Podobnie jak kilka lat temu oszaleliśmy na punkcie napojów energetyzujących, tak teraz są lansowane napoje pobudzające pracę mózgu i uspokajające nerwy. Brain Toniq jest określany mianem inteligentnego napoju. W jego skład wchodzą różeniec górski, żeń-szeń syberyjski, cholina, cyjanofity i syrop z agawy. Mleko Soy Smart zapewnia, według producenta, jasność umysłu dzięki zawartości kwasów tłuszczowych omega 3. Dla japońskich uczniów stworzono Exam Power Water – wodę mającą zapewniać gwałtowny przypływ sił umysłowych podczas egzaminów. Magiczną substancją zawartą w płynie jest DHA, związek obecny w tłustych rybach, oraz glukoza. Czy te produkty to jedynie chwyt reklamowy?
Zielna viagra
– Udowodniono korzystne działanie kwasów tłuszczowych DHA na poprawę pamięci u osób starszych. Natomiast w wypadku studenta wypicie wzmocnionego napoju nie zdziała cudów i nie pomoże lepiej się przygotować do sesji egzaminacyjnej – mówi dr Janusz Ciok z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie. Wątpliwości budzą także modne w Japonii czekoladowe cukierki z dodatkiem aminokwasów GABA, mające łagodzić stres. Producent organicznych czekolad Dagoba wprowadził serię produktów o nazwach Moon Cycle, Clarity czy Eros. Słodycze zawierają takie substancje jak muira puama, czyli zmielona kora tropikalnego drzewa z gatunku Ptychopetalum oleacoides uważana za afrodyzjak oraz Epimedium sagittatum – kozie ziele, środek poprawiający funkcje seksualne panów. Z myślą o kobietach stworzono napój relaksujący Blue Cow. Jest to woda zawierająca wyciągi z zielonej herbaty i ziół, mająca łagodzić objawy syndromu przedmiesiączkowego.
– Składniki zawarte w tych produktach to substancje pochodzące z roślin, zatem nie mogą zaszkodzić w tej ilości, w której się znajdują w napoju. Pytanie, ile trzeba wypić lub zjeść tych specyfików, żeby uzyskać efekt, o jakim zapewnia producent – mówi „Wprost" Kara Nielsen, specjalistka żywienia z Center for Culinary Development (CCD) w Kalifornii.
Kłamliwe etykiety
Jan Matsuno, dietetyczka z CCD, radzi, żeby przede wszystkim uważnie czytać skład na etykiecie. – Niektóre produkty są formułowane pieczołowicie, poddawane badaniom i mają wysoki poziom antyoksydantów i związków odżywczych. Inne mają tylko troszkę i duży napis na opakowaniu, ale reszta to cukier i woda – ostrzega Matsuno. Na przykład często podaje się, jak bogate w witaminy i antyoksydanty są owoce, których smak ma dany napój, ale nikt nie dodaje, ile tych substancji zawiera on naprawdę. Najprawdopodobniej niewiele. Nie należy też wierzyć, że jakiś napój może sprawić, iż będziemy piękniejsi, zdrowsi i silniejsi. Takich produktów nie ma.
Wkrótce w całej Unii Europejskiej producentów zaczną obowiązywać zasady prawne dotyczące oznakowania żywności. – Z opakowań zniknie sporo napisów dotyczących prozdrowotnego wpływu zawartych w nich składników, ponieważ w wielu wypadkach nie ma badań potwierdzających takie ich działanie – mówi dr Ciok. Yerba mate przypisuje się właściwości zwiększające wytrzymałość organizmu, ale przesłanką do takiego twierdzenia jest jedynie tradycja Indian, którzy popijali te zioła. Pojawiły się informacje, że koenzym Q wzmacnia serce. – Faktycznie działa, ale tylko w wypadku chorego organu. Podawanie żywności wzbogaconej o ten związek osobom zdrowym nie ma uzasadnienia – wyjaśnia Ciok.
Kiszonka na raka
W USA wzrosło spożycie ryb morskich, ponieważ coraz więcej mówi się o ich korzystnym wpływie na zdrowie ze względu na dużą zawartość kwasów tłuszczowych omega 3. Działanie kwasów omega 3 na poprawę pamięci i funkcjonowania mózgu bada od lat prof. Fernando Gómez-Pinilla, neurochirurg z University of California w Los Angeles. Odkrył on, że kwasy te pomagają połączeniom nerwowym transportować sygnały oraz zwiększają plastyczność mózgu. Odpowiedni poziom tych kwasów może wpływać na zmniejszenie podatności na depresję, schizofrenię, demencję, dysleksję czy ADHD.
W Polsce można kupić jaja wzbogacone kwasami omega 3. Mamy także jogurty probiotyczne czy margaryny z polifenolami. Możemy się spodziewać nowych, obniżających ciśnienie produktów mlecznych z aminokwasami. Są badania, które wykazały ich korzystne działanie. – Zachęcam do jedzenia dużych ilości produktów kwaszonych, nie tylko jogurtów i kefirów, ale też ogórków i kapusty kiszonej – mówi prof. Wiesława Łysiak-Szydłowska, kierownik Katedry Żywienia Klinicznego Akademii Medycznej w Gdańsku. Ważne są polifenole występujące przede wszystkim w winie i warzywach kapustnych. Działają przeciwnowotworowo i zapobiegają chorobom układu krążenia. Trzeba jednak uważać na to, kto spożywa wzbogacone w te związki margaryny. Osoby o prawidłowym poziomie cholesterolu, szczególnie dzieci, nie powinny ich jadać, by nie blokować wchłaniania witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (A, D, E i K). Polifenole najlepiej dostarczać w formie oliwy z oliwek, a nie „leczniczej" margaryny.
– Jeśli dany związek zapobiega powstawaniu chorób serca, rodzi się pytanie, jak dużo i jak długo musisz go jeść, by zaczął działać. U poszczególnych osób efekty mogą być różne. Z naukowego punktu widzenia trudno wskazać prozdrowotne właściwości tych substancji – mówi Jan Matsuno. Amerykańska dietetyczka zachęca do jedzenia naturalnych i różnorodnych produktów. Czasem lepiej zjeść jabłko, jogurt i płatki owsiane zamiast najbardziej wyrafinowanych produktów.
Czarne jagody Brytyjczycy oszaleli na punkcie czarnych jagód. W ciągu dwóch lat ich sprzedaż wzrosła niemal dwuipółkrotnie. Większość jagód dostępnych w Wielkiej Brytanii jest sprowadzana ze Stanów Zjednoczonych, więc owoce są droższe niż uprawiane w Anglii czarne porzeczki czy jeżyny, które zawierają niemal identyczne składniki aktywne. Problemem jest to, że badania sponsorują amerykańscy plantatorzy uprawiający jagody, natomiast w promowaniu czarnej porzeczki nikt nie ma interesu – przekonuje Michael Pollan z University of California w Berkeley, autor książki „In Defence of Food". | |
Schabowy z kapustą Dlaczego schabowy z kapustą jest jednym z najpopularniejszych dań polskiej kuchni? – Powodem jest nie tylko tradycja. Spożywanie dużych ilości mięsa zwiększa ryzyko zapadalności na raka jelita grubego, piersi, prostaty, żołądka. Z kolei kapusta działa odwrotnie – zapobiega procesom nowotworowym. Połączenie kapusty z mięsem może ograniczyć negatywne działanie tego drugiego – przekonuje dr Agnieszka Bartoszek, biotechnolog z Politechniki Gdańskiej, gdzie opracowano wzbogacone w kapustę wędliny (o nazwie Brassica), które kilka miesięcy temu trafiły na półki sklepowe. | |
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.