra została poddana profesjonalnemu kształceniu bez ideologicznej indoktrynacji, a następnie włączona do programu pomocy USA. Generał Javier Carrión, najwyższy obecnie rangą w armii, podkreśla, że nikaraguańskie wojsko przeszło głęboką transformację, która wyłączyła oficerów z bieżącej polityki i zaangażowała wojskowych w pokojową działalność na rzecz ludności.

Skrzydła Hondurasu
Wśród wojskowych ekspertów Ameryki Środkowej armia Hondurasu wzbudza zrozumiały respekt. Honduras, z trzema F-5 i kilkoma samolotami klasy Tucan i Casa-105, niepodzielnie panuje na środkowoamerykańskim niebie, pozostawiając sąsiadom dominację na ziemi. Bezpieczeństwa kraju pilnuje siedmiotysięczna, najmniejsza w regionie armia, której budżet wynosi tylko 50 mln USD. Fachowcy przyznają, że jeszcze przed kilkoma laty skromne siły lądowe Hondurasu poświęcały więcej uwagi wewnętrznym rozgrywkom niż obronie granic. Dysponując lotnictwem, niewielkie siły zbrojne Hondurasu są w Ameryce Środkowej potęgą, a rezygnacja z roli lokalnego "mocarstwa" przychodzi im z trudem. Powołując się na przykład Nikaragui, Tegucigalpa odrzuca jednostronną likwidację sił powietrznych, chociaż ludzie z otoczenia Ricardo Maduro, aktualnego szefa państwa, przyznają, że "nie ma okoliczności, które mogłyby wywołać regionalny konflikt zbrojny". Mimo że negocjowanie procesu rozbrojenia posuwa się powoli, przedstawiciele Konfederacji Sił Zbrojnych Ameryki Środkowej wyrażają przekonanie, iż integracja gospodarcza regionu, coraz powszechniej stosowana praktyka arbitrażu w sporach granicznych i konsekwentnie budowane wzajemne zaufanie przyniosą w końcu realne rezultaty również w tej dziedzinie.

Armia nadziei
Postulat służebnej roli wojska wobec społeczeństwa, a nie władzy stał się mottem transformacji w Salwadorze i Gwatemali, krajach, które jeszcze na początku lat 90. rozdarte były wewnętrznym konfliktem. Zawarcie w 1992 r. przez salwadorski rząd porozumienia z partyzantką Frontu Wyzwolenia Narodowego im. Farabundo Martí (FMLN), które włączało lewicę w system polityczny kraju, pozwoliło na przeprowadzenie reform w armii. Droga do nowego modelu sił zbrojnych, które wcześniej były postrachem miast i wiosek, a dziś budują drogi i ratują ludność przed kataklizmami, prowadziła przez redukcję kadr i budżetu. Mimo tych zmian licząca ponad 28 tys. żołnierzy armia Salwadoru lokuje się pod względem liczebności na drugim miejscu w Ameryce Środkowej, a roczne wydatki na jej utrzymanie przekraczają 100 mln dolarów. Nawet lewicowa opozycja podkreśla jednak, że wojsko przestało służyć politycznym celom władzy i stanowi podporę społeczeństwa w kraju często nawiedzanym przez trzęsienia ziemi.
Wewnętrzna rola armii pozostaje znacząca w Gwatemali. Do połowy lat 90. demokratycznie wybrani prezydenci - Vinicio Cerezo i Jorge Serrano - uparcie utrzymywali, że wojsko stanowi istotny element stabilności państwa. Dopiero zawarcie w 1996 r. pokoju z siłami opozycji pozwoliło na budowę społeczeństwa obywatelskiego i nowej armii. Liczące dziś ponad 31 tys. żołnierzy gwatemalskie wojsko jest największe w Ameryce Środkowej. Od czasu do czasu wobec wojskowych wysuwane są zarzuty o wywieranie politycznych nacisków, a zwłaszcza o unikanie odpowiedzialności za stosowane wcześniej represje.

Machina inwestycji
Kiedy w 1948 r. prezydent José Figueres Ferrer ogłosił likwidację sił zbrojnych w Kostaryce, mało kto potraktował tę decyzję poważnie. Obchodzone hucznie w grudniu zeszłego roku w San Jose 55-lecie zniesienia służby wojskowej udowodniło jednak, że to rozwiązanie może być nie tylko skuteczne, ale i pożyteczne. Zawierzenie własnej integralności międzynarodowemu prawu oraz instytucjom pokojowym, a po części także USA, które stały się nieformalnym gwarantem bezpieczeństwa małej republiki, okazało się posunięciem mistrzowskim, a w świecie ogarniętym strachem przed kolejnymi wojnami zyskało uznanie i szacunek. Te z kolei uruchomiły machinę inwestycji, dzięki którym Kostaryka prześciga pozostałe kraje regionu pod względem poziomu wykształcenia, ochrony zdrowia czy pomocy społecznej. W 1983 r. prezydent Alberto Monge ogłosił całkowitą neutralność państwa. Mimo to obecny rząd Abela Pacheco udzielił politycznego poparcia zbrojnej akcji USA w Iraku.
Z braku formacji wojskowych wszelkie funkcje porządkowe przejęła w Kostaryce policja, której budżet pochłania rocznie 75 mln dolarów, a więc dwukrotnie więcej niż wydatki na armię znacznie większej Nikaragui. Tamtejsza policja przechodzi szkolenie wojskowe, między innymi w wojskowych akademiach USA, Chile, Tajwanu, Korei Południowej, Izraela i Hiszpanii.
W przełamywaniu stereotypu armii wrogiej własnemu społeczeństwu i służalczej wobec kolejnych reżimów Ameryka Środkowa przebyła już znaczną drogę. Dziś, mając za sobą zaplecze demokratycznego systemu we własnym kraju, ulokowane w polskiej strefie elitarne oddziały Nikaragui, Salwadoru i Hondurasu budują demokratyczne państwo w Iraku.

Więcej możesz przeczytać w 9/2004 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 9/2004 (1109)

  • Wprost od czytelników29 lut 2004List od czytelnika3
  • Na stronie - Kreatywna eutanazja29 lut 2004Uśmiechnij się, jutro będzie gorzej! - to nowe hasło programowe koalicji SLD-UP.3
  • Skaner29 lut 2004Namierzony bin Laden Gordon Thomas Współpracownik "Sunday Express", specjalizuje się w problematyce bezpieczeństwa, tajnych służb i wojskowości Osama bin Laden został otoczony przez siły specjalne USA w górzystym rejonie...8
  • Sawka29 lut 20049
  • Dossier29 lut 2004Bp TADEUSZ PIERONEK rektor Papieskiej Akademii Teologicznej Z finansowymi ulgami Kościoła jest jak z nożem, który może służyć i do krojenia chleba, i morderstwa "Życie Warszawy" IZABELLA SIERAKOWSKA posłanka SLD W SLD faktycznie...9
  • Licznik29 lut 20040,9 kg herbaty i 2,5 kg kawy zużywa rocznie przeciętny Polak 80 l herbaty i 20 l kawy wypija średnio każdy z nas w ciągu roku 2 filiżanki herbaty i 0,5 filiżanki kawy przypada dziennie na każdego z nas 21,6 zł na herbatę i 54 zł na kawę wydaje...10
  • Kadry29 lut 200411
  • Jestem, więc piszę - Kto jest winien?29 lut 2004Różne są definicje polityki. Moja własna brzmi: polityka jest to szukanie i znajdowanie winnych13
  • Nałęcz - Potrzeba remontu29 lut 2004Lewicę czeka żałosna porażka, jeśli jej liderzy nie zrobią rachunku sumienia14
  • Playback29 lut 200415
  • M&M29 lut 2004Marek Majewski15
  • Poczta29 lut 2004Listy od czytelników15
  • Z życia koalicji29 lut 2004Nagonka na Leszka Millera trwa na całego. Po całym stadku pomniejszych (pod względem znaczenia, nie gabarytów) działaczy SLD pożegnanie ze stanowiskiem szefa partii zasugerował premierowi Marek Borowski. Nawet taki inteligentny człowiek, a...16
  • Z życia opozycji29 lut 2004Ostatecznym akordem rozpadu warszawskiej koalicji PO i PiS było odwołanie Wojciecha Kozaka ze stanowiska przewodniczącego rady Warszawy. Uczynili to wspólnie radni PiS i Ligi Polskich Rodzin. Na pożegnanie Kozak zarzucił Lechowi...17
  • Fotoplastykon29 lut 200418
  • Gaz paraliżujący29 lut 2004Broń gazowa może być użyta przez Moskwę w razie jakiegokolwiek kryzysu w stosunkach rosyjsko-polskich20
  • Służby specjalnej niekompetencji29 lut 2004Zbigniew Siemiątkowski wiedział, że rywalem Bumaru jest Ostrowski Arms długo przed rozstrzygnięciem przetargu23
  • Epidemia Kroloppa29 lut 2004Dyrektor chóru jest zarażony HIV co najmniej od dziesięciu lat, a od kilku lat jest chory na AIDS.26
  • Niemiec w koloniach29 lut 2004Wydawca z Passau robi w Polsce coś, na co nigdy by się nie odważył w Niemczech30
  • Województwo kaliningradzkie29 lut 2004Kaliningrad bardziej przypomina Polskę niż niektóre miasta na Warmii i Mazurach32
  • Giełda i wektory29 lut 2004HossaŚwiat Łączenie komórek Amerykański operator Cingular, a nie brytyjski Vodafone, przejmie AT&T Wireless, trzecią największą w USA sieć telefonii komórkowej. Cingular przebił ofertę Brytyjczyków o 3 mld USD, proponując...36
  • Drogo, bo w Polsce29 lut 2004Według określenia brytyjskiego historyka prof. Normana Daviesa, wciąż tkwimy w stanie "ustabilizowanej klęski". Jak bowiem inaczej określić sytuację, skoro w 2004 r. 78 proc. Polaków stwierdza w sondażu CBOS, że bogaci obywatele to ci, których...38
  • Europa trzech prędkości29 lut 2004Wielcy, cisi i gęgacze, czyli dlaczego sześć państw UE wzywa resztę do rozsądku44
  • Pies ubogiego ogrodnika29 lut 2004Kto uniemożliwia biednym korzystanie z dobrodziejstw kapitalizmu48
  • Mistrzowie niszy29 lut 2004Jak zarobić tam, gdzie innym nie przychodzi to do głowy?50
  • Propaganda klęski29 lut 2004Im lepiej w Ameryce, tym gorzej dla światowej lewicy52
  • Do lamusa historii!29 lut 2004Do kształtowania polskiej rzeczywistości pretendują ekonomiczni i polityczni analfabeci53
  • Balcerowicz wprost - Ochrona przed krótkowzrocznością29 lut 2004Ataki na niezależność NBP zawsze miały jeden cel: krótkotrwałe zyski polityczne kosztem "spodlenia" pieniądza54
  • Supersam29 lut 2004Komputerowe tabliczki56
  • Porno w gębie29 lut 2004Ranking polskich fast foodów według Bikonta i Makłowicza.58
  • Dzicy dzicy29 lut 2004Dla Yanomami nie istnieją takie pojęcia, jak wczoraj czy jutro - wszystko dzieje się teraz.63
  • Krzesła do ubierania29 lut 2004Szczotarska idzie śladem Arkadiusa66
  • Ożenek29 lut 2004Bycie samotnym znaczy tyle tylko, że aktualnie nie nosi się zdjęcia ukochanej czy ukochanego w portfelu69
  • Geniusz zagłady29 lut 2004Stanisław Ulam, polski matematyk, doprowadził 50 lat temu do powstania bomby wodorowej70
  • Know-how29 lut 2004Skandal w kryminalistyce? Odciski palców, wykorzystywane w kryminalistyce od ponad stu lat, nie są stuprocentową metodą identyfikacji osób podejrzanych o popełnienie zbrodni - twierdzą James Wayman, dyrektor US National Biometric...73
  • Hiperlekomania29 lut 2004Polacy najczęściej po Amerykanach i Francuzach zażywają środki przeciwbólowe.74
  • Genogladiatorzy29 lut 2004Jak atleci pozazdrościli szczurom78
  • Bez granic29 lut 2004Niewypał Putina Wielkie rosyjskie "manewry wyborcze" skompromitowały generałów. Na oczach prezydenta Władimira Putina, który specjalnie na tę okazję przywdział mundur, rakieta wystrzelona z okrętu rozleciała się tuż po...80
  • Kapelusze zostały rzucone29 lut 2004Bush kontra kto? Republikanin Teddy Roosevelt zapytany w 1912 r., czy będzie kandydował na prezydenta, odparł: "Mój kapelusz jest już na ringu". Od tego czasu powiedzenie "rzucić kapelusz na ring" oznacza oficjalne zgłoszenie kandydatury w...82
  • Klucz do Białego Domu29 lut 2004Po ataku na World Trade Center z 11 września 2001 r. administracja George'a W. Busha gotowa jest na wszelkie formy wojny prewencyjnej, co oznacza możliwość uderzenia na państwa, które są w stanie zdobyć broń masowego rażenia (WMD) i dać ją...84
  • Egzorcyzmy w Berlinie29 lut 2004Trójkąt Niemcy - Francja - Wielka Brytania pozostaje w sferze wirtualnej87
  • "Ty podły Żydzie"29 lut 2004Muzułmanie zainfekowali Francję antysemityzmem88
  • RasPutin29 lut 2004Rosja oficjalnie wprowadziła termin "cywilizacja prawosławna" do języka polityki90
  • Bananowce owocują29 lut 2004Jak USA zaszczepiły demokrację w Ameryce Środkowej91
  • Menu29 lut 2004Kraj Do tanga trzeba pięciu Zespół Tangata Quintet istnieje dopiero dwa lata, ale od początku podbił serca słuchaczy. Piątka wybitnych instrumentalistów młodego pokolenia postawiła na muzykę Astora Piazolli. Zmarły w 1992 r....94
  • Grocholiada29 lut 2004Jestem pierwszorzędnym pisarzem drugorzędnym. I to mi wystarcza - mówi królowa polskiej powieści popularnej96
  • Buntownik z nudy29 lut 2004Pieprzonymi cipami nazwał lider Sex Pistols dwunastomilionową telewizyjną widownię reality show98
  • DVD Kamila Śmiałkowskiego29 lut 2004Recenzje filmów DVD99
  • Nieprzyzwoicie przyzwoite piosenki29 lut 2004Śpiewający poeci ratują honor polskiej muzyki rozrywkowej100
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego29 lut 2004KURT NILSEN 1 *** Śpiewający hydraulicy to rzadka profesja. Szerzej znanym na rynku wokalnym specem od kolanek i przepychania rur był niejaki Drupi. Makarroni zapiewajło, co to straszył nasze matki na festiwalach. Kurt też był specem od mokrej...101
  • Oderwańcy29 lut 2004Polska była jedynym krajem bloku wschodniego, w którym pozwalano kwitnąć abstrakcji102
  • Sława i chała29 lut 2004Recenzje: wystawa,kino, książki,106
  • Koń po szwedzku29 lut 2004W "Historiach kuchennych" Norwegowie niemiłosiernie kpią ze Szwedów, ale ostatecznie chcą się bratać107
  • Ludosamożerca29 lut 2004Szwabski ludożerca dostał osiem lat na literackie przetrawienie kawałka obywatela holenderskiego. Kuchnia niemiecka zawsze była ciężkostrawna, na przykład Günter Grass. Być może przetrawi wcześniej i już za rok wydali z siebie powieść i...108
  • Co-media - Kriegsmarine dawniej Łódź29 lut 2004Dwaj radni z Łódzkiego Porozumienia Obywatelskiego zaproponowali, by jednocześnie z aktualnymi nazwami niektórych łódzkich ulic funkcjonowały nazwy z okresu okupacji niemieckiej. Chcą w ten sposób upamiętnić rocznicę likwidacji getta.108
  • Organ Ludu29 lut 2004TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 9 (74) Rok wyd. 3 WARSZAWA, poniedziałek 23 lutego 2004 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Ku dalszej jedności moralno-politycznej narodu Stella Maris czyli Gwiazdka Pomyślności Niedostatecznie jeszcze...109
  • Skibą w mur - Ustąpić, by dalej trąbić29 lut 2004W dobie gdy poparcie dla lewicy spada szybciej niż stringi tancerek erotycznych, fotel szefa SLD jest tak samo atrakcyjny jak fotel dentystyczny110