Biurokracja zżera demokrację

Biurokracja zżera demokrację

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd chodzi na pasku ZUS, KRUS, PRFON, US, tylko jeszcze o tym nie wie.
Kiedy czytam, że liczba ludzi zatrudnionych we wszystkich odmianach administracji (rządowej, samorządowej i wszelkiej innej) wzrosła od 1989 r. ponadtrzykrotnie i ludzi tych jest obecnie prawie pół miliona, nie  bardzo rozumiem, jak to jest możliwe. Kiedy jednak przypominam sobie własne doświadczenia, rozumiem, że jest.

Max Weber już w końcu XIX wieku przewidywał, że biurokracja może zdewastować każdą demokrację i że tak się stanie. Biurokracja nawet nie dlatego zżera demokrację, że kosztuje bardzo wiele, i nie dlatego, że jej rosnąca obecność utrudnia załatwienie wielu spraw, i nie dlatego wreszcie, że biurokracja tylko z  najwyższym trudem daje się skontrolować, lecz dlatego, że im większa biurokracja, tym dłuższa droga obywatela do uczestnictwa we wspólnym podejmowaniu podstawowych decyzji, co stanowi – teoretycznie – o istocie demokracji. Biurokracja ze swojej natury nienawidzi samej zasady demokratycznej, nienawidzi praw człowieka i obywatela, nie cierpi wolności. Urzędnik za swoim biurkiem, z herbatą lub kawą plujką jest naturalnym wrogiem jednostki i zachowuje się wbrew swojemu powołaniu tylko wtedy, kiedy jest przyzwoitym prywatnie człowiekiem albo ma  przełożonych, którzy go do tego zmuszają. Ale to bardzo rzadkie i jest raczej pobożnym życzeniem.

Ponieważ jednak urzędnik w zasadzie jest nie  do ruszenia, bo pracowników administracji praktycznie nie da się zwolnić – wiem coś o tym jako ich zwierzchnik na skalę wydziału na uniwersytecie – więc najprostszym sposobem na zastąpienie złego urzędnika jest zatrudnienie nowego lepszego, a temu złemu zlecenie mniej ważnych funkcji. Na tej zasadzie rośnie szybko liczba zatrudnionych w  administracji wszelakiej, a lepsi muszą doprawdy być bohaterami, by nie poddać się zasadzie, że zły pieniądz wypiera dobry.

Oczywiście w  absolutnej czołówce biurokracji jest ZUS. Ale to wszyscy wiemy. Co  sprawia, że ZUS i inne urzędy chcą nas (i siebie) zniewolić? Karol Marks nazwałby to reifikacją, czyli po prostu uprzedmiotowieniem człowieka. Dla biurokracji nie ma okoliczności specjalnych, kontekstu społecznego (który ma znaczenie nawet dla sądu), czyli nie ma człowieka. Jest przepis, który mówi na przykład, że na rehabilitację dziecka niepełnosprawnego przypada miesięcznie 80 zł. Koniec, kropka. Właściwie to mi żal urzędnika, który musi wykonywać ten przepis, ale on, żeby nie  przeżywać emocji, jest tak uodporniony, że nic go nie wzruszy.

Zatrudniam na pół etatu niepełnosprawną panią do pomocy w domu i  ogrodzie. Całkowicie legalnie, płacę ZUS i inne świadczenia. Zwracam się od ponad roku do instytucji, która nazywa się PFRON i ma pomagać tym, którzy zatrudniają niepełnosprawnych. Mnie jednak nie  chcą, bo nie mam numeru REGON. Nie mogę go mieć, bo nie jestem przedsiębiorcą, ale jednocześnie jestem pracodawcą. Nikt nie wie, jak postąpić w takiej sytuacji, więc na wszelki wypadek otrzymuję odpowiedzi negatywne lub wymijające, żeby na przykład ta osoba zgłosiła, że jest bezrobotna, wtedy ja ją zatrudnię i stanę się beneficjentem PFRON. Ale  ona już jest zatrudniona – odpisuję. Po prawem dozwolonych 30 dniach otrzymuję odpowiedź, że to nie ten wydział i że powinienem napisać do  koleżanki z innego departamentu. I tak dalej. Notabene: prezes PFRON jest z wykształcenia kierownikiem wydziału KC PZPR, a jego zastępca kierownikiem wojskowej spółdzielni mieszkaniowej.

Starczy, wszyscy to  znamy i chociaż bywa lepiej, na ogół jest gorzej. Nie wynika to z  polityki obecnego rządu ani rządów poprzednich, ani z niczyjej złej woli. Wynika z tego, że biurokracja musi zabijać ludzi oraz musi prowadzić wojnę z demokracją, wojnę na wyniszczenie lub wojnę otwartą –  aż do ostatecznego zwycięstwa, kiedy to biurokracja zostanie sama z  sobą.

Co z tego, że jakiś urząd opamięta się po czasie, kiedy to  przedsiębiorca czy jednostka zostanie już sponiewierana, a szkody będą realne?

Czy można inaczej? Naturalnie, że można, ale trzeba jednym stanowczym ruchem wygnać biurokratów na koniec świata. W Białej Podlaskiej jest szpital (opisywany już w gazetach) całkowicie publiczny, który ma się świetnie (Jarosławowi Kaczyńskiemu proponuję wizytę), kupuje ciągle nową aparaturę, otwiera nowe oddziały, a lekarze zarabiają bardzo dobrze. Nowy od kilku lat dyrektor – menedżer, nie lekarz –  przepędził biurokrację. Krzyku było co niemiara, a teraz wszyscy go  podziwiają. Był on odważny, ale tylko dlatego, że ze swoimi umiejętnościami wszędzie znalazłby pracę. Inni biurokraci siedzą i się boją, bo nic poza przepędzaniem klientów i piciem herbaty nie potrafią.

Politycy, wydaje się, zapominają, że ocena demokratycznego państwa zaczyna się i często kończy właśnie na ocenie stosunków z biurokracją. Z  Donaldem Tuskiem ani z Jarosławem Kaczyńskim do czynienia nikt nie ma, ale z komisją, która przyznaje prawo do pobierania dodatku na dzieci z  racji niskich dochodów – mają miliony ludzi. A te miliony identyfikują państwo nie z rządem czy parlamentem, lecz z biurokracją. To nie jest banał: jak biurokracja zdominuje demokrację, to rząd będzie chodził na  pasku ZUS, KRUS, PFRON czy US. Ba, już teraz chodzi, tylko jeszcze o tym nie wie.

Więcej możesz przeczytać w 31/2010 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 31/2010 (1434)

  • Śmierć polityki25 lip 2010, 12:00Jak to śmierć polityki? Przecież ona, choć sezon mamy wakacyjny, toczy się w najlepsze. Nie, toczy się jedynie coś, co jest antypolityką, a w swej istocie jest wyłącznie marnym przedstawieniem, pokazem żałosnej błazenady i tandetnej groteski.4
  • Na skróty25 lip 2010, 12:00Zabiła syna, błaga o litość Czy matka, która podała synowi śmiertelną dawkę heroiny, zasługuje na litość? Na to pytanie musi odpowiedzieć brytyjski sąd najwyższy, który właśnie zajął się prośbą londyńskiej pielęgniarki Frances Inglis. Kobieta dwa...7
  • Rydzyk - podejrzany25 lip 2010, 12:00Donald Tusk powinien oficjalnie podziękować Palikotowi i Macierewiczowi. Ci dwaj panowie zapewniają rządowi absolutny komfort pracy, nikt nie pyta o reformy, ustawy itp. To się nazywa 500 dni spokoju! Jak co roku trwa wakacyjny horror na polskich...9
  • Czasem trzeba zdjąć majtki25 lip 2010, 12:00Od jakiegoś czasu wiadomo, że powstaje film o znanym celebrycie Przemysławie Salecie. Biograficzne dzieło ma nosić tytuł „Bokser", a samą siebie ma zagrać epizodycznie Jolanta „Uciekający Kurczak” Rutowicz. Do kompletu...10
  • Czas talibanu25 lip 2010, 12:00Jeszcze miesiąc temu w pis brylowały gołębie: Paweł Poncyljusz i Joanna Kluzik-Rostkowska. Dziś wrócił taliban.12
  • Terminator25 lip 2010, 12:00– Dawna działalność opozycyjna nie ma już żadnego znaczenia. Dużo ważniejsza walka trwa teraz – powtarza znajomym Antoni Macierewicz.16
  • Protektorzy Palikota25 lip 2010, 12:00Uderzenie w kościół byłoby zwykłą polityczną głupotą. Wszyscy, którzy z nim walczyli, źle na tym wyszli – mówi Tomaszowi Machale poseł PO Jarosław Gowin.20
  • Fatalne zauroczenie25 lip 2010, 12:00Już nawet zwolennicy kościoła dostrzegają, że jego wpływ na państwo jest zbyt duży. A Kościół przez lata przyzwyczaił się, że polska polityka uprawiana jest na klęczkach.24
  • Infekcja duszy narodowej25 lip 2010, 12:00– Jesteś z nami czy przeciwko nam? Bo jak przeciwko, to lejemy. – Spalimy krzyż! I was też! – Dziwki! Pod krzyżem trwa wojna smoleńska. Jedna z wielu.28
  • Rymkiewicza zemsta na Polakach25 lip 2010, 12:00Jarosław Marek Rymkiewicz skończył niedawno 75 lat. Genialny w literaturze, szalony w polityce. W ostatnich tygodniach znów przypomniał o swoim temperamencie.33
  • Kuba na wojennej ścieżce25 lip 2010, 12:00Przewał wawelski i przewał krucyfiksowy pogrzał polskie zombie i człapiąc, podchodzą do kamer autopodnieconych tragedią dziennikarzy. Ale przyjdzie czas wyprowadzki świeżego sarkofagu z Wawelu – twierdzi Kuba Wojewódzki.36
  • Mój PRL25 lip 2010, 12:00Emancypował kobiety, pozwalał na swobodne aborcje, a katolicy musieli chować się po kątach.41
  • Biurokracja zżera demokrację25 lip 2010, 12:00Rząd chodzi na pasku ZUS, KRUS, PRFON, US, tylko jeszcze o tym nie wie.42
  • Rok z turkusem25 lip 2010, 12:00Trendy kolorystyczne w aranżacji wnętrz zmieniają się co roku. Skąd wiadomo, jakie kolory będą modne w danym sezonie?44
  • Siła koloru25 lip 2010, 12:00Błękitny Uspokaja, wycisza, wspomaga pracę twórczą. Sprawdza się więc w sypialniach i pokojach do pracy umysłowej. – Można go z powodzeniem zastosować również w domowej siłowni, bo podczas ćwiczeń nie potrzebujemy kolorów, które będą nas...46
  • Otwórz oczy!25 lip 2010, 12:00Wakacje sprzyjają temu, zeby spojrzeć na swój dom i jego urzĄdzenie z dystansem i poczuciem humoru. Przestańmy być tacy śmiertelnie poważni – mówią młodzi projektanci. I proponują nam meble i akcesoria, które opierają się schematom.48
  • Meble spod igły25 lip 2010, 12:00Wielcy projektanci mody zajęli się projektowaniem wnętrz. Proponują kolekcje w charakterystycznym dla siebie stylu, sygnując swoim nazwiskiem sofy, stoły i porcelanę. Czy stworzą meble i dodatki na miarę kultowych torebek od Hermesa czy butów od...50
  • Powrót do korzeni25 lip 2010, 12:00Ekologiczny, organiczny i łatwy w uprawie, a przy tym niezwykle elegancki. Tak według najnowszych trendów ma wyglądać ogród.54
  • Prawdziwe historie zmyślone25 lip 2010, 12:00Przepis na wydawniczy sukces jest prosty: kilkanaście opowieści o miłości, zdradzie, nieszczęściu, chorobie i seksie pod hasłem „z życia wzięte”. Pisma z kategorii true stories to hit rynku prasy. Z prawdą mają jednak niewiele wspólnego.58
  • Fucking Polak robi show25 lip 2010, 12:00Duńskie dziennikarki nazwał „głupimi blondynkami”, Duńczyków – „tchórzami”. Obraził też tamtejszych gejów. Za bicie żony i grożenie jej śmiercią został skazany. Na piłkarską emeryturę wrócił do Polski i szybko wywołał...60
  • Maczeta po polsku25 lip 2010, 12:00Ma ponad 50 cm, przypomina tasak albo duży nóż. – W niej jest wszystko: egzotyczna, groźna, poręczna – zachwala 18-letni kibic Cracovii. Maczeta stała się w Polsce bronią kiboli.62
  • Cesarz25 lip 2010, 12:00O sukcesie zdecydowało zdjęcie nagiej Marilyn Monroe. Twórca „playboya” kupił je za 200 dolarów i dał na rozkładówkę w pierwszym numerze. Dziś Hugh Hefner ma 83 lata i walczy o swoje imperium.64
  • Kawa czy herbata25 lip 2010, 12:00Skrajna prawica z tzw. tea parties idzie w USA po władzę. Oficjalnie ich głównym celem jest sprawiedliwy, niemieszający się w sprawy obywateli rząd. Ale tak naprawdę zależy im na tym, żeby rządu nie było w ogóle.68
  • Zły policjant Sarkozy25 lip 2010, 12:00Fiasko francuskiego modelu integracji imigrantów jest oczywiste. Podpalacze aut nauczyli się, że być silnym, to znaczy umieć szkodzić. A od kogo się nauczyli? Od Francji.70
  • Ucieczka z Afganistanu25 lip 2010, 12:00Rozpada się koalicja walcząca z terrorystami w afganistanie. Zmęczenie wojną zadeklarowali Niemcy, potem Kanadyjczycy, Polacy, wreszcie Brytyjczycy. Amerykanie pewnie w Kabulu zostaną, ale nawet oni przyznają: ta kampania jest już przegrana.72
  • Kamień, który nie zabija od razu25 lip 2010, 12:00Dzięki wielkiej międzynarodowej akcji 43-letnia Iranka skazana na ukamienowanie niemal cudem uniknęła śmierci. Na razie.74
  • Arcymistrz z epoki iPoda25 lip 2010, 12:00Ma 20 lat. zarabia miliony. Występuje w jednej kampanii reklamowej z Liv Tyler. I bije szachowe rekordy wszech czasów.76
  • Zaczarowany empik25 lip 2010, 12:00Jeśli empik przejmie internetową księgarnię merlin.pl, to na naszym rynku powstanie nowy, potężny sklep internetowy, który będzie mógł dyktować warunki wydawcom oraz czytelnikom. Czy grozi nam książkowy oligopol?78
  • Samolot ze snu25 lip 2010, 12:00Nie jest największym ani najszybszym samolotem, ale jednym z najbardziej ekologicznych. Boeing 787 Dreamliner po raz pierwszy przeleciał Atlantyk.80
  • Elektryczny zawrót głowy25 lip 2010, 12:00Auta elektryczne są ciche, szybkie i oszczędne. Uznano je już za przyszłość motoryzacji. Powoli pojawiają się również na naszych ulicach.82
  • Świat to za mało25 lip 2010, 12:00To ma być filmowe wydarzenie na miarę „Matrixa”. Reżyser Christopher Nolan, m.in. twórca ostatniego wcielenia Batmana, nie kryje swoich wielkich ambicji. W najbliższy weekend do naszych kin wchodzi „Incepcja”.84
  • Powstanie przy grillu25 lip 2010, 12:00Marsze, akademie ku pamięci, zapalanie zniczy? To dobre dla kombatantów. Młodzież chce świętować rocznicę wybuchu powstania warszawskiego, ale w wersji pop. Czy to upamiętnianie powstania, czy jego banalizowanie?88
  • Poczytaj mi w lato 225 lip 2010, 12:00Baśnie o królach i złudzeniach. Thriller o wielkim malarzu, który dotarł do piekieł. Sontag o fotografii, Oz o fanatykach. I owoc zakazany. Książki na wakacje poleca Roman Kurkiewicz.90
  • Materializm mamy w kiełbasie25 lip 2010, 12:00Zgodnie ze stereotypem sztukę lat 80. tworzyli konformiści w państwowych galeriach i nudziarze w kruchtach. Oprócz nich funkcjonowało jednak coś jeszcze. Coś znacznie bardziej krnąbrnego i zwariowanego.93
  • Interes życia25 lip 2010, 12:00Biznesmeni partyjni już chwycili za noże do krojenia medialnego tortu.95
  • Czarna magia... porzeczkowa25 lip 2010, 12:00Czarna porzeczka znika z polskiego krajobrazu. Warto spojrzeć na nią nieco inaczej, szczególnie teraz, szczególnie latem.96
  • Wpuszczeni w las25 lip 2010, 12:00Opis: Leśna polana. Wszystko, co kraj ma najlepszego, pięknie tu wyeksponowano – owoce leśne, umyta wcześniej dziczyzna, która po ostatnich zmianach odetchnęła, i polskie drzewa: sosna, brzoza, dąb (las mieszany). W rogu polanki przycupnęła...97
  • 146 procent wyborców też ma powody25 lip 2010, 12:00Dopiero teraz analitycy z sondażowni złapali się za głowę. Ściśle tajne źródła, których nie mogę zdradzić nikomu (chyba że redaktorowi naczelnemu), informują o badaniach opinii publicznej… Trudnych w interpretacji...97
  • Lato ruskich agentów25 lip 2010, 12:00Latem zwykle zalewały nas tematy ogórkowe. Wakacyjne romanse i miłości, tajemnicze odkrycia naukowców i przygody turystów zagubionych w górach czy lesie. Media pełne były tematów, od których nie bolała głowa.98