Oryginalna podróbka

Oryginalna podróbka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gianni Versace kupił od niego ponad 40 obrazów, a nowojorski apartament księżnej Diany zdobiło kilkanaście jego "renuarów" i "degasów". Stałymi klientami malarza Daniele'a Ermesa Dondégo są hollywoodzkie gwiazdy. Wiedzą, że to falsyfikaty, ale wcale im to nie przeszkadza. Od 28 maja do 3 czerwca kilka prac mistrza Dondégo można będzie oglądać w hotelu Polonia Palace w Warszawie.
Na rynku dzieł sztuki jest sporo takich obrazów. Świadczy o tym choćby sprawa Holendra Hana van Meegerena, który przez lata miał uznawaną za najlepszą na świecie kolekcję dzieł Vermeera. Kolekcję, którą sam sobie namalował. Podróbki były tak staranne, że ich autentyczność potwierdzili eksperci. Kiedy sprawa się wydała i van Meegerena zamknięto, już w celi namalował jeszcze jednego "vermeera"! Dondé robi to samo, tyle że legalnie, bo obraz jest sprzedawany jako falsyfikat.
Historia firmy Daniele'a Dondégo wygląda jak wyjęta z filmu o mafii. Jego ojciec przez całe życie kupował płótna mistrzów. Gdy umarł, trzeba było sprzedać obrazy, by spłacić długi. Prawie połowa prac okazała się falsyfikatami. Celem syna stała się wendeta. Odszukał fałszerzy i zaszantażował ich: pójdziecie za kratki albo będziecie pracować dla mnie. Tak powstało przedsiębiorstwo zatrudniające najzdolniejszych fałszerzy, ale jego celem nie był dalszy przestępczy proceder, lecz sprzedaż doskonałych falsyfikatów po szokująco niskich cenach. Tak narodził się kierunek Faux-Art. Motto firmy brzmi: "Każdemu dać arcydzieło". Leonarda da Vinci, van Gogha czy Klimta z firmy Dondégo można mieć już za pięć tysięcy dolarów.
Łukasz Radwan
Więcej możesz przeczytać w 22/2007 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 22/2007 (1275)