Lekcja gruzińskiego

Lekcja gruzińskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kreml nie chce się pogodzić z tym, że wolna Gruzja jedzie na Zachód
 Pasażerowie poniedziałkowego lotu Moskwa - Tbilisi przecierali oczy ze zdumienia. Najpierw obsługa moskiewskiego lotniska Szeremietiewo II zakomunikowała, że "z powodów technicznych lot odwołano". Kilka minut później dowiedzieli się, że polecą, choć nie chodzi o niesprawny samolot, ale o zakaz lotów do Gruzji nałożony przez rosyjski rząd. Lot ostatecznie odwołano, a jego pasażerowie stali się pierwszymi ofiarami rosyjsko-gruzińskiej wojny. Wojny ekonomicznej, przynajmniej na razie.

Zemsta za oficerów
Eksperci szacują, że 10 proc. dochodu narodowego Gruzji to pieniądze przesyłane przez Gruzinów pracujących w Rosji. Teraz rosyjska Duma szykuje wprowadzenie zakazu dokonywania przelewów bankowych między Rosją a Gruzją. Milion mieszkających w Rosji Gruzinów coraz bardziej czuje się zakładnikami w kraju, który do niedawna uważali za swój. Są powody do niepokoju. Ludmiła Aleksiejewa, przewodnicząca Moskiewskiej Grupy Helsińskiej, ogłosiła, że obywatele Gruzji są w Rosji prześladowani. Dochodzi do osobistych tragedii, takich jak wyrzucanie ze szkół podległych Ministerstwu Obrony dzieci narodowości gruzińskiej, ale i sytuacji kuriozalnych, jak ogłoszenie deportacji dziewięciu Gruzinów nielegalnie pracujących na budowie w Moskwie. Nie bardzo jednak wiadomo, jak deportację zorganizować. Tym bardziej że rosyjskie władze zablokowały wszystkie połączenia z Gruzją. Rosyjska poczta nie przesyła do Gruzji żadnych przesyłek. Wszystko to ma być zemstą za aresztowanie w Tbilisi czterech rosyjskich oficerów.
Choć oskarżonych o szpiegostwo żołnierzy przekazano Rosji, w wypowiedziach prezydenta Władimira Putina i ministra obrony Siergieja Iwanowa padają groźby, które można odczytać tylko jako zapowiedź akcji zbrojnej.
Aresztowanie rosyjskich oficerów, którzy, jak wszystko na to wskazuje, pracowali dla wywiadu wojskowego GRU, było jedynie pretekstem w konflikcie Gruzji z Rosją. Władze w Tbilisi zatrzymały kilkanaście osób: polityków, biznesmenów i wojskowych. Oskarżono ich o przygotowywanie aktów terrorystycznych. Z nagrywanych rozmów między nimi wynika, że rosyjscy oficerowie interesowali się bazami wojskowymi i składami amunicji. Gruzińskie władze sugerowały nawet, że przygotowywali zamach stanu. - Wszystkie nitki mają prowadzić do mieszkającego w Moskwie byłego szefa gruzińskiej Rady Bezpieczeństwa Igora Giorgadzego - mówi "Wprost" moskiewski dziennikarz Oleg Panfiłow. - Giorgadze i jego ludzie kilka razy próbowali nawiązać ze mną kontakt, wiem także, że rosyjskie służby specjalne przeznaczają na niego ogromne sumy.
Igor Giorgadze przypomina bohaterów filmów szpiegowskich. Kiedyś najbliższy współpracownik prezydenta Eduarda Szewardnadzego, musiał uciekać z Gruzji po oskarżeniach, że organizował na niego zamach. Długo mieszkał w Libanie. Zdaniem Panfiłowa, jest on inspirowany i wspierany przez rosyjskie służby specjalne. Przez rosyjskie media jest kreowany na męża opatrznościowego Gruzji. W Gruzji powszechnie uważa się go za zdrajcę.

Bliska zagranica
Jeśli była to nieudana próba zamachu stanu, tym bardziej zadziwia reakcja rosyjskich polityków. - Zwykle w takich sytuacjach nasi mocodawcy nabierają wody w usta. Tym razem było inaczej - zauważa Julia Łatanina z rozgłośni Echo Moskwy. Rzeczywiście w rosyjskich mediach rozpętała się histeria. Dziennikarz Konstantin Sołowiow wzywał w telewizji NTW do zbombardowania Tibilisi, deputowany i dyrektor Instytutu Wspólnoty Niepodległych Państw Konstantin Zatulin mówił, że odpowiedź na aresztowanie Rosjan musi być twarda i adekwatna. Bo tak naprawdę główna przyczyna konfliktu jest inna. - Rosyjskie elity władzy nie mogą się pogodzić z tym, że Gruzja jest wolnym krajem - mówi "Wprost" redaktor naczelny "Georgia Today" Giorgij Szaraszidze. Władze Gruzji jasno określiły, że chcą wstąpić do NATO i UE. Dla rosyjskiej elity władzy jest to wybór niedopuszczalny. Państwa Wspólnoty Niepodległych Państw to tzw. bliska zagranica, która pozostaje w rosyjskiej strefie wpływów.
Konflikt gruzińsko-rosyjski trwa od rozpadu ZSRR. Przybrał na sile po "rewolucji róż", kiedy władzę przejęli młodzi reformatorzy: Micheil Saakaszwili, Nino Burdżanadze i Zurab Żwanija. Od tego czasu Gruzję wyniszczają sankcje gospodarcze, embargo na import wina, wody mineralnej i owoców, a nawet czasowe wstrzymanie dostaw gazu. Nowe władze oprócz euroatlantyckich aspiracji zapowiedziały wycofanie z Gruzji rosyjskich wojsk. Dotychczas się to jednak nie udało. W Batumi i Achałkałaki stacjonuje 3,5 tys. rosyjskich żołnierzy. Teoretycznie Moskwa zgodziła się na wycofanie kontyngentu do końca 2008 r. Kolejne 2,5 tys. Rosjan pełni służbę pokojową w Abchazji i Osetii Południowej. Tutaj sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana. Separatystyczne gruzińskie prowincje nie istniałyby bez pomocy Rosji. 80 proc. mieszkańców Abchazji i ponad 50 proc. mieszkańców Osetii Południowej ma rosyjskie paszporty. Ogromna większość z nich została wydana w ostatnich pięciu latach. "Tym samym Moskwa dała sobie moralne prawo do interweniowania w obronie swoich obywateli" - uważa Awtandil Jokhadze, szef Kaukaskiego Instytutu Pokoju w Tbilisi. Władze Abchazji i Osetii Południowej co jakiś czas składają wnioski o przystąpienie do Federacji Rosyjskiej. Na razie Moskwa nie reaguje. Traktuje jednak obie prowincje jako najważniejsze punkty swoich wpływów na Kaukazie. Nic dziwnego, że konflikt z władzami w Tbilisi, które zapowiadają zjednoczenie kraju, jest nieunikniony.

Umierać za Cchinwali
Rosyjska telewizja państwowa kilka razy pokazywała reportaż z obozu dla gruzińskich uchodźców z Osetii Południowej. Wszyscy mężczyźni byli nieogoleni. Słowo "wojna" nie padło ani razu, ale wiadomo, że zgodnie z kaukaskim zwyczajem mężczyźni nie golą się, gdy przygotowują się do wojny. Osetia Południowa to prawdziwa czarna dziura - quasi-państwo nie uznawane przez nikogo na świecie. Republika utrzymuje się z przemytu, głównie spirytusu z Rosji do Gruzji i Turcji. Zajmują się tym zorganizowane grupy przestępcze, dla których narodowość nie ma znaczenia. Są w nich Gruzini, Osetyńcy, Azerowie i Czeczeni. Nad wszystkim opiekę sprawują rosyjscy dowódcy sił pokojowych, którzy o całym procederze wiedzą wszystko, ale przymykają na to oczy.
Osetia Południowa jest mieszanką narodowościową. W miastach mieszkają Osetyńcy, ale wiele wiosek jest gruzińskich. Gruzińskie wojsko często wkracza do Osetii Południowej, ponieważ gruzińskie wioski są ostrzeliwane przez 'nieznanych sprawców'. Taki incydent to tylko krok do regularnej wojny. Dlatego jeśli między Gruzją a Rosją dojdzie do konfrontacji, jej miejscem będzie właśnie Osetia Południowa. Rozmówcy "Wprost" są jednak przekonani, że nawet wówczas Moskwa nie zaangażuje się bezpośrednio w konflikt. Będzie najwyżej wspierać osetyńskich separatystów. - Ani w Moskwie, ani w Tbilisi czy Cchinwali [stolica zbuntowanej Osetii Południowej] nikt nie chce otwartej wojny - przekonuje Jokhadze. Jeśli nawet tak jest, konflikt może wybuchnąć pod byle pretekstem. Tym bardziej że "gorących głów" nie brakuje także w Tbilisi. Minister obrony Iraklij Okruaszwili zapowiedział, że zrobi wszystko, by Nowy Rok świętować w "wolnym" Cchinwali.
Gruzińscy komentatorzy przekonują, że młodego polityka poniosła fantazja. Nikt, nawet opozycja, nie wierzy w wariant ataku wojskowego na Cchinwali. Prezydent Micheil Saakaszwili słynie raczej z tego, że osiąga cele drogą pokojową. Tak było w czasie "rewolucji róż", gdy za pomocą pokojowych demonstracji obalił reżim Szewardnadzego. Tak było, gdy zmusił do ucieczki władcę Adżarii Asłana Abaszydzego. - Mam nadzieję, że Saakaszwili uniknie błędów swoich poprzedników - mówi "Wprost" Aleksander Rondelli, gruziński politolog.

Beczka konfliktów
Gruzja długo nie miała szczęścia do przywódców. Zwiad Gamsahurdia, pierwszy demokratycznie wybrany prezydent, wsławił się brakiem racjonalizmu i manią wielkości. Nie godząc się na autonomię Abchazji i Ose-tii Południowej, doprowadził do ich secesji. Wszystkich współpracowników oskarżał o przygotowywanie zamachów stanu. Na krytyczne uwagi ze strony USA odpowiedział listem, w którym oskarżył prezydenta Busha o łamanie praw czarnych mieszkańców USA. Gamsahurdia pozostawił po sobie kraj ogarnięty wojną domową. Z kolei rządy byłego radzieckiego ministra spraw zagranicznych Eduarda Szewardnadzego przyniosły powrót pod kuratelę Moskwy, ponowne przystąpienie do WNP i zgodę na stacjonowanie w Gruzji rosyjskich wojsk. Kraj znalazł się na skraju zapaści gospodarczej. W Tbilisi nie było elektryczności, nie działały zakłady pracy ani organy administracji państwowej.
"Rewolucja róż" miała być rewolucją moralną i cywilizacyjnym przyspieszeniem. Gruzińscy rozmówcy "Wprost" podkreślają, że kraj pod rządami reformatorów z Saakaszwilim rozwija się gospodarczo. W Tbilisi na ogół jest elektryczność, wypłacane są emerytury, działają policja i sądy, zmniejszyła się korupcja. Niepokój budzi tylko polityczna niestabilność. Z rządu odeszła była szefowa MSZ Salomé Zurabiszwili, odwołano Giorgiego Chaindrawę, ministra ds. sytuacji konfliktowych. Ten ostatni twierdził, że w otoczeniu prezydenta są ludzie, którym brakuje politycznego realizmu. Niewątpliwie chodziło o ministra obrony. Tego braku realizmu boją się też zachodni dyplomaci. Dlatego bardzo ostrożnie popierają władze w Tibilisi w konflikcie z Moskwą. - Zachód nie chce otwartego konfliktu, bo to może destabilizować sytuację na całym Kaukazie - uważa Jokhadze. Ciągle nierozwiązany jest konflikt w Górnym Karabachu, ormiańskiej enklawie w Azerbejdżanie. Istnieje niebezpieczeństwo, że władze Azerbejdżanu mogą wykorzystać zamieszanie między Gruzją a Rosją, aby odzyskać utracone tereny.
Kaukaz to mieszanka narodowościowo-religijna, pełna zamrożonych konfliktów. Poruszenie jednego kawałka domina może spowodować lawinę. Prawdą jest także, że z geopolitycznego punktu widzenia Gruzja nie jest atrakcyjna dla Zachodu. W sytuacji nie zakończonej wojny w Iraku oraz niedoborów ropy i gazu Gruzja jest traktowana jako kraj tranzytowy, którym będzie płynąć azerbejdżańska ropa. To rosyjskie źródła stają się alternatywą dla Bliskiego Wschodu.
Nic więc dziwnego, że prezydenta Gruzji podczas rozmowy telefonicznej jednoznacznie poparli jedynie przywódcy Polski, Ukrainy i Litwy, którzy spotkali się podczas jubileuszu 750-lecia Lwowa. Zostało to zauważone przez media i w Tbilisi, i w Rosji. Rosyjskie gazety przypominały, jak to Polacy popierają wszystkie "antyrosyjskie" wystąpienia na terenie byłego ZSRR. A Kreml ustami ministra Iwanowa oskarżył nieokreślone nowe państwa członkowskie NATO o nielegalne zbrojenie Gruzji. Łatwo też było przewidzieć telefon do Saakaszwilego. Temat Gruzji często powracał podczas niedawnej wizyty rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa w Warszawie. Rosyjski gość podczas rozmów z polskimi politykami przekonywał, że Saakaszwili dąży do wprowadzenia dyktatury, prześladuje opozycję, a nawet torturuje jej przedstawicieli. Zdaniem rosyjskiego ministra, prezydent Gruzji nie jest jedynie groźnym watażką, ale "człowiekiem opętanym antyrosyjską fobią".
Mało prawdopodobne, by ta argumentacja trafiła do polskich rozmówców. Tym bardziej że eksplozję trudno skrywanej radości wzbudziły słowa Ławrowa, że jest szczególnie dotknięty twierdzeniem prezydenta Gruzji, "że wycofanie rosyjskiego wojska z tego kraju jest spełnieniem jego marzeń".

Wszyscy wygrali
Zwolnienie rosyjskich oficerów z Gruzji tylko w niewielkim stopniu uciszyło antygruzińską histerię w Rosji. Kolejny raz kremlowskim politologom udało się skupić uwagę społeczną na wyimaginowanej rywalizacji z wrogiem, który hańbi dobre imię Rosji. Telewizyjne programy, podczas których dziennikarze nawoływali do bombardowania Tbilisi, miały rekordową oglądalność. Tej atmosferze uległa też część liberalnych mediów, które zastanawiały się, dlaczego imperialna polityka Rosji jest tak nieskuteczna. Wygląda na to, że rolę międzynarodowego "szatana", którą odgrywała w Rosji Łotwa, przejęła Gruzja. Ale i Tbilisi nie ma powodów do narzekań. Gazeta "24 godziny" zauważyła, że opozycja, do niedawna krytykująca władze, zamilkła. Konflikt z Rosją spowodował, że Gruzini zjednoczyli się wokół prezydenta, który niewątpliwie już pokazał, że spór wygrał.

WPROST EXTRA
KONFLIKT ROSJA-GRUZJA

Rosyjskie próby podważenia suwerenności Gruzji
Od upadku ZSRR w 1991 r. stosunki między Rosją i Gruzją są bardzo napięte. Największe problemy wiążą się z "uśpionymi" konfliktami w Abchazji, Południowej Osetii oraz z konfliktem w Czeczenii. Wielu Gruzinów oskarża Rosjan o imperializm. Rosja z kolei odpowiada, że Tbilisi prowadzi nacjonalistyczną, antyrosyjską politykę zagraniczną. Napięcia zaczęły się jednak jeszcze przed upadkiem ZSRR, gdy w kwietniu 1989 r. radzieckie wojsko użyło siły do rozpędzenia protestów niepodległościowych w Gruzji. Zginęło 19 osób. Odtąd Moskwa traktowana jest przez wielu Gruzinów, jak największy wróg ich niepodległości.
W czasie konfliktu w Abchazji, który zaczął się 1992 r., siły rosyjskie często wspierały abchaskich separatystów. Powtarzają się też oskarżenia, że rosyjskie siły pokojowe rozmieszczone w Abchazji i w Południowej Osetii są narzędziem służącym utrwalaniu rosyjskich wpływów w tych regionach.
Gruzini za co najmniej dwie próby zamachu na byłego prezydenta Eduarda Szewardnadze (1992-2003) winą byłego ministra bezpieczeństwa publicznego Igora Giorgadze. Giorgadze w połowie lat 90. uciekł do Rosji, gdzie w 2003 r. założył prorosyjską gruzińską partię.

Próby odbudowy dobrych stosunków z Rosją
W latach 90. za prezydentury Eduarda Szewardznadze zdarzały się okresy ocieplenia w stosunkach między Tbilisi a Moskwą. Jednak Gruzja jednocześnie zabiegała o dobre relacje z NATO, USA i krajami Zachodu. Była też jednym z założycieli GUAM, organizacji czterech państw (oprócz Gruzji weszły do niej Ukraina, Azerbejdżan i Mołdawia) mającej stać się przeciwwagą dla wpływów Rosji w regionie. Władze w Tbilisi angażowały się również we wspieraną przez Zachód budowę korytarza energetycznego z Morza Kaspijskiego poprzez Kaukaz, omijającego terytorium Rosji. Stosunki między państwami popsuły się dokumentnie w 2003 r. po rewolucji róż, która wyniosła do władzy Michaiła Sakaszwili.

Kwatery rosyjskiej armii w Gruzji
Po upadku ZSRR bazy armii radzieckiej w Gruzji przejęły rosyjskie siły zbrojne. Rosjanie po raz pierwszy obiecali, że się wycofają już w 1999 r., ale z pierwszej bazy wynieśli się dopiero w 2000 r. Z pozostałych baz wojska zaczęły wycofywać się dopiero przed rokiem. Rosyjskie siły bezpieczeństwa nadal pozostaną jednak w Gruzji, bo rząd w Tbilisi zgodził się na stworzenie wspólnego centrum antyterrorystycznego.

Gruzja wobec konfliktu w Czeczenii
Rosja oskarżała Gruzję o wspieranie bojowników czeczeńskich. Wiadomo, że wsparcie dla nich docierało z przez teren Gruzji oraz, że znajdowali oni schronienie w wąwozie Pankisi po gruzińskiej stronie granicy. Napięcie zaczęło narastać w 2002 r., gdy Rosja zagroziła przeprowadzeniem ataków przeciwko bojownikom na obszarze przygranicznym. Dopiero wówczas Gruzja podjęła kroki w celu ustabilizowania sytuacji i zgodziła się na wspólne patrole na granicy.

Inne źródła napięć
Główne gruzińskie towary eksportowe (wino, woda mineralna i mandarynki) nie są dopuszczone do sprzedaży na rynku rosyjskim, co Moskwa uzasadnia względami bezpieczeństwa. Jest to jednoznacznie interpretowane jako forma nacisku politycznego na Tbilisi.
W styczniu 2006 roku gdy wybuchł rurociąg dostarczający gaz do Gruzji prezydent Sakaszwili oskarżył Rosję o sabotaż. Moskwa określiła to jako histerię.
Rosja bardzo krytykowała "rewolucję róż" w Gruzji. Moskwa popiera Partię Sprawiedliwości Igora Giorgadze. Wielu jej działaczy aresztowano w sierpniu 2006 r. zarzucając próbę obalenia prezydenta Sakaszwilego.

Kalendarium ostatnich wydarzeń
  • 27 września aresztowanie w Tbilisi czterech rosyjskich oficerów pod zarzutem szpiegostwa oraz kilkunastu gruzińskich cywilów, których oskarżono o współpracę z rosyjskim wywiadem wojskowym
  • 28 września Kreml odwołuje ambasadora z Tbilisi, a szef rosyjskiego MON Siergiej Iwanow oskarża Gruzję o bandytyzm państwowy
  • 29 września Rosja zarządza wycofanie pracowników ambasady i ich rodzin z Tbilisi. Gruziński minister spraw wewnętrznych Wano Merabiszwili informuje o przemieszczaniu się rosyjskich oddziałów pod granicę z Gruzją. Komentując te informacje Iwanow stwierdza, że to "Gruzja wybrała drogę wojennego rozwiązania konfliktu w Abchazjii i Osetii Południowej". Odpowiada mu gruziński minister obrony: "Cały świat mógł zobaczyć dzięki CNN, BBC, Euronews i prasie międzynarodowej, że w Abchazji i Południowej Osetii nie ma konfliktu etnicznego, to konflikt miedzy Gruzją a Rosją"
  • 30 września Władimir Putin spotka się z "prezydentem" Abchazji Siergiejem Bagapszem. Dowódca wojsk rosyjskich na Północnym Kaukazie Aleksander Baranow podaje, że likwidacja baz wojsk rosyjskich z Gruzji, która miała się zakończyć do 2007 r., została wstrzymana. Podczas spotkania szefów ministerstw obrony krajów NATO oraz Rosji Iwanow oskarża nowe państwa NATO o nielegalne przekazywanie do Tbilisi proradzieckiej broni. Nie wskazuje, o które dokładnie państwa chodzi
  • 1 listopada prezydent Putin stwierdza, że działania Gruzji są "aktem państwowego terroryzmu" stanowiącym "oznakę ciągłości polityki Ławrentija Pawłowicza Berii". Dowódca rosyjskich wojsk w Tbilisi informuje, że dzieci żołnierzy stacjonujących w tym kraju będą eskortowane do szkół, by zapobiec aresztowaniu ich przez gruzińskie władze i oskarżeniu o szpiegostwo
  • 2 listopada w rosyjskiej prasie pojawiają się przecieki, że rozważana jest interwencja wojskowa w Gruzji. Rosja wstrzymuje połączenia lotnicze, drogowe, kolejowe oraz pocztowe z Gruzją. Duma zapowiada, że zablokowane zostanie też przekazywanie pieniędzy. Do bojkotu przyłączają się też niektóre rosyjskie firmy. Władze w Tbilisi przekazują aresztowanych za szpiegostwo rosyjskich oficerów przedstawicielowi OBWE. NTV sugeruje, że afera szpiegowska mogła być sprowokowana niezadowoleniem USA z tego, że Rosja może zacząć sprzedawać Europie gaz, który dotąd zarezerwowany był dla Ameryki. Rosyjskich mediach powtarzają się porównania ewentualnej interwencji Rosji w Gruzji do wojny Izraela w Libanie
  • 3 listopada Moskwa deklaruje, że sankcje nie zostaną szybko zniesione, bo jak wyjaśnia Siergiej Ławrow "Rosji nie wolno obrażać". Jego zdaniem blokada ma utrudnić nielegalne przekazywanie środków na zbrojenia. Tbilisi ogłasza mobilizację rezerwowych.
  • 5 listopada w Moskwie zaczyna się polowanie na nielegalnych imigrantów gruzińskich, a fiskus i milicja prowadzą spektakularne kontrole w lokalach prowadzonych przez obywateli tego kraju
Jak bardzo Gruzja ekonomicznie zależna jest od Rosji?
  • Gruzini zużywają dziennie 1,600MW, z czego 400MW wytwarzane jest z gazu dostarczanego przez Rosjan. Moskwa już gaz odcięła gaz na osiem dni na przełomie stycznia i lutego 2006 r. Teraz rozważa to ponownie
  • według rosyjskiego ministerstwa migracji w Rosji mieszka milion Gruzinów, z czego zaledwie 5 tys. pracuje legalnie
  • władze w Tbilisi szacują, że przekazy wysyłane z Rosji do Gruzji wynosiły jak dotąd w tym roku 219 mln USD. Rosja szacuje, że kwota ta sięga corocznie 2 mld USD
Więcej możesz przeczytać w 41/2006 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 41/2006 (1243)

  • Playback15 gru 2006, 15:0014
  • Ryba po polsku - Cała Polska śpiewa z nami15 gru 2006, 15:00Na wyszydzenie głupot, które powiedziano podczassobotnich wieców, cały numer "Wprost" to za mało15
  • Z życia koalicji15 gru 2006, 15:00ANTEK MACIEREWICZ WYPUŚCIŁ BĄCZKA i teraz wszyscy ekscytują się tym, że Milan Subotić był agentem WSI czy jak to się tam kiedyś nazywało. A lipiec jest w lecie. A to ci nowiny.POPULARNE WŚRÓD PISMAKÓW: Ulubiony klub piłkarski dziennikarzy WSI 24?...16
  • Z życia opozycji15 gru 2006, 15:00- TO SIĘ NIE ZDARZA W DEMOKRACJI,żeby jedna partia wyciągała drugiej członka! - zagrzmiała z wiktoriańskim oburzeniem w telewizji Janina Paradowska. Dorosła kobieta, a trzeba ją uświadamiać. Owszem, zdarza się i to nie tylko w demokracji.W...17
  • Wprost przeciwnie - Uśmiech Ławrowa15 gru 2006, 15:00Rosja chce stworzyć wrażenie odprężenia18
  • Fotoplastykon15 gru 2006, 15:00Henryk Sawka (www.przyssawka.pl)19
  • Salony na ulicy15 gru 2006, 15:00W demokratycznych krajach wyprowadzaniem ludzi na ulice zajmuje się opozycja pozaparlamentarna20
  • Nie epatuję wybitymi zębami15 gru 2006, 15:00Rozmowa z Donaldem Tuskiem, liderem Platformy Obywatelskiej24
  • Wojskowe Służby Imperium15 gru 2006, 15:00Oficerowie WSI do końca "budzili przerażenie"28
  • Gdzie leży Polska15 gru 2006, 15:00Między królem Ubu a Edwardem Gierkiem32
  • Gazpol kontra Gazprom15 gru 2006, 15:00Okazuje się, że w Polsce możemy mieć gazu nawet na 50 lat!36
  • Giełda15 gru 2006, 15:00Hossa Świat Gazowa górka Po raz pierwszy w historii w ubiegły wtorek hurtowe ceny gazu ziemnego osiągnęły na brytyjskim rynku ujemne wartości (nabywcy płacą klientowi). Stało się tak za sprawą uruchomienia norweskiego gazociągu Langeled, do...40
  • Żelazna teledama15 gru 2006, 15:00Anna Streżyńska rozbija "układ" w telekomunikacji42
  • Hipermarket w komputerze15 gru 2006, 15:00II ranking sklepów internetowych "Wprost" i Money.pl: tanio, taniej, Internet46
  • CK Orlen15 gru 2006, 15:00Rozmowa z Igorem Chalupcem, prezesem PKN Orlen56
  • Kulisy transformacji15 gru 2006, 15:00"Walka z nierównością materialną grozi zahamowaniem postępu i rozwoju. Zwalczanie nierówności uniemożliwia sukces w walce z nędzą" Najlepsza książka o polskich reformach gospodarczych60
  • Supersam15 gru 2006, 15:0062
  • Prostota ekscentryka15 gru 2006, 15:00Futrzany kapelusz jest ozdobą nowej kolekcji marki Hugo Boss, zaprojektowanej i promowanej przez lidera brytyjskiej grupy Jamiroquai - Jaya Kaya. Wokalista - znany z upodobania do barwnych strojów (często inspirowanych południowoamerykańskim...62
  • Nebbiolodo borowików15 gru 2006, 15:00Lirano 2004, DOC nebbiolo d'alba, Rivetto Importer: Galicyjskie Piwnice Win Cena: 49 zł Lirano to nazwa przysiółka na górskim grzbiecie, na samej granicy regionu Barolo. Rodzina Rivetto robi tu wina od 1902 r. Wina szczere, prawdziwe jak ludzie,...62
  • Kawa na stojąco15 gru 2006, 15:00Filiżanka do espresso ze spodkiem z serii NewWave Caffe Fashionista (marka Villeroy & Boch) to dobre rozwiązanie na cocktail party. Komplet został zaprojektowany tak, by łatwo trzymało się go podczas stojącego przyjęcia - spodek jest poręczny...62
  • Elektroniczne cacka15 gru 2006, 15:00Czytelnicy brytyjskiego miesięcznika "T3", największego na świecie czasopisma prezentującego nowości elektroniczne, wybrali najlepsze ich zdaniem gadżety. Obchodzący właśnie swoje dziesięciolecie "T3" został uznany przez...62
  • Atlas ciekawostek15 gru 2006, 15:00Najwięcej papierosów na świecie (3620 sztuk na osobę rocznie) kupują Polacy. W Nigrze na ślubnym kobiercu stają dziesięciolatki, USA mają najwyższy odsetek więźniów, a najbogatszym krajem Afryki nie jest już RPA, lecz Botswana. Te i inne...62
  • Kombatanci IV RP15 gru 2006, 15:00Showmani całkiem poważnie kreują się na prześladowanych bojownikówo demokrację i wolność słowa64
  • Ucieczka przed klientem15 gru 2006, 15:00Mandaryna przysporzyła klientów Orsay, ale nie takich, jakich ta firma sobie życzyła70
  • Strzały w raju15 gru 2006, 15:00Dzieci amiszów nie znają przemocy i nie wiedzą, do czego służy broń74
  • @Seniorzy15 gru 2006, 15:00Ludziom starszym korzystającym z Internetu lepiej wiedzie się w życiu niż tym, którzy tego nie robią78
  • Pazurem - Hurtownia edukacyjna15 gru 2006, 15:00Studenci na wykładzie jedzą, piją, wspominają imprezy. Kiedy podpiszą się na liście obecności - znikają80
  • Tajemnica generała Olszyny15 gru 2006, 15:00Sowieci wymordowali wszystkich generałów, którzy odnieśli sukcesy w wojnie z bolszewikami w 1920 r.82
  • Know-how15 gru 2006, 15:00Starożytne nanocząstki Starożytni Grecy i Rzymianie pewnie o tym nie wiedzieli, ale barwili swoje włosy na czarno nanocząsteczkami - uważają francuscy naukowcy z Narodowego Centrum Badań Muzealnych. Liczący ponad dwa tysiące lat i wciąż stosowany...86
  • Tabletka Pana Boga15 gru 2006, 15:00Już wkrótce inteligencję i charakter będzie można poprawić równie łatwo jak urodę88
  • Fabryka Nobla15 gru 2006, 15:00Komitet Noblowski przyznaje nagrody w takim stylu, w jakim Hitchcock kręcił thrillery - potęguje napięcie i zaskakuje94
  • Bez granic15 gru 2006, 15:00Bóg feministek "Przypisywanie Bogu męskich cech zachęca do stosowania przemocy wobec kobiet" - uznała Rada Arcybiskupów Kościoła Anglikańskiego. W oświadczeniu zaaprobowanym przez Rowana Williama, arcybiskupa Canterbury, rada uznała, że...98
  • Lekcja gruzińskiego15 gru 2006, 15:00Kreml nie chce się pogodzić z tym, że wolna Gruzja jedzie na Zachód100
  • Wnuki Adolfa15 gru 2006, 15:00Ponad 38 proc. mieszkańców meklemburskiej gminy Postlow głosowało na neonazistów104
  • Piekło Zachodu15 gru 2006, 15:00Rozmowa z Bassamem Tibim, niemieckim politologiem pochodzenia syryjskiego108
  • Klub outsiderów15 gru 2006, 15:00Ruch państw niezaangażowanych to miejsce, w którym dyktatorzy czują się dobrze110
  • Ekspres Hungaria15 gru 2006, 15:00Europa Środkowa nie ma pomysłu na swoją rolę w świecie i Europie112
  • Recenzor15 gru 2006, 15:00114
  • Trabanty z Las Vegas15 gru 2006, 15:00Sporo wody upłynęło w Sprewie, zanim panowie z U2 zrozumieli, że są częścią popkultury, a nie rockowymi mesjaszami. Kiedy jednak zdobyli się na autoironię i znaleźli nowe źródło natchnienia w świeżo zjednoczonym Berlinie, efekt przeszedł wszelkie...114
  • Krew na papierze15 gru 2006, 15:00"Wyłączyłem go, jak w telewizorze, i tak to się zaczęło" - tak wspomina swoje pierwsze morderstwo bezrobotny inżynier. Bruno nie zabija dla przyjemności. Po prostu doszedł do wniosku, że jedynym sposobem na odzyskanie pracy, jest...114
  • Rockowy kotlet mielony15 gru 2006, 15:00Przesłuchanie każdego z trzech albumów Mars Volty to doświadczenie na miarę przerobienia za jednym posiedzeniem całych dyskografii King Crimson, Led Zeppelin, Yes, Tool, a na dokładkę Queen. Za dużo tego dobrego jak na jeden raz. W...114
  • Jak modli się cynik15 gru 2006, 15:00Reputacja Maleńczuka nie miała dotąd zbyt wiele wspólnego z kultem maryjnym. "Cantigas De Santa Maria" - muzyczna wersja spektaklu, opartego na średniowiecznych pieśniach religijnych króla Kastylii Alfonsa X , wskazuje na to, że nic się...114
  • Jezioro osobliwości15 gru 2006, 15:00W Ameryce już dawno doceniono komercyjny potencjał psychoanalizy, Hollywood nurza się w niej aż po czubek nosa. A w naszym kinie, nie wiedzieć czemu, tak atrakcyjny temat leży odłogiem. "Pod powierzchnią", opowieść o pokusach czyhających...114
  • Szczęście po chińsku15 gru 2006, 15:00Jeśli ktoś spodziewa się, że ten film opowiada o produkcji błękitnego chińskiego jedwabiu, to srodze się zawiedzie. Nakręcono go w jednej z tysięcy fabryk tekstylnych, jakie znajdują się w Kantonie. Chińskie władze konfiskowały taśmy i...114
  • Naga trąbka15 gru 2006, 15:00Gil Evans na sesje nagraniowe przychodził z torbą rzodkiewek i zajadał je z solą. Charlie Bird Parker po koncercie, zdenerwowany rasistowskimi zaczepkami, dwa razy obsikał budkę telefoniczną. Autobiografia Milesa Davisa jest nafaszerowana...114
  • Motyle pióro15 gru 2006, 15:00Vladimir Nabokov to dla wielu głównie autor skandalizującej "Lolity". Nowa biografia pisarza uświadamia nam, że osławiona powieść o fascynacji dojrzałego mężczyzny prymitywnym podlotkiem była jedynie przystankiem na długiej drodze...114
  • W kotka i myszkę15 gru 2006, 15:00Andy Warhol był najbardziej obleganym przez prasę artystą XX wieku, ale wyjątkowo trudnym rozmówcą. To on ustalał zasady gry. Zakładał ciemne okulary, mamrotał i starał się, żeby jego odpowiedzi były jak najbardziej chaotyczne. Bawił się z...114
  • Rydwany Mahometa15 gru 2006, 15:00Współcześni twórcy widzą w chrześcijaństwie jedynie rekwizytornię, z której na chybił trafił wyciąga się fabuły, epizody lub postaci118
  • Diabeł w wielkim mieście15 gru 2006, 15:00Filmowa baśń o naiwnym dziewczęciu i paskudnej szefowej to epitafium dla feministycznej rewolucji122
  • Paw Berezy15 gru 2006, 15:00Druga runda pojedynku między Dorotą Masłowską a Eustachym Rylskim rozegra się w kinie124
  • Wencel gordyjski - Między wersetami15 gru 2006, 15:00Adam Michnik schodzi do piwnicy odkurzyć swój powielacz126
  • Ueorgan Ludu15 gru 2006, 15:00Nr 41 (207) Rok wyd. 5 WARSZAWA, poniedziałek 9 października 2006 r. Cena + VAT + ZUS + akcyza WARSZAWA - miastem pochodów Ma Berlin swoją Love Parade, Nicea - swoje corso kwiatowe, Rio de Janeiro - sambę. Warszawa oferuje turystom z całego świata...128
  • Skibą w mur - Nowe plany15 gru 2006, 15:008.30 - nauka wierszy patriotycznych z tomu poetyckiego "Od Orła Białego do Wierzejskiego"130