Związkokracja pod trybunał

Związkokracja pod trybunał

Dodano:   /  Zmieniono: 
O 25 procent podnoszą koszty pracy przywileje dla związkowców
Do związków zawodowych należy dziś o jedną trzecią osób mniej niż w połowie lat 90., oficjalnie - około 4 mln (14 proc.) dorosłych Polaków. Faktycznie jest ich przynajmniej dwa razy mniej. - Nie wierzę w te miliony pracowników należące do związków zawodowych - mówi "Wprost" Andrzej Szejna, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oraz rzecznik inwestorów. - Nieprzebieranie w słowach, demonstracje siły, walki uliczne - to wszystko przypomina desperackie poczynania środowiska, któremu grunt usuwa się spod nóg - tłumaczy zachowanie związków prof. Waldemar Frąckowiak z Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. Od lat "zbrojne ramię" związków, występujące podczas każdej większej zadymy w Warszawie, stanowią kilkutysięczne reprezentacje górników, hutników lub metalowców. Poza nimi i związkową nomenklaturą (zarządy i komisje rewizyjne) trudno wskazać ludzi aktywnie uczestniczących w działaniach organizacji związkowych.
Dlatego związki bardziej nawet niż ograniczenia przywilejów boją się, że ktoś zweryfikuje liczbę członków, obnażając fikcję ich masowości. Gdy w 1995 r. GUS chciał policzyć, ile osób zrzeszonych jest w związkach zawodowych, "Solidarność" i OPZZ zgodziły się na badanie pod warunkiem, że ankiety wypełnią nie pracownicy, lecz... szefowie związków. "Tylko przewodniczący OPZZ wie, ilu nas jest" - tłumaczył ówczesny wiceprzewodniczący związku Ryszard Łepik. Janusz Śniadek, lider "Solidarności", i Maciej Manicki, szef OPZZ, prężąc muskuły, po prostu blefują! Przewodzą widmowej armii, która walczy już tylko o utrzymanie przywilejów grupy "zawodowych związkowców" (zwanych w środowisku dupochronami, którym to mianem określa się lidera związkowego chronionego przed bezrobociem z mocy ustawy). Silni mogą być jedynie słabością rządu. Dziś chwytają się brzytwy i zgodę na zmiany w prawie pracy oraz ustawie o związkach zawodowych chcą uzależnić od... wpuszczenia organizacji związkowych do polskich małych i średnich firm, z których 95 proc. zatrudnia mniej niż dziewięciu pracowników (do założenia związku potrzeba dziesięciu osób). Paranoja!


Głowy bez członków
Szacuje się, że mamy zarejestrowanych ponad 330 ogólnopolskich związków zawodowych i 30 tys. zakładowych. Tylko w górnictwie działa 26 organizacji związkowych, a w jednym KGHM - 15. Jednocześnie prawie 60 proc. Polaków uważa, że żaden związek zawodowy nie walczy o ich prawa - wynika z badań CBOS. Największa organizacja działająca w ramach OPZZ, czyli Związek Nauczycielstwa Polskiego, w ciągu ostatnich kilku lat skurczył się z 500 tys. członków do około 400 tys. Co roku z szeregów NSZZ "Solidarność" ubywa około 32 tys. ludzi. Paradoksalnie, ogólna liczba członków związków w Polsce maleje, choć co rusz powstają nowe organizacje (pojawiają się nagle zwłaszcza tam, gdzie zapowiedziano restrukturyzację). Wytłumaczenie jest proste: każdy związek to przecież osobny zarząd i komisja rewizyjna - łącznie do 20 osób w szczególny sposób chronionych przed zwolnieniem i działających "w imieniu załogi" na koszt pracodawcy. Prawie tysiąc osób w kopalniach oddelegowano do pracy związkowej, więc pobierają one górnicze pensje (zwolnienie od obowiązku pracy przysługuje jednemu pracownikowi, gdy w przedsiębiorstwie związek liczy 150-500 osób). Ponad organizacjami w firmach istnieje jeszcze nomenklatura na szczeblu krajowym. Tylko rada OPZZ liczy 244 osoby, a jej prezydium - 37. Pracami związku kieruje przewodniczący i jego czterech zastępców. Z kolei Komisja Krajowa "Solidarności" zatrudnia około stu osób. W ten sposób w Polsce pracowników niepracujących, nieusuwalnych, ale pobierających pensję jest około 200 tys.! Przybywa nomenklatury, ubywa szarych członków. O interesy związkowej "góry" dba m.in. Zespół Posłów i Senatorów Związkowych w Klubie Parlamentarnym Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w którego skład wchodzi dziewiętnastu posłów i ośmiu senatorów należących do OPZZ. To liczniejszy, a przez to ważniejszy koalicjant SLD niż Unia Pracy.

Drodzy nietykalni
Część organizacji pracodawców chce zaskarżyć do Trybunału Konstytucyjnego art. 32 i 331 ustawy o związkach zawodowych z maja 1991 r. - dowiedział się nieoficjalnie "Wprost". Pierwszy z tych artykułów uniemożliwia m.in. zwolnienie bez zgody zarządu zakładowego związku jego członka lub wskazanego pracownika, a ochrona ta przysługuje przez cały czas określony... w uchwale zarządu związku, a po jego upływie - nawet jeszcze przez rok! Drugi obarcza właścicieli firm obowiązkiem pobierania składek związkowych od pracowników i przelewania ich na wskazane przez związki konta. Pracodawcy uważają te artykuły za niezgodne z konstytucyjnymi zasadami równości wobec prawa i wolności gospodarczej.
Równie dobrze mogliby jednak zaskarżyć niemal połowę przepisów ustawy, bo zgodnie z nią związkowcy mogą na przykład wykonywać w czasie pracy "czynności związkowe" na koszt firmy, członkowie zarządów związków są zwolnieni z obowiązku pracy (pensje jednak biorą), a pracodawcy muszą finansować z własnej kieszeni działalność całych międzyzakładowych organizacji związkowych.

Kapitał Marksa na gotówkę zamienię
- Związki zawodowe tracą na świecie znaczenie, bo są reliktem gospodarki z XIX w. i początków XX w. Dla współczes-nych firm liczy się wiedza, a nie praca fizyczna; indywidualne podejście do każdego pracownika zamiast pośrednictwa związkowców - zwraca uwagę prof. Frąckowiak. W ostatnich piętnastu latach liczba pracowników należących do związków zawodowych spadła na świecie do około 5 proc. (sic!). "Nietykalni" działacze związkowi w Polsce walczą dziś już tylko o zachowanie swych przywilejów. Przypomina się partyjny aparatczyk z "Człowieka z żelaza" Andrzeja Wajdy, który przewidywał: "Dajcie im samochody, pozwólcie im zasmakować we władzy, a staną się tacy jak my".
W firmach państwowych lub ze znaczącym wciąż udziałem skarbu państwa (m.in. PGNiG, LOT, KGHM Polska Miedź) w radach nadzorczych zasiadają na mocy ustawy przedstawiciele pracowników - głównie związkowcy. Idea współzarządzania przez pracowników firmami przybiera jednak groteskowe formy. Na przykład Arkadiusz Śliwiński, działacz "Solidarności" i delegat regionu Mazowsze do Komisji Krajowej, w zeszłym roku z zapałem organizował akcję protestacyjną w zamykanej Fabryce Kabli Ożarów. W macierzystym zakładzie - bankrutującej żerańskiej Daewoo-FSO - jest członkiem rady nadzorczej, bierze pieniądze i nie narzeka. "Choć związki zawodowe deklarują, że chcą się zajmować przede wszystkim sprawami pracowniczymi, w tym akurat są najsłabsze" - zauważył półtora roku temu obecny wicepremier i minister gospodarki Jerzy Hausner.

Bitwa o Toledo
Dla gospodarki związkowy garb oznacza miliardy złotych traconych co roku. Ponad 88 proc. firm, w których nie ma organizacji związkowych, osiąga lepsze wyniki finansowe (i to o 15 proc.!) niż te przedsiębiorstwa, w których związki działają - wynika z raportu OECD (badania przeprowadzono w 2000 r. w dwudziestu krajach, m.in. w Polsce). Według Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, utrzymywanie przywilejów dla związkowców podwyższa koszty pracy o 25 proc., a zarazem o 10-15 proc. obniża konkurencyjność firm. - W myśl polskiej ustawy o związkach zawodowych celem prowadzenia biznesu powinno być de facto pozyskiwanie pieniędzy na finansowanie tychże związków! - uważa Grzegorz Wlazło, ekspert prawny Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych. Gdy był on szefem rady nadzorczej elektrociepłowni w Krakowie i firma chciała się pozbyć niepotrzebnego jej ośrodka wypoczynkowego, zakładowe związki sprzeciwiły się temu. Zarząd zaproponował więc, że odda im ośrodek za darmo. - Nie zgodzili się, bo najlepiej mieć wczasy za cudze pieniądze - mówi Wlazło.
Stopień "uzwiązkowienia" stał się już dla analityków ważnym kryterium oceny wartości polskich firm. Im więcej pracowników należy do związków zawodowych, tym mniej warte jest przedsiębiorstwo.
- Zdarza się, że zagraniczne koncerny rezygnują z kupna polskich spółek, gdy dowiadują się o skali wpływów związków zawodowych - mówi Szejna. Nasi przedsiębiorcy domagają się więc polskiej wersji tzw. paktu z Toledo. W 1992 r. hiszpańscy przedsiębiorcy i związkowcy uzgodnili w Toledo przełomowe reformy: ułatwiono firmom zatrudnianie w niepełnym wymiarze (pracuje w ten sposób 33 proc. Hiszpanów), ograniczono koszty zwolnień, związki zgodziły się na uzależnienie wysokości wynagrodzeń od wyników finansowych firmy i - co ważniejsze - zrezygnowały z wielu swych przywilejów. Od tego czasu bezrobocie w Hiszpanii spadło z 25 proc. do 12 proc. Holendrzy, którzy liberalizację rynku pracy rozpoczęli dziesięć lat wcześniej, dziś zastanawiają się nad weryfikacją rencistów, bo bezrobocie spadło do 2,4 proc. i w wielu sektorach gospodarki brakuje rąk do pracy. Polskie związki na razie ani myślą o ustępstwach. Jeśli nie ustąpią, legalność części zapisów ustawy sankcjonujących ich przywileje oceni Trybunał Konstytucyjny. Pracodawcy są przekonani, że wygrają.
Wygra także gospodarka. W Polsce zachłanność związko-wego "betonu" jest wręcz samobójcza. Na przykład w Polskich Hutach Stali, którym bez zastrzyku kapita-łu grozi bankructwo, związki nie zgadzają się na prywatyzację, bo potencjalny inwestor - LNM Holdings - jest "niewiarygodny i wyrafinowany". Krótko mówiąc, nie zgadza się spełnić ich żądań i zapewnić w ramach tzw. pakietu socjalnego jednorazowej wypłaty 75 tys. zł dla każdego pracownika oraz gwarancji zatrudnienia do 2010 r.! W 2002 r., w trakcie negocjacji dotyczących prywatyzacji tzw. grupy G8 (osiem elektrowni), związkowcy z gdańskiej spółki Energa zażądali od rywalizującego w przetargu Kulczyk Holding szesnastu pensji w roku, podwyżki płac o jedną piątą i 25 tys. zł premii za zgodę na prywatyzację! Znamienne, że coraz mniej liczne bastiony związków tworzą się w państwowych firmach, które rząd nieustannie wyciąga z kłopotów. W prywatnych firmach, które zawsze mogą zbankrutować i mogą liczyć tylko na siebie, związkowcy potrafią działać bardzo racjonalnie.
Więcej możesz przeczytać w 44/2003 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 44/2003 (1092)

  • Wprost od czytelników2 lis 2003Pomniejszanie mniejszości Nareszcie! Bardzo się cieszę, że w artykule Sławomira Sieradzkiego "Pomniejszanie mniejszości" ("Wprost" nr 42) został przedstawiony obiektywny obraz stosunków polsko-niemieckich. Całkiem...3
  • Na stronie - Gra zespołowa2 lis 2003Czy można wygrać mecz piłki nożnej, gdy część drużyny kopie swoich po kostkach i strzela do własnej bramki?3
  • Peryskop2 lis 2003Spisek psuje złotówkę Od dwóch miesięcy wartość złotego spada. Od początku września (euro - 4,35 zł) nasza waluta bije kolejne rekordy: 4,50 zł (15 IX), 4,60 zł (29 IX), ostatnio (24 X) - 4,70 zł. Co się dzieje? Przecież członkowie...6
  • Dossier2 lis 2003Marek BOROWSKI marszałek Sejmu, poseł SLD "Jest taki dramat komediowy napisany przez angielskiego autora Willy'ego Russela 'Edukacja Rity', dość znany. Zdaje się, że trzeba będzie dopisać drugą część 'Edukacja Anity'" Program I Polskiego...7
  • Poczta2 lis 2003Marsjanie atakują! Zastanawiam się, skąd profesor Ryszard Legutko czerpał dane do swojego artykułu "Marsjanie atakują!" (nr 42). Czy zapoznał się z zawartością Zielonego Manifestu? Czy zna z imienia, nazwiska oraz życiorysu każdego z...9
  • Kadry2 lis 20039
  • M&M2 lis 2003 WYJAŚNIENIE Opowiadał mi wczoraj znajomy krakowiak, że wreszcie mu się zgadza jak z pętelką hetka, bo właśnie się dowiedział od pani Błochowiak kogóż to Lech Wałęsa chciał puścić w skarpetkach.10
  • Playback2 lis 200310
  • Burza na Węgrzech2 lis 2003Nasza publikacja "Węgrzy NATO - nie" ("Wprost" nr 43) w Budapeszcie wywołała prawdziwą burzę.10
  • Z życia koalicji2 lis 2003Dzięki najgorszemu ministrowi Eurazji od czasów paleolitu, czyli Polowi Markowi, od przyszłego roku zapłacimy za benzynę o 15 groszy więcej. Mamy hasło: "Rodacy, podziękujmy Unii Pracy!". Pol co prawda ściemnia, że za te pieniądze...12
  • Z życia opozycji2 lis 2003W parlamencie Europejskim Liga Polskich Rodzin szuka sojuszników wśród zachodnich partii prawicowych. Padło między innymi na brytyjskich konserwatystów. Doszło do sympatycznego spotkanka, na którym pierwsze skrzypce...13
  • Fotoplastykon2 lis 200314
  • Trąd2 lis 2003Policja kontra policyjna mafia16
  • Hipermarket wiary2 lis 2003Polak katolik zachowuje się jak klient supermarketu, który wybiera z półki to, co mu akurat odpowiada24
  • Agresja prawna2 lis 2003Już ponad 30 tys. Niemców żąda zwrotu mienia pozostawionego w Polsce.28
  • Nałęcz - Żydzi, masoni, cykliści2 lis 2003Można się tylko modlić, by Pan Bóg przywrócił rozsądek liderom LPR34
  • Zawracanie gitary - Państwu na ratunek2 lis 2003Opozycja przypuściła zajadły atak na projaśniepaństwową politykę SLD. Wstyd!34
  • Giełda i wektory2 lis 2003Hossa Świat Wycena cala Wysocy są lepiej opłacani niż ich niżsi koledzy - wynika z badań Timothy'ego Judge'a z University of Florida. Wzrost wyższy o cal (2,54 cm) oznacza zwiększenie rocznych dochodów o 789 USD. Judge przyznaje, że taka...36
  • Związkokracja pod trybunał2 lis 2003O 25 procent podnoszą koszty pracy przywileje dla związkowców38
  • Stachanowcy absurdu2 lis 2003Od Ajchlera do Woźniakowskiego, czyli alfabet szkodników gospodarczych.44
  • Portfel strachu2 lis 2003Jak teraz oszczędzać, żeby zarobić50
  • Ekonomista zdrowego rozsądku2 lis 2003Profesor Wacław Wilczyński skończył 80 lat52
  • Załatwione odmownie - Filozof głową bije...2 lis 2003Europa, jaka marzy się marksizującym filozofom, na szczęście nigdy nie powstanie54
  • Supersam2 lis 2003Minijaguar Koncepcyjny model jaguara R-D6 był jedną z gwiazd frankfurckiego salonu samochodowego. Głównie ze względu na tylne drzwi, otwierane do tyłu (tzw. kurołapy), klapę bagażnika uchylaną w bok i niewielkie - jak na jaguara - rozmiary....56
  • Miliard w rozumie2 lis 2003To mit, że Polacy są przede wszystkim humanistami - wynika z Narodowego Testu Inteligencji58
  • Stypendium sukcesu2 lis 2003Przewodnik "Wprost" po zagranicznych stypendiach62
  • Przyczajony Tygrys2 lis 2003Mistrz bez skazy i porażki na koncie jest odczłowieczony, plastikowy - uważa Dariusz Michalczewski68
  • Bikont do Makłowicza, Makłowicz do Bikonta - Podróże po krainie kuchni2 lis 2003Drogi Przyjacielu! Spędzam właśnie dużo czasu w Katowicach, śpię w pokoiku gościnnym Teatru Śląskiego, a w przerwach między próbami buszuję po mieście. Jest tu co robić - spektakle, koncerty, muzea, wystawy, ale, powiadam ci, na najciekawszą...70
  • Ekran osobisty - Big Rywin2 lis 2003Polemika Anity Błochowiak z Adamem Michnikiem na temat kolorowych skarpetek przejdzie do historii telewizyjnej rozrywki72
  • Amerykański szogun2 lis 2003Jak generał Douglas MacArthur wprowadził w Japonii demokrację74
  • Know-how2 lis 2003Nowa epidemia w Europie? W departamencie Var na południu Francji po raz pierwszy wykryto przeciwciała wirusa Zachodniego Nilu zarówno we krwi człowieka, jak i konia. Tamtejsze służby medyczne ogłosiły alarm epidemiologiczny. Od czterech lat...78
  • Rewolucja w skali mini2 lis 2003Bilion dolarów wart będzie za dziesięć lat rynek nanoproduktów, cieńszych od ludzkiego włosa80
  • Ewa i hormon Adama2 lis 2003Kobiety pragnące zwiększyć popęd seksualny i witalność coraz częściej sięgają po testosteron83
  • Miażdżenie miażdżycy - gdzie się leczyć (2)2 lis 2003Najlepsze w Polsce szpitale kardiochirurgiczne i kardiologiczne oraz urologiczne84
  • Bez granic2 lis 2003Snajper na celowniku W Virginia Beach w stanie Wirginia rozpoczął się proces snajpera mordercy. John Allen Muhammad - jeden z dwóch snajperów, którzy terroryzowali rok temu Waszyngton i okolice stolicy USA - jest oskarżony o...90
  • Demonstracja smoka2 lis 2003Azja niżej pokłoniła się prezydentowi Chin niż prezydentowi USA92
  • Atomowy szantaż ajatollahów2 lis 2003Mosad otrzymał rozkaz przygotowania planów zniszczenia irańskich instalacji jądrowych96
  • Pogranicze morderców2 lis 2003Śledztwo TVN i "Wprost": zagadkowe morderstwa kobiet zdarzają się już wzdłuż całej północnej granicy Meksyku100
  • Menu2 lis 2003Wideo Czarownice z Nowego Jorku "Witaj w wieku bez niewinności", "Miłość i romans istnieją już tylko u gejów" - takie hasła usłyszeli zdumieni Amerykanie oglądający pierwszy odcinek "Seksu w wielkim mieście"....104
  • Blues łgarzy2 lis 2003Dzięki białym Brytyjczykom muzyka czarnych Amerykanów podbiła świat106
  • Czysty brudas2 lis 2003Nawrócony łotr zdobył najważniejszą brytyjską nagrodę literacką110
  • Płyty Kuby Wojewódzkiego2 lis 2003Ladies Kocham piersi. Bez względu na to, czy są to Pierwsze Piersi Rzeczypospolitej, czy są to piersi Hey do przodu, czy też nie. A jako że podstawowym nośnikiem piersi, o których myślę, jest kobieta, ta płyta jest właśnie płytą kobiet dla...111
  • Gandziolatki2 lis 2003Amfetamina zastąpiła alkohol w roli pożywki literackiej mitologii112
  • Kino Tomasza Raczka2 lis 2003Buffalo Soldiers Reżyseria: Gregor Jordan W rolach głównych: Joaquin Phoenix, Ed Harris, Scott Glenn, Anna Paquin Wielka Brytania/USA/Niemcy 2001 Historia żołnierzy USA stacjonujących w bazach na terenie Niemiec (tuż przed obaleniem muru...113
  • Sława i chała2 lis 2003Teatr Order za szklankę wody Bohumil Hrabal nie pisał sztuk, ale jego proza pełna wyrazistych postaci (śmiesznych i jednocześnie wzruszających) aż prosi się o pokazanie ich w teatrze czy w filmie. Oglądając adaptację opowiadania "Obsługiwałem...114
  • Nowowizja - Fakty i hipotezy2 lis 2003Dobry tytuł to połowa sukcesu. Na przykład czasopismo mogłoby się nazywać "Informacje dla Ciebie", ale lepiej i bardziej międzynarodowo zabrzmi "Fakt you"116
  • Śmiesznoty - Show Adama2 lis 2003Nic dziwnego, że Adam Michnik marzy o własnej telewizji. To prawdziwy showman. W gazetowych tekstach mentorski, niemiłosiernie poprawny politycznie, w rozmowach radiowych męczący wadą wymowy - jedynie na wizji tworzy prawdziwą kreację.116
  • Organ Ludu2 lis 2003TRYBUNA PRZYMIERZA MIĘDZY DAWNYMI A MŁODYMI Nr 44 (57) Rok wyd. 2 WARSZAWA, poniedziałek 27 października 2003 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza Spotkania I sekretarza z ludźmi pracy Ostatnio media i opozycja, powołując się na tzw. sondaże, głoszą, że...117
  • Skibą w mur - Dwa wielkie Gie2 lis 2003Gangsterzy i geje jako bohaterowie mediów mają wielką siłę przyciągania. Ostatnio mocno ciągnie do gejów posła Romana Giertycha118