Łyżwiński na topie

Łyżwiński na topie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Stanisław Łyżwiński chce zlecić sondaż poparcia dla siebie wśród studentów - dowiedział się "Wprost". Dlaczego? Bo zdaniem Wandy Łyżwińskiej, żony posła, ujawnienie seksafery przysporzyło mu zwolenników. Sam Łyżwiński, który może stracić immunitet i usłyszeć zarzuty gwałtu oraz molestowania seksualnego, na temat sondażu milczy. Bardziej rozmowna jest jego żona. - Ludzie go rozpoznają, klepią po ramieniu i proszą o autografy. Stąd pomysł sondażu. Ale żeby nie było zarzutów, że na respondentów wybieramy tylko naszych wyborców, chcemy, by w badaniu wzięli udział sami studenci - mówi. Czy pozytywny wynik sondażu otworzy Łyżwińskiemu drogę powrotu do Samoobrony? - Na razie nie ma na to szans. Pierwsze słyszę, żeby Łyżwiński robił sondaż wśród studentów - odpowiada "Wprost" zaskoczony wicepremier Andrzej Lepper.
Więcej możesz przeczytać w 22/2007 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 22/2007 (1275)