- Nie chcę traktować tego faktu jako formy nacisku politycznego, jako próby zastraszania gazety.
Będziemy nadal tępili wszelkie nieprawości w życiu publicznym, niezależnie od tego, kto w Polsce rządzi - mówi "Wprost" Maciej Łukasiewicz, redaktor naczelny "Rzeczpospolitej". Kilka dni temu został on podejrzanym w sprawie karnej - za odmowę opublikowania sprostowania. Doniesienie do prokuratury złożył sędzia Zbigniew Wielkanowski, oskarżany przez prasę o korupcję. Prokurator Zbigniew Gosk z Prokuratury Rejonowej Warszawa Ochota postawił redaktorowi naczelnemu zarzut z art. 46 ust. 1 prawa prasowego. Prokurator nie zadał sobie trudu, aby sprawdzić, czy nadesłane przez rzecznika sądu okręgowego pismo jest rzeczywiście sprostowaniem. Jeszcze trwała korespondencja między prawnikami gazety a rzecznikiem sądu, a już sędzia Wielkanowski złożył donos. Maciej Łukasiewicz jest zaskoczony aktywnością prokuratury, bo nie zostały wyczerpane procedury cywilne. Jak to się dzieje, że niektóre prokuratury tak opieszale działają w sprawach poważnych, a inne są tak gorliwe w napiętnowaniu gazety publikującej teksty niewygodne dla rządzącej opcji?
Więcej możesz przeczytać w 29/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.