Marcin Luter napisał, że Duch Święty zesłał mu natchnienie do słynnych 95 tez, gdy dumał na kloace. Historycy próbowali łagodzić to stwierdzenie, przekonując, że terminem „cloaca” określił on zepsuty świat. Ale to nieprawda. Z najnowszych badań wynika, że Luter miał na myśli zwykłą latrynę. Tym bardziej że cierpiał na chroniczne zatwardzenia.
Historycy badający życie i dzieło Marcina Lutra do niedawna wiedzieli o nim niewiele ponad to, co sam o sobie napisał. Otwarta w Muzeum Prehistorii w Halle wystawa „Fundsache Luther" całkowicie zmienia ten obraz. Zebrane tam eksponaty pochodzą z ukończonych niedawno wykopalisk prowadzonych w miejscu narodzin Lutra w Eisleben, domu jego rodziców w Mansfeld oraz klasztorze w Wittenberdze. Wykopaliska nie pozostawiają wątpliwości, że twórca protestantyzmu, który nazywał siebie doktorem ponad wszystkimi doktorami w całym papiestwie, często mijał się z prawdą na swój temat.
Więcej możesz przeczytać w 51/52/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.