Sojusznik czy protegowany

Sojusznik czy protegowany

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na świecie zastanawiają się, jakie będą dalekosiężne skutki przecieków z WikiLeaks. U nas zastanawiać się nie trzeba. Już wiadomo. Wskutek wycieku nastąpiła zmiana filozofii naszej polityki zagranicznej.
Serio. Premier Tusk stwierdził, że „ujawnione dokumenty odarły nas ze złudzeń, jeśli chodzi o charakter relacji między różnymi państwami, także między tak bliskimi sojusznikami jak USA i Polska". Wszystko jasne. Gdyby nie WikiLeaks, premier wciąż miałby iluzje, ale dzięki WikiLeaks już ich nie ma. Wynikałoby z tego, że twórcą bardziej realistycznej polskiej polityki zagranicznej jest Julian Assange. I kto by pomyślał!

To jest naprawdę intrygujące. Czy premier dopiero z WikiLeaks dowiedział się, że Amerykanie wystrzelili w kosmos pomysł tarczy rakietowej, bo chcieli mieć Rosjan po swojej stronie w rozgrywce z Iranem? Czy premier nie wiedział, że po owym wystrzeleniu w kosmos oryginalnego pomysłu tarczy Amerykanie w istocie oferowali nam atrapy, które miały być wożone po Polsce? Może nie wiedział. Minister spraw zagranicznych mówił wtedy, że to, co nam proponuje Waszyngton, nie jest propozycją mniej atrakcyjną. Czyli atrapy albo – jak się wyraził były wiceszef MON świętej pamięci Stanisław Komorowski – doniczki są lepsze niż patrioty? Czy tylko nam, maluczkim, wmawiano, że doniczka jest od patriotów lepsza? Ale Tusk i Sikorski chyba jednak nie kłamali, bo przecież były ambasador USA w Polsce w odniesieniu do patriotów jasno pisał w swych depeszach, że „Polacy nie wiedzą". Skąd mają wiedzieć. Waszyngton im nie mówił.

Tak oto odkryliśmy, że Ameryka ma swoje interesy, że czasem rozmijają się one z naszymi, że wprawdzie my jesteśmy sojusznikiem, a Rosja nie, ale Waszyngton często postępuje tak, jakby było odwrotnie. Może dla niektórych to jest, jak mówią Amerykanie, TMI, czyli too much information, za dużo informacji, ale chyba jednak lepiej wiedzieć. Bez tarczy przeciw rakietom z Iranu jakoś sobie poradzimy, bez tarczy przeciw iluzjom i naiwności – nie. Julian Assange powiedział, że chciał upokorzyć amerykański rząd. W odniesieniu do Polski depesze, które wyciekły, pokazują raczej to, jak amerykański rząd potrafi upokarzać innych – w tym przypadku nasze władze.

Oczywiście taka jest ta Realpolitik. Czyż w czasie wizyty prezydenta Miedwiediewa w Polsce nasi politycy dopytywali się o mordowanych dziennikarzy, o Chodorkowskiego i o zabójstwo Litwinienki? Nie wiem, ale coś mi mówi, że nie. Oczywiście, taki Chodorkowski czy pragnący korzystać z wolności słowa rosyjscy dziennikarze to nie są nasi sojusznicy, ale myślałem, że to my jesteśmy sojusznikami wartości. Już nie jesteśmy? Aha, rozumiem. Nie mam pretensji do Tuska i Komorowskiego, że nie walczą o Chodorkowskiego. Mamy przecież własne interesy. Trudno jednak w tej sytuacji mieć pretensje do Amerykanów, że również w pierwszym rzędzie dbają o interesy własne, a nie cudze. Sojusz? Jasne, jesteśmy mu wierni, jeśli ta wierność nie jest z naszymi interesami sprzeczna.

Niestety, nie mam dojmującego wrażenia, że z lekcji WikiLeaks wyciągnęliśmy racjonalne wnioski. Nie wskazuje na to wizyta prezydenta Komorowskiego w USA. Otóż prezydent twardo postawił w rozmowie z Amerykanami sprawę wiz, czyli kwestię, którą kilka dni wcześniej sam określał jako drugorzędną. Taka mała reorientacja, no, reorientacyjka polityki. Jego metafora o polowaniu i „naszych kobietach", która była argumentem na rzecz amerykańskiej obecności militarnej w Polsce, najwyraźniej odebrała głos gospodarzowi Białego Domu. Tym razem tłumacz bardziej niż Komorowskiemu był więc potrzebny Obamie, który miał czas, by ochłonąć.

Sprawę wiz i amerykańskiej obecności w Polsce prezydent Komorowski – jak czytam w naszych gazetach – postawił stanowczo. Z pewnością. Efekty przyszły natychmiast. Obama obiecał, że obie sprawy zostaną załatwione w roku 2013. Tu mały problem. Nie wiadomo, czy Obamę wybiorą na drugą kadencję, może więc być tak, że w roku 2013 będzie on prezydentem tylko przez 20 dni. Jego obietnicę należy więc czytać tak: „Drodzy Polacy zamieszkujący stany Illinois, Nowy Jork, Pennsylwania, Indiana i New Jersey. W listopadzie 2012 r. będę potrzebował waszych głosów. Niczego za te głosy wam wcześniej nie dam, ale jak je dostanę, to sprawę załatwię. Oczywiście w roku 2013, ponieważ rok 2012 będzie ostatnim, w którym wystąpię w jakichkolwiek wyborach i wszystkie złożone wcześniej obietnice będę mógł mieć gdzieś". Is that clear?

Przepraszam, ja nie jestem cyniczny. Ja tylko przeczytałem depesze WikiLeaks i wysłuchałem tego, co powiedział premier. Zostałem odarty ze złudzeń. Nie wiem, jak obietnice Obamy odczytał prezydent Komorowski. Wiem tylko, że w naszych relacjach z Ameryką problemem nie są wizy, które są, ale wizja, której nie ma.

Więcej możesz przeczytać w 51/2010 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 51/2010 (1454)

  • Sojusznik czy protegowany12 gru 2010, 12:00Na świecie zastanawiają się, jakie będą dalekosiężne skutki przecieków z WikiLeaks. U nas zastanawiać się nie trzeba. Już wiadomo. Wskutek wycieku nastąpiła zmiana filozofii naszej polityki zagranicznej.4
  • Na skróty12 gru 2010, 12:00Prezydent na łowach – Jeśli mamy razem iść na wielkie polowanie, to najpierw musimy mieć pewność, że nasz dom, nasze kobiety, nasze dzieci są bezpieczne – powiedział Bronisław Komorowski po spotkaniu z Barackiem Obamą. Znajomi...6
  • Wielkie Polowanie12 gru 2010, 12:00Bronisław Komorowski odniósł pierwszy dyplomatyczny sukces. Podczas wizyty w Waszyngtonie umówił się na polowanie z Barackiem Obamą. Polski prezydent postawił warunek. „Jeśli mamy iść na wielkie polowanie, to musimy mieć pewność, że nasz...9
  • Breakdance w Ostrołęce12 gru 2010, 12:00Gdy zobaczyłem okładkę płyty „Tomasz Szymuś Orkiestra", myślałem, że to projekt charytatywny, a Szymuś to taki studencki Owsiak, który walczy o zniżki w barach mlecznych dla swoich kamratów z uniwerku. Okazało się, ze Szymuś to dyrygent...10
  • Bez znieczulenia12 gru 2010, 12:00Czas taryfy ulgowej się skończył. Leszek Balcerowicz nie jest już adwokatem rządu. Jest jego wybitnie surowym krytykiem.16
  • Skok pulsu12 gru 2010, 12:00Cztery miesiące letargu i nagłe ożywienie – to najkrótsze podsumowanie prezydentury Bronisława Komorowskiego. Ale niewiele wskazuje na to, że po spotkaniach z Dmitrijem Miedwiediewem i Barackiem Obamą prezydent utrzyma tempo.22
  • Zachód jest fikcją12 gru 2010, 12:00Wojna polsko-polska to okres wymiotów – ocenia wybitny historyk Norman Davies.26
  • Sami swoi12 gru 2010, 12:00PiS i PJN są niczym potiomkinowskie wsie. Nieźle wyglądają oglądane z większej odległości. Jednak w rzeczywistości jedna z tych formacji właśnie została boleśnie upokorzona, a druga dostaje kosza za koszem.32
  • Oświadczenie12 gru 2010, 12:00Agencja Wydawniczo-Reklamowa „Wprost" Spółka z o.o. w Warszawie, wydawca tygodnika „Wprost", oświadcza, że opublikowane w tygodniku „Wprost" w grudniu 2007 r. nr 51/52 w artykule „Taśmy Krauzego"...35
  • Dyzma w mieście Zulusów12 gru 2010, 12:00W Wałbrzychu od dawna nikt już nie udaje. Wybory się kupuje, stołki obsadza swoimi. Działacze wymieszali się z lokalnymi mediami tak bardzo, że już nikt nie wie, kto z kim gra. I o co.36
  • Obywatel Bałtroczyk12 gru 2010, 12:00Rolnik z Warmii nagrał się i puścił w radiu apel o niewybieranie skompromitowanego byłego prezydenta Olsztyna. Tak się zdarzyło po raz pierwszy w Polsce. I po raz pierwszy Bałtroczyk nie żartował.40
  • Prezydencki komiks12 gru 2010, 12:00Wizyta pana prezydenta w USA dostarczyła materiału na kolejny rozdział komiksu „Sarmata prezydentem”.46
  • Słodkie idee PJN12 gru 2010, 12:00Deklaracja PJN to dokument nadzwyczaj sympatyczny, tylko kompletnie niemożliwy do zrealizowania w polityce.48
  • Atak Świętego Mikołaja12 gru 2010, 12:00Rozpylany w powietrzu aromat pieczonego ciasta, zapach igliwia oraz nastrojowa muzyka – to triki handlowców, którzy już od listopada starają się przekonać nas, że czas ruszyć na świąteczne zakupy. Siła marketingowej manipulacji jest tak...52
  • Swietłany, Ludmiły, Iriny12 gru 2010, 12:00Sprzątają nasze domy od świtu do nocy, nie dojadają i nie dosypiają, każdy uciułany grosz wysyłają do domu na Ukrainę. Choć teraz przed świętami słaniają się ze zmęczenia, nie narzekają na harówkę ani na wygórowane wymagania pracodawców....56
  • Szczęki 201012 gru 2010, 12:00Po atakach rekinów w Szarm el-Szejk lekka panika. Ale winni są raczej ludzie, a nie rekiny.60
  • Uśmiech, optymizm, praca, praca, praca12 gru 2010, 12:00"Wielki sukces książki Krzysztofa Ibisza! Widać, że jak pisze się z pasji, czytelnicy to doceniają. Oby tak dalej, a będziemy wszyscy zdrowi, szczęśliwi i wysportowani" – ogłosił prezenter na swojej stronie internetowej,...62
  • Car futbolu12 gru 2010, 12:00To będzie opowieść o jednym z najpotężniejszych ludzi na świecie. O korupcji i wielkich pieniądzach. Szef FIFA Sepp Blatter rządzi futbolem niczym wschodni satrapa – jego wola jest prawem. Organizacja, którą włada, to dziś prawdziwe mocarstwo.66
  • Baron germański12 gru 2010, 12:00Młody, przystojny, bogaty, arystokrata, z piękną żoną. Niemcy za nim szaleją. Jeśli nie nastąpi polityczny kataklizm, baron Karl-Theodor zu Guttenberg będzie kolejnym kanclerzem.70
  • Murdoch kontra Obama12 gru 2010, 12:00Tym razem odpowiedź będzie bez niuansów. Nie przesadziła. Prawda jest bowiem taka, że to nie Biały Dom zdecydował się wypowiedzieć wojnę kanałowi Ruperta Murdocha za to, że kanał ów wykazał się dziennikarską dociekliwością. Nie: to Fox...72
  • Lew podnosi głowę12 gru 2010, 12:00Nawet przywódcy państw arabskich namawiali USA na zbombardowanie Iranu, by „uciąć głowę węża”. Świat się boi, że Teheran chce wyprodukować broń nuklearną.74
  • Euro – stary pieniądz12 gru 2010, 12:00Ewentualny upadek euro nie opłaci się nikomu. Ale w czasach, gdy zaczyna o nim mówić nawet kanclerz Angela Merkel, coraz trudniej go wykluczyć.76
  • Władca długów12 gru 2010, 12:00Bill Gross zarządza majątkiem trzykrotnie większym niż roczne PKB polski, a swoją pozycję umacnia, gdy… wybuchają kryzysy. Liczą się z nim nawet w Białym Domu, bo systematycznie pomaga ratować dolara. Czy uratuje go również teraz i czy znów...80
  • Nie drażnić limfocytów!12 gru 2010, 12:00Choć nadciśnienie tętnicze dotyka 30 proc. dorosłych ludzi, jego przyczyny wciąż są dla naukowców tajemnicą. Jej rąbka uchyla polski badacz prof. Tomasz Guzik, alergolog. Co alergolog może wiedzieć o nadciśnieniu? Na tyle dużo, by dokonać ważnego...84
  • Dziewięć lat po „Pasji”12 gru 2010, 12:00W 2001 roku pokazała „Pasję”, fotografię męskich genitaliów wkomponowanych w krzyż. Później był wielki skandal, wieloletni proces, wreszcie uniewinnienie. Dorota Nieznalska rozlicza się z tym czasem na otwartej właśnie w Gdańsku...86
  • Hajs, hajs, hajs12 gru 2010, 12:00Niedawno rapował o katastrofie smoleńskiej. Dla sukcesu zdecyduje się na wszystko? Tede – pierwszy polski raper, który zauważył, że muzyka to biznes – wraca z płytą „Notes 3D”.90
  • Kicz ponadczasowy12 gru 2010, 12:00W czasach PRL Marek Piestrak chciał być polskim Stevenem Spielbergiem. Jednak po latach częściej jest porównywany do Eda Wooda. Jego filmy wciąż się ogląda, bo są tak złe, że aż dobre.92
  • Instrukcja obsługi człowieka12 gru 2010, 12:00Wielu rzeczy mógłbym uniknąć, gdybym w odpowiednim czasie dostał instrukcję obsługi własnego ciała.98
  • Święta Magdy Gessler - Tradycja12 gru 2010, 12:00Polska choinka musi być kolorowa i radosna, wywołująca emocje. Trwa moda na choinki jednokolorowe, która mi się nie podoba. Choinka ma cieszyć, więc musi być trochę kiczowata.100
  • Święta Magdy Gessler - Kapusta z grzybami12 gru 2010, 12:00To danie wyjątkowe. Ja i moje dzieci co roku bardzo na nie czekamy. Kapusta z grzybami była popisową potrawą mojej mamy i chyba w takiej wersji, w jakiej ją pamiętam, jest nie do odtworzenia. Nie mam pojęcia, jakie czary odprawiała nad kapustą...102
  • Święta Magdy Gessler - Barszcz i zupa grzybowa12 gru 2010, 12:00W moim domu barszcz przyrządza się z pieczonych buraków. Nie ma mięsa, bo nie ma prawa mieć, ale są prawdziwki, które świetnie je zastępują i poza smakiem zmieniają również kolor barszczu. Robi się bardziej brunatny, bardziej wigilijny.106
  • Święta Magdy Gessler - Ryba? Karp!12 gru 2010, 12:00Po podzieleniu się opłatkiem delektujemy się najlepszym śledziem na świecie, od którego w dużej mierze zależy udana wigilia. To bardzo trudne danie, niewiele osób potrafi je dobrze przygotować. Wyręczają nas supermarkety, gdzie można kupić formy...108
  • Święta Magdy Gessler - Prezenty! I coś słodkiego...12 gru 2010, 12:00Wigilijny deser jest szczególnie wyczekiwany przez dzieci, bo właśnie przed deserem pędzą pod choinkę po prezenty. Każdy podarunek musi być zapakowany ręcznie i z miłością. Stawianie pod choinką prezentów w torbach, w których je kupiliśmy, odziera...110
  • Orła wrona nie pokona12 gru 2010, 12:00Zima wydobywa z nas to, co najgorsze? Uważajcie na dziką lustrację zimową. Oto kilka zasad, których trzeba się trzymać:112
  • 13 grudnia, czyli jak działa Magiczna Zasłona12 gru 2010, 12:00Opis: Ten posępny zamek znamy wszyscy. To oczywiście wymarzona szkoła każdego malucha, czyli Hogwart. Trwają wakacje, więc Harry’ego Pottera akurat nie ma. Są natomiast uczniowie z kursów wakacyjnych, którymi szkoła dorabia sobie na...112
  • Świąteczna okazja12 gru 2010, 12:00Premier Donald Tusk, gdy ma pustą kasę, zawsze napada na ten zamek w królestwie, który jest najsłabiej broniony.114