Dyktator z Woronicza

Dyktator z Woronicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zaniżając ceny reklam, TVP zabija prywatne media
Polityka ekonomiczna jest pełna błędów, za to gospodarka szczęśliwie opiera się głupocie decydentów" - tak kilka lat temu scharakteryzował polskie realia brytyjski magazyn "The Economist". Wśród tych opornych były również prywatne media, które z powodzeniem nawiązały rywalizację z faworyzowaną przez ustawodawcę publiczną telewizją oraz radiem. Dziś ekonomiczny byt wielu z nich jest zagrożony. W 2003 r. nakłady na reklamę w mediach wzrosną ledwie o 3 proc., a w następnych latach dynamika rozwoju rynku nie przekroczy 9 proc. - prognozuje PricewaterhouseCoopers. Trudną sytuację mediów pogłębiła głupota decydentów, którzy wprowadzili jedne z najsurowszych na świecie zakazów reklamy tytoniu oraz alkoholu, co pozbawiło prasę, stacje radiowe i telewizyjne co najmniej 700 mln zł wpływów rocznie. Publiczna telewizja zaś, ściągając haracz w postaci abonamentu, zbija ceny czasu reklamowego tak, że utrzymująca się wyłącznie z reklam prywatna konkurencja nie jest w stanie tego wytrzymać.


Na samym dnie?
Polski rynek reklamowy - według lipcowego "Ad Age Global", ósmy w Europie - najprawdopodobniej nie powróci już do hossy sprzed 2001 r., kiedy wydatki na reklamę wzrastały nawet o 25 proc. rocznie. Rok 2002 był wyjątkowo zły. W pierwszym kwartale nakłady na reklamę w prasie spadły prawie o 15 proc., a sprzedaż gazet o 9 proc. Z podobnymi problemami borykają się rozgłośnie radiowe. Najbardziej przyłożyła do tego się telewizja publiczna, która czas antenowy sprzedaje coraz taniej. - Koszt dotarcia z reklamą za pośrednictwem telewizji do 1 proc. najlepszej grupy docelowej - widzów w wieku 16-49 lat - do niedawna wynosił 2,2-2,5 tys. zł. Teraz spadł do 1,8 tys. zł, a mówi się już nawet o 1,2-1,1 tys. zł - informuje Maciej Król, menedżer domu mediowego CIA Poland. Reklama w telewizji kosztuje dziś tyle, ile w znacznie tańszym radiu trzy lata temu! To odpowiedź na pytanie, dlaczego reklamodawcy z prasy, radia i billboardów przenoszą się do telewizji. W stacjach telewizyjnych kampanie prowadzą już nawet producenci luksusowych kosmetyków (na przykład Vichy), choć 2-3 lata temu ze względu na wąską grupę docelową (zamożne, dbające o wygląd kobiety) uznawali to za wyrzucanie pieniędzy w błoto. Mimo większej liczby reklamodawców cenowa wojna sprawia, że zyski stacji telewizyjnych są małe. Z jednym wyjątkiem - telewizji publicznej.

Degenerowanie rynku
Proszący o anonimowość przedstawiciele polskich domów mediowych mówią bez ogródek: - Telewizja publiczna zepsuła rynek, drastycznie zaniżając ceny reklam. Ma możliwość "wykoszenia" innych stacji i skwapliwie z niej korzysta. W sprawozdaniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za 2001 r. czytamy, iż łączne wpływy trzech programów telewizji publicznej z reklam wyniosły - według oficjalnego cennika - 2,3 mld zł, tymczasem w rzeczywistości TVP zarobiła z tego tytułu 973 mln zł. - Upusty i rabaty oferowane przez TVP sięgają 60-70 proc. ceny nominalnej - ocenia mec. Józef Birka, członek rady nadzorczej Polsatu. Takiej konkurencji żadna telewizja prywatna nie jest w stanie na dłuższą metę wytrzymać. Ostatnio Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, kończąc precedensowe postępowanie, stwierdził, że w 2001 r. TVP stosowała praktyki ograniczające konkurencję na rynku telewizyjnym. - Mówili reklamodawcom wprost: jeśli zostawicie u nas połowę budżetu, dostaniecie duże upusty - wyjaśnia Birka. - W 2001 r. liczba sprzedanych reklam w TVP 1 wzrosła o 47 proc., w TVP 2 o 28 proc., a w programie trzecim o 158 proc., choć widownia telewizyjna wcale się nie zwiększyła.
Dzięki zaniżonym cenom publiczna telewizja zagarnęła już ponad 40 proc. rynku reklamy telewizyjnej! Podobne praktyki stosuje Polskie Radio. Czy to źle, że konkurencja wymusza niższe ceny? Dobrze, pod warunkiem że w rachubę wchodzi rzeczywista konkurencyjność. W Polsce nie ma o tym mowy. Media publiczne mogą sobie pozwolić na obniżanie cen (zwykle nieuzasadnione ekonomicznie), bo ich pozycja na rynku jest sztucznie wzmocniona - mają dodatkowe źródło dochodów, czyli abonament, który płacą słuchacze i telewidzowie. W 2003 r. PR i TVP dostaną z tego tytułu ponad 860 mln zł (z czego telewizja 0,5 mld zł). - Abonament to nominalnie w tym roku tylko 32 proc. budżetu TVP, a i tak ludzie płacą połowę mniej - przekonuje Jacek Snopkiewicz, rzecznik TVP. Telewizyjny i radiowy haracz jest jednak ściągany coraz skuteczniej, a planowane przepisy (m. in. zastosowanie zasady tzw. domniemania posiadania przez obywatela odbiorników) przyspieszą ten proces. - W świetle orzecznictwa sądów wspólnotowych i Komisji Europejskiej rodzi się uzasadniona wątpliwość, czy nie jest to forma pomocy publicznej dla podmiotu gospodarczego, naruszająca zasady konkurencji i równego traktowania uczestników rynku - zauważa prof. Ryszard Skubisz z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, specjalista w zakresie prawa dotyczącego nieuczciwej konkurencji.


Misja wliczona w cenę
TVP tłumaczy swój szczególny status nadzwyczajnymi obowiązkami, jakie spełnia. W odróżnieniu od stacji komercyjnych musi nadawać programy należące do wysokiej kultury, dokumenty, sztandarowy Teatr Telewizji, czyli realizować tzw. misję publiczną (czytaj: sprzedawać niedochodowy towar). - TVP nadaje horror i zapiera się, że to element "misji". Obecny stan to farsa, ambitne programy telewizja nadaje, gdy ich odbiorcy śpią lub są w pracy - mówi dr Tadeusz Kowalski z Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego, ekspert w dziedzinie ekonomiki mediów.
Spółka z Woronicza de facto nie realizuje zadań, z których powodu jest zasilana obywatelskim haraczem, a zarazem agresywnie szuka zysków, tak samo jak stacje komercyjne. Tyle że one mogą nadawać nie więcej niż 12 minut reklam w ciągu godziny programu, a TVP dzięki trzem kanałom (nie licząc nadawanej za granicę Polonii) może dać reklamodawcom w tym samym czasie 36 minut! Co więcej, mimo pobierania abonamentu TVP korzysta z rozmaitych przywilejów dostępnych "ogólnopolskim telewizjom bezpłatnym" (na przykład ma pierwszeństwo w transmisji wydarzeń sportowych) - to najlepszy przykład orwellowskiego dwójmyślenia naszych prawodawców.

Pijane prawo
Nieuczciwe praktyki rynkowe TVP to gwóźdź do trumny wielu prywatnych wydawców. Już wcześniej rynek reklamowy odchudzono o kilkaset milionów złotych rocznie, wprowadzając zakaz reklamy papierosów i alkoholu. - Na zakazie reklamy mocniejszych trunków i ograniczeniach w reklamie piwa stacje telewizyjne tracą co roku 200 mln zł - wylicza Andrzej Długosz, ekspert ds. reklamowych i prezes firmy Cross Media. Tracą nie tylko media i agencje reklamowe, ale i kluby sportowe. Po wprowadzeniu w 2001 r. ograniczeń w sponsorowaniu imprez sportowych Lech (Kompania Piwowarska) wycofał się na przykład z finansowania Polskiej Ligi Koszykówki. "Każda minuta nadawania reklamy piwa w telewizji zwiększa spożycie alkoholu" - straszył w Sejmie Jerzy Mellibruda, szef Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA). Tymczasem nawet w wypadku mocnych alkoholi (całkowity zakaz reklamowania) spożycie spada wyłącznie z powodu zmian gustu klientów. Spada zresztą nieznacznie - PARPA dyskretnie przemilcza gigantyczny udział w rynku wódki z przemytu. - Reklama rzeczywiście może zwiększyć sprzedaż marki, ale kosztem innej. Całkowita konsumpcja alkoholu właściwie się nie zmienia - tłumaczy Tassos Evangelou, dyrektor polskiej filii koncernu Diageo (największego na świecie producenta alkoholi).
Podobnie jest z papierosami. Prof. Witold Zatoński z Fundacji Promocji Zdrowia przekonuje, że w ostatnich 12 latach palenie rzuciło 2 mln Polaków. Zarazem alarmuje, że codziennie po pierwszego papierosa sięga około 500 nastolatków, czyli w ciągu tych 12 lat (po części był to okres tytoniowej prohibicji reklamowej) zaczęło palić 2,19 mln osób... Jaka jest cena owej żonglerki liczbami? Według Iwony Jacaszek z firmy British American Tobacco, do chwili wprowadzenia całkowitego zakazu reklamy wyrobów tytoniowych koncerny tytoniowe w Polsce wydawały na ten cel 50 mln USD rocznie. Teraz te pieniądze po prostu zniknęły z rynku. Owszem, ograniczenia w reklamie używek są powszechne w świecie - nikt nie neguje ich złego wpływu na zdrowie konsumentów. My jednak, nie naciskani przez nikogo, zafundowaliśmy sobie jedne z najostrzejszych na świecie regulacji antytytoniowych i antyalkoholowych. - Wolne media są niezbędne demokracji, ale nie mogą żyć bez reklam, które - czy nam się podoba, czy nie - są dla nich "najzdrowszym" sposobem zarobkowania - tłumaczy Tassos Evangelou.

Prawo do bezprawia
Brak pieniędzy z zakazanej reklamy, zgarnianie coraz większego tortu reklamowego przez uprzywilejowaną telewizję publiczną, upadające gazety, pogłębiające się kłopoty prywatnych stacji radiowych i telewizyjnych. Czy mamy szansę wrócić do czasu wzorcowej wolności gospodarczej na rynku medialnym? Mamy - musimy się wycofać z bzdurnych uregulowań, które zepsuły ten rynek i psują go nadal. - Na całym świecie zmienia się podejście do sfery publicznej, mnożą się postulaty jej zawężenia. Telewizji w tej dyskusji nie można pominąć - mówi dr Kowalski. Jego zdaniem, TVP należałoby choć w części sprywatyzować. Albo abonament, albo wolna ręka i pełne ryzyko finansowe!
Tymczasem rząd i posłowie koalicji nadal forsują - pod pretekstem "harmonizacji polskiego prawa z unijnym" - projekt nowelizacji ustawy o radiu i telewizji, który gwarantuje TVP jeszcze lepszą pozycję na rynku. - To jest ustawa przygotowywana dla całego rynku mediów, na którym równoprawnym partnerem są media publiczne, nie mające jej nic do zarzucenia - obłudnie przekonuje Aleksandra Jakubowska, wiceminister kultury i promotorka projektu (była dziennikarka TVP). Nic dziwnego, skoro w imię równości TVP ma m.in. otrzymać (oprócz abonamentowego haraczu) także archiwa i prawo do tworzenia kanałów tematycznych. Tak oto doczekaliśmy się wolnego rynku mediów inaczej.



Publiczne telewizje w Europie

Wielka Brytania
Telewizja publiczna BBC ma dwa kanały ogólnokrajowe, cyfrowy kanał informacyjny News 24 oraz cyfrowy kanał kulturalny BBC Four. Utrzymuje się z abonamentu (około 600 zł rocznie za kolorowy telewizor) dotacji z budżetu i własnej działalności wydawniczej. Nie nadaje reklam.

Niemcy
Publiczne telewizje ARD i ZDF czerpią dochody z abonamentu (około 700 zł rocznie) oraz wpływów z reklam. Nie mogą jednak nadawać reklam w najlepszym czasie antenowym, czyli po godzinie 20.00 (tzw. prime time), oraz w weekendy i dni wolne od pracy.

Hiszpania
Widzowie nie płacą abonamentu, a publiczne media - w tym telewizja TVE - tak jak prywatne utrzymują się głównie z reklam. Zdarza się jednak, że rząd zasila je pieniędzmi publicznymi w formie dotacji budżetowej.

Włochy
Przychody telewizji publicznej RAI (dysponuje trzema kanałami) pochodzą z obowiązkowego abonamentu (około 340 zł rocznie) i reklam, ale może ona nadawać ich kilkakrotnie mniej niż prywatne stacje.



Wanda Rapaczyńska
prezes Agory (wydawcy "Gazety Wyborczej")
Projekt nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, nad którym od dziewięciu miesięcy pracują posłowie, odbieramy jako atak na niezależne media w Polsce. Wielokrotnie wyjaśnialiśmy, jak ustawowa dominacja mediów zwanych publicznymi i ich działalność komercyjna, wsparta publicznymi funduszami, odbywa się kosztem mediów prywatnych - stacji telewizyjnych, gazet i magazynów oraz radiostacji. Bez silnych, niezależnych mediów nie ma alternatywy dla mediów państwowych, które służą - jak to się dzieje u nas - interesom politycznym. A niezależne media to jeden z gwarantów porządku demokratycznego.


Monika Bednarek
prezes zarządu i dyrektor generalny firmy Eurozet (właściciela m.in. Radia Zet)
Koszt dotarcia z reklamą do widza jest w Polsce najniższy w Europie, więc na kampanię w telewizji stać właściwie każdego. W konsekwencji cały rynek reklam zależy od poziomu cen w telewizji publicznej, która stała się dyktatorem. Jeżeli TVP - korzystając z uprzywilejowanej pozycji - obniża ceny, muszą to robić wszyscy inni - komercyjne stacje radiowe i telewizyjne oraz prasa.

Zygmunt Solorz-Żak
przewodniczący rady nadzorczej Polsatu
Żadna publiczna telewizja w Europie nie ma - jak TVP - jednocześnie niemal 50 proc. udziału w rynku reklam, wpływów z abonamentu i monopolu na zarządzanie archiwami. Nie mam nic przeciwko zasilaniu jej abonamentem, lecz ten przywilej należy powiązać z ograniczeniem możliwości działań czysto komercyjnych. W przeciwnym razie prywatne media, które utrzymują się wyłącznie z reklam, nie będą mogły rywalizować z publicznymi. Dumping TVP i PR już przyczynił się do stagnacji na rynku reklamowym, a tylko dzięki jego wzrostowi inne media zarabiały i się rozwijały. Nie chcemy likwidacji publicznej telewizji, lecz konkurencji na równych warunkach.


Ryszard Skubisz
profesor na Wydziałe Prawa i Administracji UMCS
Na Zachodzie (z wyjątkiem USA) najsurowszym ograniczeniom podlega dziś reklama papierosów. Ostatnia dyrektywa Rady Ministrów UE z 2 grudnia nakazuje państwom unii wprowadzić do 2005 r. zakaz reklamy tytoniu, obejmujący radio, telewizję, Internet oraz informowanie o sponsorowaniu imprez ponadgranicznych (czyni jednak wyjątek dla reklamy na plakatach). Polskie ustawodawstwo już dziś należy do najsurowszych - nie tylko zabrania reklamy papierosów we mediach i informowania o sponsoringu ze strony koncernów tytoniowych, ale w ogóle rozpowszechniania ich marek i znaków graficznych. W UE ogranicza się również reklamę alkoholi w TV, radiu, ale dość rzadko w prasie czy na billboardach. Pełen zakaz występuje jedynie w Skandynawii, a relatywnie silny jest we Francji. Polskie prawo znowu jest tu jednym z najbardziej restrykcyjnych - zakazuje bezwzględnie reklamy spirytualiów, także pośredniej.

Więcej możesz przeczytać w 1/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 1/2003 (1049)

  • 2003!5 sty 2003O roku 2003 dla Wprost: Leszek Balcerowicz, Bill Clinton, Jan Winiecki i James Woolsey (b. dyrektor CIA). Co wydarzy się w Polsce w ostatnim roku przed akcesją do Unii Europejskiej? Co zmieni? Czy słaby wzrost gospodarczy to rezultat, czy...1
  • Stwórz się!5 sty 2003Tuż za granicą zachodniej cywilizacji rozpościera się kraj pogrążony w gospodarczym i politycznym chaosie.3
  • Peryskop5 sty 2003Wszystkie drzwi wiodą do Sejmu 107 funkcjonariuszy straży marszałkowskiej wspieranych przez grupę pirotechników z BOR nie jest w stanie uchronić posłów przed niepożądanymi gośćmi. Do parlamentu prowadzi kilkanaście wejść. Przez...8
  • Barometr wprost5 sty 2003Pesymistyczni optymiści8
  • Dossier5 sty 2003ANDRZEJ LEPPER przewodniczący Samoobrony "Pan przywiózł z Kopenhagi millerowskie euro dla prezydenta Kwaśniewskiego, 50 euro pan mu wręczył. Czy za tyle kazał panu prezydent sprzedać Polskę i Polaków?" W Sejmie do Leszka...9
  • 5 stycznia 20035 sty 2003Kilka dni przed terminem (ach, to zamiłowanie do przekraczania planów!) państwo Aleksandra i Leszek Millerowie podjęli na wieczerzy wigilijnej Gerharda Schrödera i Güntera Verheugena. Była choinka, prezenty, a na stole - jak w...10
  • 5 stycznia 20035 sty 2003Prawicowe sieroty po AWS skrzyknęły się jeszcze raz i wespół poparły Europę. Kogóż tam nie było! I premier Buzek, i Krzysztof Piesiewicz, a nawet Andrzej Anusz. Notowania unii w Polsce natychmiast poprawiły się o 0,000004 proc....11
  • O prowadzeniu w trzeźwości5 sty 2003  Cztery i pół procent alkoholu w paliwie! Że prezydent się waha, ja się wcale nie dziwię, bo już słyszę rozmowę całkiem prawdopodobną: - Proszę biopaliwo. - Zmieszać? - Nie, nie. Osobno.12
  • Playback5 sty 200312
  • Scenariusz "Wprost"5 sty 2003KGB zatrzymało polskiego obywatela Tadeusza S., oskarżając go o próbę wręczenia łapówki pogranicznikom.12
  • Fotoplastykon5 sty 200314
  • Poczta5 sty 2003Skazani na siebie W numerze 50. tygodnika "Wprost" przeczytaliśmy dwa różne artykuły dwóch członków izraelskiej partii pracy ("Skazani na siebie", "Dawid i Goliat przy murze" nr 50). Jednym z nich...16
  • Kadry5 sty 200317
  • Unia negocjatorów5 sty 2003W Unii Europejskiej nie ma przyjaźni, jest tylko gra interesów18
  • Bomba w teczce5 sty 2003Kto się boi Instytutu Pamięci Narodowej?24
  • Szok przyszłości5 sty 2003Dziesięć dylematów XXI wieku26
  • Ryby na lekarstwo5 sty 2003Połowa ryb morskich łowionych w 2020 r. będzie pochodziła z hodowli28
  • Rzeczpospolita Góralska5 sty 2003Czy górale to Polacy?30
  • Zimowe uderzenie5 sty 2003Ostra zima może nas kosztować dodatkowe pięć miliardów złotych34
  • Śledziennicy5 sty 2003Stosownie do apelu Piłsudskiego lepiej się wsłuchać w śmiech naszych dzieci niż w narzekania i kwasy35
  • Giełda i wektory5 sty 2003Hossa Świat Prodi zredukuje Kalinowskiego? Komisja Europejska wezwała do szerszego otwarcia w światowym handlu produktami rolnymi, ograniczenia dotacji eksportowych i wprowadzenia nowych koncesji wobec krajów rozwijających się....36
  • Urwanie głowy5 sty 2003Problemem roku 2003 nie jest - jak uważa wielu komentatorów - niskie tempo wzrostu gospodarczego.38
  • Dyktator z Woronicza5 sty 2003Zaniżając ceny reklam, TVP zabija prywatne media42
  • Dezinflacja i dezinformacja5 sty 2003Nie mamy deflacji, mamy cudownie niską inflację!48
  • Kopenhaga5 sty 2003Już przygotowanie się do wejścia do strefy euro może przyspieszyć nasz rozwój50
  • Mrzonki i życzenia5 sty 2003W nowym roku życzmy sobie jak najszybszego odejścia od socjalistycznych iluzji51
  • Supersam5 sty 2003Romantyczna uwodzicielka Kobieta w bieliźnie "Atlantic Elite" ma - według projektantów firmy Atlantic - czarować i kokietować. Uwodzicielski efekt pozwalają osiągnąć odpinane ramiączka biustonoszy oraz romantyczne falbanki i...52
  • Uśmiech na sprzedaż5 sty 2003Kryzys zmusił Polaków do częstszego54
  • Paparazzi show5 sty 2003200 tysięcy dolarów można dostać za zdjęcie gwiazdy w nietypowej sytuacji58
  • Nieostre zdjęcia5 sty 2003Zawód paparazzi w Polsce się nie przyjął58
  • Cafe Wprost5 sty 2003Spotkanie z PAWŁEM JANASEM, selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski61
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta - Kolacja z wampirem5 sty 2003Drogi Robercie! Prawda, Że pierogi z kaszankĄ zakrawają na kulinarną perwersję? A już zwłaszcza na stole wytwornej restauracji! I wcale nie brzmi dobrze, trochę jak "rosół z ziemniakami" albo nawet "pączki z musztardą"....62
  • Ciekawe życie5 sty 2003Książki i ludzie, ogniwa w łańcuchu przemian, tworzą historię naszego życia wewnętrznego63
  • Kanibal z Bundeswehry5 sty 2003Armin M. zabił i zjadł partnera na jego życzenie64
  • 5 stycznia 20035 sty 2003Uroki Kazimierza www.kazimierz.com W witrynie poświęconej krakowskiemu Kazimierzowi znajdziemy informacje o zabytkach (m.in. o słynnej Synagodze Wysokiej) i ludziach, którzy tu niegdyś żyli (mieszkańcami Kazimierza byli m.in. Esterka,...66
  • Wieczorki zapoznawcze5 sty 2003Nie wystarczy troska o dopłaty do mleka i o wpływy do budżetu. Trzeba będzie się zatroszczyć o własne marzenia i ambicje67
  • Wszystkie stany Szkocji5 sty 2003Osiemnastowieczni Szkoci stali się wzorem modernizacji Starego Kontynentu68
  • Know-how5 sty 2003Prąd z wodoru Jeden z pierwszych na świecie wodorowych systemów zasilania opracowano na Politechnice Warszawskiej. Inżynierowie z Instytutu Elektroenergetyki pod kierunkiem prof. Antoniego Dmowskiego skonstruowali tzw. ogniwo paliwowe...71
  • Drugi akt stworzenia5 sty 2003Największe spodziewane sensacje naukowe 2003 roku72
  • Morfeusz na drodze5 sty 2003Milion wypadków rocznie powodują w USA śpiący kierowcy78
  • Mózg na talerzu5 sty 2003Jak jeść z głową80
  • Bez granic5 sty 2003Sanktuarium WTC Amerykanie chcą zapełnić lukę po wieżach World Trade Center. Nowe budowle mają olśniewać rozmachem, udowadaniając wrogom wolnego świata, że nie da się zniszczyć jego ducha. Do konkursu stanęli najwięksi współcześni...82
  • Chłop ze złotym zębem5 sty 2003Face lifting III RP za 150 mln dolarów rocznie to wyrzucanie pieniędzy w błoto84
  • Nago, ale w muszce5 sty 2003Rozmowa z WALLYM OLINSEM,światowej sławy kreatorem marek86
  • Imperium dobra5 sty 2003Stany Zjednoczone powinny przewodzić, ale nie dominować w dzisiejszym świecie89
  • Strusia polityka5 sty 2003Saddam robi z nas idiotów!90
  • Licencja na zabijanie5 sty 2003Na kogo polują agenci CIA?92
  • Nowy rok bieży5 sty 2003"Żaden młody człowiek nie wierzy, że kiedyś umrze" Vaclav Havel95
  • Menu5 sty 2003Polska Olbiński na fali Syndrom van Gogha, czyli pośmiertna sława, nie dotyczy Rafała Olbińskiego, jednego z największych polskich grafików i malarzy. Ceny jego plakatów i obrazów sięgają w Nowym Jorku kilkudziesięciu tysięcy...96
  • Czeski film5 sty 2003Czego możemy się nauczyć od naszych południowych sąsiadów?100
  • Kino Tomasza Raczka5 sty 2003Śnięty Mikołaj 2 - *** Reżyseria: Michael Lembeck W rolach głównych:Tim Allen, Judge Reinhold, Wendy Crewson, Elizabeth Mitchell USA 2002 Scott Calvin, pełniący od ośmiu lat rolę świętego Mikołaja, dowiaduje się, że najpóźniej za 28...103
  • Bar Kiepskich5 sty 200310 lat telewizji Polsat104
  • Płyty 2002 Kuby Wojewódzkiego5 sty 2003RED HOT CHILI PEPPERS By The Way Tych młodzieńców przedstawiać nie trzeba. Obłęd i szaleństwo w modelowym wydaniu. Muzyczni chuligani spod znaku pieprznego funku-punku. Milionerzy w nakładach płyt i honorariach nie wyrastają z...105
  • Pokój emocji i desperacji5 sty 2003"Pokój syna" Nanni Morettiego to poruszający dramat rodzinny opowiedziany w konwencji serialu telewizyjnego106
  • Zaświadcza się5 sty 2003Opublikowany ostatnio raport OECD o polskiej szkole nie zostawia na niej suchej nitki. Główny wniosek jest taki, że nasza szkoła wprawdzie nie uczy, ale za to stawia surowe wymagania, a ponadto panuje w niej surowa dyscyplina.108
  • Karp na diecie5 sty 2003Jedzcie dorsze, gówno gorsze" - tak społeczeństwo po wojnie reklamowało owoce naszego morza, chociaż jednocześnie akceptowało śledzie jako symbol narodowej zagrychy.108
  • Organ Ludu5 sty 2003Od 2003 r. na wieki z bratnią UE Kaszanka dla wszystkich! TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 14 (14) Rok wyd. 1 WARSZAWA, poniedziałek 30 grudnia 2002 r. Cena + VAT + ZUS + winieta Przemówienie noworoczne I sekr. Partii i rządu...109
  • Mikołaj jest czerwony5 sty 2003Skoro Mikołaj może być zielony, a tenisista ubrany na czarno, to znaczy, że tysiącletni porządek w świecie kolorów już nie istnieje110